Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Nie wiem co się dzieje...

  • Autor: Duniasza Data: 2006-06-29 20:55:55

    ale nie mam na nic ochoty. Nygus wsiadł mi na plecy i nie chce zleźć. Nic mnie nie cieszy. Nie pomaga ulubione danie, kawa, czekolada, zakupy. Nie nie moze mnie rozruszać. Ilekroć zbieram się, by wziąć się do roboty, nie daję rady. Panie Boże, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce. Jak odzyskać siły i chęci?

  • Autor: ira Data: 2006-06-29 21:21:49

    Hej Duniasza, nie

  • Autor: ira Data: 2006-06-29 21:21:50

    Hej Duniasza, nie depcz

  • Autor: ira Data: 2006-06-29 21:22:05

    Hej Duniasza,

  • Autor: ira Data: 2006-06-29 21:22:23

    Hej

  • Autor: eNka Data: 2006-06-29 23:05:16

    Hej Daniusza, przyjedź do Międzyzdrojów na zlot Żarłaczy.... dodamy Ci sił, energii, poprawimy humor, a słońce zmusimy żeby najjaśniej świeciło nad Twoim domem:) Pozdrówka:)
    Ps. Każdy czasami wpada w dołek;)

  • Autor: niutka Data: 2006-06-30 06:29:39

    Oj, ile to razy miałam takie stany!  Bardzo mi wtedy pomaga mój mąż. Pozwala mi dostrzec to co mam  i cieszyć , cieszyć się z tego. Życzę Ci żebyś z optymizmem podchodziła do życia i coby się to stało jak najszybciej! Otrząśnij się, zwal tego gościa z pleców i ciesz się życiem, bo warto. Serdecznie pozdrawiam :-)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-06-30 07:20:45

    Duniaszo a bylas (tak na wszelki wypadek) u lekarza? Ja tak sie czulam jak mialam silna anemie spowodowana obfitymi miesiaczkami. Wroc do sil Duniaszko! Z serca zycze i zrob na wszelki wypadek badania.

    Czasem (jesli  takie uczucie wciaz powraca (niezaleznie od sytuacji osobistej jak i pogody bo czesciowo pozna jesienia jest normalne) moze byc to poczatek depresji. Nie chce robic paniki czy czegos w tym stylu. Wiem tylko, ze w stanie poczatkowym depresje da sie stosunkowo latwo wyleczyc. Istnieja specjalne lekarstwa (nieuzalezniajace i nie robiace "wody z mozgu") a stany depresyjne maja czesto podloze fizjologiczne zwiazane z praca mozgu. Jak by nie bylo trzymam Ci kciuki by Cie to szybko opuscilo pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: Duniasza Data: 2006-06-30 18:49:35

    Wczoraj porozmawiałam sobie z moim Lubym. Wychodzi na to, że zaczyna się dziać podobnie jak kilka lat temu. Pod koniec studiów pracowałam popołudniami, ciągnęłam 2 kierunki studiów, i jeszcze usiłowałam być we wszystkim perfekcyjna. Skończyło się czarną dziurą i zawaloną magisterką. Wyszłam z tego właśnie dzięki mojemu Mężowi. Teraz praca zawodowa, studia - czas zrobić tego mgr-a:), dom, bardzo bolesna kontuzja kolana - użeranie się z lekarzami, dojazdy na zabiegi, ciągle pogarszający się wzrok. Chyba ten zjazd formy to właśnie to. Ale nic nie zmienię - muszę to robić. Myślę, że anemii nie mam, ale słusznie zauważyłaś Doroto, że trzeba to sprawdzić. Jak sobie pomóc, jak dodać sobie sił? Preparaty, tabletki, dieta? ????

  • Autor: tajger Data: 2006-06-30 18:59:54

    A może pora coś zmienić :) Mi czasami pomaga np.zmiana fryzury:) A może jakiś fajny nowy ciuszek:) niekiedy pomaga jakaś zmiana w mieszkaniu:)
    A może za mało uśmiechu jest dookoła Ciebie :) Zozejrzyj się....może jest coś co Cię tak dołuje i usuń to ,lub zmień:)

  • Autor: pandora Data: 2006-07-01 23:34:41

     Chętnie Ci coś podpowiem, jeśli chodzi o "wspomagacze" (bo jeśli chodzi o właściwe widzenie rzeczy, to niestety sama musisz to poukładać - i nie mam tu na myśli wady refrakcji ;)), którą sama zresztą też posiadam i to niemałą niestety).
     - preparat wielowitaminowy z żeńszeniem i/lub luteiną (to na te oczka) - najlepiej w czasie śniadania
     -preparat magnezu (z wit. B6 korzystnie) w dawce ok.100-150 mg dziennie (dobowe zapotrzebowanie)
     -coś ziołowego na uspokojenie (nie obawiaj się, nie spacyfikuje Cię to), najlepiej systematycznie przynajmniej wieczorem (jak się człowiek wyśpi zdrowo, to świat lepiej się jawi)
     -jeśli jesteś rzeczywiście przybita oraz nie opalasz się to spróbuj czegoś z dziurawcem (Deprim Forte jest wygodny, bo tylko raz dziennie kapsułkę). Po dwóch tygodniach powinna być poprawa (to przetestowałam na sobie)

    Obrobina ruchu i "obcowania z przyrodą" też na pewno będzie jak najbardziej na miejscu. Życzę sukcesów i lepszego samopoczucia.
    pozdr.p.

  • Autor: Duniasza Data: 2006-07-02 11:44:22

    Pandoro, wypróbuję. Byli u nas nasi przyjeciele. Ale po chwilowej mobilizacji, znów opadam na dno. Chwilowo postaram się zapanować nad wszystkim, sobą, nad światem. Postaram sie i wiem, ze nie jest ze mną aż tak źle, bo w końcu jeszcze zaglądam na forum. I to mnie trzyma i pomaga. Dzięki.

  • Autor: till Data: 2006-07-02 23:03:53

    Dunia, a moze po prostu Ci potrzeba porządnego urlopu ?

  • Autor: Duniasza Data: 2006-07-03 15:45:02

    Oj, potrzeba, potrzeba....i będzie ok.7 sirpnia. Mam nadzieję, że podróż w moje rodzinne strony naładuje mi akumulatory. Już nie marudzę. Dzięki za wsparcie.

Przejdź do pełnej wersji serwisu