Dawno już nie byłam w Poznaniu, a wybieram się z rodziną w te strony. Będziemy zwiedzać nie tylko to miasto, ale i okolice, czy ktoś może mi polecić miejsca gdzie można dobrze i niedrogo zjeść? Lubimy każdą kuchnię, byle dobra. :)
Jeśi zawitacie do Wrześni, na samym rynku jest restauracja Margarita. Niedrogo naprawdę i smacznie. Polecam solę - pyszna!!!! Inne dania też b. dobre. A w samym Poznaniu jest super włska restauracja Milano na Al. Niepodległości, ale niestety droga.... Ale jakie dania ! A winka ! Na Starym rynku w Poznaniu jest wiele restauracjii, ale nie mam pojęcia gdzie teraz jest dobre i niedrogie jedzonko, tak szybko zmieniają się właściciele.....
W okolicach Rynku: na pewno Olivka na Sierocej - włoski barek, niedrogi, pyszny, duże porcje i duży wybór zapiekanek itp, Da Luigi tez włoska restauracyjka (i jak wyżej) na Woźnej, the Mexican na Kramarskiej (od Wielkiej) - ciut droższe ale za 15 już się zje, niestety ostatnio obsługa powolna, Bistro u Andrzeja na ul. Piekary (od ul. św. Marcin) - dość tradycyjne "domowe" jadło, Cubana na Wronieckiej (chyba) - inne, ciekawe nie najgorsze bary mleczne - nalesniki itp (np. na Podgórnej) lody w Puszczykowie niedaleko dworca!!! poza tym multum restauracji i knajpek, niestety często dość drogo i niezbyt oryginalnie. Osobiście niezbyt polecam Sphinxa (choć kiedyś był całkiem całkiem) i pochodne shoarmowe knajpy typu sioux. Pozdrawiam!
:) Zabo w szkole bywam, co miesiac. Poznan dla mnie to miasto trudne wiec wysiadam na dworcu, taksowka juz czeka, wiaezie mnie na yyy Starołęke, po 3 dniach zawozi pod dowrzec. Moja znajomosc Poznania ograniczona jest do tego co z kolega wieczorem po zajeciach zobaczymy - np. Starowka noca. Teraz Rogalin mamy ktoregos wieczoru zwiedzic. :) :)
Nie tylko Ciebie. Miał podać kiedy jedzie przez Gorzów do Szczecina, ...miał coś mi "podrzucić" ...miał, ...miał, ... Olewać lubi (musi?!)...bo za dużo piwa łyka, no i z pamięcię już nie tak. W końcu 100 lat ...ma swoje skutki... Janek
Dzięki za informacje. Znajomi ze Swarzędza zabrali nas do pizzerii, niedaleko basenu miejskiego na Wronieckiej (jeśli mnie pamięć nie myli, kawałek dalej jest sklep dla plastyków, a na przeciwnym winklu Chimera. No chyba tam była...:)
Spisałam sobie te informacje, bo jak będę następnym razem w Poznaniu to już nie będę błądzić.
Bahusku, skorzystam, a jakże...jeszcze nie wiesz co Cię czeka.
Dawno już nie byłam w Poznaniu, a wybieram się z rodziną w te strony. Będziemy zwiedzać nie tylko to miasto, ale i okolice, czy ktoś może mi polecić miejsca gdzie można dobrze i niedrogo zjeść? Lubimy każdą kuchnię, byle dobra. :)
Jeśi zawitacie do Wrześni, na samym rynku jest restauracja Margarita. Niedrogo naprawdę i smacznie. Polecam solę - pyszna!!!! Inne dania też b. dobre.
A w samym Poznaniu jest super włska restauracja Milano na Al. Niepodległości, ale niestety droga.... Ale jakie dania ! A winka !
Na Starym rynku w Poznaniu jest wiele restauracjii, ale nie mam pojęcia gdzie teraz jest dobre i niedrogie jedzonko, tak szybko zmieniają się właściciele.....
W okolicach Rynku:
na pewno Olivka na Sierocej - włoski barek, niedrogi, pyszny, duże porcje i duży wybór zapiekanek itp,
Da Luigi tez włoska restauracyjka (i jak wyżej) na Woźnej,
the Mexican na Kramarskiej (od Wielkiej) - ciut droższe ale za 15 już się zje, niestety ostatnio obsługa powolna,
Bistro u Andrzeja na ul. Piekary (od ul. św. Marcin) - dość tradycyjne "domowe" jadło,
Cubana na Wronieckiej (chyba) - inne, ciekawe
nie najgorsze bary mleczne - nalesniki itp (np. na Podgórnej)
lody w Puszczykowie niedaleko dworca!!!
poza tym multum restauracji i knajpek, niestety często dość drogo i niezbyt oryginalnie. Osobiście niezbyt polecam Sphinxa (choć kiedyś był całkiem całkiem) i pochodne shoarmowe knajpy typu sioux.
Pozdrawiam!
Polecam mieszkanie Bahusa...coś tam do jedzenia się znajdzie...a i ze zwiedzaniem mogę pomóc
,Bahus
Bahus to lecę do Ciebie! ja co miesiąc w Poznaniu jestem
jak to co miesiąc??? I nic nie mówisz??? Toż to warchlaczek nie kotek!!!!
Ino mi chybko informacje dawaj co gdzie jak i kiedy !!!
:) Zabo w szkole bywam, co miesiac. Poznan dla mnie to miasto trudne wiec wysiadam na dworcu, taksowka juz czeka, wiaezie mnie na yyy Starołęke, po 3 dniach zawozi pod dowrzec. Moja znajomosc Poznania ograniczona jest do tego co z kolega wieczorem po zajeciach zobaczymy - np. Starowka noca. Teraz Rogalin mamy ktoregos wieczoru zwiedzic. :) :)
mnie bahus olał :(
Nie tylko Ciebie. Miał podać kiedy jedzie przez Gorzów do Szczecina, ...miał coś mi "podrzucić" ...miał, ...miał, ... Olewać lubi (musi?!)...bo za dużo piwa łyka, no i z pamięcię już nie tak. W końcu 100 lat ...ma swoje skutki...
Janek
no właśnie....wybaczcie mu...100 lat człowiek ma przecież...
Dzięki za informacje. Znajomi ze Swarzędza zabrali nas do pizzerii, niedaleko basenu miejskiego na Wronieckiej (jeśli mnie pamięć nie myli, kawałek dalej jest sklep dla plastyków, a na przeciwnym winklu Chimera. No chyba tam była...:)
Spisałam sobie te informacje, bo jak będę następnym razem w Poznaniu to już nie będę błądzić.
Bahusku, skorzystam, a jakże...jeszcze nie wiesz co Cię czeka.