Witam serdecznie. Już drugi rok mamy problem na działce z osami.Jak tylko czereśnie są dojrzałe - zjawiają się na działce i opuszczają ja praktycznie po zbiorze śliwy węgierki.W międzyczasie pałaszująwiśnie,papierówki i śliwki renklody.Poradźcie jeśli ktoś zna sposób na te owady.Pozdrawiam donata
Wprawdzie nie mam dzialki, ale posiadam dwa balkony, przy ktorych rosna kwiaty i drzewka i znam ten problem. Kiedys przypadkiem wyczytalam w jakiejs madrej gazecie, jak sie ich pozbyc. Nalezy przygotowac sloiki, ktore trzeba powiesic na balustradzie balkonu lub na pobliskim drzewie. Do tych sloikow wlewamy ocet lub wode wymieszana z duza iloscia cukru, gdyz ta slodycz je przyciaga. Musze stwierdzic, ze jak tak zrobilam, to os bylo pelno w sloikach i nie tylko os, bylo tam przerozne robactwo. Zdazalo sie, ze od swieta jakas osa nam przed nosem przeleciala, ale w porownaniu z wczesniejszymi nalotami, to nic. Moze sprubuj porozwieszac na dzialce troche takich sloikow. Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce z osami!!!!
Dziękuję za radę- może to być sposób na ograniczenie ilości natrętów.W ubiegłym roku zbierałam wszystkie opadłe uszkodzone owoce np.śliwy renklody.Wkładałam je do pojemników plastykowych(wiaderka) i pozostawiałam pod drzewem.Zawsze było tam pełno os - ale na drzewie jeszcze więcej.Będę musiała skorzystać z twojej rady a ponadto zabawić się w dedektywa - jak radzi Janek donata
Spróbuj zabawić się z innymi działkowiczami w detektywa ...trzeba wyśledzić gniazdo !!! I to jak najszybciej. jeśli sie na dobre zadomowia będzie gorzj. Rozmnażaja sie jak zaraza. Pułapki sa dobre ale nie tam gdzie są owoce. Osy zarazę na drzewa też przenoszą, żrą wszystko łącznie z padliną!!! Pozdrawiam i pomyślnych łowów. Janek
Dziękuję za radę -wiem że to będzie dość trudne.Przeprowadzę wywiad u kogo też robią jeszcze szkodę.A tak wogóle to skonsumowały czereśnie i dzisiaj już ich nie ma.Przylecą pewnie na papierówki lub wcześniej na wiśnie.Donata
Witam serdecznie. Już drugi rok mamy problem na działce z osami.Jak tylko czereśnie są dojrzałe - zjawiają się na działce i opuszczają ja praktycznie po zbiorze śliwy węgierki.W międzyczasie pałaszująwiśnie,papierówki i śliwki renklody.Poradźcie jeśli ktoś zna sposób na te owady.Pozdrawiam donata
Wprawdzie nie mam dzialki, ale posiadam dwa balkony, przy ktorych rosna kwiaty i drzewka i znam ten problem. Kiedys przypadkiem wyczytalam w jakiejs madrej gazecie, jak sie ich pozbyc. Nalezy przygotowac sloiki, ktore trzeba powiesic na balustradzie balkonu lub na pobliskim drzewie. Do tych sloikow wlewamy ocet lub wode wymieszana z duza iloscia cukru, gdyz ta slodycz je przyciaga. Musze stwierdzic, ze jak tak zrobilam, to os bylo pelno w sloikach i nie tylko os, bylo tam przerozne robactwo. Zdazalo sie, ze od swieta jakas osa nam przed nosem przeleciala, ale w porownaniu z wczesniejszymi nalotami, to nic. Moze sprubuj porozwieszac na dzialce troche takich sloikow. Pozdrawiam i zycze powodzenia w walce z osami!!!!
Dziękuję za radę- może to być sposób na ograniczenie ilości natrętów.W ubiegłym roku zbierałam wszystkie opadłe uszkodzone owoce np.śliwy renklody.Wkładałam je do pojemników plastykowych(wiaderka) i pozostawiałam pod drzewem.Zawsze było tam pełno os - ale na drzewie jeszcze więcej.Będę musiała skorzystać z twojej rady a ponadto zabawić się w dedektywa - jak radzi Janek donata
Spróbuj zabawić się z innymi działkowiczami w detektywa ...trzeba wyśledzić gniazdo !!! I to jak najszybciej. jeśli sie na dobre zadomowia będzie gorzj. Rozmnażaja sie jak zaraza. Pułapki sa dobre ale nie tam gdzie są owoce. Osy zarazę na drzewa też przenoszą, żrą wszystko łącznie z padliną!!!
Pozdrawiam i pomyślnych łowów.
Janek
Dziękuję za radę -wiem że to będzie dość trudne.Przeprowadzę wywiad u kogo też robią jeszcze szkodę.A tak wogóle to skonsumowały czereśnie i dzisiaj już ich nie ma.Przylecą pewnie na papierówki lub wcześniej na wiśnie.Donata