Kuchenne porady

Pierwszy raz w życiu zakupiłam ocet balsamiczny. Nie odczuwałam do tej pory potrzeby używania go, wystarczał ocet winny. Teraz dowiaduję się, że ma on jakieś magiczne walory smakowe i inne. Rzeczywiście, przyprawiona nim sałatka ma inny posmak. A jeszcze ten ocet, który kupiłam nie należy do najszlachetniejszych, bo choć oryginalny, z Modeny, to tylko dwuletni, a ponoć najdoskonalsze są te pięcio-, dwunasto-, a nawet dwudziestoletnie, ale o tych niuansach dowiedziałam się po fakcie, a szkoda. I teraz moja prośba, jeśli używacie, to w jakich okolicznościach kulinarnych, do czego oprócz sałatek i jakie są wasze wrażenia.