Sama nie robiłam, ale z tego co pamiętam (dworzec główny we Wrocławiu i najlepsza pita pod słońcem, przynajmniej wtedy) pitę należy po rozcieciu (ona jest chyba tylko lekko nacięta) i rozsunięciu brzegów podgrzać. najwygodniej to robić w opiekaczu. Toster pewnie się nie nadaje, bo zbyt splaszczy chlebek. Natomiast mikrofala owszem - byle krótko i na najniższej temperaturze (aby podgrzać a nie wysuszyć). Ewentualnie w wersji rozrzutnej lub wieloosobowej w rozgrzanym piekarniku
Często robię pitę z różnymi nadzieniami.Najlepsze są z tostera i opoekacza.W mikrofali czasami robiłam,ale to nie to,jakos tak za bardzo miękną.Polecam też z piekarnik<ale szkoda czasu<zanim się nagrzeje<to robiąc w tosterze zrobisz 10 razy,najesz się i posprzątasz po uczcie.
Kupiłam chlebek pita do nadziewania ,ale tam jest tylko mowa o opiekaczu.Czy ktoś taki chlebek robił w mikrofali albo tosterze????
Sama nie robiłam, ale z tego co pamiętam (dworzec główny we Wrocławiu i najlepsza pita pod słońcem, przynajmniej wtedy) pitę należy po rozcieciu (ona jest chyba tylko lekko nacięta) i rozsunięciu brzegów podgrzać. najwygodniej to robić w opiekaczu. Toster pewnie się nie nadaje, bo zbyt splaszczy chlebek. Natomiast mikrofala owszem - byle krótko i na najniższej temperaturze (aby podgrzać a nie wysuszyć). Ewentualnie w wersji rozrzutnej lub wieloosobowej w rozgrzanym piekarniku
no wiem że najlepsza pita i knysza jest we Wrocławiu,sama tu mieszkam
Ale mi smaka narobiłaś. A w najbliższym czasie, nawet przejazdem nie będę we Wrocławiu
a ja taki chlebek opiekam w tosterze albo krotko w piekarniku. Pozdrawiam serdecznie!
Często robię pitę z różnymi nadzieniami.Najlepsze są z tostera i opoekacza.W mikrofali czasami robiłam,ale to nie to,jakos tak za bardzo miękną.Polecam też z piekarnik<ale szkoda czasu<zanim się nagrzeje<to robiąc w tosterze zrobisz 10 razy,najesz się i posprzątasz po uczcie.