ja stawiam ale wcześniej na palnik kładę taką specjaną okrągłą blaszkę, którą można kupić w sklepach z art. gospodarczymi i wtedy wszystko gra - polecam tą blaszkę bardzo się przydaje
Ani na elektrycznym paliniku tez nie probujcie, ja sie tak pozbylam dwoch garnkow i mialam cala kuchnie w szkle, ktore rozlecialo sie na tysiac kawalkow (Pyrex) :( !!! A jak robicie w piekarniku, to gdyby zaistniala potrzeba dolania wody... bron Boze nie zimnej. Powodzenia!
ja ostatnio nabylam 2 naczynia Pyrex'u i tez zastanawialam sie nad mozliwoscia uzytkowania ich na palnikach... ale na opakowaniu tych Pyrexowych naczyn jest wyraznie napisane zeby tego nie robic. Naczynia sa takie fajne (pieke w nich np ciasta), ze nie spieszy mi sie ich tracic, dlatego pod zadnym pozorem nie bede gotowac w nich na palnikach! :]
Ja juz dwa razy wstawilam naczynie zaroodporne na gaz , ale zaznaczam na bardzo maly plomyczek tylko zeby podgrzac i jak narazie sa cale ale nikogo do tego nie namawiam to tez zalezy od szkla
Tak jak Ulla, stosuję jako podkład płytkę metalową ( krótki opis:3 warstwy blaszki okragłej z dziurkami , zespolonej na obwodzie). Te blaszke stosuje bardzo czesto , ma te zaletę, że równomiernie rozprowadza ciepło po całej powierzchni. Jeśli nie masz takiego krażka stopniowo jozgrzewaj wraz z zawartościa na najmniejszym palniku i raczej nie zmieniaj palnika, płomienie wychodzące poza obwód dna nadmiernie rozgrzeja szkło powyżej zawartości ...i tragedia gotowa. Wodę można dolewac do żaroodpornego naczynia tylko oczywiście nie zimną i dolewać małymi porcjami (wrzątek), lejąc na potrawę, a nie na ścianki(!). Pozdrawiam.
Ja bardzo często używam naczynia żaroodpornego na palniku ale zawsze na płytce i nigdy prosto z lodówki, juz mam 5 lat i do tej pory nic mi się z nim nie stało, no ale to pewnie zalezy od szkła, pozdrawiam
Ja tego nie robię,ale moja teściowa zawsze tak dosmażała kotlety mielone,podsmażone na patelni przkładała do żaroodpornegoi na najmniejszy ogieniek,a potem następną partię.
Czy można umieścić naczynie żaroodporne bezpośrednio na palniku gazowym, czy służy wyłącznie do piekarnika??
Niektórzy twierdzą, że można, byle nie było prosto z lodówki. Uwierzyłam, mam dwa mniej.
Dzięki. Ciekawe co w nim wtedy robiłaś. Ja chyba jednak nie spróbuje
ja stawiam ale wcześniej na palnik kładę taką specjaną okrągłą blaszkę, którą można kupić w sklepach z art. gospodarczymi i wtedy wszystko gra -
polecam tą blaszkę bardzo się przydaje
BĄDŹ PEWNA,ZE NACZYNIE NIE POSŁUŻY CI JUŻ NASTĘPNYM RAZEM WIEC LEPIEJ NIE RYZYKUJ
Ani na elektrycznym paliniku tez nie probujcie, ja sie tak pozbylam dwoch garnkow i mialam cala kuchnie w szkle, ktore rozlecialo sie na tysiac kawalkow (Pyrex) :( !!!
A jak robicie w piekarniku, to gdyby zaistniala potrzeba dolania wody... bron Boze nie zimnej. Powodzenia!
ja ostatnio nabylam 2 naczynia Pyrex'u i tez zastanawialam sie nad mozliwoscia uzytkowania ich na palnikach... ale na opakowaniu tych Pyrexowych naczyn jest wyraznie napisane zeby tego nie robic. Naczynia sa takie fajne (pieke w nich np ciasta), ze nie spieszy mi sie ich tracic, dlatego pod zadnym pozorem nie bede gotowac w nich na palnikach! :]
Ja juz dwa razy wstawilam naczynie zaroodporne na gaz , ale zaznaczam na bardzo maly plomyczek tylko zeby podgrzac i jak narazie sa cale ale nikogo do tego nie namawiam to tez zalezy od szkla
Tak jak Ulla, stosuję jako podkład płytkę metalową ( krótki opis:3 warstwy blaszki okragłej z dziurkami , zespolonej na obwodzie). Te blaszke stosuje bardzo czesto , ma te zaletę, że równomiernie rozprowadza ciepło po całej powierzchni. Jeśli nie masz takiego krażka stopniowo jozgrzewaj wraz z zawartościa na najmniejszym palniku i raczej nie zmieniaj palnika, płomienie wychodzące poza obwód dna nadmiernie rozgrzeja szkło powyżej zawartości ...i tragedia gotowa.
Wodę można dolewac do żaroodpornego naczynia tylko oczywiście nie zimną i dolewać małymi porcjami (wrzątek), lejąc na potrawę, a nie na ścianki(!).
Pozdrawiam.
OOO oto fachowy opis Janka calkowicie sie z Toba Janku zgadzam
Ja bardzo często używam naczynia żaroodpornego na palniku ale zawsze na płytce i nigdy prosto z lodówki, juz mam 5 lat i do tej pory nic mi się z nim nie stało, no ale to pewnie zalezy od szkła, pozdrawiam
Ja tego nie robię,ale moja teściowa zawsze tak dosmażała kotlety mielone,podsmażone na patelni przkładała do żaroodpornegoi na najmniejszy ogieniek,a potem następną partię.