W komentarzu do drożdżówki nocnej napisałaś, że jej nie jesz ponieważ karmisz piersią. Bardzo mnnie to zdziwiło, ponieważ ja sama również karmię piersią od 5 m-cy i właściwie nie ma takiej potrawy której bym już nie jadła (no może poza bigosem i grochówką). Po raz drugi jestem mamą i przy pierwszym dziecku bardzo uważałam na dietę przez cały okres karmienia i niepotrzebnie, bo jak się teraz okazuje mogę jeść wszystko bo niuni nic nie jest. Tylko od czwartego m-ca próbowałam po kolei jeść rzeczy, których wcześniej unikałam i jak nic się nie działo wprowadzałam następne. Zastanawiam się co jest takiego w drożdżówce czego nie mogłaby jeść kobieta karmiąca? Może jest coś o czym nie wiem?
Mnie tez !!!! Ja podczas kazdej ciazy jadlam wszystko na co tylko mialam ochote i po porodzie nie bylo zadnego problemu ze musze sie ograniczac z jedzeniem bo dziecko ma alergie a karmilam dzieci do poltora roku.Najmlodszy mial tylko alergie na jajka, ale tylko dlatego ze w ciazy nie moglam im sie oprzec pod kazda postacia moglam je jesc o kazdej porze dnia i nocy. Moja rada jest taka ze pierwszo trzeba cos zjesc i obserwowac dziecko jezeli nic sie nie dzieje to dlaczego odmawiac sobie przyjemnosci
Tu chodzi o truskawki, ANIK dodała je do drożdżówki, a one bardzo uczulają, nawet upieczone. Wiem to na swoim przykładzie, jak moje dziecko miało 2 m-ce zjadłam kawałaek ciasta z truskawkami i mój synek nastepnego dnia miał typowe plamy uczuleniowe na całym ciele.
W komentarzu do drożdżówki nocnej napisałaś, że jej nie jesz ponieważ karmisz piersią. Bardzo mnnie to zdziwiło, ponieważ ja sama również karmię piersią od 5 m-cy i właściwie nie ma takiej potrawy której bym już nie jadła (no może poza bigosem i grochówką). Po raz drugi jestem mamą i przy pierwszym dziecku bardzo uważałam na dietę przez cały okres karmienia i niepotrzebnie, bo jak się teraz okazuje mogę jeść wszystko bo niuni nic nie jest. Tylko od czwartego m-ca próbowałam po kolei jeść rzeczy, których wcześniej unikałam i jak nic się nie działo wprowadzałam następne. Zastanawiam się co jest takiego w drożdżówce czego nie mogłaby jeść kobieta karmiąca? Może jest coś o czym nie wiem?
Mnie tez !!!! Ja podczas kazdej ciazy jadlam wszystko na co tylko mialam ochote i po porodzie nie bylo zadnego problemu ze musze sie ograniczac z jedzeniem bo dziecko ma alergie a karmilam dzieci do poltora roku.Najmlodszy mial tylko alergie na jajka, ale tylko dlatego ze w ciazy nie moglam im sie oprzec pod kazda postacia moglam je jesc o kazdej porze dnia i nocy. Moja rada jest taka ze pierwszo trzeba cos zjesc i obserwowac dziecko jezeli nic sie nie dzieje to dlaczego odmawiac sobie przyjemnosci
Tu chodzi o truskawki, ANIK dodała je do drożdżówki, a one bardzo uczulają, nawet upieczone. Wiem to na swoim przykładzie, jak moje dziecko miało 2 m-ce zjadłam kawałaek ciasta z truskawkami i mój synek nastepnego dnia miał typowe plamy uczuleniowe na całym ciele.
No też tak potem pomyślałam, ale dla zainteresowanych dodam że truskawki wcinam kilogramami :D