Ja tak ni z "gruszki ni z pietruszki" z nowym tematem, który niezupełnie powinien być, ale pośrednio związany jest z działką (przetwory z drzewek owocowych ), więc pozwoliłam sobie. Jestem nowa i nie bardzo jeszcze oriętuję się w poruszaniu po "Wielkim żarciu". W odpowiedzi na moje powitanie ( wszystkim dziękuję za miłe przyjęcie), Janek poradził mi, abym się poradziła Bahusa w sprawie nalewek, których jestem wielkim smakoszem. Nie wiem jak Go znaleźć, więc pomóżcie ! A może sam Bahus, który jak się zorientowałam jest pomysłodawcą działkomanii, przeczyta mój apel i odezwie się?
W oczekiwaniu na Bahusa wpisz do wyszukiwarki w prawym górnym rogu strony hasło <nalewki> . Nie będziesz się nudzić :))))))))))))) A w kwestii poszukiwań - wejdź w Użytkowników .
Cha ! Ale tam nie ma porad fachowych, których potrzebuję ! Ale Bahus już mnie sam znalazł ! Bardzo dziękuję za porady, teraz już wiem "jak to się robi" :) Człowiek uczy się całe życie !
Wklepuj, wklepuj ... czymże jest kilkadziesiąt przepisów na tle tego , co już wpisałeś ? Atakowi wakacyjnego lenistwa mówimy zdecydowane NIE ! Codziennie po jednej nalewce ;))))))))) Wyobraź sobie, ile osób za jakiś czas będzie piło Twoje zdrowie ;))))))
Till - popieram Cię !! Może wspólnymi siłami damy radę zrzucić tego lenia z bahusowego ramienia !! No chyba ,że Bahus nie chce ,żebśmy pili Jego zdrowie !! Pozdrówka- Elek
Lajanku ja też prosiłabym o te przepisiki na naleweczki cobym mogła zadziwić mojego tatę, który też się tym para. Z góry jestem ogromnie wdzięczna ewikamarcel@interia.pl Pozdrawiam Ewka
Nie wiem czy dostałeś mojego maila, więc wklepię jego treść również tutaj, a może jeszcze ktoś mi cosik poradz? : Bardzo dziękuję za przepisy ! Ale będąc "upierdliwą", mam parę pytań do fachowca, którym niewątpliwie jesteś i, gdybyś był tak dobry i odpowiedział, to byłabym szczęśliwa ! 1. Ostatnie 2 lata robiłam "wiśniówkę" ze swoich wisienek ( jestem "miastowa" na wieś wyemigrowałam 5 lat temu ). Piszę w cudzysłowie "wiśniówkę", bo poprostu zasypywałam niedrylowane wiśnie cukrem, po rozpuszczeniu się cukru zalewałam spirytusem, wszystko w równych proporcjach ( 1:1:1 ) i tyle. Taki przepis dostałam od teściowej mojej córki. Jest to napój b. słodki i b. mocny! Mam tego ok. 10 litrów nie licząc owoców przesypanych do słoja i zalanych tą wiśniówką. Czy da się coś z tym zrobić? Np. tegoroczne wiśnie wydrylować i zalać jakąś częścią starego likieru, albo po zrobieniu nowej nalewki już bez pestek, dodać trochę starej? Naprawdę nie wiem..... a szkoda mi wylewać ! 2. Czasami w przepisach piszą, żeby dodać do nalewki wody. Ale czy przegotowanej czy nie, tego już nie piszą. Wiesz może? 3. Jaką wódkę najlepiej dodawać do nalewek? Nie za bardzo się znam na wódkach, bo raczej nie pijam. Wolę naleweczki, winko, a z mocnych alkocholi whiski :) Pozdrawiam Cię serdecznie i dziekuję za odpowiedź, Zabki
Piszesz "..b.słodki i b. mocny..." to ile ma %-cików ten napoik. Może nie jest wcale taki mocny , tylko Masz "wydelikacone "gardziołko. Nie wiem czy dobrze odczytałem...ubiegłoroczne jeszcze nie zlane i stoi z owocami?? ... cyt.:"...Mam tego ok.10 litrów nie licząc owoców..."... ad.2)Jeżeli chodzi o wodę, to zawsze przegotowaną i "odstałą"...jeśli Masz wodę z kamieniem ( w Gorzowie ..niestety "kamienna"). ad.3)Ja czasem eksperymentuję (jak i w kuchni), mieszam z rumem, i to wcale nie z tym z "górnych półek". Janek
Nie mam alkocholomierza, ale na 1kg. wiśni dodawałam 1kg. cukru i 1l. spirytusu ! Jak myślisz ile procencików może mieć ? Każdy, kto pił tą naleweczkę mówił mniej-więcej to samo cytuję : " o cho...a ale mocne ! Hmm... ale dobre, nalej jeszcze ! " Z moim gardziołkiem wszystko o.k. ! Wytrenowane przez lata pracy . Wiśnie przełożyłam do dużych słoi i zalałam tą wiśniówką - źle co? :( Oprócz tego mam coś ok. 10 l. naleweczki zlanej do butelek szklanych (najwięcej po whisky ) i stoi to sobie w ciemnym i dość chłodnym miejscu. Da się coś zrobić chociażby z naleweczką? Dodać wody, lub wymieszać jakąś część z nowym tegorocznym likierem ale już z wydrylowanych wisienek? Chodzi mi o kwas pruski o którym mi pisał Bahus, co to powstaje gdy zaleje się wiśnie z pestkami spirytusem. Już pal licho te wiśnie w likierze......... mogę je wyrzucić ! Za resztę porad serdecznie dziękuję! Z rumem poeksperymentuję już na tegorocznej nalewce. Ja też uważam, że najlepszy w mieszankach jest zwykły rum Senorita, a najlepiej smakuje z herbatką, górach na nartach!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam !
Nie jestem fachowcem, moc tej nalewki to wcale nie muszą być "volty", czyli %-iki, nie rób na razie żadnej mieszanki, dopóki nie bedziesz znała tych "procencików". Możesz zepsuć to co masz. Alkoholomierz powinnaś sobie kupić, łatwo teraz o nie, (w TESCO nawet reklamują całe zestawy do produkcji win), w Poznaniu znajdziesz na pewno sklep z takimi akcesoriami. A co do kwasu pruskiego to prawda, (nawet wino z wiśni robię po wydrylowaniu), zlej lepiej nalewkę, niech nie stoi z pestkami. Spróbuj jednak zmieszać tą nalewkę z rumem w proporcji: 2 lnalewki : 0,5 l rumu i dodaj wystudzony wywar z1 cytryny (dokładnie umytej) pokrojonej w plastry zagotowanej przez ok 3 min.w syropie tylko po 1 minucie dolej sok wyciśniety z drugiej cytryny. Syrop:3/4 szklanki cukru+1 szklanka wody- pod koniec odcedź dopiero po wystudzeniu, przepłucz pozostałość przegotowaną wodą do łącznej ilości 0,25 l. Możesz do wrzacej wody, przed wsypaniem cukru, wrzucić na 5 minut: 3-4 gożdziki oraz pół "papierosa" (< to miara, a nie produkt), cynamonu (mielony owszem tylko odcedzić trudno) ale wyjmij oba dodatki przed wrzuceniem cytryny.
Odstaw po zmieszaniu na kilka dni w niekoniecznie chłodnym ale ciemnym miejscu. Pozdrawiam. Janek
Baaaaardzo dziękuję ! Jeżeli mieszkasz gdzieś w okolicach hotelu "Qubus" ( tam odbędzie się weselisko mojego chrześniaka ) to podrzucę Ci "prezencik"z procentami (bez kwasu pruskiego!) w podzięce za dobre rady! Albo napisz mi mail'em adres to podeślę! Pozdrawiam serdecznie !
Adres i telefony wysłałem na GG. Piszesz ..."podaj ...meilem ..."..."dowcipasie"... nie podałaś swojegow swojej "wizytówce".. Pozdrawiam a za ....buźka ( w "zaliczce").... Janek
to nie tak...... jestem poprostu rozstrzepana! Nie zauważyłam, że tam jest taka mała krateczka, gdzie trzeba zaznaczyć, że adres ma być jawny ! Ślubny uwielbia naleśniki i nieskromnie powiem - mnie, bo ja jestem taka fajna : - to jest Zabki w formie owłosionej ( mam jeszcze kilka przeobrażeń ) no i jak mnie tu nie kochać???
A jak Ty po pysku samym poznałeś, że to samiec???????????????? Już wiem ! wyczuwacie się poprostu nie dość, że na odległość, to jeszcze poprzez fotki w internecie!!! no tak, zeza nie mam.... ale za to jakie ząbki fajne , brat twierdzi, że jak w tym płocie drewnianym - co druga sztacheta wyrwana!!!
Toż przecież widać, że zabiedzony, wystraszony zwierzak ...tylko płeć męska tak może wygądać, a ten zez, ...ten biedak patrzy gdzie zwiać ... Coś Ty dziewczyno jemu zrobiła?! Spytaj brata czy wie ile powinno być sztachet w płocie drewnianym, w tej samej liczbie w d..pe może być skopanym. Cholera, znów rym. Cześć idę na mecz, komp na dzisiaj ...precz. Janek
Ząbki i Janek, coście tacy samolubni? Ja też spróbuję tej nalewki. Ocenimy razem. Dajcie znać kiedy ma być ta wymiana grzeczności, dojadę.Nawet za chwilę jadę do tego Gorzowa. Będę na Walczaka przy szpitalu, parę metrów dalej i już mam ten Hotel. Więc?????????????????
W takim razie ustalmy, że dostawa naleweczki odbędzie się w ostatni piątek lipca, tj. 28-go w kawiarni hotelu Qubus ! Chyba jest tam kawiarnia?.... O której dojadę do Gorzowa - tego nie wiem jeszcze, bo jadę w końcu na wesele rodzinne i z rodzinką, którą muszę zebrać po drodze ( straszne te zbiórki, zawsze trwają godzinami). Ale wyjechać chcę z domku najpóźniej ok. 12-tej, więc przewiduję przyjazd w okolicach 15-tej. Za dużo czasu nie będę miała - znów rodzinka, niektórych dawno nie widziałam - ale godzinkę "wyskrobię" na nasze spotkanie! Będziemy się kontaktować tu na forum i potem telefonicznie ( mam już tel. do Janka). Może jeszcze ktoś zechce się dołączyć???? Acha, Lajan na Boga!!! Nie Ząbki, tylko Zabki - od Żaby!!!!! Ząbki też są fajne - sam zobaczysz !
Popieram Janka!!! GORZÓW się pisze!!!!! To jest super miasto !!! Nawet tramwaj tam mają ! Jak jeździłam w latach siedemdziesiątych do GORZOWA to już mieli ! Jeden, który jeżdził tam i z powrotem bo była tylko jedna nitka szyn . A teraz słyszałam, że mają DWA tramwaje już !!!!! Wow ! Zobacz jak te miasta się rozbudowują!!!! Chodziliśmy na lody do takiej kawiarni, okrągłej, i bratowa mówiła na nią "okrąglak" , zupełnie jak w Poznaniu, tylko, że w miniaturowym wydaniu! Ale takich lodów cassate jak tam, to nigdzie już nie zjadłam. Szkoda, że już nie ma okrąglaka!
Zabo'lu jeden , wycisk masz jak w banku. Ja Ci dam jedna nitke, dwa tramwaje.... w latach siedemdziesiątych???!!! Już wcześniej zerwalismy nitke na Zawarcie bo zielonogórzanie chcieli porwać nam tramwaj i na gumowych kołach po Z.G. puścić!!! Jak nie znasz faktów to nie wciskaj kitu na forum. Oj, aleś sobie nachapała teraz. Nalewka podwójnie. I uważaj, bo cały zapas bedziesz musiała przytargać.... A nie ma "okrąglaka" , bo zrobili w nim bank ...dla prawie poznaniaka... Janek
Oj pyrolku, masz nachapane, oj będzie sie działo ...oj, Żarłoki wszystkie, będziecie miały co obeźżeć. W TV-enie "uwaga" to kicz w porównaniu z tym co ...oj będzie się działo... a, że dryndy były czerwone ...bo zielona farbe, jak powstało woj. gorzowskie cały limit wykupiła Z.G. żeby zachować nazwę. Janek
No tak, masz rację, od razu widać facet.... tylko faceci mogą tak ciężki żywot prowadzić, a jego całe troski odzwierciedlenie na twarzy mają............ Ciężko jest tak całymi dniami leżeć i spać, jeść, spać, poprzytulać się, spać, jeść.......... Za dużo na główce biednej...... A ja co mu zrobiłam ? Niiiiiic.... TYLKO GO WYKASTROWAŁAM!!!!! ) No i jest jeszcze bratowa, która jest duuuuża i się jej boję!!!! Idę popodlewać troszkę, bo wieczorem Italia-Francja !!!!
To jednak prawda, że z oczu można wiele wyczytać. Cholera, może ja mam jeszcze jakieś zdolności ... A tak przy okazji : powiedz co ma robić kocur (każdej rasy), okaleczony przez kobietę(??!), spać jeść etc, o sexie ...pomarzyć ... Janek
Uściślam poprzednią wypowiedź : ja TEGO nie dokonałam ! TO zrobił facet -chirurg!!! ( A tyle gadają o solidarności męskiej, jak jeden drugiemu może dokopać robi to z uśmiechem na ustach pogwizdując jak przy goleniu!) A sex? Po co to? Właśnie od tego miał tego rozbieżnego zeza! Non-stop oglądał się za kocicami, włóczył się Bóg wie gdzie, do domu na noc nie wracał ! Teraz to mogę mężusiowi powiedzieć jak mu oczki latają : a pamiętasz kochanie Flipusia (imię kotka ) ? No, i od razu okulary filcowe ze strachu zakłada !!!!
Ty przewrotna "wiedźmo", jak sobie z Twoim Ślubnym pogadam to cieniutko z Tobą będzie...ooj cieniutko... A za okaleczenie tego faceta... oj cieniutko , cieniuteńko będziesz ...rech, ...rech, ...rech ,..rechotać ...Ty ...Zabciu Janek
Ale jesteście oboje "" bombowi "" i "" wybuchowi "" !! Zabuniu i Janku baaaardzo mnie Wasz dialog ubawił !! Dawno tak się nie śmiałam - jesteście exstra !! Najnormalniej w świecie mam "" co i raz "" większą ochotę na poznanie Was !!
Zabolku, cosik mnie siem zwiduje co Onemu Elkowi chodzi o kropelki, a nie o nas, jak myślisz? A może, faktycznie chcą niektórzy nauczyć się śmiać ... (z siebie też). A tak przy okazji ...też Cię kocham, nawet jako specjał kuchni francuskiej, do tego zchłodzone winko z wodą ...uhahahaha..... uhahahhahahahaha Janek
Do Janeczka i Elka : to ile mam nakapać tych kropelek???? Elkowi NAPEWNO chodzi o kropelki !!! Czuję to!!! Ale my mamy DUŻY zapas kropelek i możemy nakapać prawda Janku? Jeżeli jest tylko w co - to się da zrobić! Elku! Ze Starygardu Szcz. jest bliżej do Gorzowa, niż z mojej wsi do Starygardu!!!!! Miej to na uwadze! A Ty Jaśko chcesz ze mnie inwalidę zrobić? Na wózku potem jeżdżacą? Co do winka, to i owszem.... mniam, mniam, białe, wytrawne... rocznik 45-ty był super ... choć 61-szy był lepszy , a 57-my udał się wybornie !!!
Hmmmm ... niech pomyślę.... TAK ! W '80 roku na południowych stokach Narbonne ( Francja) wyrosły wspaniałe w smaku grona ! Wino wyszło z niego przednie!!! ( Ukłon w stronę Miauki) Ha! Coby nie być gołosłowną, zamieszczam fotkę w/w : Wpadnijcie do Gorzowa - pokumkamy razem troszkę !
ooo ! Tutaj, na tej katedrze to króluje nam zdecydowanie Jego Magnificencja Janek ! Uwielbiam Jego wykłady! Ja jestem biedna, mała, wieczna studentka, która się wciąż uczy i uczy i nigdy dość nie ma !!! ( I nie będzie miała )
Elek, Ty do Gorzowa przyjedż z obstawą czyli Miauką i weźcie po drodze Jarka ...bo faktycznie ...Oj, będzie się działo, oj ... Ciekaw jestem od czego pochodzi nazwa Stargard ... : (?) stara gardziel, stary gardłem ... coś o "moczymordalskim" podtekście. Nie uważasz Zabki'o? Janek
......no taak ..... teraz to juz rozumiem skąd ....... ech ..... a może i to racja ........ ..no to .......... chyba zacznę trenować .............. ...co by nie .......... dać .......palmy .. , ............kurczę...... lampy ..., jasny gwincik ..........PLAMY !!
Zgadzam się z wypowiedzią Janka - to musi być coś z kropelkami związane ! Widzę, że nie tylko ja nadużywam chłodnych koktaili w tej gorączce ! Mogą być palmy, kocham lamy - są takie śliczne, ulubione zwierzątko mojego małżonka (jak mnie będzie kiedyś stać to sobie dwie kupimy- narazie marzenie !) A trenować kochani pora najwyższa już zacząć!!! No to... idę po lód !
Janku bardzo mi przykro ale ja nie będę mogła przybyc jako przedstawiciel moczymordowskiego miasta (draniu jeden) bo bede w innym mieście. Ciekawe skąd wzieło się imię Kazimierz - kadzie mierz (czyżby to taki zawód był, jakiś pan musiał mierzyć kadzie z winem?)
....karz i mierz...prościutkie? ...Miauczynko...ale pomysł Twój nawet fajny, że moja łepetyna tak nie skojarzyła ... no, no... Masz za to , obustronnego (mówią też niektórzy "z dubeltówki"). Gzie Ty jedziesz , " nie wygupiaj siem", "bo bedem płacył.". Janek
"Janeek, ja siem nie wygupiam, ty tyż sie nie wygupiaj, tyko ty weś i se kciuki za mnie tszymaj, coo. No bo ja to mam szansem, że mi siem coś udać może, to Ty weź nie płacył i tylko zacieszaj siem ze mnom"
Miauko! Ja Cię chyba znielubię! Dlaczego Ty nam to robisz?! A już się cieszyłam, że więcej nas będzie! Ale jeżeli już naprawdę musisz.... to ja też kciuczki potrzymam (hm, czy zabki mają kciuki?). Ale powiedź choć od której do której, bo jak mam od samego rana do wieczora trzymać, to ani do kibelka, ani cosik wypić, a o jeździe do Gorzowa to już nie mówię! Kto autko poprowadzi???
Ja to od 24 do 28 będę miała szkolenie do swojej nowej pracy, więc kcuki trzeba trzymać od poniedziałku do piątku, za co z góry Ci dziękuję, możesz tzrymać kciuki na zmianę ze ślubniakiem.
Ja tak ni z "gruszki ni z pietruszki" z nowym tematem, który niezupełnie powinien być, ale pośrednio związany jest z działką (przetwory z drzewek owocowych ), więc pozwoliłam sobie. Jestem nowa i nie bardzo jeszcze oriętuję się w poruszaniu po "Wielkim żarciu". W odpowiedzi na moje powitanie ( wszystkim dziękuję za miłe przyjęcie), Janek poradził mi, abym się poradziła Bahusa w sprawie nalewek, których jestem wielkim smakoszem. Nie wiem jak Go znaleźć, więc pomóżcie ! A może sam Bahus, który jak się zorientowałam jest pomysłodawcą działkomanii, przeczyta mój apel i odezwie się?
W oczekiwaniu na Bahusa wpisz do wyszukiwarki w prawym górnym rogu strony hasło <nalewki> . Nie będziesz się nudzić :)))))))))))))
A w kwestii poszukiwań - wejdź w Użytkowników .
Cha ! Ale tam nie ma porad fachowych, których potrzebuję ! Ale Bahus już mnie sam znalazł ! Bardzo dziękuję za porady, teraz już wiem "jak to się robi" :) Człowiek uczy się całe życie !
Wysyłam Ci mailem kilkadziesiąt przepisów.
Bahus
Coś taki chytrus, wklep je tutaj.
Oj to za dużo wklepywania...chcesz wyślę Ci mailem
Bahus
To ja tez prosze, bo uwielbiam nalewki i robie rozne...nauki nigdy dosc! emgrosso@interfree.it
Wutaj jak mozesz podeślij na maila.Z góry dziękuję
Wklepuj, wklepuj ... czymże jest kilkadziesiąt przepisów na tle tego , co już wpisałeś ? Atakowi wakacyjnego lenistwa mówimy zdecydowane NIE !
Codziennie po jednej nalewce ;)))))))))
Wyobraź sobie, ile osób za jakiś czas będzie piło Twoje zdrowie ;))))))
Till - popieram Cię !!
Może wspólnymi siłami damy radę zrzucić tego lenia z bahusowego ramienia !!
No chyba ,że Bahus nie chce ,żebśmy pili Jego zdrowie !!
Pozdrówka- Elek
Serdeczne podziękowania za przepisiki,napewno kilka z nich zostanie wypróbowane.Pozdrawiam,
Ale Cię "wrobiłem", wybacz o Wielki Alkoholi...kowy Znawo-Twórco... zasiadający na Wzgórku Olimpiowym...
Janek
Jeśli można, to również poproszę o przepisy na nalewki na bettywp@poczta.onet.pl
z góry dziękuję i oczekuję na miłą lekturę
bettywp
Lajanku - też nie bądź chytusek i podziel się ze mną tymi naleweczkami cio ?
Elu, z czego Cię interesuje nalewka?
...aleś sknerus, na 28 lipca ładuj co masz, przywieź do Gorzowa i Elek powie Ci, po degustacji, która nalewka Ją ( nie tylko)......interesuje...
Janek
Janek! Czy Ty sądziłeś, że ja je trzymałem pod napięciem???????????? Teraz służę tylko przepisami.
Lajanku ja też prosiłabym o te przepisiki na naleweczki cobym mogła zadziwić mojego tatę, który też się tym para. Z góry jestem ogromnie wdzięczna ewikamarcel@interia.pl
Pozdrawiam Ewka
Nie wiem czy dostałeś mojego maila, więc wklepię jego treść również tutaj, a może jeszcze ktoś mi cosik poradz? :
Bardzo dziękuję za przepisy ! Ale będąc "upierdliwą", mam parę pytań do
fachowca, którym niewątpliwie jesteś i, gdybyś był tak dobry i odpowiedział,
to byłabym szczęśliwa !
1. Ostatnie 2 lata robiłam "wiśniówkę" ze swoich wisienek ( jestem
"miastowa" na wieś wyemigrowałam 5 lat temu ). Piszę w cudzysłowie
"wiśniówkę", bo poprostu zasypywałam niedrylowane wiśnie cukrem, po
rozpuszczeniu się cukru zalewałam spirytusem, wszystko w równych proporcjach
( 1:1:1 ) i tyle. Taki przepis dostałam od teściowej mojej córki. Jest to
napój b. słodki i b. mocny!
Mam tego ok. 10 litrów nie licząc owoców przesypanych do słoja i zalanych tą
wiśniówką.
Czy da się coś z tym zrobić? Np. tegoroczne wiśnie wydrylować i zalać jakąś
częścią starego likieru, albo po zrobieniu nowej nalewki już bez pestek,
dodać trochę starej? Naprawdę nie wiem..... a szkoda mi wylewać !
2. Czasami w przepisach piszą, żeby dodać do nalewki wody. Ale czy
przegotowanej czy nie, tego już nie piszą. Wiesz może?
3. Jaką wódkę najlepiej dodawać do nalewek? Nie za bardzo się znam na
wódkach, bo raczej nie pijam. Wolę naleweczki, winko, a z mocnych alkocholi
whiski :)
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziekuję za odpowiedź,
Zabki
Piszesz "..b.słodki i b. mocny..." to ile ma %-cików ten napoik. Może nie jest wcale taki mocny , tylko Masz "wydelikacone "gardziołko.
Nie wiem czy dobrze odczytałem...ubiegłoroczne jeszcze nie zlane i stoi z owocami?? ... cyt.:"...Mam tego ok.10 litrów nie licząc owoców..."...
ad.2)Jeżeli chodzi o wodę, to zawsze przegotowaną i "odstałą"...jeśli Masz wodę z kamieniem ( w Gorzowie ..niestety "kamienna").
ad.3)Ja czasem eksperymentuję (jak i w kuchni), mieszam z rumem, i to wcale nie z tym z "górnych półek".
Janek
Nie mam alkocholomierza, ale na 1kg. wiśni dodawałam 1kg. cukru i 1l. spirytusu ! Jak myślisz ile procencików może mieć ? Każdy, kto pił tą naleweczkę mówił mniej-więcej to samo cytuję : " o cho...a ale mocne ! Hmm... ale dobre, nalej jeszcze ! "
Z moim gardziołkiem wszystko o.k. ! Wytrenowane przez lata pracy .
Wiśnie przełożyłam do dużych słoi i zalałam tą wiśniówką - źle co? :(
Oprócz tego mam coś ok. 10 l. naleweczki zlanej do butelek szklanych (najwięcej po whisky ) i stoi to sobie w ciemnym i dość chłodnym miejscu.
Da się coś zrobić chociażby z naleweczką? Dodać wody, lub wymieszać jakąś część z nowym tegorocznym likierem ale już z wydrylowanych wisienek? Chodzi mi o kwas pruski o którym mi pisał Bahus, co to powstaje gdy zaleje się wiśnie z pestkami spirytusem.
Już pal licho te wiśnie w likierze......... mogę je wyrzucić !
Za resztę porad serdecznie dziękuję! Z rumem poeksperymentuję już na tegorocznej nalewce. Ja też uważam, że najlepszy w mieszankach jest zwykły rum Senorita, a najlepiej smakuje z herbatką, górach na nartach!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam !
Nie jestem fachowcem, moc tej nalewki to wcale nie muszą być "volty", czyli %-iki, nie rób na razie żadnej mieszanki, dopóki nie bedziesz znała tych "procencików". Możesz zepsuć to co masz. Alkoholomierz powinnaś sobie kupić, łatwo teraz o nie, (w TESCO nawet reklamują całe zestawy do produkcji win), w Poznaniu znajdziesz na pewno sklep z takimi akcesoriami.
A co do kwasu pruskiego to prawda, (nawet wino z wiśni robię po wydrylowaniu), zlej lepiej nalewkę, niech nie stoi z pestkami.
Spróbuj jednak zmieszać tą nalewkę z rumem w proporcji: 2 l nalewki : 0,5 l rumu i dodaj wystudzony wywar z1 cytryny (dokładnie umytej) pokrojonej w plastry zagotowanej przez ok 3 min.w syropie tylko po 1 minucie dolej sok wyciśniety z drugiej cytryny.
Syrop:3/4 szklanki cukru+1 szklanka wody- pod koniec odcedź dopiero po wystudzeniu, przepłucz pozostałość przegotowaną wodą do łącznej ilości 0,25 l.
Możesz do wrzacej wody, przed wsypaniem cukru, wrzucić na 5 minut: 3-4 gożdziki oraz pół "papierosa" (< to miara, a nie produkt), cynamonu (mielony owszem tylko odcedzić trudno) ale wyjmij oba dodatki przed wrzuceniem cytryny.
Odstaw po zmieszaniu na kilka dni w niekoniecznie chłodnym ale ciemnym miejscu.
Pozdrawiam.
Janek
Baaaaardzo dziękuję ! Jeżeli mieszkasz gdzieś w okolicach hotelu "Qubus" ( tam odbędzie się weselisko mojego chrześniaka ) to podrzucę Ci "prezencik"z procentami (bez kwasu pruskiego!) w podzięce za dobre rady! Albo napisz mi mail'em adres to podeślę! Pozdrawiam serdecznie !
Adres i telefony wysłałem na GG. Piszesz ..."podaj ...meilem ..."..."dowcipasie"... nie podałaś swojegow swojej "wizytówce"..
Pozdrawiam a za ....buźka ( w "zaliczce")....
Janek
Ups........... czyli sama z sobą (dobre towarzystwo, tylko nudno trochę), uzupełniam ! Należy mi się
Niw wal się w piersi, ...bo co Ślubnemu pozostanie, ...naleśniki!!!??
Nie Ty pierwsza i nie ostatnia, nie wpisujecie poczty.
Janek
to nie tak...... jestem poprostu rozstrzepana! Nie zauważyłam, że tam jest taka mała krateczka, gdzie trzeba zaznaczyć, że adres ma być jawny ! Ślubny uwielbia naleśniki i nieskromnie powiem - mnie, bo ja jestem taka fajna : - to jest Zabki w formie owłosionej ( mam jeszcze kilka przeobrażeń ) no i jak mnie tu nie kochać???
Zabki, to nie Ty, to jest samiec i ma zeza...
Janek
A jak Ty po pysku samym poznałeś, że to samiec???????????????? Już wiem ! wyczuwacie się poprostu nie dość, że na odległość, to jeszcze poprzez fotki w internecie!!! no tak, zeza nie mam.... ale za to jakie ząbki fajne , brat twierdzi, że jak w tym płocie drewnianym - co druga sztacheta wyrwana!!!
Toż przecież widać, że zabiedzony, wystraszony zwierzak ...tylko płeć męska tak może wygądać, a ten zez, ...ten biedak patrzy gdzie zwiać ... Coś Ty dziewczyno jemu zrobiła?!
Spytaj brata czy wie ile powinno być sztachet w płocie drewnianym, w tej samej liczbie w d..pe może być skopanym.
Cholera, znów rym.
Cześć idę na mecz, komp na dzisiaj ...precz.
Janek
Ząbki i Janek, coście tacy samolubni? Ja też spróbuję tej nalewki. Ocenimy razem. Dajcie znać kiedy ma być ta wymiana grzeczności, dojadę.Nawet za chwilę jadę do tego Gorzowa. Będę na Walczaka przy szpitalu, parę metrów dalej i już mam ten Hotel. Więc?????????????????
W takim razie ustalmy, że dostawa naleweczki odbędzie się w ostatni piątek lipca, tj. 28-go w kawiarni hotelu Qubus ! Chyba jest tam kawiarnia?....
O której dojadę do Gorzowa - tego nie wiem jeszcze, bo jadę w końcu na wesele rodzinne i z rodzinką, którą muszę zebrać po drodze ( straszne te zbiórki, zawsze trwają godzinami). Ale wyjechać chcę z domku najpóźniej ok. 12-tej, więc przewiduję przyjazd w okolicach 15-tej. Za dużo czasu nie będę miała - znów rodzinka, niektórych dawno nie widziałam - ale godzinkę "wyskrobię" na nasze spotkanie! Będziemy się kontaktować tu na forum i potem telefonicznie ( mam już tel. do Janka). Może jeszcze ktoś zechce się dołączyć????
Acha, Lajan na Boga!!! Nie Ząbki, tylko Zabki - od Żaby!!!!! Ząbki też są fajne - sam zobaczysz !
...może faktycznie, ktoś znajdzie czas ....w Gorzowie jest jeszcze Lucia55, może jeszcze ktoś się znajdzie ...z Gorzowa i okolic?
Janek
Ja myślę, że trzeba wstawić nowy wątek na forum w "Rozmowy wolne... ) i ogłosić, że jest spotkanie, bo nie każdy tu zagląda ! Zaraz to zrobię !
Tej, Lajanie"Krzyż'owy", co to znaczy "...do tego Gorzowa"... Pisz "... do
tegoGorzowa" na przyszłośćJanek
Popieram Janka!!! GORZÓW się pisze!!!!! To jest super miasto !!! Nawet tramwaj tam mają ! Jak jeździłam w latach siedemdziesiątych do GORZOWA to już mieli ! Jeden, który jeżdził tam i z powrotem bo była tylko jedna nitka szyn . A teraz słyszałam, że mają DWA tramwaje już !!!!! Wow ! Zobacz jak te miasta się rozbudowują!!!!
Chodziliśmy na lody do takiej kawiarni, okrągłej, i bratowa mówiła na nią "okrąglak" , zupełnie jak w Poznaniu, tylko, że w miniaturowym wydaniu!
Ale takich lodów cassate jak tam, to nigdzie już nie zjadłam. Szkoda, że już nie ma okrąglaka!
Zabo'lu jeden , wycisk masz jak w banku. Ja Ci dam jedna nitke, dwa tramwaje.... w latach siedemdziesiątych???!!!
Już wcześniej zerwalismy nitke na Zawarcie bo zielonogórzanie chcieli porwać nam tramwaj i na gumowych kołach po Z.G. puścić!!!
Jak nie znasz faktów to nie wciskaj kitu na forum. Oj, aleś sobie nachapała teraz. Nalewka podwójnie. I uważaj, bo cały zapas bedziesz musiała przytargać....
A nie ma "okrąglaka" ,
bo zrobili w nim bank ...dla
prawie poznaniaka...
Janek
.....!!! My Poznaniacy na wszystkim oszczędzamy !!!
Oj pyrolku, masz nachapane, oj będzie sie działo ...oj, Żarłoki wszystkie, będziecie miały co obeźżeć. W TV-enie "uwaga" to kicz w porównaniu z tym co ...oj będzie się działo...
a, że dryndy były czerwone ...bo zielona farbe, jak powstało woj. gorzowskie cały limit wykupiła Z.G. żeby zachować nazwę.
Janek
hi,hi, acha, to ONI! U nas mówiło się bimby na tramwaje !
No tak, masz rację, od razu widać facet.... tylko faceci mogą tak ciężki żywot prowadzić, a jego całe troski odzwierciedlenie na twarzy mają............ Ciężko jest tak całymi dniami leżeć i spać, jeść, spać, poprzytulać się, spać, jeść.......... Za dużo na główce biednej......
A ja co mu zrobiłam ? Niiiiiic.... TYLKO GO WYKASTROWAŁAM!!!!! ) No i jest jeszcze bratowa, która jest duuuuża i się jej boję!!!!
Idę popodlewać troszkę, bo wieczorem Italia-Francja !!!!
To jednak prawda, że z oczu można wiele wyczytać. Cholera, może ja mam jeszcze jakieś zdolności ...
A tak przy okazji : powiedz co ma robić kocur (każdej rasy), okaleczony przez kobietę(??!), spać jeść etc, o sexie ...pomarzyć ...
Janek
Uściślam poprzednią wypowiedź : ja TEGO nie dokonałam ! TO zrobił facet -chirurg!!! ( A tyle gadają o solidarności męskiej, jak jeden drugiemu może dokopać robi to z uśmiechem na ustach pogwizdując jak przy goleniu!) A sex? Po co to? Właśnie od tego miał tego rozbieżnego zeza! Non-stop oglądał się za kocicami, włóczył się Bóg wie gdzie, do domu na noc nie wracał ! Teraz to mogę mężusiowi powiedzieć jak mu oczki latają : a pamiętasz kochanie Flipusia (imię kotka ) ? No, i od razu okulary filcowe ze strachu zakłada !!!!
Ty przewrotna "wiedźmo", jak sobie z Twoim Ślubnym pogadam to cieniutko z Tobą będzie...ooj cieniutko...
A za okaleczenie tego faceta... oj cieniutko , cieniuteńko będziesz ...rech, ...rech, ...rech ,..rechotać ...Ty ...Zabciu
Janek
Ja Ciebie też kocham Janku !!!! Zarechotam nawet dla Ciebie!!!
Ropucha.
Ale jesteście oboje "" bombowi "" i "" wybuchowi "" !!
Zabuniu i Janku baaaardzo mnie Wasz dialog ubawił !!
Dawno tak się nie śmiałam - jesteście exstra !!
Najnormalniej w świecie mam "" co i raz "" większą ochotę na poznanie Was !!
Kumkajcie jeszcze - hahahahaha
Pozdrawiam - Elek
Zabolku, cosik mnie siem zwiduje co Onemu Elkowi chodzi o kropelki, a nie o nas, jak myślisz?
A może, faktycznie chcą niektórzy nauczyć się śmiać ... (z siebie też).
A tak przy okazji ...też Cię kocham, nawet jako specjał kuchni francuskiej, do tego zchłodzone winko z wodą ...uhahahaha..... uhahahhahahahaha
Janek
Do Janeczka i Elka :
to ile mam nakapać tych kropelek???? Elkowi NAPEWNO chodzi o kropelki !!! Czuję to!!! Ale my mamy DUŻY zapas kropelek i możemy nakapać prawda Janku? Jeżeli jest tylko w co - to się da zrobić! Elku! Ze Starygardu Szcz. jest bliżej do Gorzowa, niż z mojej wsi do Starygardu!!!!! Miej to na uwadze!
A Ty Jaśko chcesz ze mnie inwalidę zrobić? Na wózku potem jeżdżacą? Co do winka, to i owszem.... mniam, mniam, białe, wytrawne... rocznik 45-ty był super ... choć 61-szy był lepszy , a 57-my udał się wybornie !!!
Kochana Zabuniu ------- d u ż oooooooooo !!
Jak już tak padło na mnie ,że na kropelkach mi zależy - to d u ż ooooooooooooo!!!
Kto wie , kto wie - po Międzyzdrojach nabrałam odwagi i ichoty na poznawanie Rodzinki Żarłocznej !!
Może być to niepowtarzalna okazja, co by z Tobą Zabuniu pokumkać !! :))))))))
Może uda mi się tez namówić miaukę - co by po nalewkach miał mnie kto holować - ha ha ha ha !!
Zabki - te roczniki to baaardzo dobry wybór - a z 80-tego też coś masz ??
Hmmmm ... niech pomyślę.... TAK ! W '80 roku na południowych stokach Narbonne ( Francja) wyrosły wspaniałe w smaku grona ! Wino wyszło z niego przednie!!! ( Ukłon w stronę Miauki) Ha! Coby nie być gołosłowną, zamieszczam fotkę w/w :
Wpadnijcie do Gorzowa - pokumkamy razem troszkę !
Użytkownik Janek napisał w wiadomości:
> Zabolku, cosik mnie siem zwiduje co Onemu Elkowi chodzi o kropelki, a nie o
> nas, jak myślisz?
Janku ............chyba.................masz rację -:)))))))))))
Tylko mnie zastanawia ,czy aby Ty nie boisz się ,że Tobie zabraknie ... he he he
A może, faktycznie chcą niektórzy nauczyć się śmiać
> ... (z siebie też).
Jasne ........... przecież uczymy się do końca życia - a w dobrej szkole warto nauki pobierać !!
ooo ! Tutaj, na tej katedrze to króluje nam zdecydowanie Jego Magnificencja Janek ! Uwielbiam Jego wykłady! Ja jestem biedna, mała, wieczna studentka, która się wciąż uczy i uczy i nigdy dość nie ma !!! ( I nie będzie miała )
Elek, Ty do Gorzowa przyjedż z obstawą czyli Miauką i weźcie po drodze Jarka ...bo faktycznie ...Oj, będzie się działo, oj ...
Ciekaw jestem od czego pochodzi nazwa Stargard ... : (?) stara gardziel, stary gardłem ... coś o "moczymordalskim" podtekście. Nie uważasz Zabki'o?
Janek
......no taak ..... teraz to juz rozumiem skąd .......
ech ..... a może i to racja ........
..no to .......... chyba zacznę trenować ..............
...co by nie .......... dać .......palmy .. ,
............kurczę...... lampy ..., jasny gwincik ..........PLAMY !!
Zgadzam się z wypowiedzią Janka - to musi być coś z kropelkami związane ! Widzę, że nie tylko ja nadużywam chłodnych koktaili w tej gorączce ! Mogą być palmy, kocham lamy - są takie śliczne, ulubione zwierzątko mojego małżonka (jak mnie będzie kiedyś stać to sobie dwie kupimy- narazie marzenie !)
A trenować kochani pora najwyższa już zacząć!!! No to... idę po lód !
Janku bardzo mi przykro ale ja nie będę mogła przybyc jako przedstawiciel moczymordowskiego miasta (draniu jeden) bo bede w innym mieście. Ciekawe skąd wzieło się imię Kazimierz - kadzie mierz (czyżby to taki zawód był, jakiś pan musiał mierzyć kadzie z winem?)
....karz i mierz...prościutkie? ...Miauczynko...ale pomysł Twój nawet fajny, że moja łepetyna tak nie skojarzyła ... no, no...
Masz za to , obustronnego (mówią też niektórzy "z dubeltówki"). Gzie Ty jedziesz , " nie wygupiaj siem", "bo bedem płacył.".
Janek
"Janeek, ja siem nie wygupiam, ty tyż sie nie wygupiaj, tyko ty weś i se kciuki za mnie tszymaj, coo. No bo ja to mam szansem, że mi siem coś udać może, to Ty weź nie płacył i tylko zacieszaj siem ze mnom"
No to czymam cikuki,....aże mniem łapy bolom...
Tynko nie wim o co ale jak Ty wierz to jezd topsze.
Janek
toz to fajowo jak kto czyma kciucki, ja żem Ci unśmiech posyłuje, i weś sie czym nie letko.
(mam problem z takim pisaniem - ale cóż twórczość to twórczość ...rozwija czy zwija grunt, że roluje)
Miauko! Ja Cię chyba znielubię! Dlaczego Ty nam to robisz?! A już się cieszyłam, że więcej nas będzie! Ale jeżeli już naprawdę musisz.... to ja też kciuczki potrzymam (hm, czy zabki mają kciuki?). Ale powiedź choć od której do której, bo jak mam od samego rana do wieczora trzymać, to ani do kibelka, ani cosik wypić, a o jeździe do Gorzowa to już nie mówię! Kto autko poprowadzi???
Jak to kto .....Ślubniak...!!!!!!!
Janek
no tak, racja, zapomniałam, nawet lepiej prowadzi ( nie tak szybko jak ja! )
...bo On na jednym "gazie"....
Janek
nie znielubiaj mnie żabolu!
Ja to od 24 do 28 będę miała szkolenie do swojej nowej pracy, więc kcuki trzeba trzymać od poniedziałku do piątku, za co z góry Ci dziękuję, możesz tzrymać kciuki na zmianę ze ślubniakiem.
:*
Będę i piechole też zmuszę!!!
...."rozwija czy zwija grunt, że roluje) .." w kuchni mówi się albo rolmopsuje albo roladauje....
Janek