Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Lato,wakacje,urlopy

  • Autor: joking Data: 2006-06-28 21:18:35

    Lato-słoneczne dni,świat pełen kolorów i zapachów,świerszcze śpiewające za oknem,kolorowe motyle,długie ciepłe wieczory....Lato-czas wypoczynku i podróży w nieznane albo odwiedzanie starych miejsc,które są dla nas ważne...
    Jak mi się marzy choć kilka dni wolego...pobyc z naturą,patrzeć w chmury,poczuć ciepły piasek pod stopami,wiatr we włosach,a wieczorem patrzeć w gwiazdy z ukochaną osobą przy iskrach z ognisk i tańczących ognistych chochlikach z ogniska...Nic nie musieć,nigdzie się nie śpieszyć,po prostu być...
    Tymczasem -betonowe mury,cigle czas goni,więce pracy...
    Pozostają mi marzenia i odkurzanie wpomneń.Urlop to marzenie.
    A wy dokąd się wybieracie na letni wypoczynek?

  • Autor: woila Data: 2006-06-28 22:18:42

     No cóż ja jadę na urlop do kraju po rocznym "nie byciu" w Polsce bardzo tęsknię więc dla mnie to oczywiste, że spędzę wakacje w rodzinnych stronach czyli w "krainie tysiąca jezior".Obowiązkowo spływ kajakowy, może nad morze na kilka dni, bo mąż chce popływać na windsurfingu i agroturystyka "domowa" czyli przyjemność odpoczywania w pobliżu własnego lasu i na przydomowym łonie natury. Oj! nie mogę już się doczekać...

  • Autor: smakosia Data: 2006-06-29 09:47:17

    Moje plany są wyjątkowo jak - brak planów :-) Wcale mnie to nie smuci, bo zwyczajnie cieszę się, że w ogóle mam urlop :-). Jedno jest pewne, bo mam już bilet - za tydzień jadę do Dusseldorfu, potem może odwiedzimy znajomych w Brukseli... ale może. Dalej chyba powrót do Polski i myślami jestem na Mazurach więc może tam... , ale może. Z pewnością pojedziemy w rejony białostoczczyzny odwiedzić dalekie strony rodzinne mojej "drugiej połowy". Może uda mi się wreszcie usiąść w kajaku i popłynąć Czrną Hańczą :-) , ale może... Nic to! Najważniejsze żeby dopisało zdrowie, pogoda i dobry humor a reszta już sie poukłada sama. NIECH ŻYJE LATO!!!

  • Autor: woila Data: 2006-06-29 13:11:28

    Smakosiu, może wybierasz się na Czarną Hańczę między 8.07 a 5.08, bo wtedy będę na wakacjach w kraju i w tym czasie zaliczymy spływ, tylko nie znam dokładnej daty, bo to też zależy od naszych przyjaciół, z którymi mamy spływać, niestety nie wszyscy będą w tym czasie na urlopie ale może kilka dni wykombinują. Tak więc może przypadkiem spotkamy się na szlaku albo na jakimś polu namiotowo-kempingowym? My zawsze zatrzymujemy się "U Bociana", bo ma saunę i domki, z których korzystamy... Pozdrawiam bardzo upalnie (dziś u nas 31 st.)

  • Autor: smakosia Data: 2006-06-29 15:42:46

    Jeśli tylko szczęśliwie uda mi się trafić nad Czarną Hańczę a  muszę dodać, że jestem dobrej myśli :-) to kto wie...? Jest szansa na spotkanie. A możesz mi coś więcej napisać o tym miejscu "U Bociana"? W jakiej miejscowości to jest i jeszcze jedna istotna sprawa- jakie tam są ceny za nocleg. Dziś w Szczecinie zaledwie 22 stopnie i jakoś tak szaro :-(. Na szczęście kończę juz pracę więc jak tylko opuszczę stare mury, to zaraz mi bedzie raźniej na duszy :-) Pozdrawiam.

  • Autor: woila Data: 2006-07-01 01:32:32

    Smakosiu, wybacz, że dopiero teraz Ci odpowiadam ale nie wyrabiam się wszędzie zajrzeć z powodu braku czasu... Jeśli chodzi o "Bociana", to jest na trasie spływowej Wigry - Augustów, przed Frąckami - wieś nazywa się Głęboki Bród ale z rzeki jest dobrze oznakowany. W ogóle to na tej trasie jest mnóstwo pól namiotowo-campingowych i wszystkie są oznakowane z "drogowskazami" Ceny natomiast nie są mi do końca znane ale np domek kosztuje 60 zł doba - max 6osób (wc na zewnątrz), a rozpalenie sauny 50zł (wejdzie do niej ok12 osób), niestety nie pamiętam ceny za pole namiotowe tj za namiot itp. Jeśli bardzo Cię interesuje to miejsce, to zdobędę nr tel. do niego i będziesz mogła osobiście zapytać o wszystko. W tym roku planujemy zagościć u Bociana 2-3dni i rozpocząć spływ z tego miejsca, bo on ma też kajaki do wypożyczenia i to wcale nie drożej niż w innych wypożyczalniach (18-20zł/doba-tak było w zeszłym roku). Jakby co daj znać, to podrzucę Ci nr tel. Pozdrawiam. woila

  • Autor: smakosia Data: 2006-07-01 19:21:25

    Bardzo dziękuję za informacje. Jeśli nie uda mi się znaleźć numeru telefonu, to poproszę Ciebie o pomoc. U mnie w tym roku wszystko jest pod wielkim znakiem zapytania i nie mam pewności w jakim terminie będę na Mazurach, ale jestem dobrej myśli i liczę, że uda mi sie "zaliczyć" kajak :-)

  • Autor: woila Data: 2006-07-04 18:23:22

    Smakosiu, jeśli będziesz w na Suwalszczyźnie (to nie są Mazury) i nadal interesuje Cię pole namiotowe " U Bociana", to znalazłam już wizytówkę z nr tel. Jakby co odezwij się do mnie mailem... Pozdro!

  • Autor: kasia d Data: 2006-07-01 01:44:32

    ja trzymam kciuki i mam nadzieje ze tez bede mogla do polski pojechac... (czekam na nowy paszport.)
    no wlasnie, czy ktos jeszcze ma takie przeboje i nieopisane frustracje jesli chodzi o konsulat polski? czy wszedzie sa takie nieopisanie nielomy, czy tylko w konsulacie w londynie... nie uwierzylibyscie jakbym zaczela opowiadac... zalatwiam nowy paszport od grudnia... ani w polowie drogi nie jestem... grrrrrrrrrrrrrr... za sama mysl mi sie zeby zaciskaja.

    no ale. z racji ze nad morzem mieszkam, nie narzekam az tak bardzo :) dzisiaj na ten przyklad caly dzien na plazy spedzilam, i w morzu plywallam i w ogole cuuudny dzien byl... ;)))

    x.

  • Autor: kamilka Data: 2006-07-01 12:07:28

    J a mosialam na swoj paszport 3 miesiace czekac,a to dla tego ze oni te wszystki dokumenty najpierw do Polski wysylaja,a jesli chodzi o takie sprawy to wiadomo niestety trzeba sie naczekac.Pozdrawiam.

  • Autor: kasia d Data: 2006-07-06 18:27:20

    to nie chodzi o czekanie! chodzi o to ze nie mozna sie nawet dostac do konsulatu zeby zapytac j co potrzeba przygotowac!!! rozumiesz? za kazdym razem jest kolejka na zewnatrz juz (!) ze trzeba stac z godzine a i to nie wrozy ze sie dostaniesz do srodka! mozna zadzwonic, pewnie. tylko ze kurde nikt NIGDY nie odbiera!!! trzeba siedziec na telefonie po jakies bite 2h dziennie przez 2 tyg to moze ci sie uda. wiesz co te france robia jak dzwonisz non stop? odkladaja telefon z widelek!!!! bo przeciez to slychac, a jak wykrecisz numer po 2 sec to jest zajete bo oczywiscie jest z widelek! grrrrrrrrrrrrrrrrrrr A co jest jeszcze lepsze? jak sie raz dodzwonilam to mi kobieta udzielila informacji, pojechalam po raz kolejny do londynu , wystalam sie godzine, a ta mi w okienku ze czegos mi tam brokuje. ZLA INFORMACJE MI PRZEZ TEL POWIEDZIELI!!!! a ja przez nie wszystkie do polski pojechac nie moge!!!! i w ciazy jestem, jeszcze pare miesiecy i za duza bede zeby latac, a apotem bede rodzic no i czekac pare miessiecy bo z noworodkiem tesh latac nie mozna.... no i przez te france przez 2 LATA DO POLSKI NIE POJADE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    mozna powiedziec ze jestem zfrustrowana.

    JA JUZ NIE MOGE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

    x.

  • Autor: kamilka Data: 2006-07-06 21:11:30

    Oj to niezly cyrk tam macie.Ja tez na poczatku sie najezdzilm bo ciagle czegos mi brakowalo i extra tez do Polski sie najezdzilismy.Ale potem dali mi pismo i tam mialam czarno na bialym jakie dokumenty potrzebuje,i pozniej takze z tej kartki wyszytalam(do tak od nich to tez niczego sie nie dowiesz)ze mozna ta wszystkie dokumenty wyslac poczta i tak zrobilam,bo tego jezdzenia mialm dosys i kolejek tez.A po tzech miesiacach rowniez przyslali mi paszpot do domu.Zycze powodzenia i trzymam kciuki i napewno zalatwisz bo przeciez tak dalej nie moze byc.Chyba tam musial by ktos porzadek zrobic!

  • Autor: bea39 Data: 2006-06-29 11:54:36

    Ja niestety lato spędzę w pracy.Natłok spraw i beztroska osób bedacych przy korytku sprawia, że mało iz nie bede mogła wziąśc urlopu to jeszcze do końca wakacji to i godziny nadliczbowe bedą.Oczywiście nie dostajemy za to zapłaty tylko mamy je odebrać.Alekiedy jesli juz mam urlopy za zeszłe lata?!

  • Autor: smakosia Data: 2006-06-29 12:33:29

    Pamietaj, że po 3 latach roszczenie o urlop przedawnia się. Pewnie nie macie na nic wpływu, ale musicie o tym pamiętać, bo potem pracodawca może się wywinąć z tego obowiązku urlopowego.

  • Autor: bea39 Data: 2006-06-29 14:21:36

    Nie, u nas nie ma z tym problemu, jak narazie narastająco wykazuja nam urlopy.Ale bede pamietać.Dzieki.

  • Autor: alga Data: 2006-06-29 17:02:18

    http://persjado.ovh.org/muzycznapolska/17.htm.... to może troszkę dla osłody zapraszam na romantyczny spacer... pozdrawiam alga

  • Autor: kamilka Data: 2006-07-01 12:10:01

    Ja jade do Polski ale dopiero pod koniec sierpnia niestety ,poniewaz predzej urlopu z mezem nie dostalismy.Jade do mojej mamy ,taty i brata.Okolice Szczecina.Juz sie doczekac nie moge.

  • Autor: Dagi007 Data: 2006-07-01 18:04:27

    A ja pracuje..... Tak mi sie chce tych wakacji, tych iskier ognistych i innych przytulanek... Moja "ukochana osoba" niestety czasowo w Sztokholmie, daleeeekoooo... A ja sie nie moge wyrwac stad, bo terminy, bo klienci, bo czas... Czekam na jego powrot jak kania dzdzu, haha, moze cos potem wymyslimy... Narazie biuro i komputer i telefony i goraco i wogole... :(((

  • Autor: joking Data: 2006-07-01 19:10:25

     Widzę,że nie jestem osamotniona,jeślu chodzi o brak wakacji.Powiem szczerze-lepiej mi się zrobiło...Bo jak sobie tak myślałam,że każdy gdzieś pakuje walizki i rusza na przygodę życia,a mi pozostaje spakowanie śniadania do pracy,to mi się nadwyraz smutno robiło

  • Autor: zabki Data: 2006-07-06 20:17:32

    Ja wyskrobię jakieś 5-7 dni w sierpniu na wyjazd z moim braciszkiem i najlepszą pod słońcem bratową ( przyjeżdżają z Australii ) w ukochane Tatry i na Mazury. Poza tym wakacje z racji wykonywanego zawodu, mogę mieć tylko w zimie, ale też gdzieś w ciepełku, więc nie jest źle.

Przejdź do pełnej wersji serwisu