Forum

Kuchenne porady

skąd brać składniki

  • Autor: lonia_k Data: 2006-06-06 13:31:45

    Mam pytanie. ostatnio dostalam przepisy na kurczaki z jednej z bardziej znanych "jadłodajni" ale w wiekszosci z nich potrzebny jest glutaminian sodu niestety nie wiem skąd go wziąść bo wątpie zeby to było to samo co soda oczyszcona. Prosze o rade :)

  • Autor: ekkore Data: 2006-06-06 13:37:10

    to występuje w prawie każdej przyprawie "złożonej", we wszystkich sosach z paczki. Moim zdaniem ten punkt programu możesz śmiało pominąć

  • Autor: kinga_d Data: 2006-06-06 14:10:51

    najlepszym żródłerm glutaminianu jest popularne "Warzywko". idzie się od tego uzależnić wiem to po sobie :D

  • Autor: lonia_k Data: 2006-06-06 15:25:06

    a mozna to jakos osobno zdobyc?? sorry za naiwne pytania :)

  • Autor: ekkore Data: 2006-06-06 15:28:17

    ale przecież to konserwant?
    Jeżeli przepisy zawierają w swoim składzie sam ten środek - nie świadczy to dobrze o restauracji, z której masz przepisy - znaczy że faszerują swoich klientów chemią, zyskujac sztuczny smak, niewiele majacy wspólnego z rzeczywistym. W ten sposób mogą serwować nieśmieże mieśo - glutaminian zabije zapach.

  • Autor: Duniasza Data: 2006-06-06 17:13:04

    Glutaminian sodu to wzmacniacz smaku - nie konserwant. I uważajcie: uzależnia! Jest jak lekki narkotyk. Dlatego jak ktoś polubi chińskie zupki, czipsy i tego rodzaju jedzenie, odczuwa nieprzeparty apetyt na nie wciaż i wciąż. O ile wiem, czasami glutaminian można dostać w sklepach z chińskim jedzeniem. Ogólnie nie polecam - mamy go dość w codziennych przetworzonych potrawach.

  • Autor: bahus Data: 2006-06-06 17:57:37

    Tu bym podyskutował...Glutaminian sodowy to podstawowa przyprawa kuchni chińskiej. Substancja ta nie jest konserwantem (mylisz prawdopodobnie z benzoesanem sodowym). Kiedyś tę przyprawę można było kupić pod nazwą "glutasól" Dziś można ją kupić w specjalistycznych sklepikach z chińską żywnością lub poprzez internet. Ja zaopatruję się w nią w Belgii. Używam jej dość często...bardzo poprawia smak.
    Bahus

  • Autor: mada-chicago Data: 2006-06-06 18:37:54

    pod jaka nazwa wystepuje w jezyku angielskim????

    o chinski raczej nie bede pytac:):):)

    zawsze czegos mi brakuje w mojej chinszczyznie w porownaniu z knajpkami moze wlasnie tego?????

  • Autor: bahus Data: 2006-06-06 19:50:08

    Myślę, że nie masz racji. O poczciwy bigos też trudno w ekskluzywnych polskich restauracjach, a chyba trudno zaprzeczyć, że jest to jedno z podstwwowych dań w kuchni polskiej. W sklepie, w którym się zaopatruję w tę przyprawę można ją kupić nawet w 25 kg opakowaniach. O czymś to świadczy.
    Bahus

  • Autor: bahus Data: 2006-06-12 20:32:51

    Użytkownik coto napisał w wiadomości:
    > Ja o zupie, ty o bigosie... Ja mówię o tym, że azjatyckie jadłodajnie
    > nadużywają glutaminian, a ty powiadasz, że to nieprawda, bo one kupują tylko
    > worki po 25 kg!!! Otóż to świadczy o tym, że one glutaminianu nadużywają,
    > ponieważ żaden ze znanych mi chińskich przepisów (a znam ich kilka) nie
    > przewiduje wzmacniacza smaku... Mąki ryżowej (odpowiednik mąki kartoflanej)
    > do zagęszczania sosów - skolko ugodno! Sól - tak; czosnek - tak; różne piercy
    > - tak; świeże produkty - tak; inne różniaste przyprawy - też (większość z nich
    > można spokojnie zapomnieć, ponieważ chińska kuchnia o wiele bardziej polega na
    > specyficznym przygotowaniu, niż na używaniu wyrafinowanych przypraw). No
    > chyba, że u Kitajca rośnie glutaminian za drewutnią... to ma go za fryko i
    > wpieprza łyżkami...

    Tego że "nadużywają" nie napisałaś, napisałaś tak "...nie jest podstawowym składnikiem w kuchni chinskiej, tylko jest masowo używane w azjatyckich lokalach żeby podrzędnym produktom podbić smak;
    w przyzwoitych przepisach chinskich nie ma śladu glutamatu..."......
    A to zasadnicza różnica stąd to moje porównanie do bigosu.
    Bahus

Przejdź do pełnej wersji serwisu