Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Czy ktoś małego pieska do sprzedania ma?

  • Autor: joking Data: 2006-06-24 18:06:14

      Moi drodzy! Jestem wielką miłośniczką wszystkich psów.Tych małych i dużych,kudłatych,rasowych i kundelków...
    Ale zakochałam się bez pamięci i mam niemal świra na punkcie west white terier ( westi).Mieszkałam kiedyś przez jakiś czas u znajomych,którzy mieli parkę właśnie tych psów.Strasznie się zaprzyjażniliśmy i od tej pory marzy mi się taki psiutek.Niestety szperając w ogłoszeniach znajduję same szczeniaki po chempionach,z rodowodami i diabli wie czym.Wiadomo co się z tym wiąrze - duża cena.Ceny za takiego malucha to 1000-3500 zł.Jak dla mnie to troszkę przesada kupować psa za tyle kasy.Tym bardziej,że dopiero co urządzamy nasze mieszkanie.Tak więc mam do Was pytanko.Może ktoś z Was ma do sprzedania psa tej rasy,ale bez rodowodu i rodziców chempionów.

  • Autor: aszka Data: 2006-06-24 18:35:33

    Zajrzyj : http://kupsprzedaj.onet.pl/ks-cat.asp?CategoryID=20704 :)

  • Autor: joking Data: 2006-06-24 18:50:11

     Dzięki.Zajrzałam i znalazłam kilka ogłoszeń nie przekraczających 1000 zł.No i jak zwykle tak się rozczuliłam! Jakie te szczeniaki są śliczne i pocieszne!!!!

  • Autor: malina Data: 2006-06-24 19:26:15

    Nie boisz się, że wyrośnie z takiego szczeniaczka całkiem inny pies?

  • Autor: joking Data: 2006-06-24 20:11:05

     Dlaczego miałabym się bać? Miałam kiedyś foksteriera,który nie miał rodowodu ponieważ urodził się jako czwarty i dokumenty już mu się nie należały.Nic mu nie brakowało i był śliczny,niczym się nie różnił od swojego "MŁODSZEGO" rodzeństwa.

  • Autor: bahus Data: 2006-06-24 20:38:13

    Już dawno tak nie ma...wszystkie psy z miotu dostają rodowody
    Bahus

  • Autor: malina Data: 2006-06-24 20:56:41

    Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
    > Już dawno tak nie ma...wszystkie psy z miotu dostają rodowody

    Dokładnie tak. Dlatego zanim kupisz tego szczeniaczka, wyobraź sobie "hodowlę", w której suki są eksploatowane rozrodczo bez umiaru i nijakich zasad, mają miot za miotem, po to jedynie, by zapewnić takiemu pseudohodowcy jak największy zarobek. Kupowanie tzw. okazyjne przyczynia się do rozwoju takich niehumanitarnych hodowli, gdzie niejednokrotnie panują warunki urągające wszelkim normom, gdzie zwierzęta po prostu cierpią, i gdzie często rodzą się młode obarczone wadami genetycznymi.
    Ja rozumiem, że podoba Ci się jakaś konkretna rasa, i że pewnie nie zrezygnujesz z tego zakupu, nawet może narysujesz kółko na czole, ale przejdź się kiedyś do schroniska - nie, nie po to żeby wziąć psa, ale żeby popatrzeć na zwierzaki wyrzucone przez właścicieli, bo piesek czy kotek miał być rasowy, no ale nie spełnił oczekiwań.
    A tak nawiasem, wszystkie zwierzęta - rodowodowe, czy te kundelki kochają tak samo, i tak samo my je kochamy.
    Pozdrawiam Cię joking i życzę kochającego zwierzaka.

  • Autor: Joanna-61 Data: 2006-06-24 21:28:41

    Kupiłam psa z zarejestrowanej hodowli właśnie dlatego, by mieć pewność, że będzie obarczony mniejszym ryzykiem wad genetycznych i że będzie miał cechy charakteru jak najbardziej zgodne z wzorcem rasy. Wybrałam hodowlę domową, w której ludzie zdecydowali się na potomstwo suki nie dla zarobku, tylko dla jej zdrowia. Był to jej pierwszy i ostatni miot... Rodzice mojego psa są bardzo utytułowani, ale ja nie rejestrowałam go w Związku Kynologicznym, bo nie mam zamiaru go wystawiać . Wydaje mi się, że jemu to nie jest potrzebne do szczęścia, a dla mnie i tak jest najpiękniejszy na świecie. I jeśli kiedykolwiek będzie miał potomstwo, to będzie ono bez papierów..... Tak więc nie wszystkie psy bez metryczki pochodzą z hodowli prowadzonej jedynie w celach zarobkowych, I mam nadzieję, że na takiego pieska trafisz. Musisz tylko dobrze poszukać.

  • Autor: malina Data: 2006-06-24 22:06:05

    Użytkownik Joanna-61 napisał w wiadomości:
    >  Wybrałam hodowlę domową, w której ludzie zdecydowali się na potomstwo suki nie dla zarobku,
    > tylko dla jej zdrowia.
    ...
     Tak więc nie wszystkie psy bez metryczki pochodzą z hodowli
    > prowadzonej jedynie w celach zarobkowych, I mam nadzieję, że na takiego
    > pieska trafisz. Musisz tylko dobrze poszukać.

    Jeśli można, w jaki sposób ciąża wpływa na zdrowie zwierzęcia? I w ogóle nie bardzo zrozumiałam: zarejestrowana hodowla...jeden miot...dla zdrowia
    Po drugie, oczywiście, że nie wszystkie szczeniaki to pseudohodowle, ale w ogromnej większości te z ogłoszeń podanych w linku (bodajże w drugim poście) - tak.

  • Autor: malina Data: 2006-06-24 22:56:38

    http://www.brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx

    To link do strony dedykowany wszystkim zwolennikom tzw. domowego rozmnażania zwierzaków, np. "dla zdrowia".
    Ostrzegam - sceny drastyczne.

  • Autor: Joanna-61 Data: 2006-06-24 23:52:57

    Malino, jak chcesz, to skontaktuję Cię z hodowcą, od którego kupiłam psa - na pewno odpowie na wszystkie Twoje pytania.
    Ja z kolei nie rozumiem Twojej napastliwości, bo jak na samym początku zaznaczyłam, sama jestem zwolenniczką kontrolowanego rozmnażania zwierząt wyselecjonowanych w tym celu przez doświadczonych i odpowiedzialnych hodowców. Wybierając małą hodowlę domową kierowałam się tym, że szczeniaki są w nich zwykle od urodzenia otaczane miłością i dobrze socjalizowane. Rozmnażanie psów nie jest w takich hodowlach źródłem utrzymania rodziny.

  • Autor: malina Data: 2006-06-25 07:20:58

    Droga Joanno, napastliwość jest doprawdy najmniej odpowiednim słowem, w którym miejscu mojego postu byłam napastliwa? Widzę tylko jakieś niekonsekwencje tej transakcji:

    cyt: Kupiłam psa z zarejestrowanej hodowli...
    cyt: Wybrałam hodowlę domową, w której ludzie zdecydowali się na potomstwo suki nie dla zarobku, tylko dla jej zdrowia. Był to jej pierwszy i ostatni miot... Rodzice mojego psa są bardzo utytułowani, ale ja nie rejestrowałam go w Związku Kynologicznym, bo nie mam zamiaru go wystawiać .

    I o co się czepiam? Jeśli już rozmnożyli tę sukę nie dla zarobku, a dla jej zdrowia (w ich mniemaniu, bo mam inne zdanie), to dlaczego sprzedawali? W takich razach się psy oddaje.
    Jeśli rodzice są z rodowodami i utytułowani, to co stało na przeszkodzie wydać psu metrykę?
    To wszystko nie do Ciebie Joanno, bo właściciele hodowli czasem (często) w tych sprawach nabierają w różny sposób nabywców. Albo jest hodowla z uprawnieniami do rozmnażania i wtedy takie ględzenie hodowcy o tym że "dla zdrowia..." kupy się nie trzyma, albo nie mają uprawnień do rozmnażania i są lewymi rozmnażaczami.
    O wszystkich zaletach posiadania psa z papierami bardzo przejrzyście napisała tufi w poście poniżej.




  • Autor: Joanna-61 Data: 2006-06-25 21:28:33

    Malino, irytująca jest ta Twoja nieomylność. Czy Ci się to podoba, czy nie, mój pies pochodzi jednak z zarejestrowanej, legalnej  hodowli i posiada stosowną metryczkę ( i tatuaż). Nie uważam, że sprzedaż kilku szczeniaków z jedynego miotu jest hodowaniem psów dla zysku...Ja kupowałam psa jako domownika i przyjaciela, a nie przyszłego reproduktora czy zwycięzcę wystaw, więc to, że jego rodzice są utytyłowani ( tatuś jest na przykład dwukrotnym championem Polski - seniorów i juniorów ) nie miało dla mnie żadnego znaczenia. Zesztą już wcześniej o tym pisałam. Żałuję teraz, że się wogóle w tym temacie odezwałam, bo nie lubię sytuacji, gdy się mnie podejrzewa o kłamstwo i zmusza do odowadniania, że nie jestem wielbłądem...

  • Autor: malina Data: 2006-06-25 23:31:06

    cyt.I: I jeśli kiedykolwiek będzie miał potomstwo, to będzie ono bez papierów....

    cyt.II: ...bo jak na samym początku zaznaczyłam, sama jestem zwolenniczką kontrolowanego rozmnażania zwierząt wyselecjonowanych w tym celu przez doświadczonych i odpowiedzialnych hodowców

  • Autor: Joanna-61 Data: 2006-06-26 01:26:41

    Malino, moje dywagacje na temat ewentualnego potomstwa mojego psa były tylko czysto teoretyczne- nie tylko nie zamierzam go rozmnażać, a wręcz przeciwnie - poważnie zastanawiam się nad jego sterylizacją ze względów zdrowotnych. Miał to być tylko przykład, że nie wszystkie szczeniaki bez metryczki pochodzą z urągających wszelkim zasadom nielegalnych hodowli i do tego przenoszą choroby genetyczne... Wyrwanie zdania z kontekstu pozbawiło go sensu..... Bo - jak na samym początku zaznaczyłam, jestem zwolenniczką kontrolowanego rozmnażania zwierząt....
    Daruj już sobie łapanie mnie za słówka i niepotrzebne dywagacje, dobrze? W każdym bądź razie - ja sobie odpuszczam dalszą dyskusję....

  • Autor: lajan Data: 2006-06-28 15:28:50

    Joanno, poszczuj w końcu psem malinę to się  zreprodukuje hahahahahahaha, planowo.

  • Autor: lajan Data: 2006-06-28 15:36:38

    Joanno, baw się swoimi psami, Ty wypowiadasz się o swoich a ja o swoich. Dla mnie kundlice są najpiękniejsze i najwierniejsze. Twoich nie obrażam, ale nie mam zamiaru  mieć  takich psów. Zarzucasz mi kompleksy? Pod jakim względem? Psów rasowych? Bo to najgłupsze psy. Przyjrzyj się TYM psom i ich właścicielom, ciekaw jestem komu więcej brakuje.....hahahahahahahahahahahahahaLepiej nie prowadz ze mną tej polemiki. Nie lepiej zostać przyjaciółmi? A psy do budy!!!!! Teraz My się żremy hahahahahahahahaha

  • Autor: tufi Data: 2006-06-25 03:01:38

    Dokładnie, dokładnie, dokładnie!
    A tu kilka informacji:
    http://www.psy.info.pl/o/dlaczego_rodowodowy.html
    http://rodowod.republika.pl/
    http://www.ols.vectranet.pl/~husky/rasowy/
    http://nfo.pl/art/index.php?art=26
    http://www.rasowy-rodowodowy.info/
    http://rodowodowy.xt.pl/

    Jesli nie stac Was teraz, to odkladajcie co miesiac drobna sume, zamowcie szczeniaka z hodowli, gdzie nie bedzie to krycie zagraniczne, interchampionow itp.
    Mozecie tez zapytac o tzw. peta - czyli psa niewystawowego, ktory posiada np. wade umaszczenia lub drobna niezagrazajaca wade budowy.
    Nawiazcie kontakt z hodowla, a byc moze zyskacie zaufanie hodowcy i otrzymacie psa na tzw. warunku hodowlanym - czyli nie placicie za niego nic, a rozliczacie sie potomstwem tego psa - hodowca wybiera reproduktora do krycia, mozecie ustalic 1 lub 2 takie mioty, wszystko zalezy od dogadania warunkow takiej umowy.
    Poszukajcie po oddzialach ZKwP danych hodowli - moze znajdziecie taka, ktorej nie udalo sie sprzedac szczeniat w wieku 8-9 tygodni i zostalo im jedno, ktore jest nieco starsze i moze opuszcza z ceny co nieco.

    Piszesz, ze zafascynowal Cie psy znajomych - i o to chodzi w calej tej "zabawie" z rodowodami, hodowlami, wystawami - hodowcy troszcza sie nie tylko o wyglad zewnetrzny, ale i o charakakter i zdrowie psow, to oni od setek lat dobieraja krycia pod tym katem, aby ze wspolczesnego westa byl taki pies, jakiego poznalas. Jesli nawet szczenie jest "po rodowodowych" rodzicach w ktoryms tam pokoleniu, to nie masz gwarancji, ze jego dziadek byl westem, a nie np. kundelkiem, po ktorym Twoje szczenie odziedziczy np. agresje do dzieci lub chorobe ukladu pokarmowego. West to przede wszystkim terier - i choc wyglada jak maskotka, to licz sie z tym, ze bedzie to uparciuch, bardzo zwyiolowy pies, ktoremu samo lezenie na kanapie nie da szczescia, ktory bez ruchu zacznie demolowac dom, to takze pies uzytkowy-mysliwski w pewnym sensie. Poczytaj o historii rasy, jej predyspozycjach, problemach zdrowotnych. To Twoj towarzysz na co najmniej 10-14 lat, nie warto oszczedzac, by przez kolejne lata meczyc sie z niereformowalnym psem.
    Pamietaj rowniez o tym, ze sam zakup psa, to tylko wierzcholek gory lodowej - dochodzi utrzymanie: zabawki, legowisko, smycz, obroza, kaganiec, miski, wyzywienie (na pewno nie marketowe chappi i pedigree z zawartoscia miesa ponizej 4%), weterynarz - dobrze, jesli tylko raz w roku na szczepienie; do tego szampon, srodki przeciwpchelne i przeciwkleszczowe, tabletki na odrobaczanie co 3-4 miesiace... Podatek za psa - w zaleznosci od miejsca zamieszkania mniej wiecej ok. 50zł.

    Ja mam w tej chwili 3 psy: kundelke ze schroniska, sunie "rasowa bez rodowodu" i rasowego psa. Przeszlam cala droga edukacyjna zwiazana z posiadaniem czworonoga i teraz, jesli bede szukala psa, to albo wezme kolejnego ze schroniska, albo tylko z rodowodem ze sprawdzonej hodowli.

    Pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieje, ze zawitasz wkrotce w szalonym gronie terierowcow :)

  • Autor: lajan Data: 2006-06-25 07:58:15

    Hahahahaha , ale elita! Rasowe! Z Papierami! Mi te rasowe są tak potrzebne jak baletnicy majtki. KOCHAM najbardziej zwyczajne psy. Te Wasze z papierami ani się nie umywają do  kundli. Mam pełne prawo wypowiadać się w tej sprawie.Widziałem i przez całe moje życie miałem tyle psów... i suk.. kundli mądrzejszych od tych z rodowodami. Ja kocham zwierzęta a nie ich papiery. Nigdy nie sprzedałem żadnego psa. Przecież to przyjaciele, przyjaciółmi się nie handluje. Rozdawałem szczeniaki, po uprzednim sprawdzeniu nowych właścicieli. Zastrzegałem sobie prawo odwiedzenia danego szczeniaka żeby sprawdzić jak np po roku wygląda taki pies. Potrafiłem odebrać psa nowemu właścicielowi za  zaniedbanie nad zwierzakiem. Lubuję się w sukach , bo to NAJWIERNIEJSZE psy. Jest kłopot w czasie ruji ale to tylko kilka dni, można spokojnie dopilnować/bez żadnych zastrzyków/ A co do jednorazowego wyszczenienia się dla zdrowia, to pozwalałem zawsze raz ale po upływie conajmniej trzech lat aby suka sobie wybrała męża. Oczywiście staram się aby był identyczny jak suka i ona musi go akceptować. Zobaczcie sami na zdjęciach na stronie w galeri czy u mnie w opisie. Są śliczne, wierne i nie muszę nadskakiwać hrabiowskim psom. NIECH ŻYJĄ KUNDLE I KUNDLICE

  • Autor: agness Data: 2006-06-25 08:41:52

    BRAWOOOOOOOOO LAJAN-niech zyja kundle....!!!!!!!kademu ma prawo sie podobac co innego,ja tez jestem zwolenniczka tych "podworkowych"pupilkow,bez papierkow tytułow i innych dziwactw...Pies najlepszy przyjaciel człowieka,a nie wartosc majatkowa.Pozdrawiam sympatykow czworonogow

  • Autor: malina Data: 2006-06-25 09:09:24

    wreszcie mogę napisać to, co naprawdę o tym myślę: joking, najlepszą rzecz zrobisz, jak pójdziesz do schroniska, na pewno któryś chwyci Cię za serce, uratujesz jedno psie istnienie.

  • Autor: lajan Data: 2006-06-25 13:41:35

    Sama zobaczysz jak potrafią kochać....

  • Autor: Joanna-61 Data: 2006-06-25 21:50:08

    Lajan, miałam w życiu bardzo wiele psów - w większości kundli, które bardzo kochałam. Były mądre, wierne i bardzo sympatyczne. I z reguły - wyratowane przeze mnie z różnych psich nieszczęść... Ale nigdy by mi nie przyszło do głowy obrażać kogokolwiek, że czyjś rasowy czy nierasowy pies się nie umywa do mojego. Czyżby jakieś kompleksiki się w ten sposób ujawniały?
     Teraz jestem matką i zdecydowałam się na psa rasowego, bo jestem osobą odpowiedzialną i chciałam wziąć pod opiekę psa posiadającego określone i pożądane przeze mnie cechy osobowości i charakteru, jak np. łagodność i brak skłonności do agresji . Przyznasz, że to w przypadku kundli wielka niewiadoma... Niemal codziennie rzuca się na mojego tak pogardzanego przez Ciebie rasowca jakiś zajadły kundel i jest przez niego całkowicie lekceważony. Cechy wypracowane przez pokolenia hodowców owocują tym, że mojego psa nikt się nie musi obawiać - ani ludzie, ani inne psy.
    Oddawanie za darmo psów uważam za nieporozumienie, zważając na koszty, jakie hodowca musi ponieść, by szczeniaki rosły zdrowo ( od prowadzenia ciąży suki przez weterynarza, przez choćby odpowiednią karmę dla szczeniąt,  witaminy, szczepienia, odrobaczanie).
    Kundelki też lepiej sprzedać  za symboliczną złotówkę,niż oddać, bo już się nieraz w życiu przekonałam, że niekiedy ludzie nie cenią tego, co dostają za darmo i bez wysiłku...

  • Autor: kucharkalitewska Data: 2006-06-28 15:45:01

    Joanno,a na jakiego psa się zdecydowałaś?

  • Autor: aryt Data: 2006-06-28 16:14:31

    Wybór psa - rasa (predyspozycje psychiczne)

    Podział psów na rasy odzwierciedla zróżnicowane funkcje, do jakich człowiek wykorzystywał te zwierzęta na przestrzeni wieków. Aby psy wykonywały powierzone im zadania jak najlepiej, od początków współpracy naszych gatunków człowiek prowadził selekcję hodowlaną pod kątem pewnych cech, czyli świadomie kojarzył osobniki nalepiej spełniające jego oczekiwania.Jeśli na przykład myśliwy potrzebował ciętego psa niewielkich rozmiarów do wypłaszania lisów z nor, to do hodowli wybierał najmniejsze i najbardziej zajadłe z dostępnych mu przedstawicieli psiego rodu. Inne cechy, pod kątem których prowadzono selekcję, to na przykład: łagodność w stosunku do ludzi (wiele psów ras myśliwskich), głośne, specyficzne szczekanie (tzw. "głoszenie" u psów gończych), zamiłowanie do wody (psy dowodne, nowofundlandy), ciętość i odporność na ból (np. u tzw. "psów bojowych"), upodobnienie psa do dziecka - duże oczy, mała, okrągła główka i jedwabista sierść (wiele psów do towarzystwa), wytrzymałość na surowe warunki klimatyczne (psy zaprzęgowe), instynkt pasienia i chęć współpracy z człowiekiem (owczarki), umiejętność stróżowania (owczarki, molosy), imponujący wzrost (dog niemiecki), i wiele, wiele innych cech.Aby dobrze wybrać rasę dla siebie należy zapoznać się z jej pochodzeniem, dlatego, że nawet najlepszym wychowaniem nie jesteśmy w stanie zmienić utrwalanych przez stulecia celowej hodowli cech psychicznych oraz fizycznych.

    Mieszańce i kundelki
    Nie każdy musi posiadać psa rasowego. Pieski bezrasowe oraz wielorasowe krzyżówki są równie wartościowymi i wspaniałymi towarzyszami, co psy rodowodowe. Niestety, wiele psów nierasowych spotyka okrutny los.

    Podstawową zaletą, a jednocześnie bardzo często, przekleństwem kundelków, jest niska cena, za którą można je kupić. Pieski takie można otrzymać nawet za darmo. Niestety, wielu nieodpowiedzialnych właścicieli nie szanuje później takiego zwierzęcia, niepilnując go odpowiednio na spacerze lub oszczędzając na wizytach u weterynarza.Należy pamiętać, że w Polsce jest olbrzymia ilość psów bezdomnych, trzymanych lub zabijanych w schroniskach. Psy te to w 99% kundelki lub mieszańce. Aby nie pogłębiać tej tragicznej sytuacji, należy przestrzegać następujących zasad:
    • szczeniaczki należy brać za darmo ogłoszeń w prasie lub ze schronisk, za ustaloną przez tę placówkę opłatą
    • nie powinno się płacić za psa nierodowodowego, nawet, jeśli baaardzo przypomina psa rasowego, aby nie zachęcać jego "hodowcy" do dalszego rozmnażania swojej suki dla zysku
    • nie wolno dopuszczać do rozmnożenia swojego pupila - dotyczy to zarówno obowiązku pilnowania suczki w cieczce (2 razy do roku) jak i psa, aby nie włóczył się po okolicy i nie produkował potomków (przez cały rok)
    • najlepiej poddać swojego pupila sterylizacji lub kastracji

  • Autor: joking Data: 2006-06-28 09:57:55

    Ludzie!!! Ja tylko chciałam dowiedzieć się czy może ktoś z Was ma suczkę Westi,która spodziewa się małych albo zna kogoś takiego.Niestety widzę,że powstała tu "mała wojna".
    Gdybym chciała kupić psa z jakiejś hodowli (rozpłodowni),to nie zwracałabym się z tym tutaj,na tej stronie.
    A tak na marginesie,to miałam różne psy w swoim życiu,i rasowe i kundle.Jak już powiedziałam,jestem miłośniczką WSZYSTKICH PSÓW! Nie magłabym obrażać ani kundlów,ani rasowych.Miłość ogólnie jest besinteresowna,tak samo do ludzi jak i do zwierząt.Więc to chyba oczywiste,że jak pokochamy jakiegoś psiaka,to nie za to czy mam papiery,czy też nie.
    I nie próbujcie trafiać do mojego sumienia mówiąc mi "idźzobacz ile biednych psiaków jest w schronisku",bo doskonale o tym wiem.Ale to nie ja ponoszę za to odpowiedzialność,że ktoś jest nieodpowiedzialny i bezduszny,że traktuje żywą istotę jak przedmiot,który można wyrzucić gdy się znudzi.Jeśli już kogoś atakować i umoralniać,to właśnie takich ludzi.
    Tymczasem,mam prawo wyboru.Chcę psa konkretnej rasy,nie dlatego,że ma papiery,czy taż pięknie się prezentuje i może jeszcze ładnie będziemy wyglądać na spacerze!!! A powody dlaczego ten a nie inny mogę mieć prawda?

  • Autor: aryt Data: 2006-06-28 14:47:52

    Joking jeżeli chcesz kupić west white teriera zajrzyj tu http://westie.4me.pl/westie/index.htm , htthttp://www.szkockieasy.pl/ , p://ale.gratka.pl/kategoria/westy.html ,http://zwierzeta.classifieds.pl/psy-13340/92139.html , http://freedomkennel.pl/ ,http://westie.e-promo.pl/ , http://republika.pl/norblinskadolina/ ,http://pupil.fr.pl/main/index.php?page=cat&cid=71.
    Jeżeli mogłam pomóc , to się cieszę .Pozdrawiam.

Przejdź do pełnej wersji serwisu