Moja latorosl przyniosła do domu szczeniaka którego wyrzucili robotnicy z budowy na osiedle.Szukam teraz domu dla niego, ponieważ mam już dwa psy i nie tolerują tego wogóle.Szczeniaczek wielorasowy, około półroczny i juz nauczony czystości.Domaga sie wyprowadzenia na zewnątrz.Rodzice radza oddać do schroniska, ale ja juz wziełam z tamtą psa i powiedziałam, że nigdy w życiu żadnego tam nie zaprowadzę. Jesli kroś z okolic Krakowa szuka małego przyjaciela, proszę niech się odezwie.
Ja miała troszkę inna sytuacje, wziełam szczeniaczka ze schroniska dla bratanka męża, bo jego poprzedni psiak odszedł, a szwagier wział psa i wystawił za drzwi (nie bedę już mówić ile było błagań i płaczu). Co było robic zabrałam go do domu, a że mam juz psa musiałam znaleźć mu dom. I wiesz co zrobiłam ? Wystawiłam go na auckji internetowej Allegro (www.allegro.pl) za symboliczną 1 zł ! Zrobiłam opis do auckji tak, jakby to sam piesek opowiadał o swoim losie. Aukcję odwiedziło wtedy około 1500 osób i po niespełna 3 dniach piesek znalazł dom w Olsztynie. Do dziś dostejmy jego zdjęcia i mamy kontakt z opiekunami. I to się nazywa miec serce !!!! Gdybym nie zabrała go wtedy, zginałby, bo jak sie okazało miał lambie (niebezpieczna dla niego i czlowieka bakterie), ktora udalo sie usunac przy pomocy antybiotyków i sterylnych warunkow w domu. Wydałam majątek na tego szczeniaczka przez ta chorobe, ale teraz warto patrzeć jaki jest piękny i jak rośnie ! A na dowód tego zobacz zdjęcia !
No tak tylko, że ja nie mam aparatu cyfrowego. Zdjęcia,które daję do galerii robię na pożyczonym.Jest to o tyle utrudnione, że nie zawsze moge prosic o pozyczenie aparatu, który jest na przeciwległym końcu miasta.
Moja latorosl przyniosła do domu szczeniaka którego wyrzucili robotnicy z budowy na osiedle.Szukam teraz domu dla niego, ponieważ mam już dwa psy i nie tolerują tego wogóle.Szczeniaczek wielorasowy, około półroczny i juz nauczony czystości.Domaga sie wyprowadzenia na zewnątrz.Rodzice radza oddać do schroniska, ale ja juz wziełam z tamtą psa i powiedziałam, że nigdy w życiu żadnego tam nie zaprowadzę. Jesli kroś z okolic Krakowa szuka małego przyjaciela, proszę niech się odezwie.
Ja miała troszkę inna sytuacje, wziełam szczeniaczka ze schroniska dla bratanka męża, bo jego poprzedni psiak odszedł, a szwagier wział psa i wystawił za drzwi (nie bedę już mówić ile było błagań i płaczu). Co było robic zabrałam go do domu, a że mam juz psa musiałam znaleźć mu dom. I wiesz co zrobiłam ? Wystawiłam go na auckji internetowej Allegro (www.allegro.pl) za symboliczną 1 zł ! Zrobiłam opis do auckji tak, jakby to sam piesek opowiadał o swoim losie. Aukcję odwiedziło wtedy około 1500 osób i po niespełna 3 dniach piesek znalazł dom w Olsztynie. Do dziś dostejmy jego zdjęcia i mamy kontakt z opiekunami. I to się nazywa miec serce !!!! Gdybym nie zabrała go wtedy, zginałby, bo jak sie okazało miał lambie (niebezpieczna dla niego i czlowieka bakterie), ktora udalo sie usunac przy pomocy antybiotyków i sterylnych warunkow w domu. Wydałam majątek na tego szczeniaczka przez ta chorobe, ale teraz warto patrzeć jaki jest piękny i jak rośnie ! A na dowód tego zobacz zdjęcia !

No tak tylko, że ja nie mam aparatu cyfrowego. Zdjęcia,które daję do galerii robię na pożyczonym.Jest to o tyle utrudnione, że nie zawsze moge prosic o pozyczenie aparatu, który jest na przeciwległym końcu miasta.