Lato..Lato czeka razem z latem czeka rzeka zamiast się po krajach włóczyć stu lato....
prosze o dalsze słowa proszę o inne fajne piosenki letnio-wakacyjne stwórzmy mały krążek przbojów na lato 2006 przez WŻ do wspólnego śpiewania hej!!!!!!!! zapraszam pięknie kamaxyz
Malovani dzbanku z krumlovskeho zamku Znasz ten czas, dobrze znasz ten czas Kdy tu chodska skala na hranicych stala Znasz ten czas, dobrze znasz ten czas
Dech jabloni A stybrne paliczki jiv Zerm provoni A zpivaji skrzyvani tak jako drziv Malovani dzbanku duho na czervanku Svitanim vitej nas
Hej! Jen mi dudaczku hrej Pisen tvou as ptaci roznesou Hej! Jen mi dudaczku hrej A ja vam ji posli am
Malovani dzbanku noc ma na kahanku Zlatne den zvolna zlatne den Ztichly davne zviesti malovane szcieski Sam si vem, jen si kousek vem
Dech jabloni a leta v nich dozravalan Zerm provoni Tu zem ktera ditie zve k veselim hram Malovani dzbanku duho na czervanku Svitanim vitej nas
Gdy był mały, to znalazłem go w ogródku I wyglądał jak czterdzieści dziewięć smutków. Taki mały, taki chudy, Nie miał domu, nie miał budy, Więc go wziąłem, przygarnąłem, no i jest.
Razem ze mną kundel bury, Penetruje wszystkie dziury, Kundel bury, kundel bury, Kundel bury fajny pies. Kundel bury, kundel bury, Kundel bury fajny pies.
Gdy jest obiad to o kundlu najpierw myślę, Gdy jest brudny, to go latem kąpię w Wiśle. Ma numerek i obrożę I wygląda nie najgorzej, Chociaż czasem ktoś zapyta: co to jest?
Razem ze mną kundel bury, Penetruje wszystkie dziury, Kundel bury, kundel bury, Kundel bury fajny pies. Kundel bury, kundel bury, Kundel bury fajny pies.
Ludzie mają różne pudle i jamniki, Ale ja bym nie zamienił się tam z nikim. Tylko mam troszeczkę żalu, Że nie dadzą mu medalu, Bo mój kundel to na medal przecież jest.
Razem ze mną kundel bury, Penetruje wszystkie dziury, Kundel bury, kundel bury, Kundel bury fajny pies. Kundel bury, kundel bury, Kundel bury fajny pies. LATO, LATO -- inna wersaja muz. W. Krzemiński, sł. L. Kern
Już za parę dni, za dni parę, Weźmiesz plecak swój i gitarę, Pożegnania kilka słów, Pitagoras, bądźcie zdrów, Do widzenia wam, canto cantare.
Lato, lato, lato czeka, Razem z latem czeka rzeka, Razem z rzeką czeka las, A tam ciągle nie ma nas.
Lato, lato, nie płacz czasem, Czekaj z rzeką, czekaj z lasem, W lesie schowaj dla nas chłodny cień, Przyjedziemy lada dzień.
Już za parę chwil, godzin parę, Weźmiesz rower swój no i dalej, Polskę całą zwiedzisz wszerz, Trochę rybek złowisz też, Nie przyjmując się niczym wcale.
Lato, lato mieszka w drzewach, Lato, lato, w ptakach śpiewa, W słońcu każe okryć twarz, Lato, lato jak się masz.
Lato, lato dam ci różę, Lato, lato, zostań dłużej, Zamiast się po krajach włóczyć stu, Lato, lato zostań tu. POMIDOR muz. Marek Bychawski, sł. Jan Brzechwa Pan pomidor wlazł na tyczkę I przedrzeźnia ogrodniczkę. Jak pan może, Panie pomidorze?!
Oburzyło to fasolę: - A ja panu nie pozwolę! Jak pan może, Panie pomidorze?! Groch zzieleniał aż ze złości: - Że też nie wstyd jest waszmości! Jak pan może, Panie pomidorze?!
Rzepa także go zagadnie: - Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie! Jak pan może, Panie pomidorze?!
Rozgniewały się warzywa: - Pan już trochę nadużywa! Jak pan może, Panie pomidorze?!
Pan pomidor, zawstydzony, Cały zrobił się czerwony I spadł wprost ze swojej tyczki Do koszyczka ogrodniczki.
Zbigniew Wodecki > Chałupy welcome to
Jak co roku w Chałupach, gdy zaczyna się upał
słychać wielki szum
Można spotkać golasa jak na plaży w Mombasa
golców cały tłum
Znów się będą rozbierać Miss-Natura wybierać,
przez wieś przeszedł dreszcz
W krzakach siedzą tekstylni gryzą palce bezsilni,
zaklinają deszcz
Chałupy welcome to, Bahama Mama luz
Afryka dzika dawno odkryta, Chałupy welcome to
Chałupy welcome to, sun of Jamaica blues
Polish Barbados i Galapagos Chałupy welcome to
Biorą namiar na plaże ci tekstylni nudziarze
opalają sztruks
Jak rozpędzić dzikusy może sadzić kaktusy,
przejdzie im ten luz
Niepotrzebny nam ubaw jak na jakiś Bermudach
strach już z domu wyjść
Robią wszystkich w bambusa przydałby się z lamusa
choć figowy liść
Chałupy welcome to...
Rzecz między nami była cicha , Westchnąłem do Ciebie , tak jak się wzdycha . I było nam , ciasno , miło , Dużo się spało , i często piło , No i czego , czego , jeszcze chcesz !
Lato , lato wszędzie , zwariowało oszalało , moje serce . Lato , lato wszędzie , a ty dziewczę , zaraz wpadniesz , x 2 W moje ręce .
Piszę i wymyślam słowa piosenki , Żebyś pomyślała , jaki jestem wielki . I nie wiesz że , to właśnie ja , Chcę dać Ci wielki , wina balon , No i czego , czego , jeszcze chcesz !
Lato--------------------------- x 2
Ptaki zaryczały świtem na niebie , Zaśpiewałem parę dźwięków , tylko dla Ciebie . I w oczy Twoje , zaglądam , spoglądam , Krzyczę do Ciebie , Ciebie pożądam , Tylko Ciebie , Ciebie , jeszcze chcę !
Kochane Lato z Radiem, już nie mogę, więc piszę Poznałam go w pociągu, miał na imię chyba Krzysiek Lecz nie pamiętam dobrze, jakiej pociąg był relacji Mam lat osiemnaście, a on wysiadł na jakiejś stacji Przystojny był jak Linda, więc po nocach szlocham Pomóżcie mi go znaleźć, bo go kocham, Zocha.
To już lato, to już lato Słoneczniej serca biją I wakacyjna miłość. To już lato, to już lato I wakacyjna miłość.
Ona była w Międzyzdrojach królową dyskoteki A ja jestem dość nieśmiały i nie tańczę szybkich, niestety Już miałem ją poprosić, grali "Michelle" Beatlesi Lecz taki Schwarzenegger podszedł do niej pierwszy Ona na mnie tak namiętnie spojrzała siedem razy A ja bez niej żyć nie mogę, pomóżcie, Bazyl.
To już lato, to już lato Słoneczniej serca biją I wakacyjna miłość. To już lato, to już lato I wakacyjna miłość.
Na plaży leżałyśmy razem z koleżanką Anką Ja mówiłam jej, jak fajnie zimą jeździ się na sankach On wyglądał jak biznesmen, choć był tylko w slipach Czy idziemy się popluskać, od niechcenia tak zapytał I z tą Anką flirtują cały turnus, aż do dzisiaj A ja serce mam złamane, co robić , Krysia.
Na plaży słońce praży, tu bladość ciał zanika Wśród tłumów wczasowiczów - dziewczyna ratownika I patrzą setki oczu i z wody i z kocyka Gdy ona idzie plażą - wszyscy o niej marzą
Refren: Monika, ach Monika, dziewczyno ratownika Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy Twe ciało opalone, prawie nie osłonione Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Monika
Był kiedyś na tej plaży, taki co się odważył Ratownik miał baczenie i dał mu ostrzeżenie Zabrała gościa woda, na dno poszedł jak kłoda Na zawsze się pogrążył bo... ratownik nie zdążył
Refren: Monika, ach Monika, dziewczyno ratownika Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy Twe ciało opalone, prawie nie osłonione Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Monika
Rok minął, a na plaży, już nowy tłum się smaży i z innym się Monika ratownikiem spotyka Tłum gości znów zazdrości palce gryząc do kości i coraz to który z okrzykiem Monika Rzuca się w wodę i znika
Refren: Monika, ach Monika, dziewczyno ratownika Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy Twe ciało opalone, prawie nie osłonione Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Monika
Powietrze lekko drgało tak W dzień gorącego lata Nie wiem jak wpadłem na Twój ślad W dzień gorącego lata I wtedy to poznałem cię W dzień gorącego lata Wiedziałem, że przygarniesz mnie W dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata A, a, a, w dzień gorącego lata
Był festyn spadających gwiazd W dzień gorącego lata Był zatrzymany dziwnie czas W dzień gorącego lata I ogień był i pierwsze łzy W dzień gorącego lata Istniałaś dla mnie tylko Ty W dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata A, a, a, w dzień gorącego lata
Powietrze pachnie takim samym nonsensem Jak wtedy kiedy poznałem Ciebie Znalazłem płomień wokół nas W dzień gorącego lata Znalazłem nas na szlaku gwiazd W dzień gorącego lata Może to Ty mi dałaś znak W dzień gorącego lata A może dałem Ci go ja W dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata A, a, a, w dzień gorącego lata
Leniwa piosenka muz. Krzysztof Marzec, sł. Piotr Anioł Była raz sobie leniwa piosenka, której nikomu śpiewać się nie chciało. Nie miała rytmu ani melodyjki, A tekstu w niej było dużo za mało: Chodziła piosenka po polach po lesie, Właziła nawet na drzewa, Szukała kogoś, kogoś kto ją zechce I chociaż raz ją zaśpiewa.
Dzień dobry, dobry dzień! muz. Adam Zander, sł. Anna Bernat
Najpierw kołdra i poduszka Cicho szepczą mi do uszka, Potem zegar mój tik-tak, Od poranka mówi tak:
Ref: Dzień dobry, dobry dzień Dzień dobry – pora wstać, Dzień dobry, słońce chce Już z tobą w piłkę grać!
Dzień dobry, dobry dzień, Więc rusz się słoniu, rusz Pora uśmiechnąć się, bo słońce Czeka już!
Tańczy mucha wokół lampy, Tańczą kwiaty na firance, Nawet misie budzą mnie Mruczą, chociaż jeszcze śpię:
Ref: Dzień dobry, dobry dzień Dzień dobry – pora wstać, Dzień dobry, słońce chce Już z tobą w piłkę grać!
Skrzypi szafa już od rana, Bardzo jest zdenerwowana, Nawet mój drewniany stół, Ryczy do mnie niczym wół:
Ref: Dzień dobry, dobry dzień Dzień dobry – pora wstać, Dzień dobry, słońce chce Już z tobą w piłkę grać!
Był sobie król... Był sobie król, był sobie paź i była też królewna. Żyli wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna. Żyli wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.
Kochał się król, kochał się paź, kochali się w królewnie. I ona też kochała ich, kochali się wzajemnie. I ona też kochała ich, kochali się wzajemnie.
Lecz srogi los, okrutna śmierć w udziale im przypadła, Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła. Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.
Lecz żeby ci nie było żal dziecino ukochana, Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana, Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana.
Cztery słonie Ref: Cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardkę ma na ogonie, Ten pyzaty, ten smarkaty, Kochają się jak wariaty! Były raz sobie cztery słonie, Małe, wesołe, zielone słonie, Każdy z kokardką na ogonie, Hej, cztery słonie ! I poszły sobie w daleki świat, W daleką drogę, wesoły świat, Hej, świeci słońce, wieje wiatr, A one idą w świat. Ref: Cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardkę ma na ogonie, Ten pyzaty, ten smarkaty, Kochają się jak wariaty! Płyną przez morza cztery słonie, Małe, wesołe, zielone słonie, Oj, gwałtu rety jeden tonie, Smarkaty tonie! Na pomoc biegną mu wszystkie wnet, Za trąbę ciągną go i za grzbiet, i wyciągnęły z wody go, Wiec strasznie rade są! Ref: Cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardkę ma na ogonie, Ten pyzaty, ten smarkaty, Kochają się jak wariaty! Idą przez góry cztery słonie małe, wesołe, zielone słonie wtem jeden w przepaść straszną leci patrzcie, ten trzeci! Na pomoc biegną mu wszystkie wnet Za uszy ciągną go i za grzbiet I wyciągnęły wreszcie go Wiec strasznie rade są! Ref: Cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardkę ma na ogonie, Ten pyzaty, ten smarkaty, Kochają się jak wariaty!
Szły przez pustynię cztery słonie Małe, wesołe zielone słonie Wtem do jednego lew się skrada Lew go napada ! Na pomoc biegną mu wszystkie trzy Na lwa podnoszą swe ostre kły Oj zmyka zaraz straszny lew A one dalej w śpiew! Ref: Cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardkę ma na ogonie, Ten pyzaty, ten smarkaty, Kochają się jak wariaty! A gdy obeszły już świat cały To podskoczyły i się zaśmiały Trąby podniosły swe do góry I trąbią w chmury ! Hej łatwo obejść ten cały świat Gdy obok brata wędruje brat Cóż im uczynić może kto Gdy zawsze razem są! Ref: Cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardkę ma na ogonie, Ten pyzaty, ten smarkaty, Kochają się jak wariaty! Zapominalska niezapominajka muz. Krzysztof Marzec, sł. Anna Bernat Co ma robić nad potoczkiem? Komu mrugać żółtym oczkiem?
Ref: Zapomniała, zapomniała, Niezapominajka mała, Zapomniała, zapomniała, Chociaż przedtem pamiętała...
Komu mówić ma dzień dobry: Żabom, rakom, motylowi?
Ref: Zapomniała, zapomniała, Niezapominajka mała, Zapomniała, zapomniała, Chociaż przedtem pamiętała...
Ile na śniadanie rosy? Co najbardziej lubią osy?
Ref: Zapomniała, zapomniała, Niezapominajka mała, Zapomniała, zapomniała, Chociaż przedtem pamiętała...
A dlaczego słońce świeci? -żeby się cieszyły dzieci!
Ref: Pamiętała, pamiętała – niezapominajka mała, pamiętała, pamiętała, bo jej mama powtarzała!
Kukuryku na Księżycu muz. Krzysztof Marzec, sł. Anna Bernat
Na Księżycu, na Księżycu Kiedy dzieci cicho śpią Słychać głośne kukuryku Kukuryku? Skąd tam? Skąd?
Ref: To ten kogut księżycowy Pana Twardowskiego kur Złoty grzebień, srebrny głosik Skrzydła w gwiazdki mają wzór.
Kukuryku na Księżycu Budzi gwiazdy, budzi noc. A my śpimy, w my śnimy Taka w kukuryku moc
Ref: To ten kogut księżycowy Pana Twardowskiego kur Złoty grzebień, srebrny głosik Skrzydła w gwiazdki mają wzór. Mała samochwała muz. Krzysztof Marzec, sł. Edyta Wolica Śpiewacy śpiewają piosenki Lecz wszyscy przecież o tym wiecie, Że tylko ja mam wspaniały głos I śpiewam najlepiej na świecie Ref.: Samochwała, samochwała Tak dzieci nazywają mnie Samochwała, samochwała Nie chcą ze mną bawić się Malarze malują obrazy Lecz przecież wszyscy o tym wiecie, Że tylko ja mam wielki talent I maluję najlepiej na świecie Ref.: Samochwała, samochwała Tak dzieci nazywają mnie Samochwała, samochwała Nie chcą ze mną bawić się Sportowcy biegają i skaczą Lecz przecież wszyscy o tym już wiecie Że ja jestem prawdziwym mistrzem I robię to najlepiej w świecie. Ref.: Samochwała, samochwała Tak dzieci nazywają mnie Samochwała, samochwała Nie chcą ze mną bawić się Jestem najwspanialsza na świecie, A gdy wychodzę na podwórze Dzieci wołają samochwała I uciekają aż się kurzy Ref.: Samochwała, samochwała Tak dzieci nazywają mnie Samochwała, samochwała Dlaczego nie chcą ze mną bawić się?
SŁONECZKO, UŚMIECHNIJ SIĘ muz. K. Gaertner, sł. A. Bernat
Słoneczko śpiewa na cały głos, Choćbyś miał bracie kłopotów sto, Słoneczko z góry uśmiecha się, Słoneczko woła przez cały dzień.
Uśmiechnij się, wyprostuj się, Słoneczko śpiewa i woła cię. Uśmiechnij się, wyprostuj się, Słoneczko śpiewa i woła cię.
Słoneczko, słonko ma złoty blask, Wędruje ciągle przez cały świat, Słoneczko do nas woła zza gór, A ze słoneczkiem woła nasz bór.
Uśmiechnij się, wyprostuj się, Słoneczko śpiewa i woła cię. Uśmiechnij się, wyprostuj się, Słoneczko śpiewa i woła cię.
ROSNĄ SOBIE KWIATKI muz. F. Ginejko, sł. J. Chrząszczewska Rosną sobie kwiatki na łące, na łące, Maki, chabry i goździki pachnące. Maki, chabry i goździki pachnące. La la... Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków, Nasplatamy, nazwijamy wianeczków. Nasplatamy, nazwijamy wianeczków. La la... Zaniesiemy mamie te dary, te dary, Uściskamy, upieścimy bez miary. Uściskamy, upieścimy bez miary. La, la...
ZUZIA LALKA NIEDUŻA sł. Dorota Gellner, wyk. Fasolki Zuzia lalka nieduża I na dodatek cała ze szmatek W kratkę stara spódniczka Łzy na policzkach A w główce marzeń sto
Refren: Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal Choć nie ma sukni złotej Zabiorę ją na bal
Zuzia lalka nieduża płaszczyk za krótki Zbyt duże butki Fartuch biały z kieszonką w kieszonce słonko A w główce marzeń sto
Refren: Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal Choć nie ma sukni złotej Zabiorę ją na bal.
Zuzia lalka niewielka Bródka malutka Nos jak muszelka Oczy ma jak pięć złotych wełniane loki a w główce marzeń sto.
Słoneczko późno dzisiaj wstało I w takim bardzo złym humorze I świecić też nu się nie chciało Bo mówi, że zimno na dworze Lecz gdy piosenkę usłyszało To tak bardzo się ucieszyło Zza wielkiej chmury zaraz wyszło I nam radośnie zaświeciło
ref Słoneczko nasze , rozchmurz buzię Bo nie do twarzy ci w tej chmurze Słoneczko nasze , rozchmurz się Maszerować z tobą będzie lżej !
A kiedy ktoś z naszej gromady Na wszystko dąsa się i chmurzy Możecie go ze słonkiem równać I tę piosenkę mu powtórzyć A zaraz mu się zmieni mina I uśmiech jego twarz rozjasni Nawet w wesołka się przemieni I zaraz wszystkim będzie raźniej !!
Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres iść ciągle iść tak bez końca Witać jeden przebudzony właśnie dzień Wciąż witać go, jak nadziei dobry znak Z ufnością tą, z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak
Iść ciągle być w tej podróży Którą ludzie prozaicznie życiem zwą Iść, ciągle iść jak najdłużej Za plecami mieć nadciągającą noc Z najprostszych słów swój poranny składać wiersz W kolorach dwóch raz zobaczyć to co niewidzialne jest
Iść, ciągle iść, trafiać celnie W zawianej piaskiem trawy ślad Być sobą być niepodzielnie Oczami dziecka mierzyć świat Iść, ciągle iść w stronę słońca W stronę słońca aż po horyzontu kres
Kiedy nadejdzie czas zwabi nas ogniska blask Na polanie gdzie króluje zły. Gwiezdny pył w ogniu tym, Łzy wyciśnie nam dym Tańczą iskry z gwiazdami, a my .....
ref.
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas Śpiewajmy razem ilu tu jest nas Choć lata młode szybko płyną, wiemy że Nie starzejemy się ...
ref...........
W lesie gdzie licho śpi ma przygoda swe dni Chodźmy tam gdzie na scianie lasu lśnią Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży Tańczą iskry z gwiazdami , a my .....
ref.........
Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew Wiatr poniesie go w wilgotny las Każdy z nas o tym wie, że znów spotkamy się A połączy nas WUŻETOWY trakt .
A kiedy już przyjdzie czas, pełne po brzegi są kawiarenki. Pod okna ich, pełne gwiazd, gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas.
Kawiarenki, na, na, na, kawiarenki na, na, na Małe tak, że zaledwieś wszedł, zniżasz głos aż po szept. Mimochodem, kamien w wodę, wpadnie coś z bardzo wielkich spraw w czarną toń małych kaw. Kawiarenki na, na, na, kawiarenki na, na, na Z cienia w pół i ze światła w pół ty i ja, i nasz stół Za witrażem szklanych marzeń ledwo świat poznajemy już, choć jest tuż.
Miejsc wkoło nas coraz mniej, już dymi z okien złotym obłokiem I barman już woła: "Hej ! Już kawiarenka rusza w rejs, wielki rejs"
Kawiarenki na, na, na kawiarenki na, na, na Stolik nasz w nieważkości lamp krąży tu, krąży tam. Filiżanki - białe ptaki -lecą wprost w kolorowy dym, płyną w nim, giną w nim. Pan i pani zaszeptani, któż to wie, gdzie naprawdę są, ona z nim i on z nią. Kawiarenki, kawiarenki, porwą gdzieś w siódme niebo aż stolik nasz.
Fajny pomnysł, ja mam do Was wszystkich ogromną prośbę: otóż szukam słów piosenki , śpiewanej kiedyś przez Chór Aleksandrowa, niestety nie znam tytułu, a w wersji polskiej to chgyba " Biały ręcznik" . Treść mniej więcej: syn dziękuje matce za biały recznik , który haftowała dla niego na "...drogę daleką..." Proszę, pomóżcie oznaleźć słowa tej piosenki. Od trzech miesięcy albo i dużej ta piosenka mnie "prześladuje" i tylko melodia wierci mi uszy, i kilka słów "...na drogę daleką, matko ma, biały recznik mi dałaś, haftowany..." itd . Nawet nie wiem czy taki jest układ słów w tekście. Pomóżcie mi... Janek
Matko moja ja wiem, wiele nocy nie spalas gdym opuszczal nasz dom, aby isc przez ten swiat, a na droge daleka, .............. dar bialy recznik mi dalas, haftowany.............................................
ojejku, dalej nie moge sobie przypomniec!!!!!!!!!!!!!
Matko moja ja wiem , wiele nocy nie spałaś. Gdym opuszczał nasz dom , aby iść w obcy świat. I na szczęście dalekie, skromny dar, lniany ręcznik mi dałaś, Haftowany przez ciebie i barwny jak kwiat.
Haftowany przez ciebie wzorzysty i barwny jak kwiat. Na nim kwitną do dziś tulipany i wiśnie Żywa wciąż zieleń łąk, śpiew słowika wśród bzów I jedyny na świecie drogi mi , trochę smutny twój uśmiech.
Ukochane twe oczy , błękitne są tu. Nade wszystko kochane, twe oczy błękitne są tu. Gdy mi smutno i źle, idę w leśną gęstwinę, W szumie dębów i traw wspomnę te dawne dni.
Na zwalonym przez burzę, starym pniu brzozy ręcznik rozwinę Wtedy wraca i miłość i szczęście i łzy. Wtedy wraca matczyna ,twa miłość i szczęście i łzy
Natalia Kukulska » Mała smutna Królewna Żył przed laty bardzo dobry mądry król Był bogaty ale w zamku źle się czuł Nie miał żony więc mu serce ściskał żal Był strapiony bo córeczkę smutną miał
Mała smutna królewna Której rozbawić nigdy nie mógł nikt Mała smutna królewna Której od dawna uśmiech z buzi znikł
Dnia pewnego król przywołał swych lekarzy I zapytał co z córeczką jest Że królewna ciągle smutek ma na twarzy I ma oczy zawsze pełne łez Mała smutna królewna Która zasmuca swego ojca też
Jeden lekarz rzekł królowi nie jest źle Trzeba czekać aż czarodziej zjawi się Zwierciadełka jego śmieszą nawet głaz I nikt nie łka kto w nie spojrzy chociaż raz
Mała smutna królewna Której rozbawić nigdy nie mógł nikt Mała smutna królewna Śmieszne lusterka chciała ujrzeć w mig
Wnet spotkała się królewna z czarodziejem Który lustra złożył do jej stóp Co królewna spojrzy na nie To się śmieje Więc ze szczęścia płacze stary król
Mała piękna królewna Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub Wnet spotkała się królewna z czarodziejem Który lustra złożył do jej stóp Co królewna spojrzy na nie To się śmieje Więc ze szczęścia płacze stary król
Mała piękna królewna Jest radośniejsza od słonecznych snów Mała piękna królewna Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub
Mała piękna królewna Jest radośniejsza od słonecznych snów Mała piękna królewna Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub
Mała piękna królewna Jest radośniejsza od słonecznych snów Mała piękna królewna Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub Ryszard Rynkowski » Szczęśliwej drogi już czas Los Cię w drogę pchnął i ukradkiem drwiąc się śmiał, bo nadzieję dając Ci, fałszywy klejnot dał. A Ty idąc w świat patrzysz w klejnot ten co dnia, chociaż rozpacz już od lat wyziera z jego dna (co dnia), Na rozstaju dróg, gdzie przydrożny Chrystus stał zapytałeś: dokąd iść? frasobliwą minę miał. Przystanąłeś więc, z płaczem brzóz sprzymierzyć się i uronić pierwszy raz w czerwone wino łzę (w wino łzę).
Szczęśliwej drogi już czas mapę życia w sercu masz, jesteś jak młody ptak. Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, bo twój głos...
Idziesz wiecznie sam i już nic nie zmieni się, poza tym, że raz jest za, raz przed tobą twój cień. Los Cię w drogę pchnął i ukradkiem drwiąc się śmiał, bo nadzieję dając Ci, fałszywy klejnot dał (tak chciał).
Szczęśliwej drogi już czas mapę życia w sercu masz, jesteś jak młody ptak. Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, Idziesz sam , wiecznie sam.
Szczęśliwej drogi już czas mapę życia w sercu masz, jesteś jak młody ptak. Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, bo twój głos...
Perfect » Ale w koło jest wesoło komu auto, komu chatę komu awansować tatę komu nie podawać ręki komu słowa do piosenki oooooo ale wkoło jest wesoło człowiek w pracy, małpa w zoo puste pole za stodołą chłop zaprawia - ale dżez jak naprawdę jest - nikt nie wie kornik ryje dziurę w drzewie elektronik kradnie w Tewie a chłop pije - ale dżez z kim nie wolno pić, z kim gadać co we środy wolno jadać o kim milczeć, o kim pisać kogo skarcić za Hołdysa oooooo ale wkoło jest wesoło człowiek w pracy, małpa w zoo puste pole za stodołą chłop zaprawia - ale dżez jak naprawdę jest - nikt nie wie kornik ryje dziurę w drzewie elektronik kradnie w Tewie a chłop pije - ale dżez kto jest winien, kto nie winien kto na serce paść powinien kto za utwór zaś niniejszy zespół nasz uczyni mniejszym oooooo ale wkoło jest wesoło człowiek w pracy, małpa w zoo puste pole za stodołą chłop zaprawia - ale dżez jak naprawdę jest - nikt nie wie kornik ryje dziurę w drzewie elektronik kradnie w Tewie a chłop pije - ale dżez!
Truskawki Zapachniało truskawkami wszędzie dookoła, zapachniało na straganach, zapachniało w domach.
Już za chwilę smaczny soczek pocieknie na brodę i nie będę się przejmować zlizać przecież mogę. Fura pysznych truskaweczek leży w salaterce. Wystarczy, że je opłuczę. Zjem. Spróbuj też.
Mniam, mniam, mniam, pyszna truskaweczka. Mniam, mniam, mniam, pełna kobiałeczka. Mniam, mniam, mniam, wielką na nią chrapkę mam, Mniam, mniam, mniam, jak to dobrze, że ją mam. Tobie także dam, przecież nie zjem sam. Przecież nie zjem sam!
Zapachniało truskawkami wszędzie dookoła, zapachniało na straganach, zapachniało w domach.
Już za chwilę smaczny soczek pocieknie na brodę i nie będę się przejmować zlizać przecież mogę. Fura pysznych truskaweczek leży w salaterce. Wystarczy, że je opłuczę. Zjem. Koniec, nic więcej.
Baloniki
Riki tyki, tyki ryki, lecą w górę baloniki gdzieś wysoko pod chmurami kolorowe ze sznurkami. Tu niebieski, a tam biały. Już ich nie ma. Poleciały.
Riki tyki, tyki ryki, lecą w górę baloniki. Gdyby chmurki sznurki miały, jak balony by fruwały. A gdy jest gdzieś niepogoda, z tych pękniętych kapie woda.
Riki tyki, tyki ryki, lecą w górę baloniki. Ale dzisiaj niebo czyste, tylko chmurki dwie puszyste. Taką chmurkę po kryjomu mógłbym sobie wziąć do domu.
Riki tyki, tyki ryki, lecą w górę baloniki. Mamo zrozum mnie troszeczkę, kup mi chmurkę ze sznureczkiem. Mamo zrozum mnie troszeczkę, kup mi chmurkę kup mi chmurkę kup mi chmurkę ze sznureczkiem. Mamo zrozum mnie troszeczkę kup mi chmurkę ze sznureczkiem
Wakacje
Wszystko jedno czy w górach, w lesie, w mieście, nad morzem. Wszędzie miło odpocząć, poleniuchować możesz.
A najlepiej z leniuchem biegać, skakać do woli, zabrać go na spacer, lub na rower się wgramolić.
Nie zaprzątać mu głowy historiami szkolnymi. Przecież trwają wakacje więc tylko się bawimy.
Loda czasem mu kupić albo batonika. Niech wybiega się na słońcu, a po wakacjach niech znika!
Wakacje, wakacje, wakacje, wakacje!
A najlepiej z leniuchem biegać, skakać do woli, wyprowadzić na spacer, na rower się wgramolić.
Loda czasem mu kupić albo batonika. Niech wybiega się na słońcu, a po wakacjach niech znika!
Alga'o, napiękniejszy podarunek w tym roku ...dziekuję Ci. Siedzę, słucham i płaczę,. ...i nie wstydzę się tych łez... Kiedyś, jeszcze w podstawówce, były akademie ... na Dzień Matki spiewałem(!) "O Matce pieśń"(wyk.M.Fogg) ...kilka razy przerywałem bo wszyscyśmy płakali. Wtedy tej pieśni nie było ... Dziekuję Ci...z całego
PSZCZÓŁKA MAJA Jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie Świat, w którym baśń ta dzieje się Malutka pszczółka mieszka w nim I wiedzie wśród owadów prym Tę pszczółkę, którą tu widzicie zowią Mają Wszyscy Maję znają i kochają Maja fruwa tu i tam Świat swój pokazując nam Dziś spotka Was maleńka, zwinna pszczółka Maja Mała, śmiała, rezolutna Maja Nasza przyjaciółka Maja Maju (x3) Maju cóż zobaczymy dziś? DOROTKA muz./ sł. tradycyjna
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia, Tańcowała dokolusia, dokolusia, Tańcowała ranną rosą, ranną rosą I tupała nóżką bosą, nóżką bosą.
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia, Tańcowała dokolusia, dokolusia, Tańcowała i w południe, i w południe Kiedy słońce stało cudnie, stało cudnie.
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia, Tańcowała dokolusia, dokolusia, Tańcowała wieczorami, wieczorami, Kiedy słonko za górami, za górami.
A teraz śpi w kolebusi, w kolebusi, Na różowej swej podusi, swej podusi, Chodzi senek koło płotka, koło płotka: Cicho, bo już śpi Dorotka, śpi Dorotka. Jagódki Jesteśmy jagódki, czarne jagódki, Mieszkamy w lesie zielonym, Oczka mamy czarne, buźki granatowe, A rączki są zielone i seledynowe. A kiedy dzień nadchodzi, Dzień nadchodzi. Idziemy na jagody, Na jagody. A nasze czarne serca, Czarne serca. Biją nam radośnie, Bum tarara bum. Pójdziem na jagódki, wysmarujem bródki, Do kosza połowę, a resztę na głowę. Trochę sobie zjemy, się wysmarujemy I zatańczymy nowy taniec jagodowy. Jagódki to ulubiona piosenka mojej 5 letniej córki
1. Czerwona róża biały kwiat Czerwona róża biały kwiat Wędruj harcerko harcerko wędruj wędruj harcerko ze mną w świat
2. Zawędrowali w ciemny las Zawędrowali w ciemny las Tutaj harcerko harcerko tutaj tutaj harcerko obóz nasz
3. A kto nas tutaj obudzi A kto nas tutaj obudzi Kiedy daleko daleko kiedy kiedy daleko do ludzi 4. Obudzi nas tu ptaszynaobudzi nas tu ptaszyna Kiedy wybije wybije kiedy kiedy wybije godzina 5. Godzina bije: raz dwa trzy Godzina bije: raz dwa trzy Wstawaj harcerko harcerko wstawaj wstawaj harcerko do pracy 6. Harcerka wstawać nie chciała harcerka wstawać nie chciała Ale rozkazu rozkazu ale ale rozkazu słuchała
Płonie Ognisko 1. Płonie ognisko i szumią knieje, Drużynowy jest wśród nas. Opowiada starodawne dzieje, Bohaterski wskrzesza czas
O rycerstwie od kresowych stanic, O obrońcach naszych polskich granic, A ponad nami wiatr szumi, wieje I dębowy huczy las 2. Już do powrotu głos trąbki wzywa, Alarmują ze wszystkich stron! Staje wiara w ordynku szczęśliwa, Serca biją w zgodny ton!
Każda twarz się uniesieniem płoni, Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni I z młodzieńczej się piersi wyrywa Pieśń potężna, pieśń jak dzwon
Ogniska Już 1. Ogniska już dogasa blask, Braterski splećmy krąg. W wieczornej ciszy, w świetle gwiazd Ostatni uścisk rąk.
Kto raz przyjaźni poznał moc, Nie będzie trwonić słów. Przy innym ogniu, w inną noc Do zobaczenia znów.
2. Nie zgaśnie tej przyjaźni żar Co połączyła nas. Nie pozwolimy by ją starł Nieubłagany czas.
Tyle Słońca w Całym Mieście Słowa: J. Kondratowicz, Muzyka: J. Kukulski
Dzień wspomnienie lata Dzień słoneczne ćmy Nagle w tłumie w samym środku miasta Ty, po prostu ty
Dzień godzina zwierzeń Dzień przy twarzy twarz Szuka pamięć poplątanych ścieżek Lecz czy znajdzie nas
Refren: Tyle słońca w całym mieście Nie widziałeś tego jeszcze popatrz, o popatrz Szerokimi ulicami niosą szczęście zakochani Popatrz, o popatrz Wiatr porywa ich spojrzenia Biegnie światłem w strugę cienia Popatrz, o popatrz Łączy serca, wiąże dłonie Może mi zawróci w głowie też
La, la, la, la, la, la, la...
Dzień powrotna podróż Dzień podanie rąk o, o Ale niebo całe jeszcze w ogniu Chcę zatrzymać wzrok
Refren: Tyle słońca w całym...
Wróćmy Na Jeziora Słowa: J. Świąć, Muzyka: K. Klenczon
Kiedy wrócą ptaki Do mazurskich gniazd Ruszaj tam, gdzie już żeglarze Płyną szlakiem gwiazd
Wróćmy na jeziora Na wędrowny rejs Znajdziesz tam cel swojej drogi Wśród szumiących drzew
Refren: Białe żagle, szmaragdowa toń A przy tobie przyjacielska dłoń
Wrócisz tam z gitarą Gdzie ogniska blask Zostań tu, noc śpi w szuwarach Pieśni słucha las Wróćmy na jeziora Na samotny brzeg Zostań tu, gdzie las i woda Masztów cichy śpiew
Refren: Białe żagle, które kryje mgła I nic nie mów, bo przygoda trwa
Wróćmy na jeziora Gdy zapadnie zmrok Znajdziesz tu swoją przygodę Wrócisz tu za rok Wrócisz tu za rok
Lato Słowa: A. Klepacz, Muzyka: W. Wierus
Rzecz między nami była cicha Westchnąłem do ciebie tak jak się wzdycha I było nam ciasno, miło, dużo się spało i często piło No i czego, czego jeszcze chcesz?
Refren: Lato, lato wszędzie, zwariowało, oszalało moje serce Lato, lato wszędzie a ty, dziewczę, zaraz wpadniesz w moje ręce
Piszę i wymyślam słowa piosenki Żebyś pomyślała, jak jestem wielki I nie wiesz, że to właśnie ja chcę dać ci wielki wina balon No i czego, czego jeszcze chcesz?
Refren: Lato, lato wszędzie...
Ptaki zaryczały świtem na niebie Zaśpiewałem parę dźwięków tylko dla ciebie I w oczy twoje zamglone spoglądam, krzyczę do ucha, ciebie pożądam Tylko ciebie, ciebie jeszcze chcę
Słoneczko późno dzisiaj wstało I w takim bardzo złym humorze, I świecić też mu się nie chciało, Bo mówi, że zimno na dworze.
Lecz gdy piosenkę usłyszało, To się tak bardzo ucieszyło, Zza wielkiej chmury zaraz wyszło I nam radośnie zaświeciło.
Słoneczko nasze, rozchmurz buzie, Bo nie do twarzy ci w tej chmurze, Słoneczko nasze, rozchmurz się, Maszerować z tobą będzie lżej!
Słoneczko nasze rozchmurz pyska, Bo nie do twarzy ci w chmurzyskach, Słoneczko nasze, rozchmurz się, Maszerować z tobą będzie lżej!
Pies na medal
Jak był mały to znalazłam go w ogródku I wyglądał jak czterdzieści osiem smutków Taki mały taki chudy, nie miał pana ani budy Więc go wzięłam, przygarnęłam, no i jest
Ref. Razem ze mną kundel bury penetruje wszystkie dziury Kundel bury, kundel bury, kundel bury, fajny pies
Gdy jest obiad to o kundlu najpierw myślę, Gdy jest brudny to go latem kąpię w Wiśle Ma numerek na obroży i wygląda nienajgorzej Chociaż czasem ktoś zapyta co to jest
Ludzie mają różne pudle i jamniki, Ale ja tam nie zamienię się już z nikim Tylko mam troszeczkę żalu, Że nie dadzą mu medalu Bo mój kundel to na medal przecież pies.
Na wyspach Bergamutach Jan Brzechwa
Na Wyspach Bergamutach Podobno jest kot w butach, Widziano także osła, Którego mrówka niosła, Jest kura samograjka, Znosząca złote jajka, Na dębach rosną jabłka W gronostajowych czapkach, Jest i wieloryb stary, Co nosi okulary, Uczone są łososie W pomidorowym sosie I tresowane szczury Na szczycie szklanej góry, Jest słoń z trąbami dwiema I tylko ... wysp tych nie ma.
Dlaczego biedronka jest mała? Czy może być morze bez dna? Czy każda królewna ma pałac? I czy on jest ze szkła? Dlaczego raz jestem nieśmiała? A potem to brykam aż wstyd?
Co powie Tata? Co powie Tata? Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś? Co powie Tata? Co powie Tata? Co Tata mi powie, co na to odpowie - on śpi!
Skąd wzięły się mrówki w słoiku? Czy lepiej mieć kota czy psa? Dlaczego wciąz mówią bądˇ cicho? Przecież głos mam i ja. Czy można pokochać ślimaka? Skąd wzięły się burze i mgły?
Co powie Tata? Co powie Tata? Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś? Co powie Tata? Co powie Tata? Czy znów się wykręci, czy dziecko zniechęci? On śpi! On śpi! On śpi!
Niech żyją wakacje niech żyje pole las i niebo i słońce wolny radosny czas!!
Pojedzie z nami piłka i kajak i skakanka będziemy grać w siatkówkę od samiutkiego ranka Gorące złote słońce na ciemno nas opali w srebrzystej bliskiej rzece będziemy się kąpali.
ŚPIEWAJ Z NAMI, ŚPIEWAJ muz. R. Szwec, sł. B. Nowicki
Śpiewaj z nami, śpiewaj, Słowa, które dobrze znasz, Śpiewaj z nami, śpiewaj, Razem będzie raźniej nam.
Przez moje okno widzę ulicę, Moją ulicę długą jak wieś, Patrzę jak mokną i kamienice I ludzie, którzy znikają gdzieś.
Śpiewaj z nami, śpiewaj, Słowa, które dobrze znasz, Śpiewaj z nami, śpiewaj, Razem będzie raźniej nam.
Przed moim domem klęczy dziewczyna, Ma na tekturze spisany los, Podchodzę do niej, nie, nie moja wina, Że dla mnie dużo, to jeden grosz.
Śpiewaj z nami, śpiewaj, Słowa, które dobrze znasz, Śpiewaj z nami, śpiewaj, Razem będzie raźniej nam.
Moja ulica jest pełna ludzi, Dużych i takich jak ja, A czy ja mogę dłużej się łudzić, Że ktoś mnie widzi, że ktoś mnie tu zna.
Śpiewaj z nami, śpiewaj, Słowa, które dobrze znasz, Śpiewaj z nami, śpiewaj, Razem będzie raźniej nam.
ROSNĄ SOBIE KWIATKI muz. F. Ginejko, sł. J. Chrząszczewska Rosną sobie kwiatki na łące, na łące, Maki, chabry i goździki pachnące. Maki, chabry i goździki pachnące. La la... Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków, Nasplatamy, nazwijamy wianeczków. Nasplatamy, nazwijamy wianeczków. La la... Zaniesiemy mamie te dary, te dary, Uściskamy, upieścimy bez miary. Uściskamy, upieścimy bez miary. La, la...
Dzień dobry, dobry dzień! muz. Adam Zander, sł. Anna Bernat Najpierw kołdra i poduszka Cicho szepczą mi do uszka, Potem zegar mój tik-tak, Od poranka mówi tak:
Ref: Dzień dobry, dobry dzień Dzień dobry – pora wstać, Dzień dobry, słońce chce Już z tobą w piłkę grać!
Dzień dobry, dobry dzień, Więc rusz się słoniu, rusz Pora uśmiechnąć się, bo słońce Czeka już!
Tańczy mucha wokół lampy, Tańczą kwiaty na firance, Nawet misie budzą mnie Mruczą, chociaż jeszcze śpię:
Ref: Dzień dobry, dobry dzień Dzień dobry – pora wstać, Dzień dobry, słońce chce Już z tobą w piłkę grać!
Skrzypi szafa już od rana, Bardzo jest zdenerwowana, Nawet mój drewniany stół, Ryczy do mnie niczym wół:
Ref: Dzień dobry, dobry dzień Dzień dobry – pora wstać, Dzień dobry, słońce chce Już z tobą w piłkę grać!
Morza szum
Ptaków śpiew
Dzika plaża pośród....drzew??mew???
Wszystko to
W letnie dni przypomina Ciebie mi
Przypomina Ciebie mi
Przypomina Ciebie mi
Siala la la la la a a a
To była blondyka
Ten kolor włosów tak zwą,
Sprawiła ,że miałem wakacje w kolorze blond, uuuu
????????
A potem plaża spacer ???? i tylko na twarzy jej przybywał następny pieg...
Gdy krowy zastrajkują, i z masłem będzie źle. Wyborna margaryna, zastąpi jego smak. A olej rzepakowy, to wyborowy tłuszcz, nie chcemy więcej krowy, nie chcemy jej i już.
ref.Margaryna, margaryna, ja o Tobie tylko śnię, tylko śnię, tyś jest lepsza niż dziewczyna, ty nie zdradzisz nigdy mnie.
Nie zdradzi Cię dziewczyna, nie łatwa to jest rzecz, zjesz kilo margaryny , i troski pójdą precz. Oleju jadalnego wypijesz cały litr, pomyślisz pół godziny i z innym zaczniesz flirt.
ref. Margaryna, margaryna, ja o Tobie tylko śnię, tylko śnię, tyś jest lepsza niż dziewczyna , ty nie zdradzisz nigdy mnie.
Panienienki jeśli chcecie, by szczęście w życiu mieć, musicie jeść margarynę, i na oleju piec. Oleju jadalnego popijcie cały litr, pomyślcie pół godziny i z innym zacznij flirt.
ref.Margaryna, margaryna, ja o tobie tylko śnię, tylko śnię, tyś jest lepsza niż dziewczyna, ty nie zdradzisz nigdy mnie.
A może zaśpiewacie-"Ciągle pada"...? Uwielbiam tą piosenkę....a pogodę mam taką ,że chętnie ją sobie zanucę---ale słów nie mam:) A jakby nie patrzeć to letnia piosenka:)
Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby, Mokre niebo się opuszcza coraz niżej, żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja? A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę, Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople, patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.
Ciągle pada! Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu, Stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc, ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze. A ja? A ja chodzę, nie przejmując się ulewą ani spiesząc, Czując jak mi krople deszczu usta pieszczą, ze złożonym parasolem idę pieszo, o tak!
Ciągle pada, alejkami już strumienie wody płyną, Jakaś para się okryła peleryną, przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie. A ja? A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym, Żadna siła mnie nie zmusza i nie goni, idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak.
Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa, Potem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa, liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze. A ja? A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa, Ani piorun, który trafił obok drzewa, słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.
Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa... który wciąż inaczej śpiewa. A ja? A ja chodzę desperacko i na przekór... patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.
Są takie dni w tygodniu gdy nic mi się nie układa i jak na złość wypada wszystko z rąk. Zasłaniam wtedy okna w najdalszym kącie siadam i sama z sobą chcę do ładu dojść
Bo są dni gdy z nieba kapie deszcz nie mówię wtedy nic telefon milczy też. Bo są dni gdy z nieba kapie deszcz zamykam wtedy drzwi po prostu nie ma mnie.
Są takie dni w tygodniu gdy Bóg wie na co czekam a każdy szelest spędza z oczu sen. Za drzwiami nocny program miękko się sączy w ciemność i niby wiem i nie wiem czego chcę
Bo są dni gdy w ciszy tonie dom i miejsca sobie w nim nie mogę znaleźć dość. Bo są dni gdy ciągle pada deszcz zamykam wtedy drzwi po prostu nie ma mnie!
Są takie dni w tygodniu gdy nic mi się nie układa i jak na złość wypada wszystko z rąk. Zasłaniam wtedy okna w najdalszym kącie siadam i sama z sobą chcę do ładu dojść
Bo są dni gdy z nieba kapie deszcz nie mówię wtedy nic telefon milczy też. Bo są dni gdy z nieba kapie deszcz zamykam wtedy drzwi po prostu nie ma mnie.
Są takie dni w tygodniu gdy Bóg wie na co czekam a każdy szelest spędza z oczu sen. Za drzwiami nocny program miękko się sączy w ciemność i niby wiem i nie wiem czego chcę
Bo są dni gdy w ciszy tonie dom i miejsca sobie w nim nie mogę znaleźć dość. Bo są dni gdy ciągle pada deszcz zamykam wtedy drzwi po prostu nie ma mnie!
Jak już jesteśmy w takim klimacie to jeszcze piosenka, która zawsze mi się podobała (nawet w wykonaniu Piaska)
Pod Budą - Bardzo smutna piosenka retro
Lato było jakieś szare i słowikom brakło tchu smutnych wierszy parę, ktoś napisał znów smutnych wierszy nigdy dosyć, i zranionych ciężko serc nieprzespanych nocy które trawi lęk
Kap, kap płyną łzy w łez kałużach ja i Ty wypłakane oczy i przekwitłe bzy Płacze z nami deszcz i fontanna szlocha też trochę zadziwiona skąd ma tyle łez
Nad dachami muza leci muza czyli weny znak czemuż wam poeci miodu w sercach brak Muza ma sukienkę krótką Muza skrzydła ma u rąk lecz wam ciągle smutno, a mnie boli ząb
Znów przyjdzie maj, a z majem bzy I czekać mam na lepsze dni Znów przyjdzie mi nosić przykrótkie sny
Ref. : Do lata, do lata, do lata Piechotą będę szła Ah, ah, ah, ah, ah Yeah, yeah, yeah, uh, uh, uh
Znów kupisz mi coś na imieniny Hm, ja to wiem i czuję, że Znów przyjdzie mi nosić przykrótkie sny
Ref.
Przykrótkie sny nie w porę, zbyt lekko się ubiorę Noc długa, świt w szronach i wiosna spóźniona I twoje słowa zimnee, że nie ma drogi innej Do lata, do lata, do lata tak dłuży się czas Gdybyś tylko chciał!
To byłoby lato już I słońce, i szaleństwo burz Lecz dajesz mi tylko przykrótkie sny
A raczej to było mało nas! Mało nas , mało nas do pieczenia cvhleba . Kogo nam , kogo nam jeszcze tu potrzeba !
O ile dobrze pamiętam była to wyliczanka , czy jakaś zabawa w kółko i się dobierało z "zewnątrz "kogoś do koła ....... ......ale więcej też nie pamiętam .... ...ale natknęłam się na taki śmieszny tekst :
Opowiem wam bajkę jak kot palił fajkę A kocica papierosa na co obrzydliwa osa Ukąsiła kocice bardzo boleśnie cierpiała kocica nawet we śnie Czereśnie zaczął dziobać szpak Marceli Chociaż się bronił i tak wszyscy go widzieli. Niestety grzywna co do czynu relatywna Zakaz fruwania aż do odwołania. Sierotka Marysia nad Marcelim się rozczula Łzy ciekną jej ciurkiem, a w ręku cebula Nie, nie płacz Marysiu wpadnij do nas na imprezę mój bit mój rym cię nie zawiedzie.
Ref razy 2
Moja ulijanko klęknij na kolanko Nie! Bo pobrudzisz nowe rajstopki Hmmmm jaki ty masz uśmiech słodki Do rzeczy: cztery małe różowe świnki Jak donoszą gazety nie lubią gąski Balbinki Za to że w miejscy w którym spożywają Gąska Balbinka zniosła jajo Lis Leon znany wszystkim ze swojego sprytu Z ciemnych interesów handlu bronią i przemytu obiecał świnkom zająć się balbinką na co kot feliks ostro powiedział nie! gąska balbinka należy się mnie a więc leonie zapomnij o niej
Morał tej historii jest niesamowicie prosty o dame swego serca bądź zawsze zazdrosny nie dłub w nosie bo możesz zwichnąć sobie palce ryby akwariowe hodój w umywalce nie całój się w bramie z pierwszą lepszą dziewczyną pamiętaj że adasia możesz złapać także śliną nie wsadzaj żabom słomek i ich nie nadmuchój sprawdź swój telefon czy nie jesteś na podsłuchu pamiętaj w razie gdybyś nie oszalał rapój razem ze mną bum tralalala
ref
Mało nas mało nas do pieczenia chleba trala la trala la na na na na naaa na
Elek:))))))))) Właśnie słuchałam tej piosenki i szukałam i ZNALAZŁAM!!!!! Zaraz w trakcie pierwszego refrenu:) zdązyłam sobie zaśpiewać z Beatą:)))) Dziękuję to juz po raz drugi:)
oj trafiasz Elek!!!! trafiasz, w samo serducho z tymi piosenkami jesteś kochana dziękuję, dziękuję pozostałym, tym którzy chcą z nami spiewać dziękuje bahusowi też a lajana proszę o nową piosenkę a ABE do ...no do napisania skocznej muzyzki
1. W starym albumie u mego dziadka Jest takie zdjęcie - istny cud: Płynący w falach, wśród mewek stadka, Statek na parę sprzed lat stu. Tłum marynarzy pokład mu zdobi, Słońce na górze pięknie lśni. Dobry fotograf to zdjęcie zrobił, Wszystko jak żywe, aż się ckni.
Ref. Parostatkiem piękny rejs, statkiem na parę w piękny rejs, Przy wtórze klątw bosmana, głośnych krzyków aż do rana, Tak śpiewnie dusza łka. Kąpielowy kostium włóż i na pokładzie ciało złóż, Bo tutaj szum maszyny, bo tutaj głosem dziewczyny Tak cudnie śruba gra.
2. Dziadek bosmanem był na tym statku, Wśród majtków wzbudzał wieczny strach, Krzyczał, aż drżały na brzegach kwiatki, Cała załoga stała w łzach. Lecz kiedy dziadek fajkę zapalił, Tytoń mu zaczął płuca grzać, Dziadek coś nucił, tytoń się palił, Marzył, by wieki mógł tak trwać.
Ref.: Parostatkiem piękny rejs, statkiem na parę w piękny rejs, Przy wtórze klątw bosmana, głośnych krzyków aż do rana, Tak śpiewnie dusza łka. Kąpielowy kostium włóż i na pokładzie ciało złóż, Bo tutaj szum maszyny, bo tutaj głosem dziewczyny Tak cudnie śruba gra.
Lato..Lato czeka
razem z latem
czeka rzeka
zamiast się po
krajach włóczyć stu
lato....
prosze o dalsze słowa
proszę o inne fajne piosenki letnio-wakacyjne
stwórzmy mały krążek przbojów na lato 2006 przez WŻ
do wspólnego śpiewania hej!!!!!!!!
zapraszam pięknie
kamaxyz
Lato, lato, lato czeka
Razem z latem czeka rzeka
Razem z rzeką czeka las
A tam ciągle nie ma nas
Już za parę dni, za dni parę
Weźmiesz plecak swój i gitarę
Pożegnania kilka słów
Pitagoras bądźcie zdrów
Do widzenia wam canto, cantare
Lato, lato, lato czeka
Razem z latem czeka rzeka
Razem z rzeką czeka las
A tam ciągle nie ma nas
Lato, lato, nie płacz czasem
Czekaj z rzeką, czekaj z lasem
W lesie schowaj dla nas chłodny cień
Przyjedziemy lada dzień
Lato, lato, mieszka w drzewach
Lato, lato, w ptakach śpiewa
Słońcu karze odkryć twarz
Lato, lato, jak się masz
Lato, lato, dam ci różę
Lato, lato, zostań dłużej
Zamiast się po krajach włóczyć stu
Lato, lato, zostań tu
dzięki
kamaxyz
proszę o więcej
Może
Malowany dzbanku
............................
.....
A proszę bardzo:
Malovani dzbanku z krumlovskeho zamku
Znasz ten czas, dobrze znasz ten czas
Kdy tu chodska skala na hranicych stala
Znasz ten czas, dobrze znasz ten czas
Dech jabloni
A stybrne paliczki jiv
Zerm provoni
A zpivaji skrzyvani tak jako drziv
Malovani dzbanku duho na czervanku
Svitanim vitej nas
Hej! Jen mi dudaczku hrej
Pisen tvou as ptaci roznesou
Hej! Jen mi dudaczku hrej
A ja vam ji posli am
Malovani dzbanku noc ma na kahanku
Zlatne den zvolna zlatne den
Ztichly davne zviesti malovane szcieski
Sam si vem, jen si kousek vem
Dech jabloni a leta v nich dozravalan
Zerm provoni
Tu zem ktera ditie zve k veselim hram
Malovani dzbanku duho na czervanku
Svitanim vitej nas
Hej! Jen mi dudaczku hrej... / x 2
moje gorące uznanie brawo............
proszę o więcej!!!!1 mogę liczyć na Ciebie!prawda
i dziękuję
zaśpiewajmy ....cała strona WZ śpiewa
muz. Michał Ciechan, sł. Adam Hort
Każdy skarb swój ma
jeden albo dwa,
ja mam skarbów sto
najważniejszy to:
Ref:
Z wakacji muszelka,
pamiątka niewielka
mój wielki skarb,
mój wielki skarb...
Zielony, kochany,
w szufladzie schowany -
od morza dar,
od morza dar...
Piasek, ciepły wiatr,
Kolorowy świat...
Wakacyjne dni
Przypomina mi:
Ref:
Z wakacji muszelka,
pamiątka niewielka
mój wielki skarb,
mój wielki skarb...
Czarodziejska moc
W tej muszelce śpi,
Kiedy błyszczy noc,
Bajke szpcze mi...
Ref:
Z wakacji muszelka,
pamiątka niewielka
mój wielki skarb,
mój wielki skarb...
Własny cień
muz. Krzysztof Marzec, sł. Edyta Wolica
Gdy wieczór zapada i przychodzi zmrok
Wtedy bardzo często nudzisz się
Lecz jest coś, co chodzi za tobą krok w krok
I zawsze z tobą bawić się chce
To cień, to twój własny cień
Który jest z tobą nocą i w dzień.
Gdy światło zgaśnie, cień szybko zaśnie
Gdy będzie jasno, obudzi się.
Możesz dziś udawać, że jesteś wroną
Która fruwa wysoko pod chmurami
Bo masz kolegę, który jest tylko z tobą
Pobawcie się więc razem z nami.
To cień, to twój własny cień
Który jest z tobą nocą i w dzień.
Gdy światło zgaśnie, cień szybko zaśnie
Gdy będzie jasno, obudzi się.
nie znałam tej piosenki więc jeszcze bardziej dziękuję
KUNDEL BURY
muz./sł. tradycyjna
Gdy był mały, to znalazłem go w ogródku
I wyglądał jak czterdzieści dziewięć smutków.
Taki mały, taki chudy,
Nie miał domu, nie miał budy,
Więc go wziąłem, przygarnąłem, no i jest.
Razem ze mną kundel bury,
Penetruje wszystkie dziury,
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Gdy jest obiad to o kundlu najpierw myślę,
Gdy jest brudny, to go latem kąpię w Wiśle.
Ma numerek i obrożę
I wygląda nie najgorzej,
Chociaż czasem ktoś zapyta: co to jest?
Razem ze mną kundel bury,
Penetruje wszystkie dziury,
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Ludzie mają różne pudle i jamniki,
Ale ja bym nie zamienił się tam z nikim.
Tylko mam troszeczkę żalu,
Że nie dadzą mu medalu,
Bo mój kundel to na medal przecież jest.
Razem ze mną kundel bury,
Penetruje wszystkie dziury,
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
Kundel bury, kundel bury,
Kundel bury fajny pies.
LATO, LATO -- inna wersaja
muz. W. Krzemiński, sł. L. Kern
Już za parę dni, za dni parę,
Weźmiesz plecak swój i gitarę,
Pożegnania kilka słów,
Pitagoras, bądźcie zdrów,
Do widzenia wam, canto cantare.
Lato, lato, lato czeka,
Razem z latem czeka rzeka,
Razem z rzeką czeka las,
A tam ciągle nie ma nas.
Lato, lato, nie płacz czasem,
Czekaj z rzeką, czekaj z lasem,
W lesie schowaj dla nas chłodny cień,
Przyjedziemy lada dzień.
Już za parę chwil, godzin parę,
Weźmiesz rower swój no i dalej,
Polskę całą zwiedzisz wszerz,
Trochę rybek złowisz też,
Nie przyjmując się niczym wcale.
Lato, lato mieszka w drzewach,
Lato, lato, w ptakach śpiewa,
W słońcu każe okryć twarz,
Lato, lato jak się masz.
Lato, lato dam ci różę,
Lato, lato, zostań dłużej,
Zamiast się po krajach włóczyć stu,
Lato, lato zostań tu.
POMIDOR
muz. Marek Bychawski, sł. Jan Brzechwa
Pan pomidor wlazł na tyczkę
I przedrzeźnia ogrodniczkę.
Jak pan może,
Panie pomidorze?!
Oburzyło to fasolę:
- A ja panu nie pozwolę!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!
Groch zzieleniał aż ze złości:
- Że też nie wstyd jest waszmości!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!
Rzepa także go zagadnie:
- Fe! Niedobrze! Fe! Nieładnie!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!
Rozgniewały się warzywa:
- Pan już trochę nadużywa!
Jak pan może,
Panie pomidorze?!
Pan pomidor, zawstydzony,
Cały zrobił się czerwony
I spadł wprost ze swojej tyczki
Do koszyczka ogrodniczki.
Lato, lato wszędzie zwariowało oszalało...MOJE SERCE
Bahus
chyba szaleje z radości bahusku
moje też lato..!!!no
Chałupy.....w....
prosze o więcej
Zbigniew Wodecki > Chałupy welcome to Jak co roku w Chałupach, gdy zaczyna się upał słychać wielki szum Można spotkać golasa jak na plaży w Mombasa golców cały tłum Znów się będą rozbierać Miss-Natura wybierać, przez wieś przeszedł dreszcz W krzakach siedzą tekstylni gryzą palce bezsilni, zaklinają deszcz Chałupy welcome to, Bahama Mama luz Afryka dzika dawno odkryta, Chałupy welcome to Chałupy welcome to, sun of Jamaica blues Polish Barbados i Galapagos Chałupy welcome to Biorą namiar na plaże ci tekstylni nudziarze opalają sztruks Jak rozpędzić dzikusy może sadzić kaktusy, przejdzie im ten luz Niepotrzebny nam ubaw jak na jakiś Bermudach strach już z domu wyjść Robią wszystkich w bambusa przydałby się z lamusa choć figowy liść Chałupy welcome to...
no i o to chodzi.........
śpiewajmy moi mili...śpiewajmy
Rzecz między nami była cicha ,
Westchnąłem do Ciebie , tak jak się wzdycha .
I było nam , ciasno , miło ,
Dużo się spało , i często piło ,
No i czego , czego , jeszcze chcesz !
Lato , lato wszędzie , zwariowało oszalało , moje serce .
Lato , lato wszędzie , a ty dziewczę , zaraz wpadniesz , x 2
W moje ręce .
Piszę i wymyślam słowa piosenki ,
Żebyś pomyślała , jaki jestem wielki .
I nie wiesz że , to właśnie ja ,
Chcę dać Ci wielki , wina balon ,
No i czego , czego , jeszcze chcesz !
Lato--------------------------- x 2
Ptaki zaryczały świtem na niebie ,
Zaśpiewałem parę dźwięków , tylko dla Ciebie .
I w oczy Twoje , zaglądam , spoglądam ,
Krzyczę do Ciebie , Ciebie pożądam ,
Tylko Ciebie , Ciebie , jeszcze chcę !
Ojejku... wreszcie mam tekst...nigdy nie chciało mi się go spisywać....dzięki
Bahus
bahusku dlaczego jesteś no powiedzmy sobie uszczypliwy?czy jest jakis powód
pozdrawiam
Uszczypliwy ? Ja myślałam , że zadowolony , że ma tekst ;)
jeżeli jest zadowolony.....ja też jestem bardzo
kochani całe WZ śpiewa
pozdrawiam serdecznie
Tak...w taki może mało wyrafinowany sposób okazałem swoje zadowolenie.
Bahus
Poznałam go w pociągu, miał na imię chyba Krzysiek
Lecz nie pamiętam dobrze, jakiej pociąg był relacji
Mam lat osiemnaście, a on wysiadł na jakiejś stacji
Przystojny był jak Linda, więc po nocach szlocham
Pomóżcie mi go znaleźć, bo go kocham, Zocha.
To już lato, to już lato
Słoneczniej serca biją
I wakacyjna miłość.
To już lato, to już lato
I wakacyjna miłość.
Ona była w Międzyzdrojach królową dyskoteki
A ja jestem dość nieśmiały i nie tańczę szybkich, niestety
Już miałem ją poprosić, grali "Michelle" Beatlesi
Lecz taki Schwarzenegger podszedł do niej pierwszy
Ona na mnie tak namiętnie spojrzała siedem razy
A ja bez niej żyć nie mogę, pomóżcie, Bazyl.
To już lato, to już lato
Słoneczniej serca biją
I wakacyjna miłość.
To już lato, to już lato
I wakacyjna miłość.
Na plaży leżałyśmy razem z koleżanką Anką
Ja mówiłam jej, jak fajnie zimą jeździ się na sankach
On wyglądał jak biznesmen, choć był tylko w slipach
Czy idziemy się popluskać, od niechcenia tak zapytał
I z tą Anką flirtują cały turnus, aż do dzisiaj
A ja serce mam złamane, co robić , Krysia.
dzięki Moniczko wielkie dzięki
krążek z nagraniami powiększa się
i tak dalej
Z repertuaru Wały Jagiellońskie
"Monika, dziewczyna ratownika" podkład muzyczny znajdziecie tutaj http://www.ewa.bicom.pl/karaoke2/k248.htm
Na plaży słońce praży, tu bladość ciał zanika
Wśród tłumów wczasowiczów - dziewczyna ratownika
I patrzą setki oczu i z wody i z kocyka
Gdy ona idzie plażą - wszyscy o niej marzą
Refren:
Monika, ach Monika, dziewczyno ratownika
Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy
Twe ciało opalone, prawie nie osłonione
Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Monika
Był kiedyś na tej plaży, taki co się odważył
Ratownik miał baczenie i dał mu ostrzeżenie
Zabrała gościa woda, na dno poszedł jak kłoda
Na zawsze się pogrążył bo... ratownik nie zdążył
Refren:
Monika, ach Monika, dziewczyno ratownika
Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy
Twe ciało opalone, prawie nie osłonione
Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Monika
Rok minął, a na plaży, już nowy tłum się smaży
i z innym się Monika ratownikiem spotyka
Tłum gości znów zazdrości palce gryząc do kości
i coraz to który z okrzykiem Monika
Rzuca się w wodę i znika
Monika, ach Monika, dziewczyno ratownika
Pół plaży tutaj marzy, że kiedyś się przydarzy
Twe ciało opalone, prawie nie osłonione
Każdy wzrokiem dotyka, Monika, Monika, Monika
Z repertuaru Big Day " W dzień gorącego lata" podkład muzyczny tutaj http://www.ewa.bicom.pl/karaoke3/k312.htm
Powietrze lekko drgało tak
W dzień gorącego lata
Nie wiem jak wpadłem na Twój ślad
W dzień gorącego lata
I wtedy to poznałem cię
W dzień gorącego lata
Wiedziałem, że przygarniesz mnie
W dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata
Był festyn spadających gwiazd
W dzień gorącego lata
Był zatrzymany dziwnie czas
W dzień gorącego lata
I ogień był i pierwsze łzy
W dzień gorącego lata
Istniałaś dla mnie tylko Ty
W dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata
Powietrze pachnie takim samym nonsensem
Jak wtedy kiedy poznałem Ciebie
Znalazłem płomień wokół nas
W dzień gorącego lata
Znalazłem nas na szlaku gwiazd
W dzień gorącego lata
Może to Ty mi dałaś znak
W dzień gorącego lata
A może dałem Ci go ja
W dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata
A, a, a, w dzień gorącego lata
noi Moniko kochana siedzę patrzę w monitorek, i sobie poprostu nucę ech... w dzień gorącego lata
dziękuje Moniczko
Leniwa piosenka
muz. Krzysztof Marzec, sł. Piotr Anioł
Była raz sobie leniwa piosenka,
której nikomu śpiewać się nie chciało.
Nie miała rytmu ani melodyjki,
A tekstu w niej było dużo za mało:
Chodziła piosenka po polach po lesie,
Właziła nawet na drzewa,
Szukała kogoś, kogoś kto ją zechce
I chociaż raz ją zaśpiewa.
Dzień dobry, dobry dzień!
muz. Adam Zander, sł. Anna Bernat
Najpierw kołdra i poduszka
Cicho szepczą mi do uszka,
Potem zegar mój tik-tak,
Od poranka mówi tak:
Ref:
Dzień dobry, dobry dzień
Dzień dobry – pora wstać,
Dzień dobry, słońce chce
Już z tobą w piłkę grać!
Dzień dobry, dobry dzień,
Więc rusz się słoniu, rusz
Pora uśmiechnąć się, bo słońce
Czeka już!
Tańczy mucha wokół lampy,
Tańczą kwiaty na firance,
Nawet misie budzą mnie
Mruczą, chociaż jeszcze śpię:
Ref:
Dzień dobry, dobry dzień
Dzień dobry – pora wstać,
Dzień dobry, słońce chce
Już z tobą w piłkę grać!
Skrzypi szafa już od rana,
Bardzo jest zdenerwowana,
Nawet mój drewniany stół,
Ryczy do mnie niczym wół:
Ref:
Dzień dobry, dobry dzień
Dzień dobry – pora wstać,
Dzień dobry, słońce chce
Już z tobą w piłkę grać!
Był sobie król...
Był sobie król, był sobie paź i była też królewna.
Żyli wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.
Żyli wśród mórz, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.
Kochał się król, kochał się paź, kochali się w królewnie.
I ona też kochała ich, kochali się wzajemnie.
I ona też kochała ich, kochali się wzajemnie.
Lecz srogi los, okrutna śmierć w udziale im przypadła,
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.
Lecz żeby ci nie było żal dziecino ukochana,
Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana,
Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana.
Cztery słonie
Ref:
Cztery słonie, zielone słonie,
każdy kokardkę ma na ogonie,
Ten pyzaty, ten smarkaty,
Kochają się jak wariaty!
Były raz sobie cztery słonie,
Małe, wesołe, zielone słonie,
Każdy z kokardką na ogonie,
Hej, cztery słonie !
I poszły sobie w daleki świat,
W daleką drogę, wesoły świat,
Hej, świeci słońce, wieje wiatr,
A one idą w świat.
Ref:
Cztery słonie, zielone słonie,
każdy kokardkę ma na ogonie,
Ten pyzaty, ten smarkaty,
Kochają się jak wariaty!
Płyną przez morza cztery słonie,
Małe, wesołe, zielone słonie,
Oj, gwałtu rety jeden tonie,
Smarkaty tonie!
Na pomoc biegną mu wszystkie wnet,
Za trąbę ciągną go i za grzbiet,
i wyciągnęły z wody go,
Wiec strasznie rade są!
Ref:
Cztery słonie, zielone słonie,
każdy kokardkę ma na ogonie,
Ten pyzaty, ten smarkaty,
Kochają się jak wariaty!
Idą przez góry cztery słonie
małe, wesołe, zielone słonie
wtem jeden w przepaść straszną leci
patrzcie, ten trzeci!
Na pomoc biegną mu wszystkie wnet
Za uszy ciągną go i za grzbiet
I wyciągnęły wreszcie go
Wiec strasznie rade są!
Ref:
Cztery słonie, zielone słonie,
każdy kokardkę ma na ogonie,
Ten pyzaty, ten smarkaty,
Kochają się jak wariaty!
Szły przez pustynię cztery słonie
Małe, wesołe zielone słonie
Wtem do jednego lew się skrada
Lew go napada !
Na pomoc biegną mu wszystkie trzy
Na lwa podnoszą swe ostre kły
Oj zmyka zaraz straszny lew
A one dalej w śpiew!
Ref:
Cztery słonie, zielone słonie,
każdy kokardkę ma na ogonie,
Ten pyzaty, ten smarkaty,
Kochają się jak wariaty!
A gdy obeszły już świat cały
To podskoczyły i się zaśmiały
Trąby podniosły swe do góry
I trąbią w chmury !
Hej łatwo obejść ten cały świat
Gdy obok brata wędruje brat
Cóż im uczynić może kto
Gdy zawsze razem są!
Ref:
Cztery słonie, zielone słonie,
każdy kokardkę ma na ogonie,
Ten pyzaty, ten smarkaty,
Kochają się jak wariaty!
Zapominalska niezapominajka
muz. Krzysztof Marzec, sł. Anna Bernat
Co ma robić nad potoczkiem?
Komu mrugać żółtym oczkiem?
Ref:
Zapomniała, zapomniała,
Niezapominajka mała,
Zapomniała, zapomniała,
Chociaż przedtem pamiętała...
Komu mówić ma dzień dobry:
Żabom, rakom, motylowi?
Ref:
Zapomniała, zapomniała,
Niezapominajka mała,
Zapomniała, zapomniała,
Chociaż przedtem pamiętała...
Ile na śniadanie rosy?
Co najbardziej lubią osy?
Ref:
Zapomniała, zapomniała,
Niezapominajka mała,
Zapomniała, zapomniała,
Chociaż przedtem pamiętała...
A dlaczego słońce świeci?
-żeby się cieszyły dzieci!
Ref:
Pamiętała, pamiętała –
niezapominajka mała,
pamiętała, pamiętała,
bo jej mama powtarzała!
Kukuryku na Księżycu
muz. Krzysztof Marzec, sł. Anna Bernat
Na Księżycu, na Księżycu
Kiedy dzieci cicho śpią
Słychać głośne kukuryku
Kukuryku? Skąd tam? Skąd?
Ref:
To ten kogut księżycowy
Pana Twardowskiego kur
Złoty grzebień, srebrny głosik
Skrzydła w gwiazdki mają wzór.
Kukuryku na Księżycu
Budzi gwiazdy, budzi noc.
A my śpimy, w my śnimy
Taka w kukuryku moc
Ref:
To ten kogut księżycowy
Pana Twardowskiego kur
Złoty grzebień, srebrny głosik
Skrzydła w gwiazdki mają wzór.
Mała samochwała
muz. Krzysztof Marzec, sł. Edyta Wolica
Śpiewacy śpiewają piosenki
Lecz wszyscy przecież o tym wiecie,
Że tylko ja mam wspaniały głos
I śpiewam najlepiej na świecie
Ref.:
Samochwała, samochwała
Tak dzieci nazywają mnie
Samochwała, samochwała
Nie chcą ze mną bawić się
Malarze malują obrazy
Lecz przecież wszyscy o tym wiecie,
Że tylko ja mam wielki talent
I maluję najlepiej na świecie
Ref.:
Samochwała, samochwała
Tak dzieci nazywają mnie
Samochwała, samochwała
Nie chcą ze mną bawić się
Sportowcy biegają i skaczą
Lecz przecież wszyscy o tym już wiecie
Że ja jestem prawdziwym mistrzem
I robię to najlepiej w świecie.
Ref.:
Samochwała, samochwała
Tak dzieci nazywają mnie
Samochwała, samochwała
Nie chcą ze mną bawić się
Jestem najwspanialsza na świecie,
A gdy wychodzę na podwórze
Dzieci wołają samochwała
I uciekają aż się kurzy
Ref.:
Samochwała, samochwała
Tak dzieci nazywają mnie
Samochwała, samochwała
Dlaczego nie chcą ze mną bawić się?
SŁONECZKO, UŚMIECHNIJ SIĘ
muz. K. Gaertner, sł. A. Bernat
Słoneczko śpiewa na cały głos,
Choćbyś miał bracie kłopotów sto,
Słoneczko z góry uśmiecha się,
Słoneczko woła przez cały dzień.
Uśmiechnij się, wyprostuj się,
Słoneczko śpiewa i woła cię.
Uśmiechnij się, wyprostuj się,
Słoneczko śpiewa i woła cię.
Słoneczko, słonko ma złoty blask,
Wędruje ciągle przez cały świat,
Słoneczko do nas woła zza gór,
A ze słoneczkiem woła nasz bór.
Uśmiechnij się, wyprostuj się,
Słoneczko śpiewa i woła cię.
Uśmiechnij się, wyprostuj się,
Słoneczko śpiewa i woła cię.
ROSNĄ SOBIE KWIATKI
muz. F. Ginejko, sł. J. Chrząszczewska
Rosną sobie kwiatki na łące, na łące,
Maki, chabry i goździki pachnące.
Maki, chabry i goździki pachnące.
La la...
Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków,
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków.
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków.
La la...
Zaniesiemy mamie te dary, te dary,
Uściskamy, upieścimy bez miary.
Uściskamy, upieścimy bez miary.
La, la...
ZUZIA LALKA NIEDUŻA
sł. Dorota Gellner, wyk. Fasolki
Zuzia lalka nieduża
I na dodatek cała ze szmatek
W kratkę stara spódniczka
Łzy na policzkach
A w główce marzeń sto
Refren:
Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal
Choć nie ma sukni złotej
Zabiorę ją na bal
Zuzia lalka nieduża płaszczyk za krótki
Zbyt duże butki
Fartuch biały z kieszonką
w kieszonce słonko
A w główce marzeń sto
Refren:
Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal
Choć nie ma sukni złotej
Zabiorę ją na bal.
Zuzia lalka niewielka
Bródka malutka
Nos jak muszelka
Oczy ma jak pięć złotych
wełniane loki a w główce marzeń sto.
aryt jesteś wielka dzięki
rozkołysałaś dokładnie
więc można stworzyć płytkę no nie WZ, ech a reszta WŻ
pewno, na plaży....
i się smaży,ale wrócą poczytają
zaśpiewają i będzie
Słoneczko nasze rozchmurz buzię
w bo nie do twarzy Ci w tej chmurze
słoneczko nasze rozchmurz się
maszerować ....
Kamusiu jeśli potrzeba rozkołyszę Was jeszcze kilkoma innymi piosenkami
jasne proszę usilnie proszę
Słoneczko późno dzisiaj wstało
I w takim bardzo złym humorze
I świecić też nu się nie chciało
Bo mówi, że zimno na dworze
Lecz gdy piosenkę usłyszało
To tak bardzo się ucieszyło
Zza wielkiej chmury zaraz wyszło
I nam radośnie zaświeciło
ref
Słoneczko nasze , rozchmurz buzię
Bo nie do twarzy ci w tej chmurze
Słoneczko nasze , rozchmurz się
Maszerować z tobą będzie lżej !
A kiedy ktoś z naszej gromady
Na wszystko dąsa się i chmurzy
Możecie go ze słonkiem równać
I tę piosenkę mu powtórzyć
A zaraz mu się zmieni mina
I uśmiech jego twarz rozjasni
Nawet w wesołka się przemieni
I zaraz wszystkim będzie raźniej !!
Ref ......
hej!obudźcie ...proszę o piosenki będzie weselej będzie ładniej
..........
Teksty > A > Anna Jantar > Tyle słońca w całym mieście
Dzień - wspomnienie lata
Dzień - słoneczne ćmy
Nagle w tłumie w samym środku miasta
Ty po prostu ty
Dzień - godzina zwierzeń
Dzień - przy twarzy twarz
Szuka pamięć poplątanych ścieżek
Lecz czy znajdzie nas
Tyle słońca w całym mieście
Nie widziałeś tego jeszcze
Popatrz o popatrz!
Szerokimi ulicami
Niosą szczęście zakochani
Popatrz o popatrz!
Wiatr porywa ich spojrzenia
Biegnie światłem w smugę cienia
Popatrz o popatrz!
Łączy serca wiąże dłonie
Może nam zawróci w głowie też
Dzień - powrotna podróż
Dzień - podanie rąk
Ale niebo całe jeszcze w ogniu
Chcę zatrzymać wzrok
Tyle słońca w całym mieście
Nie widziałeś tego jeszcze
Popatrz o popatrz!
Szerokimi ulicami
Niosą szczęście zakochani
Popatrz o popatrz!
Wiatr porywa ich spojrzenia
Biegnie światłem w smugę cienia
Popatrz o popatrz!
Łączy serca wiąże dłonie
Może nam zawróci w głowie też
dzieki Elu
wielkie dzięki będzie weselej
iść
Iść ciągle iść
w stronę słońca.............
aż po horyzontu kres
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
iść ciągle iść tak bez końca
Witać jeden przebudzony właśnie dzień
Wciąż witać go, jak nadziei dobry znak
Z ufnością tą, z jaką pierwszą jasność odśpiewuje ptak
Iść ciągle być w tej podróży
Którą ludzie prozaicznie życiem zwą
Iść, ciągle iść jak najdłużej
Za plecami mieć nadciągającą noc
Z najprostszych słów swój poranny składać wiersz
W kolorach dwóch raz zobaczyć to co niewidzialne jest
Iść, ciągle iść, trafiać celnie
W zawianej piaskiem trawy ślad
Być sobą być niepodzielnie
Oczami dziecka mierzyć świat
Iść, ciągle iść w stronę słońca
W stronę słońca aż po horyzontu kres
Śpiewajmy wsyscy
Kiedy nadejdzie czas zwabi nas ogniska blask
Na polanie gdzie króluje zły.
Gwiezdny pył w ogniu tym,
Łzy wyciśnie nam dym
Tańczą iskry z gwiazdami, a my .....
ref.
Śpiewajmy wszyscy w ten radosny czas
Śpiewajmy razem ilu tu jest nas
Choć lata młode szybko płyną, wiemy że
Nie starzejemy się ...
ref...........
W lesie gdzie licho śpi ma przygoda swe dni
Chodźmy tam gdzie na scianie lasu lśnią
Oczy sów, wilcze kły, rykiem powietrze drży
Tańczą iskry z gwiazdami , a my .....
ref.........
Dorzuć do ognia drew, w górę niech płynie śpiew
Wiatr poniesie go w wilgotny las
Każdy z nas o tym wie, że znów spotkamy się
A połączy nas WUŻETOWY trakt .
ref..........
Teksty > I > Irena Jarocka > Kawiarenki
A kiedy już przyjdzie czas, pełne po brzegi są kawiarenki.
Pod okna ich, pełne gwiazd,
gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas.
Kawiarenki, na, na, na, kawiarenki na, na, na
Małe tak, że zaledwieś wszedł, zniżasz głos aż po szept.
Mimochodem, kamien w wodę,
wpadnie coś z bardzo wielkich spraw
w czarną toń małych kaw.
Kawiarenki na, na, na, kawiarenki na, na, na
Z cienia w pół i ze światła w pół ty i ja, i nasz stół
Za witrażem szklanych marzeń ledwo świat
poznajemy już, choć jest tuż.
Miejsc wkoło nas coraz mniej,
już dymi z okien złotym obłokiem
I barman już woła:
"Hej ! Już kawiarenka rusza w rejs, wielki rejs"
Kawiarenki na, na, na kawiarenki na, na, na
Stolik nasz w nieważkości lamp krąży tu, krąży tam.
Filiżanki - białe ptaki -lecą wprost w kolorowy dym,
płyną w nim, giną w nim.
Pan i pani zaszeptani, któż to wie, gdzie naprawdę są,
ona z nim i on z nią.
Kawiarenki, kawiarenki,
porwą gdzieś w siódme niebo aż stolik nasz.
Fajny pomnysł, ja mam do Was wszystkich ogromną prośbę: otóż szukam słów piosenki , śpiewanej kiedyś przez Chór Aleksandrowa, niestety nie znam tytułu, a w wersji polskiej to chgyba " Biały ręcznik" . Treść mniej więcej: syn dziękuje matce za biały recznik , który haftowała dla niego na "...drogę daleką..."
Proszę, pomóżcie oznaleźć słowa tej piosenki.
Od trzech miesięcy albo i dużej ta piosenka mnie "prześladuje" i tylko melodia wierci mi uszy, i kilka słów "...na drogę daleką, matko ma, biały recznik mi dałaś, haftowany..."
itd . Nawet nie wiem czy taki jest układ słów w tekście.
Pomóżcie mi...
Janek
Matko moja ja wiem, wiele nocy nie spalas
gdym opuszczal nasz dom, aby isc przez ten swiat,
a na droge daleka, .............. dar bialy recznik mi dalas,
haftowany.............................................
ojejku, dalej nie moge sobie przypomniec!!!!!!!!!!!!!
Matko moja ja wiem , wiele nocy nie spałaś.
Gdym opuszczał nasz dom , aby iść w obcy świat.
I na szczęście dalekie, skromny dar, lniany ręcznik mi dałaś,
Haftowany przez ciebie i barwny jak kwiat.
Haftowany przez ciebie wzorzysty i barwny jak kwiat.
Na nim kwitną do dziś tulipany i wiśnie
Żywa wciąż zieleń łąk, śpiew słowika wśród bzów
I jedyny na świecie drogi mi , trochę smutny twój uśmiech.
Ukochane twe oczy , błękitne są tu.
Nade wszystko kochane, twe oczy błękitne są tu.
Gdy mi smutno i źle, idę w leśną gęstwinę,
W szumie dębów i traw wspomnę te dawne dni.
Na zwalonym przez burzę, starym pniu brzozy ręcznik rozwinę
Wtedy wraca i miłość i szczęście i łzy.
Wtedy wraca matczyna ,twa miłość i szczęście i łzy
Natalia Kukulska » Mała smutna Królewna
Żył przed laty bardzo dobry mądry król
Był bogaty ale w zamku źle się czuł
Nie miał żony więc mu serce ściskał żal
Był strapiony bo córeczkę smutną miał
Mała smutna królewna
Której rozbawić nigdy nie mógł nikt
Mała smutna królewna
Której od dawna uśmiech z buzi znikł
Dnia pewnego król przywołał swych lekarzy
I zapytał co z córeczką jest
Że królewna ciągle smutek ma na twarzy
I ma oczy zawsze pełne łez
Mała smutna królewna
Która zasmuca swego ojca też
Jeden lekarz rzekł królowi nie jest źle
Trzeba czekać aż czarodziej zjawi się
Zwierciadełka jego śmieszą nawet głaz
I nikt nie łka kto w nie spojrzy chociaż raz
Mała smutna królewna
Której rozbawić nigdy nie mógł nikt
Mała smutna królewna
Śmieszne lusterka chciała ujrzeć w mig
Wnet spotkała się królewna z czarodziejem
Który lustra złożył do jej stóp
Co królewna spojrzy na nie
To się śmieje
Więc ze szczęścia płacze stary król
Mała piękna królewna
Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub
Wnet spotkała się królewna z czarodziejem
Który lustra złożył do jej stóp
Co królewna spojrzy na nie
To się śmieje
Więc ze szczęścia płacze stary król
Mała piękna królewna
Jest radośniejsza od słonecznych snów
Mała piękna królewna
Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub
Mała piękna królewna
Jest radośniejsza od słonecznych snów
Mała piękna królewna
Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub
Mała piękna królewna
Jest radośniejsza od słonecznych snów
Mała piękna królewna
Już bierze dzisiaj z królewiczem ślub
Ryszard Rynkowski » Szczęśliwej drogi już czas
Los Cię w drogę pchnął
i ukradkiem drwiąc się śmiał,
bo nadzieję dając Ci,
fałszywy klejnot dał.
A Ty idąc w świat
patrzysz w klejnot ten co dnia,
chociaż rozpacz już od lat
wyziera z jego dna (co dnia),
Na rozstaju dróg,
gdzie przydrożny Chrystus stał
zapytałeś: dokąd iść?
frasobliwą minę miał.
Przystanąłeś więc,
z płaczem brzóz sprzymierzyć się
i uronić pierwszy raz
w czerwone wino łzę (w wino łzę).
Szczęśliwej drogi już czas
mapę życia w sercu masz,
jesteś jak młody ptak.
Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, bo twój głos...
Idziesz wiecznie sam
i już nic nie zmieni się,
poza tym, że raz jest za,
raz przed tobą twój cień.
Los Cię w drogę pchnął
i ukradkiem drwiąc się śmiał,
bo nadzieję dając Ci,
fałszywy klejnot dał (tak chciał).
Szczęśliwej drogi już czas
mapę życia w sercu masz,
jesteś jak młody ptak.
Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, Idziesz sam , wiecznie sam.
Szczęśliwej drogi już czas
mapę życia w sercu masz,
jesteś jak młody ptak.
Głuchy jest los, nadaremnie wzywasz go, bo twój głos...
Perfect » Ale w koło jest wesoło
komu auto, komu chatę
komu awansować tatę
komu nie podawać ręki
komu słowa do piosenki
oooooo
ale wkoło jest wesoło
człowiek w pracy, małpa w zoo
puste pole za stodołą
chłop zaprawia - ale dżez
jak naprawdę jest - nikt nie wie
kornik ryje dziurę w drzewie
elektronik kradnie w Tewie
a chłop pije - ale dżez
z kim nie wolno pić, z kim gadać
co we środy wolno jadać
o kim milczeć, o kim pisać
kogo skarcić za Hołdysa
oooooo
ale wkoło jest wesoło
człowiek w pracy, małpa w zoo
puste pole za stodołą
chłop zaprawia - ale dżez
jak naprawdę jest - nikt nie wie
kornik ryje dziurę w drzewie
elektronik kradnie w Tewie
a chłop pije - ale dżez
kto jest winien, kto nie winien
kto na serce paść powinien
kto za utwór zaś niniejszy
zespół nasz uczyni mniejszym
oooooo
ale wkoło jest wesoło
człowiek w pracy, małpa w zoo
puste pole za stodołą
chłop zaprawia - ale dżez
jak naprawdę jest - nikt nie wie
kornik ryje dziurę w drzewie
elektronik kradnie w Tewie
a chłop pije - ale dżez!
Truskawki
Baloniki
Zapachniało truskawkami
wszędzie dookoła,
zapachniało na straganach,
zapachniało w domach.
Już za chwilę smaczny soczek
pocieknie na brodę
i nie będę się przejmować
zlizać przecież mogę.
Fura pysznych truskaweczek
leży w salaterce.
Wystarczy, że je opłuczę.
Zjem. Spróbuj też.
Mniam, mniam, mniam,
pyszna truskaweczka.
Mniam, mniam, mniam,
pełna kobiałeczka.
Mniam, mniam, mniam,
wielką na nią chrapkę mam,
Mniam, mniam, mniam,
jak to dobrze, że ją mam.
Tobie także dam,
przecież nie zjem sam.
Przecież nie zjem sam!
Zapachniało truskawkami
wszędzie dookoła,
zapachniało na straganach,
zapachniało w domach.
Już za chwilę smaczny soczek
pocieknie na brodę
i nie będę się przejmować
zlizać przecież mogę.
Fura pysznych truskaweczek
leży w salaterce.
Wystarczy, że je opłuczę.
Zjem. Koniec, nic więcej.
Riki tyki,
tyki ryki,
lecą w górę baloniki
gdzieś wysoko pod chmurami
kolorowe ze sznurkami.
Tu niebieski, a tam biały.
Już ich nie ma. Poleciały.
Riki tyki,
tyki ryki,
lecą w górę baloniki.
Gdyby chmurki sznurki miały,
jak balony by fruwały.
A gdy jest gdzieś niepogoda,
z tych pękniętych kapie woda.
Riki tyki,
tyki ryki,
lecą w górę baloniki.
Ale dzisiaj niebo czyste,
tylko chmurki dwie puszyste.
Taką chmurkę po kryjomu
mógłbym sobie wziąć do domu.
Riki tyki,
tyki ryki,
lecą w górę baloniki.
Mamo zrozum mnie troszeczkę,
kup mi chmurkę ze sznureczkiem.
Mamo zrozum mnie troszeczkę,
kup mi chmurkę
kup mi chmurkę
kup mi chmurkę ze sznureczkiem.
Mamo zrozum mnie troszeczkę
kup mi chmurkę ze sznureczkiem
Wakacje
Wszystko jedno czy w górach,
w lesie, w mieście,
nad morzem.
Wszędzie miło odpocząć,
poleniuchować możesz.
A najlepiej z leniuchem
biegać, skakać do woli,
zabrać go na spacer,
lub na rower się wgramolić.
Nie zaprzątać mu głowy
historiami szkolnymi.
Przecież trwają wakacje
więc tylko się bawimy.
Loda czasem mu kupić
albo batonika.
Niech wybiega się na słońcu,
a po wakacjach niech znika!
Wakacje, wakacje, wakacje, wakacje!
A najlepiej z leniuchem
biegać, skakać do woli,
wyprowadzić na spacer,
na rower się wgramolić.
Loda czasem mu kupić
albo batonika.
Niech wybiega się na słońcu,
a po wakacjach niech znika!
Wakacje, wakacje, wakacje, wakacje!
Gosiu,.....................
http://persjado22.ovh.org/mamy/mama5.htm Janku zapraszam do wysłuchania , tej pięknej piosenki ....pozdrawiam milutko...alga
Alga'o, napiękniejszy podarunek w tym roku ...dziekuję Ci. Siedzę, słucham i płaczę,. ...i nie wstydzę się tych łez...
Kiedyś, jeszcze w podstawówce, były akademie ... na Dzień Matki spiewałem(!) "O Matce pieśń"(wyk.M.Fogg) ...kilka razy przerywałem bo wszyscyśmy płakali.
Wtedy tej pieśni nie było ...
Dziekuję Ci...z całego
Janek
Janku,jak byś chciał to mam mp3 z ta piosenką.Moge wysłać emailem.
Jak dobrze nam zdobywać góry,
I młodą piersią chłonąć wiatr,
Prężnymi stopy deptać chmury,
I palce ranić o szczyty Tatr.
Hejże hej, hejże ha,
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znówu ujrzę was.
Jak dobrze nam głęboką nocą,
Wędrować jasną wstęgą szos,
Patrzeć jak gwiazdy niebo złocą,
i czekać, co przyniesie los,
Hejże hej, hejże ha,
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znowu ujrzę was.
Jak dobrze nam po wielkich szczytach
Wracać w doliny, progi swe,
Przyjaciół jasne twarze witać,
O młoda duszo, raduj się!
Hejże hej, hejże ha,
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znówu ujrzę was.
Mieć w uszach szum, strumieni śpiew,
A w żyłach roztętnioną krew,
Hejże hej, hejże ha,
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znów ujrzę was.
Hejże hej, hejże ha,
Żyjmy więc póki czas,
Bo kto wie, bo kto wie,
Kiedy znów ujrzę was...
Tysiące podejrzeń
Nie chce, nie chce
Nam się wierzyć
Frajerzy
Nie wierzymy, jak
Pięknie można życie przeżyć...
PSZCZÓŁKA MAJA
Jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie
Świat, w którym baśń ta dzieje się
Malutka pszczółka mieszka w nim
I wiedzie wśród owadów prym
Tę pszczółkę,
którą tu widzicie zowią Mają
Wszyscy Maję znają i kochają
Maja fruwa tu i tam
Świat swój pokazując nam
Dziś spotka Was maleńka,
zwinna pszczółka Maja
Mała, śmiała, rezolutna Maja
Nasza przyjaciółka Maja
Maju (x3)
Maju cóż zobaczymy dziś?
DOROTKA
muz./ sł. tradycyjna
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała ranną rosą, ranną rosą
I tupała nóżką bosą, nóżką bosą.
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała i w południe, i w południe
Kiedy słońce stało cudnie, stało cudnie.
Ta Dorotka ta malusia, ta malusia,
Tańcowała dokolusia, dokolusia,
Tańcowała wieczorami, wieczorami,
Kiedy słonko za górami, za górami.
A teraz śpi w kolebusi, w kolebusi,
Na różowej swej podusi, swej podusi,
Chodzi senek koło płotka, koło płotka:
Cicho, bo już śpi Dorotka, śpi Dorotka.
Jagódki
Jesteśmy jagódki, czarne jagódki,
Mieszkamy w lesie zielonym,
Oczka mamy czarne, buźki granatowe,
A rączki są zielone i seledynowe.
A kiedy dzień nadchodzi,
Dzień nadchodzi.
Idziemy na jagody,
Na jagody.
A nasze czarne serca,
Czarne serca.
Biją nam radośnie,
Bum tarara bum.
Pójdziem na jagódki, wysmarujem bródki,
Do kosza połowę, a resztę na głowę.
Trochę sobie zjemy, się wysmarujemy
I zatańczymy nowy taniec jagodowy.
Jagódki to ulubiona piosenka mojej 5 letniej córki
Harcerz i Harcerka
1.
Czerwona róża biały kwiat
Czerwona róża biały kwiat
Wędruj harcerko
harcerko wędruj
wędruj harcerko ze mną w świat
2.
Zawędrowali w ciemny las
Zawędrowali w ciemny las
Tutaj harcerko harcerko tutaj
tutaj harcerko obóz nasz
3.
A kto nas tutaj obudzi
A kto nas tutaj obudzi
Kiedy daleko daleko kiedy
kiedy daleko do ludzi
4.
Obudzi nas tu ptaszynaobudzi nas tu ptaszyna
Kiedy wybije wybije kiedy
kiedy wybije godzina
5.
Godzina bije:
raz dwa trzy
Godzina bije:
raz dwa trzy
Wstawaj harcerko
harcerko wstawaj
wstawaj harcerko do pracy
6.
Harcerka wstawać nie chciała
harcerka wstawać nie chciała
Ale rozkazu rozkazu ale
ale rozkazu słuchała
Płonie Ognisko
1.
Płonie ognisko i szumią knieje,
Drużynowy jest wśród nas.
Opowiada starodawne dzieje,
Bohaterski wskrzesza czas
O rycerstwie od kresowych stanic,
O obrońcach naszych polskich granic,
A ponad nami wiatr szumi, wieje
I dębowy huczy las
2.
Już do powrotu głos trąbki wzywa,
Alarmują ze wszystkich stron!
Staje wiara w ordynku szczęśliwa,
Serca biją w zgodny ton!
Każda twarz się uniesieniem płoni,
Każdy laskę krzepko dzierży w dłoni
I z młodzieńczej się piersi wyrywa
Pieśń potężna, pieśń jak dzwon
Ogniska Już
1.
Ogniska już dogasa blask,
Braterski splećmy krąg.
W wieczornej ciszy,
w świetle gwiazd
Ostatni uścisk rąk.
Kto raz przyjaźni poznał moc,
Nie będzie trwonić słów.
Przy innym ogniu, w inną noc
Do zobaczenia znów.
2.
Nie zgaśnie tej przyjaźni żar
Co połączyła nas.
Nie pozwolimy by ją starł
Nieubłagany czas.
Kto raz przyjaźni...
Biały miś dla dziewczyny,
Którą kocham i kochał będę wciąż,
Lecz dziewczyna jest już z innym
I pozostał mi tylko biały miś.
REF:
Hej dziewczyno, spójrz na misia,
Niech przypomni chłopca ci
Nieszczęśliwego małego misia,
Który w oczach ma tylko białe łzy.
Minął czas, naszych spotkań,
Minął dzień, zaginął biały miś
I pozostał żal i smutek,
Po dziewczynie, po misiu i po snach.
REF.........
Biały miś, nie kochany,
Porzucony już dawno w ciemny kąt,
Już dziewczyna go nie weźmie,
Nie przytuli do swoich ciepłych rąk.
REF..........
Tyle Słońca w Całym Mieście
Słowa: J. Kondratowicz, Muzyka: J. Kukulski
Dzień słoneczne ćmy
Nagle w tłumie w samym środku miasta
Ty, po prostu ty
Dzień godzina zwierzeń
Dzień przy twarzy twarz
Szuka pamięć poplątanych ścieżek
Lecz czy znajdzie nas
Refren:
Tyle słońca w całym mieście
Nie widziałeś tego jeszcze popatrz, o popatrz
Szerokimi ulicami niosą szczęście zakochani
Popatrz, o popatrz
Wiatr porywa ich spojrzenia
Biegnie światłem w strugę cienia
Popatrz, o popatrz
Łączy serca, wiąże dłonie
Może mi zawróci w głowie też
La, la, la, la, la, la, la...
Dzień powrotna podróż
Dzień podanie rąk o, o
Ale niebo całe jeszcze w ogniu
Chcę zatrzymać wzrok
Refren:
Tyle słońca w całym...
Słowa: J. Świąć, Muzyka: K. Klenczon
Do mazurskich gniazd
Ruszaj tam, gdzie już żeglarze
Płyną szlakiem gwiazd
Wróćmy na jeziora
Na wędrowny rejs
Znajdziesz tam cel swojej drogi
Wśród szumiących drzew
Refren:
Białe żagle, szmaragdowa toń
A przy tobie przyjacielska dłoń
Wrócisz tam z gitarą
Gdzie ogniska blask
Zostań tu, noc śpi w szuwarach
Pieśni słucha las
Wróćmy na jeziora
Na samotny brzeg
Zostań tu, gdzie las i woda
Masztów cichy śpiew
Refren:
Białe żagle, które kryje mgła
I nic nie mów, bo przygoda trwa
Wróćmy na jeziora
Gdy zapadnie zmrok
Znajdziesz tu swoją przygodę
Wrócisz tu za rok
Wrócisz tu za rok
Słowa: A. Klepacz, Muzyka: W. Wierus
Westchnąłem do ciebie tak jak się wzdycha
I było nam ciasno, miło, dużo się spało i często piło
No i czego, czego jeszcze chcesz?
Refren:
Lato, lato wszędzie, zwariowało, oszalało moje serce
Lato, lato wszędzie a ty, dziewczę, zaraz wpadniesz w moje ręce
Piszę i wymyślam słowa piosenki
Żebyś pomyślała, jak jestem wielki
I nie wiesz, że to właśnie ja chcę dać ci wielki wina balon
No i czego, czego jeszcze chcesz?
Refren:
Lato, lato wszędzie...
Ptaki zaryczały świtem na niebie
Zaśpiewałem parę dźwięków tylko dla ciebie
I w oczy twoje zamglone spoglądam, krzyczę do ucha, ciebie pożądam
Tylko ciebie, ciebie jeszcze chcę
Refren:
Lato, lato wszędzie...
Gdybym miał gitarę
To bym na niej grał
Powiedziałbym o swej miłości
Którą przeżyłem sam .
A wszystko te czarne oczy
Gdybym ja je miał
Za te czarne, cudne oczęta
Serce, dusze bym dał.
Fajki ja nie palę
Wódki nie piję,
Ale z żalu, z żalu wielkiego
Ledwie co żyję.
A wszystko te czarne oczy ...
Ludzie mówią głupi,
Po coś ty ją brał
Po coś to dziewczę czarne, figlarne
Mocno pokochał.
A wszystko te czarne oczy...
ale super śpiewnik wyszedł, ja nie mogę nic wkleić bo mi tu nie wychodzi :(
To trzeba ręcznie wklepać !!
ja niektóre tak wklepywałam !!
Buźka !!
A ja rosnę
Gdybym była całkiem mała,
To bym wsiadła do sandała
I pływała po kałuży
I nie bałabym się burzy.
Gdybym wcale nie urosła
Miałabym z zapałek wiosła
I robiłabym co chciała
Gdybym była całkiem mała
Ref.:
A ja rosnę i rosnę
Latem, zimą, na wiosnę
I niedługo przerosnę
Mamę, tatę i sosnę
Gdybym była całkiem mała
To w kieszeni bym sypiała
I chowała do poduszki
Sny malutkie jak okruszki.
Gdybym wcale nie urosła
To bym sobie od was poszła
Po malutku, po cichutku
Do krainy krasnoludków
Ref.:
A ja rosnę i rosnę
Latem, zimą, na wiosnę
I niedługo przerosnę
Mamę, tatę i sosnę
Ach śpij kochanieW górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
Że dzieci muszą spać!
Ach śpij, kochanie.
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz - dostaniesz.
Czego pragniesz, daj mi znać.
Ja Ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz spać?
Ach śpij, bo właśnie
Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie.
A gdy rano przyjdzie świt,
Księżycowi będzie wstyd,
Że on zasnął, a nie Ty.
Aaaa, aaaaa
Były sobie kotki dwa.
Aaaa, aaaa
Szaro-bure, szaro-bure obydwa
Ach śpij, bo nocą,
Kiedy gwiazdy się na niebie złocą,
Wszystkie dzieci, nawet złe,
Pogrążone są we śnie,
A Ty jeden (jedna) tylko nie.
Bajka Iskierki
Janina Porazińska
Z popielnika na Wojtusia
iskiereczka mruga:
- Chodź, chodź... bajkę ci opowiem.
Bajka będzie dłu...ga:
Była sobie Baba Jaga,
miała chatkę z masła.
A w tej chatce straszne dziwy!...
Pst!...
Iskierka zgasła.
Z popielnika na Wojtusia
iskiereczka mruga:
- Chodź, chodź... bajkę ci opowiem.
Moja będzie dłu...ga...
CIUCIUBABKA sł. Piotr Anioł
Kiedy babcia była taka jak ty,
Bawiła się w ciuciubabkę
I grała w różne gry.
Ref.:
Ciu, ciu, ciuciubabka
Ma zakryte chustką oczy,
Po omacku łapie, szuka,
Uciec jej nie sztuka.
Bez telewizyjnej dobranocki,
Chodził lisek, berek, pchełki,
I drewniane klocki.
Ref.:
Ciu, ciu, ciuciubabka
Ma zakryte chustką oczy,
Po omacku łapie, szuka,
Uciec jej nie sztuka.
Była sobie żabka mała
Była sobie żabka mała
re re kum kum, re re kum kum,
która mamy nie słuchała
re re kum kum bęc.
Na spacery wychodziła
re re kum kum, re re kum kum,
innym żabkom się dziwiła
re re kum kum bęc.
Ostrzegała ją mamusia
re re kum kum, re re kum kum,
by zważała na bociusia
re re kum kum bęc.
Przyszedł bociek niespodzianie
re re kum kum, re re kum kum,
i zjadł żabke na śniadanie
re re kum kum bęc.
A na brzegu stare żaby
re re kum kum, re re kum kum,
rajcoway jak te baby
re re kum kum bęc.
Jedna drugiej żabie płacze
re re kum kum, re re kum kum,
"Już jej nigdy nie zobaczę"
re re kum kum bęc.
Z tego taki morał mamy
re re kum kum, re re kum kum
trzeba zawsze słuchać mamy
re re kum kum bęc.
Słoneczko
Słoneczko późno dzisiaj wstało
I w takim bardzo złym humorze,
I świecić też mu się nie chciało,
Bo mówi, że zimno na dworze.
Lecz gdy piosenkę usłyszało,
To się tak bardzo ucieszyło,
Zza wielkiej chmury zaraz wyszło
I nam radośnie zaświeciło.
Słoneczko nasze, rozchmurz buzie,
Bo nie do twarzy ci w tej chmurze,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Słoneczko nasze rozchmurz pyska,
Bo nie do twarzy ci w chmurzyskach,
Słoneczko nasze, rozchmurz się,
Maszerować z tobą będzie lżej!
Pies na medal
Jak był mały to znalazłam go w ogródku
I wyglądał jak czterdzieści osiem smutków
Taki mały taki chudy, nie miał pana ani budy
Więc go wzięłam, przygarnęłam, no i jest
Ref.
Razem ze mną kundel bury
penetruje wszystkie dziury
Kundel bury, kundel bury,
kundel bury, fajny pies
Gdy jest obiad to o kundlu najpierw myślę,
Gdy jest brudny to go latem kąpię w Wiśle
Ma numerek na obroży i wygląda nienajgorzej
Chociaż czasem ktoś zapyta co to jest
Ludzie mają różne pudle i jamniki,
Ale ja tam nie zamienię się już z nikim
Tylko mam troszeczkę żalu,
Że nie dadzą mu medalu
Bo mój kundel to na medal przecież pies.
Na wyspach Bergamutach
Jan Brzechwa
Na Wyspach Bergamutach
Podobno jest kot w butach,
Widziano także osła,
Którego mrówka niosła,
Jest kura samograjka,
Znosząca złote jajka,
Na dębach rosną jabłka
W gronostajowych czapkach,
Jest i wieloryb stary,
Co nosi okulary,
Uczone są łososie
W pomidorowym sosie
I tresowane szczury
Na szczycie szklanej góry,
Jest słoń z trąbami dwiema
I tylko ... wysp tych nie ma.
Miała baba koguta
Miała baba koguta,
Wsadziła go do buta, siedź!
O mój miły kogucie,
Jakże ci tam w tym bucie jest?
Miała baba indora,
Wsadziła go do wora, siedź!
O mój miły indorze,
Jakże ci tam w tym worze jest?
Miała baba kokoszkę,
Wsadziła ją w pończoszkę, siedź!
Moja miła kokoszko,
Jakże ci tam w pończoszce jest!
Krasnoludki
My jesteśmy krasnoludki,
Hopsa sa, hopsa sa!
Pod grzybkami nasze budki,
Hopsa sa, hopsa sa!
Jemy mrówki, żabie łapki,
Oj tak, tak, oj tak, tak!
A na głowach krasne czapki,
To nasz znak, to nasz znak!
Gdy kto zbłądzi, to trąbimy:
Tru tu tu, tru tu tu!
Gdy kto śpiący, to uśpimy:
Lu, lu, lu, lu, lu, lu.
Gdy kto skrzywdzi krasnoludka,
Oj, joj joj, oj joj joj!
To zapłacze niezabudka:
Aj jaj jaj, aj jaj jaj!
Gdzieżeś ty bywał
Gdzieżeś ty bywał, czarny baranie?
We młynie, we młynie, mościwy panie.
Cóżeś tam jadał, czarny baranie?
Gałeczki, kluseczki, mościwy panie.
Jakożeś jadał, czarny baranie?
Łyk łyk łyk, łyk łyk łyk, mościwy panie.
Cóżeś tam pijał, czarny baranie?
Pomyje, pomyje, mościwy panie.
Jakożeś je pił, czarny baranie?
Chlip chlip chlip, chlip chlip chlip, mościwy panie.
Cóż młynarz mówił, czarny baranie?
Kijem bił, kijem bił, mościwy panie.
Gdzieżeś uciekał, czarny baranie?
Hopsasa do lasa, mościwy panie.
Co powie tata?
Wyk. Natalia Kukulska
Dlaczego biedronka jest mała?
Czy może być morze bez dna?
Czy każda królewna ma pałac?
I czy on jest ze szkła?
Dlaczego raz jestem nieśmiała?
A potem to brykam aż wstyd?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie - on śpi!
Skąd wzięły się mrówki w słoiku?
Czy lepiej mieć kota czy psa?
Dlaczego wciąz mówią bądˇ cicho?
Przecież głos mam i ja.
Czy można pokochać ślimaka?
Skąd wzięły się burze i mgły?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Czy znów się wykręci, czy dziecko zniechęci?
On śpi!
On śpi!
On śpi!
Moja córcia śpiewa od tygodnia tak:
Niech żyją wakacje
niech żyje pole las
i niebo i słońce
wolny radosny czas!!
Pojedzie z nami piłka i kajak i skakanka
będziemy grać w siatkówkę
od samiutkiego ranka
Gorące złote słońce na ciemno nas opali
w srebrzystej bliskiej rzece
będziemy się kąpali.
Niech żyją WAKACJE.....itd!!!!
Jesteście kochani, ożywiliście tę stronkę śpiewaniem poprostu jesteście cudowni
zapraszam zapraszam śpiewajmy niech inni usłyszą
chce jedno powiedzieć ...jestem wdzięczna
pozdrawiam
muz. R. Szwec, sł. B. Nowicki
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Słowa, które dobrze znasz,
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Razem będzie raźniej nam.
Przez moje okno widzę ulicę,
Moją ulicę długą jak wieś,
Patrzę jak mokną i kamienice
I ludzie, którzy znikają gdzieś.
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Słowa, które dobrze znasz,
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Razem będzie raźniej nam.
Przed moim domem klęczy dziewczyna,
Ma na tekturze spisany los,
Podchodzę do niej, nie, nie moja wina,
Że dla mnie dużo, to jeden grosz.
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Słowa, które dobrze znasz,
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Razem będzie raźniej nam.
Moja ulica jest pełna ludzi,
Dużych i takich jak ja,
A czy ja mogę dłużej się łudzić,
Że ktoś mnie widzi, że ktoś mnie tu zna.
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Słowa, które dobrze znasz,
Śpiewaj z nami, śpiewaj,
Razem będzie raźniej nam.
ROSNĄ SOBIE KWIATKI
muz. F. Ginejko, sł. J. Chrząszczewska
Rosną sobie kwiatki na łące, na łące,
Maki, chabry i goździki pachnące.
Maki, chabry i goździki pachnące.
La la...
Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków,
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków.
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków.
La la...
Zaniesiemy mamie te dary, te dary,
Uściskamy, upieścimy bez miary.
Uściskamy, upieścimy bez miary.
La, la...
Dzień dobry, dobry dzień!
muz. Adam Zander, sł. Anna Bernat
Najpierw kołdra i poduszka
Cicho szepczą mi do uszka,
Potem zegar mój tik-tak,
Od poranka mówi tak:
Ref:
Dzień dobry, dobry dzień
Dzień dobry – pora wstać,
Dzień dobry, słońce chce
Już z tobą w piłkę grać!
Dzień dobry, dobry dzień,
Więc rusz się słoniu, rusz
Pora uśmiechnąć się, bo słońce
Czeka już!
Tańczy mucha wokół lampy,
Tańczą kwiaty na firance,
Nawet misie budzą mnie
Mruczą, chociaż jeszcze śpię:
Ref:
Dzień dobry, dobry dzień
Dzień dobry – pora wstać,
Dzień dobry, słońce chce
Już z tobą w piłkę grać!
Skrzypi szafa już od rana,
Bardzo jest zdenerwowana,
Nawet mój drewniany stół,
Ryczy do mnie niczym wół:
Ref:
Dzień dobry, dobry dzień
Dzień dobry – pora wstać,
Dzień dobry, słońce chce
Już z tobą w piłkę grać!
Jadą, jadą dzieci drogą
Jadą, jadą dzieci drogą,
siostrzyczka i brat,
i nadziwić się nie mogą,
jaki piękny świat.
Tu się kryje biała chata,
tu słomiany dach,
przy niej wierzba rosochata,
a w konopiach strach.
Od łąk mokrych bocian leci,
żabkę w dziobie ma.
Bociuś, bociuś! krzyczą dzieci,
a on Kla, kla, kla.
Tam zagania owce siwe
Brysio - kundel zły.
Konik wstrząsa bujną grzywę
i do stajni rży.
Idą żeńcy, niosą kosy,
fujareczka gra,
a pastuszek mały, bosy
chudą krówkę gna.
Młyn na rzece huczy z dala
białe ciągną mgły,
a tam z kuˇni od kowala
lecą złote skry.
W polu, w sadzie brzmi piosenka
śród porannych ros,
siwy dziad pod krzyżem klęka
pacierz mówi w głos.
Jadą wioską, jadą drogą
siostrzyczka i brat
i nadziwić się nie mogą,
jaki piękny świat.
Kukułeczka
Kukułeczka kuka,
Chłopiec panny szuka
Spozira przebira
I nosa zadzira
Ref.:
Kuku, kuku, aha, aha
oj, diridi oj diridi dyna
oj diridi dyna uha
Chłopcy moje chłopcy
W co wy się dufacie
Czy to w te surduty
Co na sobie macie?
Poznać ci to poznać
Chłopca fanfarona
Choć pusto w kieszeni
Głowa najeżona
Kukułeczka kuka
Syrce we mnie puka.
Głupi ten kawalir
Co z majątkiem szuka
Pytajta kukułki
Ona wam odpowie,
Że ten najbogatszy
Co ma dobrze w głowie
aryt!!!!!
poiprostu dzięki
Morza szum Ptaków śpiew Dzika plaża pośród....drzew??mew??? Wszystko to W letnie dni przypomina Ciebie mi Przypomina Ciebie mi Przypomina Ciebie mi Siala la la la la a a a To była blondyka Ten kolor włosów tak zwą, Sprawiła ,że miałem wakacje w kolorze blond, uuuu ???????? A potem plaża spacer ???? i tylko na twarzy jej przybywał następny pieg...
kuchareczko jak miło cieszę się że napisałaś dawno temu to była moja ulubiona piosenka jak byłam młoda i ładna teraz zostało samo "i"
pozdrawiam
Dla Pań i Panienek.
Gdy krowy zastrajkują,
i z masłem będzie źle.
Wyborna margaryna,
zastąpi jego smak.
A olej rzepakowy,
to wyborowy tłuszcz,
nie chcemy więcej krowy,
nie chcemy jej i już.
ref.Margaryna, margaryna,
ja o Tobie tylko śnię, tylko śnię,
tyś jest lepsza niż dziewczyna,
ty nie zdradzisz nigdy mnie.
Nie zdradzi Cię dziewczyna,
nie łatwa to jest rzecz,
zjesz kilo margaryny ,
i troski pójdą precz.
Oleju jadalnego
wypijesz cały litr,
pomyślisz pół godziny
i z innym zaczniesz flirt.
ref. Margaryna, margaryna,
ja o Tobie tylko śnię, tylko śnię,
tyś jest lepsza niż dziewczyna ,
ty nie zdradzisz nigdy mnie.
Panienienki jeśli chcecie,
by szczęście w życiu mieć,
musicie jeść margarynę,
i na oleju piec.
Oleju jadalnego
popijcie cały litr,
pomyślcie pół godziny
i z innym zacznij flirt.
ref.Margaryna, margaryna,
ja o tobie tylko śnię, tylko śnię,
tyś jest lepsza niż dziewczyna,
ty nie zdradzisz nigdy mnie.
dzięki usmiałam się do łez
dzęki lajanku
A może zaśpiewacie-"Ciągle pada"...? Uwielbiam tą piosenkę....a pogodę mam taką ,że chętnie ją sobie zanucę---ale słów nie mam:)
A jakby nie patrzeć to letnia piosenka:)
Mówisz i masz ::
Ciągle pada! Asfalt ulic jest dziś śliski jak brzuch ryby,
Mokre niebo się opuszcza coraz niżej,
żeby przejrzeć się w marszczonej deszczem wodzie. A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór wszystkim moknę,
Patrzę w niebo, chwytam w usta deszczu krople,
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.
Ciągle pada! Ludzie biegną, bo się bardzo boją deszczu,
Stoją w bramie, ledwie się w tej bramie mieszcząc,
ludzie skaczą przez kałuże na swej drodze. A ja?
A ja chodzę, nie przejmując się ulewą ani spiesząc,
Czując jak mi krople deszczu usta pieszczą,
ze złożonym parasolem idę pieszo, o tak!
Ciągle pada, alejkami już strumienie wody płyną,
Jakaś para się okryła peleryną,
przyglądając się jak mokną bzy w ogrodzie. A ja?
A ja chodzę w strugach wody, ale z czołem podniesionym,
Żadna siła mnie nie zmusza i nie goni,
idę niby zwiastun burzy z kwiatkiem w dłoni, o tak.
Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa,
Potem zaczął deszcz ulewny siec z ukosa,
liście klonu się zatrzęsły w wielkiej trwodze. A ja?
A ja chodzę i niestraszna mi wichura ni ulewa,
Ani piorun, który trafił obok drzewa,
słucham wiatru, który wciąż inaczej śpiewa.
Ciągle pada, nagle ogniem otworzyły się niebiosa...
który wciąż inaczej śpiewa. A ja?
A ja chodzę desperacko i na przekór...
patrzą na mnie rozpłaszczone twarze w oknie, to nic.
DZIĘKI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteś kochana!!!!
ja też dziękuję
słuchajcie pięknie gra nasz krążek WZ
prawda??
Są takie dni w tygodniu
gdy nic mi się nie układa
i jak na złość wypada wszystko z rąk.
Zasłaniam wtedy okna
w najdalszym kącie siadam
i sama z sobą chcę do ładu dojść
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
nie mówię wtedy nic
telefon milczy też.
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
zamykam wtedy drzwi
po prostu nie ma mnie.
Są takie dni w tygodniu
gdy Bóg wie na co czekam
a każdy szelest spędza z oczu sen.
Za drzwiami nocny program
miękko się sączy w ciemność
i niby wiem i nie wiem czego chcę
Bo są dni
gdy w ciszy tonie dom
i miejsca sobie w nim
nie mogę znaleźć dość.
Bo są dni
gdy ciągle pada deszcz
zamykam wtedy drzwi
po prostu nie ma mnie!
Są takie dni w tygodniu
gdy nic mi się nie układa
i jak na złość wypada wszystko z rąk.
Zasłaniam wtedy okna
w najdalszym kącie siadam
i sama z sobą chcę do ładu dojść
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
nie mówię wtedy nic
telefon milczy też.
Bo są dni
gdy z nieba kapie deszcz
zamykam wtedy drzwi
po prostu nie ma mnie.
Są takie dni w tygodniu
gdy Bóg wie na co czekam
a każdy szelest spędza z oczu sen.
Za drzwiami nocny program
miękko się sączy w ciemność
i niby wiem i nie wiem czego chcę
Bo są dni
gdy w ciszy tonie dom
i miejsca sobie w nim
nie mogę znaleźć dość.
Bo są dni
gdy ciągle pada deszcz
zamykam wtedy drzwi
po prostu nie ma mnie!
Elek---dziękuję
warto o tym pamiętać,że są takie dni w tygodniu
pozdrawiam cieplutko
Jak już jesteśmy w takim klimacie to jeszcze piosenka,
która zawsze mi się podobała (nawet w wykonaniu Piaska)
Pod Budą - Bardzo smutna piosenka retro
Lato było jakieś szare
i słowikom brakło tchu
smutnych wierszy parę,
ktoś napisał znów
smutnych wierszy nigdy dosyć,
i zranionych ciężko serc
nieprzespanych nocy
które trawi lęk
Kap, kap płyną łzy
w łez kałużach ja i Ty
wypłakane oczy
i przekwitłe bzy
Płacze z nami deszcz
i fontanna szlocha też
trochę zadziwiona
skąd ma tyle łez
Nad dachami muza leci
muza czyli weny znak
czemuż wam poeci
miodu w sercach brak
Muza ma sukienkę krótką
Muza skrzydła ma u rąk
lecz wam ciągle smutno,
a mnie boli ząb
Kap kap płyną łzy...
zasłuchałam się ---
super
Słoneczko nasze rozchmurz buzię....lalalalalalalalal
słoneczko nasze rozchmurz się
...lalallalala....będzie.....
proszę kochani prosze śpiewajmy
i ...... do góy
ręce w górze spiewamy
do lata.. do lata..piechotą będę szła
Znów przyjdzie maj, a z majem bzy
I czekać mam na lepsze dni
Znów przyjdzie mi nosić przykrótkie sny
Ref. :
Do lata, do lata, do lata
Piechotą będę szła
Ah, ah, ah, ah, ah
Yeah, yeah, yeah, uh, uh, uh
Znów kupisz mi coś na imieniny
Hm, ja to wiem i czuję, że
Znów przyjdzie mi nosić przykrótkie sny
Ref.
Przykrótkie sny nie w porę, zbyt lekko się ubiorę
Noc długa, świt w szronach i wiosna spóźniona
I twoje słowa zimnee, że nie ma drogi innej
Do lata, do lata, do lata tak dłuży się czas
Gdybyś tylko chciał!
To byłoby lato już
I słońce, i szaleństwo burz
Lecz dajesz mi tylko przykrótkie sny
Ref.
Lecz dajesz mi tylko przykrótkie sny, więc...
Ref.
dziękuję Eleuniu jesteś kochana ,
Mówisz i masz -------bo ......... Cię lubię !! :):):)
dzięki Elu.. a może
tak dużo nas dużo nas
do pieczenia chleba
..............kurcze dalej ani w ząb
A raczej to było mało nas!
Mało nas , mało nas do pieczenia cvhleba .
Kogo nam , kogo nam jeszcze tu potrzeba !
O ile dobrze pamiętam była to wyliczanka , czy jakaś zabawa w kółko i się dobierało z "zewnątrz "kogoś do koła .......
......ale więcej też nie pamiętam ....
...ale natknęłam się na taki śmieszny tekst :
Bum ralalala karramaba oszalał
Bum tralalala karramaba oszalał
Bum tralalala karramaba oszalał
Bum tralalala bum tralalala
Opowiem wam bajkę jak kot palił fajkę
A kocica papierosa na co obrzydliwa osa
Ukąsiła kocice bardzo boleśnie
cierpiała kocica nawet we śnie
Czereśnie zaczął dziobać szpak Marceli
Chociaż się bronił i tak wszyscy go widzieli.
Niestety grzywna co do czynu relatywna
Zakaz fruwania aż do odwołania.
Sierotka Marysia nad Marcelim się rozczula
Łzy ciekną jej ciurkiem, a w ręku cebula
Nie, nie płacz Marysiu wpadnij do nas na imprezę
mój bit mój rym cię nie zawiedzie.
Ref razy 2
Moja ulijanko klęknij na kolanko
Nie! Bo pobrudzisz nowe rajstopki
Hmmmm jaki ty masz uśmiech słodki
Do rzeczy: cztery małe różowe świnki
Jak donoszą gazety nie lubią gąski Balbinki
Za to że w miejscy w którym spożywają
Gąska Balbinka zniosła jajo
Lis Leon znany wszystkim ze swojego sprytu
Z ciemnych interesów handlu bronią i przemytu
obiecał świnkom zająć się balbinką
na co kot feliks ostro powiedział nie!
gąska balbinka należy się mnie
a więc leonie zapomnij o niej
Morał tej historii jest niesamowicie prosty
o dame swego serca bądź zawsze zazdrosny
nie dłub w nosie bo możesz zwichnąć sobie palce
ryby akwariowe hodój w umywalce
nie całój się w bramie z pierwszą lepszą dziewczyną
pamiętaj że adasia możesz złapać także śliną
nie wsadzaj żabom słomek i ich nie nadmuchój
sprawdź swój telefon czy nie jesteś na podsłuchu
pamiętaj w razie gdybyś nie oszalał
rapój razem ze mną bum tralalala
ref
Mało nas mało nas do pieczenia chleba
trala la trala la na na na na naaa na
Elek:))))))))) Właśnie słuchałam tej piosenki i szukałam i ZNALAZŁAM!!!!!
Zaraz w trakcie pierwszego refrenu:) zdązyłam sobie zaśpiewać z Beatą:))))
Dziękuję to juz po raz drugi:)
Ależ nie za ma co !! :):):)
Cieszy mnie ,że tak trafiam !!
oj trafiasz Elek!!!! trafiasz, w samo serducho z tymi piosenkami
jesteś kochana dziękuję, dziękuję pozostałym, tym którzy chcą z nami spiewać
dziękuje bahusowi też
a lajana proszę o nową piosenkę a ABE do ...no do napisania skocznej muzyzki
Parostatek
1. W starym albumie u mego dziadka
Jest takie zdjęcie - istny cud:
Płynący w falach, wśród mewek stadka,
Statek na parę sprzed lat stu.
Tłum marynarzy pokład mu zdobi,
Słońce na górze pięknie lśni.
Dobry fotograf to zdjęcie zrobił,
Wszystko jak żywe, aż się ckni.
Ref. Parostatkiem piękny rejs, statkiem na parę
w piękny rejs,
Przy wtórze klątw bosmana, głośnych krzyków aż
do rana,
Tak śpiewnie dusza łka.
Kąpielowy kostium włóż i na pokładzie ciało
złóż,
Bo tutaj szum maszyny, bo tutaj głosem
dziewczyny
Tak cudnie śruba gra.
2. Dziadek bosmanem był na tym statku,
Wśród majtków wzbudzał wieczny strach,
Krzyczał, aż drżały na brzegach kwiatki,
Cała załoga stała w łzach.
Lecz kiedy dziadek fajkę zapalił,
Tytoń mu zaczął płuca grzać,
Dziadek coś nucił, tytoń się palił,
Marzył, by wieki mógł tak trwać.
Ref.: Parostatkiem piękny rejs, statkiem na parę
w piękny rejs,
Przy wtórze klątw bosmana, głośnych krzyków aż
do rana,
Tak śpiewnie dusza łka.
Kąpielowy kostium włóż i na pokładzie ciało
złóż,
Bo tutaj szum maszyny, bo tutaj głosem
dziewczyny
Tak cudnie śruba gra.
parostatkiem w piękny rejs... o j tak tak
bardzo lubię tą piosenkę - woda, słońce ...super!