Mam takiego jednego osobnika na dzialce. jak porzychodze to jest coraz wiecej kretowin i cała grzadke z kwiatkami mi przekopał. Porażka. Jak moge go wykurzyc. Moge wykożystać każdy sposób- juz mi na min nie zalezy (jemu moje kwiatki sa obijetne)-byle był skuteczny
W sklepie ogrodniczym kilka lat temu kupiłam pułapkę- rurkę z zapadkami na obu końcach. Nie wierzyłam w jej skutecznosć, ale czego sie nie robi w desperacji... Odpowiednio stosowana jest ( w naszym ogrodzie) skuteczna w około 90%. Wcześniej próbowaliśmy przeróżnych sposobów, a mimo tego na trawniku na 1 m kwadratowym mieliśmy nawet kilka kopców. Obecnie jeszcze czasami pojawia sie jakiś krecio, ale w ciągu 6 lat pozbyliśmy się przynajmniej dwudziestu. Powodzenia! Aha, wcale nie jestem producentem ani dystrybutorem pułapek, po prostu polecam to, co u mnie poskutkowało.
A ja proponuję zakupić 3-4 puszki piwa. Piweczko do gardziołka a puszeczki nałożyć na patyczki, a patyczki powtykać tam gdzie są krety. Przyjemność dla właściciela i postrach dla kretów. Ja to stosuję na krety i nornice. Dobry też jest kotek własny lub sąsiada. Inne sposoby u mnie nie przynosiły rezultatów. Powodzenia.Tekla
Nasyp karbidu do każdej dziury jaką zauważyłaś, a następnie zasyp je. Ten smród go wykurzy. Bardzo skutecznie wykurzyłam takiego jednego kreciego ryja z moich pomidorów.Polecam:)))
to jest ciekawe. U mnie jeszcze nic nie poskutkowało, ani puszki, wiatraczki itp. kupiłam nawet grzybek wydający dźwięki , niby miało go to wykurzyć - mój kret tak się tym wkurzył, że zamiast uciekać to poprostu to wykopał na powierzchnię:) taki cwaniak.
Moja znajoma w kretowiska powtykała ząbki czosnku.Pomogło,jakkolwiek ja osobiście zupełnie tego durnowatego kreta nie rozumiem bo uwielbiam czosnek i z pewnością ten zapach by mnie nie przepędził!
Mam takiego jednego osobnika na dzialce. jak porzychodze to jest coraz wiecej kretowin i cała grzadke z kwiatkami mi przekopał. Porażka.
Jak moge go wykurzyc. Moge wykożystać każdy sposób- juz mi na min nie zalezy (jemu moje kwiatki sa obijetne)-byle był skuteczny
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=76116&post=76116&offset=15 - zajrzyj tutaj. ja nadal optuję za jamnikiem-pogromcą kretów
W sklepie ogrodniczym kilka lat temu kupiłam pułapkę- rurkę z zapadkami na obu końcach. Nie wierzyłam w jej skutecznosć, ale czego sie nie robi w desperacji... Odpowiednio stosowana jest ( w naszym ogrodzie) skuteczna w około 90%. Wcześniej próbowaliśmy przeróżnych sposobów, a mimo tego na trawniku na 1 m kwadratowym mieliśmy nawet kilka kopców. Obecnie jeszcze czasami pojawia sie jakiś krecio, ale w ciągu 6 lat pozbyliśmy się przynajmniej dwudziestu. Powodzenia! Aha, wcale nie jestem producentem ani dystrybutorem pułapek, po prostu polecam to, co u mnie poskutkowało.
A ja proponuję zakupić 3-4 puszki piwa. Piweczko do gardziołka a puszeczki nałożyć na patyczki, a patyczki powtykać tam gdzie są krety. Przyjemność dla właściciela i postrach dla kretów. Ja to stosuję na krety i nornice. Dobry też jest kotek własny lub sąsiada. Inne sposoby u mnie nie przynosiły rezultatów. Powodzenia.Tekla
Hi,Hi,Hi... myślę, że się nie uda...zbieracze aluminium będą szybsi:-)
he,he
Nasyp karbidu do każdej dziury jaką zauważyłaś, a następnie zasyp je. Ten smród go wykurzy. Bardzo skutecznie wykurzyłam takiego jednego kreciego ryja z moich pomidorów.Polecam:)))
to jest ciekawe. U mnie jeszcze nic nie poskutkowało, ani puszki, wiatraczki itp. kupiłam nawet grzybek wydający dźwięki , niby miało go to wykurzyć - mój kret tak się tym wkurzył, że zamiast uciekać to poprostu to wykopał na powierzchnię:) taki cwaniak.
Też polecam karbid, sprawdzone.
A gdzie ten karbid można kupić? bo zbliża się jesień, a wtedy mam pole minowe a nie trawnik.
tez chcialabym wiedziec gdzie kupic karbid. Mam dzialke w puszczy i mam wrazenie ze z calego lasu krety zlecialy sie do mnie.
Karbid się kupuje tam gdzie gdzie są urządzenia spawalnicze, tak mi podpowiedził mąż.
giśka, znalazłam karbid na allegro... żegnajcie krety!
Moja znajoma w kretowiska powtykała ząbki czosnku.Pomogło,jakkolwiek ja osobiście
zupełnie tego durnowatego kreta nie rozumiem bo uwielbiam czosnek i z pewnością
ten zapach by mnie nie przepędził!