Forum

Rozmowy wolne i frywolne

co czytacie?

  • Autor: miauka Data: 2006-08-08 18:15:26

    Co czytacie? Co lubicie czytać? Czy jest jakiś przekrój książek, które według Was powinno się przeczytać? Piszcie, piszcie, piszcie.


    Po artykule przeczytanym jakiś czas temu w "Wysokich obcasach" doszłam do wniosku, że mimo iż trochę czytam to jestem bardzo do tyłu, bardzo z tyłu i w ogóle bardzo niedoczytana.  Jednym tchem łykam tę nowoczosnę literaturę dla kobiet, niby nie harleqiny ale jednak babskie pisadła jak np. serię na obcasach, Grocholę (którą uwielbiam).
    Kiedyś jako nastolatka kochałam książki Musierowiczowej, to było zawsze najlepsze lekarstwo na wszystkie przypadłości duchowe. Wiem, że jest sporo nowych tytułów jej autorstwa ale jakoś za drogie są książki, a wypożyczać nie bardzo lubię bo poprostu przywiązuję się do książek. Miałam kiedyś kilka książek Virginii C. Andrews i byłam pod dużym ich wrażeniem, niestety pożyczyłam komuś kto tak jak ja przywiązuje się do stron. "Władcę pierścieni" zaliczyłam po kilkakrotnym obejrzeniu filmu. "Harry Potter" stoi na mojej półce i służy jako polepszacz humoru. "Akwarium" Suworowa przeczytałam kilka razy, za każdym razem niedowierzając.  "Mistrz i Małgorzata" - szkoda, że jest lekturą bo to świetna książka. Przeczytałam kilka podrzucanych książek Cobena, fajnie się czytało i tyle, podobnie z Kingiem.
    Od kilku lat ukochaną moją książką (pożyczyłam komuś :( :(   ) jest "Pestka" Anki Kowalskiej.
    Dziura w pamięci mi się zrobiła więc proszę o Wasze opinie, Wasze tytuły - ja później coś jeszcze podokładam.

  • Autor: till Data: 2006-08-08 19:24:39

    Czytanie ;)))))) jedna z najprzyjemniejszych czynności , o ile oczywiście czyta się to , co chce się czytać ...
    Czas , jaki mogę poświęcić na czytanie dla przyjemności skrócił mi się do nieoznaczalnego ...

    Musierowiczowa ... zawsze i wszędzie ... mam wszystkie części i do wszystkich wracam . Nie potrafiłabym chyba podać ulubionej , wszystkie czytałam jednym tchem . Chociaż może Kalamburka ? Nigdy przed nią nie zastanawiałam się nad Milą Borejko , a teraz juz wiem , że te Borejkówny dlatego są takie mądre , bo mają fantastyczną Mamę .

    Tolkien ... przeczytany jednym tchem przez dwa dni . Miałam wtedy chyba z dwanaście lat , moze mniej , moze trochę więcej . Ale świat elfów i krasnoludów na zawsze został moim światem .

    Lucy Maud Montgomery ... staroswieckie , ale piękne ...
    Zresztą - jak juz kiedys pisałam - chyba przez to gorliwe czytanie Ani i Jeżycjady w ciąży zostałam ku ogólnemu zaskoczeniu matką regularnego Rudzielca ( coś tam się wydobyło z genów przodków ... choć obydwie strony zaklinają się , że rudych ci u nas nie było nigdy , przenigdy )

    Jane Austen i siostry Bronte ... jeszcze bardziej staroświeckie ...
     
    Umberto Eco , za jedno Imię róży

    Aleksander Dumas - oj , było się muszkieterem .....


    .... wymieniać mogłabym do jutra ;))))))))))))

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 11:13:55

    Mila Borejkowa jest wspaniała, i wszystkie jej córki również. Kreska mimo, że nieborejkowa też jest kochaną istotą. Wszystkie książki są ciepłe, przpełnione czasami, w których dział się akcja ale  pozostają uniwersalne.  Kiedyś chciałam na cześć  "Kwiatu kalafiora" dać córce na imię Gabi, a po "Idzie sierpniowej moje dziecko miałoby nosić imię Ida. :) :) :)    Narazie żadne z imion  nie zostało wykorzystane.....ale może tygrys będzie kiedyś? :)   ;)

  • Autor: till Data: 2006-08-09 12:02:22

    Bycie Borejko to chyba stan umysłu ;)))))))))))

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 12:04:02

    ale jeszcze nie choroba  :))))))))))))))) 

  • Autor: till Data: 2006-08-09 12:06:47

    Jeśli choroba, to nie mam zamiaru się leczyć :))))))

  • Autor: ekkore Data: 2006-08-14 18:52:16

    Jakby były półki pełne ksiażek, telewizor mógłby nie istnieć. Teściowa ciagle narzeka, że my to mieszkamy w bibliotece. Staram się czytać dużo (choć czas nie pozwala), ale gdy przychodzi do wymieniania tytułów i autorów pustka w głowie.

    Ania z zielonego Wzgórza - książka dzieciństwa, czytana i w dorosłym wieku. pełne utożsamianie się z narwanym rudzielcem. Jakl ja żałowałam, że mama Ania dała mi na drugie... A i potem (juz jako dorosła matka) przefarbowane włosy, może nie na zielono, ale na jednolicie czarno (a miał być ciemny kasztan).

  • Autor: Masza Data: 2006-08-08 19:40:48

    A ja właśnie skończyłam Dom nad rozlewiskiem Małgorzaty Kalicińskiej. I tak mi żal, grube tomisko a pochłonęłam je tak szybko.
    Świetne czytadło na lato.
    I na jesień. I zimę...
    Lubię w lecie lekką literaturę. Taką babską.

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-08 19:56:48

    To ja jako kobieta się wyłamię bo kobieca literatura mi nie podchodzi. No nie do końca, bo Chmielewską lubi. A poza tym, nie będę wymieniała tytułów bo książki pochłaniam wręcz i byłoby tego duuużo. Tak więc autorów: tak więc Masterton, Paterson, Coben, Dan Brown, Kotowski, Ludlum i kilka innych które w tej chwili wyleciały mi z głowy.

  • Autor: kucharkalitewska Data: 2006-08-08 20:04:46

    Obecnie Arturo Perez Reverte,Borys Akunin.Kiedyś Marquez,Iris Murdoch,Erskine Caldwell,John Steinbeck.

  • Autor: nelcia1958 Data: 2006-08-08 20:18:55

    JAbardzo lubię czytać a szczególnie  COBENA jego książki tak wciągają że nieraz zapominam że mam także inne obowiązki. Ostatnio czytałam "Spalona żywcem"i "Sabatina"polecam choć jest to dość wszcząsająca lektura

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-08-08 20:06:00

    Ja od zawsze nie tylko czytalam ale wrecz polykalam ksiazki. cala klasyka literatury dzieciecej- zbyt wiele by wszystkie podac podam wiec tylko te do ktorych w tajemnicy i dzis wracam:

    1. Wszystko Edith Nesbith
    2. Alicja w Krainie Czarow i po drugiej stronie lustra
    3. Wyspa skarbow
    4. Krol Macius
    5. Podroze Golliwera
    6. Pierscien i Roza
    7. Ania z zielonego Wzgorza
    8. Przygody Sinbada zeglarza itp, itd. itp
    A teraz? Od dawna Ken Follett. Edgar Alan Poe, Ann Grenger, oczywiscie Harry Potter i Wladca pierscieni, Dan Brown wszelkie biografie na przyklad Elisabeth albo Sisi albo ostatnio Krolowe Prus...itp, itd., itp

  • Autor: till Data: 2006-08-08 20:16:00

    Miauka , zapomniałam -  Izabela Sowa !
    Chyba najmilsze zdziwienie z nurtu wspólczesnej literatury kobiecej , której jestem ...hmmmm... umiarkowaną wielbicielką .
    Sowa pisze o Krakowie i okolicach ... jej pisanie jest mi bliskie ... ludzie , o których pisze , mogliby być moimi znajomymi , ich historie są historiami z życia obok .  U Sowy jest śmiech, żart , kpina , smutek , samotność ,bliskość , przyjaźń ...No po prostu lubię Sowę i już ;))))))
    Grochola jest zabawna i bystra , ale ... trochę mi z nią nie po drodze...

  • Autor: Kajzerka Data: 2006-08-08 21:31:48

    Till, ja w Tobie wyczuwam jakąś bratnią duszę :) Jeżycjadę znam niemal na pamięć, całą serię o Ani z Zielonego Wzgórza mam w małym palcu, a teraz pochłaniam wszelkie dostępne mi książki Sowy :D
    Ponadto do ulubionych książek śmiało mogę zaliczyć obie części "Dziennika Bridget Jones". Z literatury bardziej ambitnej-"Przeminęło z wiatrem", "Duma i uprzedzenie", "Wichrowe Wzgórza", "Kod Leonarda DaVinci"...
    Sporo bym tak mogła wymieniać, bo poprostu uwielbiam czytać :)

  • Autor: till Data: 2006-08-08 22:00:43

    To masz kawałek Sowy , moze tego nie czytałaś :)))) http://www.esensja.pl/magazyn/2001/07/iso/04_05.html

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 09:09:41

    Chyba już się zaraziłam Sową, dzięki Till

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 10:36:09

    Dzięki wielkie Till muszę pędzić do ksiegarni bo to rewelacyjne książki
    tylko co ja powiem mężowi? :0

  • Autor: Malena Data: 2006-08-08 22:12:35

    Moze to glupio zabrzmi, ale ja uwielbiam "Potop". Nie mam swojego ulubionego nurtu literackiego, raczej z kazdego czytam po trochu. Mam za to kilku ulubionych autorow m.in. Nora Roberts i Colin Forbes.  Tak jak ty miauko przeczytalam wszystkie czesci Harrego Pottera. Jeszcze bedac w liceum zawzielam sie, ze przeczytam cos z klasyki literatury swiatowe, cos co jest ciezkie i przeczytalam "Ulissesa" Jamesa Joysa. Potem przyszla kolej na "Faraona", nawet po latach przeczytalam "Robinsona Crusoe" i "Wichrowe wzgorza". Nie jestem napewno na topie jesli chodzi o bestsellery, ale nie w tym tkwi sztuka. Do dzis uwielbiam "Pana samochodzika". Chetnie czytam powiesci przedstawiajace losy ludzi z innych kultur, czasami sa nawet drastyczne, ale przeciez warto wiedziec, co sie dzieje w innych narodach. Chcialabym jeszcze polecic dwie ksiazki, ktore naprawde warto przeczytac: Jeniffer Cruise- "Klam mi klam", bardzo zabawna powiesc i Deborah Smith "Sobie przeznaczeni"- ksiazka z serii zdarzenia ludzkie .

  • Autor: jarekb Data: 2006-08-09 08:19:44

    Miauko, gratuluję wątku :o)
    Ponieważ temat czytelniczy jest mi potrzebny niedługo w Cosiu, nie będę się za mcno rozwijał... Do wielu książek, szczególnie tych z młodości, wracam... w obecnej chwili wróciłem do Grzesiuka "Boso ale w ostrogach" i szukam gdzie zapodziałem "Pięć lat kacetu"... w czytaniu dogania mnie Duży, który czyta szybciej ode mnie i daje sobie podsuwać różne pozycje książkowe... moja ulubiona? bez względu jak jest oceniana przez tzw ogół, jest nią "Alchemik"...
    P.S.
    a może jako odgałęzienie wątku - Co przeczytaliście i do czego napewno nie wrócicie? Lista rozczarowań literackich z uzasadnieniami...

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 09:43:37

    Jarku, myślę i myślę, i dochodze do wniosku, że nie mam takiego tytułu, który byłby dla mnie rozczarowaniem (może to chwilowe).  Są natomiast książki, z którymi sobie nie radzę, i to tylko moja wina. Mimo tego, że bardzo nie lubie nie doczytywać do końca i często przebrnę tylko by przebrnąć to zdarzyły się pozycję, którym nie dałam rady. Mam na półce kilka takich książek, np: "Hitler - studium tyranii", "Stalin - Dwór czerwonego cara" i jeszcze parę tego typu. I to sobą się rozczarowałąm a nie tymi książkami.

  • Autor: jarekb Data: 2006-08-09 10:51:18

    No to ja sobie pozwolę wcielić się w rolę dyżurnego malkontenta... W związku z szumem medialnym, a dokładniej po wypowiedzi na ten temat jakiegoś, włoskiego kardynała, sięgnąłem po Dana Browna... osławiony "Kod..." rozczarował mnie kosmicznie... jest to według mojej opinii zręcznie napisana książka sensacyjna z bardzo mocno naciąganym zakończeniem, które sprawia wrażenie jakby wpadło do głowy autorowi w momencie kiedy samego go przerosło zawikłanie intrygi... od wielbicieli Brown'a usłyszałem, że dużo lepsza jest powieść "Anioły i demony"... zacisnąłem zęby i przeczytałem... z czymś tak bzdurnym nie miałem nigdy wcześniej do czynienia... i nie chodzi o to, że jestem "nawiedzonym wielbicielem organizacji kościelnej"... po prostu mimo, iż czytuję SF, fantasy, baśnie, horrory i inne "niedorzeczności", nie umiem wyobrazić sobie bzdur opisywanych przez pana Brown'a... nie dość, że całość jest schematyczna do bólu (kiedyś dostałem e-mail'em schemat/przepis na bestseller, który jak ulał pasował do "twórczości" niektórych amerykańskich producentów hitów książkowych) to taka... hmmm.... amerykańska...
    moje rozczarowania książkowe to właśnie tego typu twórczość... to książki, których autorzy mają naprawdę umiejętność zajmującego opowiadania i wciągania w rzeczywistość swojej opowieści, tylko nie mają nic ciekawego do opowiedzenia.... nie wychodzą poza schemat: on + ona (przeplatający się wątek miłosny) przeciwko innym (źli ludzie, zła organizacja), którzy czynią zło (w sądzie, w szpitalu, w wojsku, w organizacjach politycznych), i oczywiście on+ona wygrywają i żyją długo i szczęśliwie... bleee... ale to oczywiście wyłącznie moja subiektywna opinia... ;o)

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 11:07:52

    Ja wczoraj obejrzałam film "Kod .." i powiem szczerze że nudził mi się przeokrutnie z mężem na wyścigi przewidywaliśmy akcje i tyle nic ciekawego a przekłamań co niemiara z wykształcenia jestem archeologiem więc kilka rzeczy mnie ubawiło
    myślałam że może książka jest lepsza ale widzę że to ten sam kanał co film
    dzięki za recenzję

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 11:07:52

    Jarku uświadomiłeś mnie. miałam takie odczucie po przeczytaniu choćby "Firmy", którą swietnie się czyta ale jest tak przewidywalna jak schemat właśnie. Chyba sporo tego typu książek przeczytałam, miło było i tyle.

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 11:24:27

    Właśnie sobie przypomniałam,  kiedyś w bibliotece chwyciłąm jakąś książkę Masłowskiej ale nie "Wojnę....", kojarzy mi sie jakiś wątek z teatrem, nie wiem, ale nie przebrnęłam, zawiodłam się mocno i nie sięgnęłam po nic więcej tej autorki. Może to błąd, może coś jeszcze kiedyś spróbuje ...

  • Autor: ekkore Data: 2006-08-14 18:56:08

    masłowska i jej "wojna..." to największe rozczarowanie literackie, na jakie natknęłam sie w ciągu dotychczasowego życia. Do tej pory nie mogę zrozumieć jak narkomańsko-pijacki bełkot można nazwać literaturą. Bo podejrzewam, ż taką mięsną książkę mógły napisać co drugi przedstawiciel dawnych budek z piwem. I to bez talentu.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-08-09 12:36:05

    no wlasnie jkreb  Brown to lektura lekka latwa i przyjemna ...tak dla odprezenia. Dla tych ktorzy chca naprawde troszke dreszczyku emocji, piekna milosc i cos naprawde histoycznego(to znaczy tak napisane ze czujesz sie jakbys w tych czasach zyla lub zyl) polecam ksiazke Kena Folleta -  Filary ziemi. Po prostu wspaniala...albo prawie wszystkie Noah Gordon - alle styl Folletta jeszcze bardziej mi sie podoba.

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-09 16:23:45

    A ja właśnie zalicząłm siędo tej rzeszy której Brown siępodoba i czyta jednym tchem. Ale to wkońcu kwestia gustu i upodobań. Folleta coś czytałam(nie pamiętam tytułu) ale nie doczytałam do końca, nie wciągneła mnie ta książka. Więc jużpo tego autora nie sięgam.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2006-08-10 08:38:33

    Hej Wrobelku, ja tez jednej ksiazki Folletta nie trawie -  juz nie pamietam co to bylo ale wczesna tworczosc. No tak, wszyscy autorzy maja lepsze i gorsze chwile... No a poza tym jak wiadomo Gusty sa przerozne a i z biegiem czasu potrafia sie zmienic... No i dobrze bo wszyscy by czytali jedno i to samo. Milej lektory (wszystkiego czego lubisz) zyczy Ci Dorota zza plota. A i dalszych sukcesow wychowawczych u Twoich podopiecznych szkrabow!

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-10 19:55:31

    Gdyby wszyscy mieli takie same gusta to byłoby strasznie nudno bo nie mozńa by siębyło nimi wymieniać bo i czym skoro były by takie same. A podopieczne mam tylko do końca sierpnia, czyli już niedługo. Oj ciężko mi będzie się z nimi porzegnać:(

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-09 16:20:13

    "Boso ale w ostrogach" świetna, zresztą obie. Miałam je w swoich prywatnych zbiorach. A właściwie to rodzice mieli,ale nie wiem czy jeszce je mam czy jako dar do biblioteki oddałam.

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 08:36:22

    Hej Miauka bardzo fajny temat na lato.
    Ja uwielbiam czytać i mój mąż twierdzi że jestem maniakiem drukowanych literek. Czytam nawet regulaminy przewozu w autobusach;)
    Moja miłość do książek wymusiła na mnie naukę szybkiego czytania - ale ma to i swoje minusy bo czasami to aż żal że książkę się kończy  po godzinie.
    Od dziecka czytałam Musierowiczową na każdy tom czekałam z niecierpliwością dziecka, wchłonełam wszystkie ksiązki o Tomku Wilimowskim, o Ani z Zielonego Wzgórza, Tolkiena i mojego ukochanego Sapkowskiego i Prachetta. Uwielbiam fantastykę i powiem szczerze, że nienawidzę chodzić po sklepach ale z ogrodniczego i ksiegarni to tylko siłą mnie wyciągnąć idzie. Ostatnio zakochałam się w Terakowskiej - i tak żal że jej już nie ma między nami.
    Jej "Tam gdzie spadają anioły " czy "ono" to naprawdę doskonała literatura. Zawsze unikałam książek o wojnie ale teraz zaczynam do nich powoli sięgać głownie po wspomnienia osób któe to wszystko przeżyły - i aż trudno uwierzyć w to co opisują. Świetna jest Trylogia lwowska Nurowskiej i tak mogłabym długo wymieniać. Tyle jest rewelacyjnych książek tylko skąd wziąść tyle czasu i pieniędzy ;) Aha mój ostatni hit to "Język niemowląt" i Język dwulatka Tracy Hogg
    Czytacie dziewczyny i chłopaki swoim dzieciom?
    A co myślicie o uczeniu czytania malutkich dzieci - ja się przymierzam do tego od jesieni może ktoś ma już doświadczenie?
    Serdecznie pozdrawiam wszystkie mole ksiązkowe

  • Autor: till Data: 2006-08-09 08:50:11

    Nieletnia Starsza od zawsze miała czytane książeczki , co zaowocowało tym , że w wieku trzech lat znała literki i sobie je spokojnie składała , a w tej chwili ( niedawno skończyła 4 lata ) czyta płynnie niezależnie od poziomu trudnosci tekstu . Nikt jej do tego nie zachęcał , a umiejętność czytania wyniknęła z ciekawosci - jak robi to Mama , ze za kazdym razem czyta to samo ? Jak wygląda literka A? itp. itd...
    Niestety kij ma dwa konce - oprócz tego , że czyta sobie wieczorem przez godzinę książki przed zaśnięciem , to niestety dotarła już na skutek wprawy w czytaniu do szeregu informacji , które chyba przerastają jej malutką osobę ...
    W domu staram się panować nad tym , co leży w zasięgu dziecięcych rąk , ale wystarczy spacer , chwila pod kioskiem , baner podczas jazdy samochodem ,wizyta u  starszego kuzynostwa ,  gazeta u znajomych na działce ... drobne literki nie są problemem ... bo skoro jest coś napisane , to po to , zeby ktoś to czytał ... więc Nieletnia czyta , a potem ...potem jest o czym rozmawiać , żeby dziecko nie bało się zasnąć ...
    Wolałabym , zeby Nieletnia pozostawała w kręgu literatury dziecięcej , choc z drugiej strony po Braciach Grimm , ze już nie wspomnę o Janie Christianie (!!!) , spokój pokoju dziecięcego pozostaje na zawsze zburzony ....

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 09:01:19

    Moje małe ma dopiero 16 miesiecy ale próbuje mnie naśladować i całymi godzinami przeglada różne książki nie tylko to co jest dla niej, czasami śmiesznie wygląda malutka trzymająca grubaśną knigę
    a co do bajek dla dzieci to do dziś wspominam z dreszczykiem opowieści andersena o czerwonych trzewiczkach

  • Autor: till Data: 2006-08-09 09:45:35

    Nieletnie Młodsza ( 18 m-cy ) też dzielnie trzyma książkę w garści z mądrą miną , co jakis czas zerkajac na Nieletnią Starszą , czy aby wszystko robi zgodnie z zasadami sztuki ;)))))

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 09:52:27

    To nasze maluchy są w podobnym wieku bo moje małe skończyło wczoraj 17 miesiecy a ja dopiero teraz się zorientowałam

  • Autor: ekkore Data: 2006-08-14 19:01:24

    U nas też było czytanie. ale nie zaowocowało. Marcin miał problemy dyslektyczne, ale w końcu pokonane i teraz czyta nawet sporo. Marta - cóż na koniec pierwszej klasy publicznie twierdzi, że nie umie czytać (ale jak jej potrzeba to wszystko, łącznie z całym rozdziałem ksiażki ze zrozumieniem- sprawdzone przez przepytanie) , domaga się czytania przez innych. poszliśmy na kompromis - ona jedną bajkę dla mnie, potem ja w nagrodę dla niej.

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 09:17:14

    Wybaczcie slerotyczce ale zapomniałam o moim ulubionym Ryszardzie Kapuścińskim Heban to chyba mój nr jeden

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-09 16:31:50

    Tam gdzie w tej chwili pracuję(opiekuję się dzieckiem) oni mają takie zestawy. Nie pamiętam jakiej to autorki, ale tytuł jest chyba "naucz swoje dziecko czytać i myśleć" , czy jakoś podobnie. Tam są zestawy wyrazów, potem przeradza się to w proste zdania. Wprowadza się to w momencie jak dziecko zaczyna gaworzyć, prubuje już mówić. Dziennie pięć, codziennie odchodzi jeden z góry i na dół przychodzi nowy. Powtarza sieto trzy razy dzienie. Gosia ma teraz 10 miesięcy, jest przy 10 tygodniu i czytamy jej jeszce książeczki dla dzieci.

  • Autor: marsil Data: 2006-08-09 09:00:28

    jeśli ktoś lubi Chmielewską to polecam Dancową. Czyta się jej książki równie lekko i jak wciąga. Podobny humor.
    Ja ostatnio zaczytywałam się N. Sparksem i R. Pilcher. I od dłuższego czasu sięgam po wszystkie książki Nory Roberts.
    Właściwie nie mam konkretnego autora czy książki, czytam wszystko, co mi wpadnie do ręki lub ktoś poleci. Dlatego mam szeroki zasięg zainteresowań. Co prawda nie lubię medycznych kryminałów i to już mi chyba nie przejdzie.

  • Autor: elo Data: 2006-08-09 09:17:06

    Tez uwielbiam czytać od najmłodszych lat. Uwielbiane  Dzieci z Bulklerbyn, Marry Poppins, Pięcioro dzieci i coś + dalsze tytuły,cała Ania z  Zielonego wzgórza. Troche później  przygodowe Bahdaja, Nienackiego, Niziurskiego, super przygody Tomka Wilmowskiego napisane przez Szklarskiego. Obecnie  William Whorton prawie wszystkie pozycje, Erich Maria Remarque, lekkie kryminały Agaty Christie, Harry Potter i sporo różnych, które chwilowo uleciały z pamięci. Dzieciom czytałam bardzo dużo od najmłodzszych lat, ale nie połknęły tego bakcyla, a szkoda.

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 09:32:52

    Ciekawe od czego to zależy żeby dziecko złapało bakcyla czytacza - moja mama mało czyta ojciec też a ja od dziecka czytam wszystko - kiedyś nawet to w wakacje czytałam podręczniki jak mi się wszystko inne skończyło
    i co najciekawsze tamte książki pamiętam doskonale - wszystkie przygody Pana Samochodzika gdzieś tam w głowie siedzą
     teraz z tą pamięcią troszkę gorzej ;)

  • Autor: elo Data: 2006-08-09 09:35:28

    Ja też bardziej pamiętam książki przeczytane w młodym wieku.

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 09:45:17

    U mnie w domu zawsze czytano i tato i mama, babcia (mama taty) i teraz ja też łykam. U mojego męża teściowa czyta, i to taką wyższych lotów literaturę a mój mąż niestety nie.

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 09:49:35

    Moja teściowa jest polonistką i czyta tylko dobrą literaturę i czyta w każdej wolnej chwili natomiast jej dzieci tj. mój mąż i reszta od książek trzymają się z daleka jak diabeł od święconej wody ;))

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-09 16:27:30

    mnie zachęciła przemiła pani z księgarni, która w tamtych czasach była obok naszego domu. I t ak sięzaczeło a potem już z górki. Teraz pochłaniam ksiazki, gdy tylko czas na to pozwoli oczywiście. A niestety nie mam go jużtyle co kiedyś:(

  • Autor: elo Data: 2006-08-09 09:44:43

    Był okres, że zaczytywałam się w Dostojewskim "Idiota", Zbrodnia i Kara".

  • Autor: Monika86 Data: 2006-08-09 09:08:31

    W dzieciństwie wszystko,co wpadło w ręce.Moim ulubionym gatunkiem stały się kryminały.Stało się to za sprawą serii dla młodzieży o przygodach Trzech Detektywów
    Alfreda Hiitchcock'a.Przeczytałam ich kilkadziesiąt(każda w jakieś dwie godziny).Była jeszcze seria o nazwie "ulica strachu",nie pamiętam jednak autora.No i oczywiście Agatha Christie.

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 09:12:19

    Autorem serii "ulica strachu" jest R. L. Stine. pozdrowionka

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-09 16:32:38

    oj tak, też przez to przeszłam i Agatha Christie również :)

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 09:58:56

    Poszłam do mojej półki i nagle mnie olśniło: Wharton "Spóźnieni kochankowie" - kilka razy czytane i jeszcze kilka razy pewnie,   Dołęga Mostowicz - wszystko i "Znachor" "Profersor Wilczur", "Trzecia płeć", "Pmiętnik Pani Hanki", Adam Bahdaj - wszystko.
     No i takie tytuły "Wyznania Gejszy", "Kroniki Abisyńskie" (ciężko dość się czyta), "Kwiat pustyni". Klenbauma "Stowarzyszenie umarłych poetów". Josteina Gaarderra "Świat Zofii", "nana" Emila Zoli i "Kubuś Puchatek, "Chatka puchatka", "Pinokio", "Przygody Piotrusia Pana".
    Udało mi się też przebrnąć przez: "Rasputin - demon w szatch mnicha" , "Ludzie Stalina", "Wilcze legowisko"
    I tak naprwdę wymieniać można i można.

    Ktoś pisał o Terakowskiej, czytałam tylko "Ono" i byłam pod ogromnym wrażeniem.

  • Autor: ewu Data: 2006-08-09 10:47:51

    Jeśli możesz to koniecznie przeczytaj "Tam gdzie spadają anioły" książka jest tak pięknie napisana i inaczej się patrzy na świat po jej przeczytaniu. Miałam ambitny plan przepisać ją i rozesłać po znajomych ale za mało mam czasu więc ją podarowałam komuś kto nie mógł jej kupić
    teraz muszę kupić drugą dla siebie bo czytałam ją dwa razy i za każdym razem widziałam coś zupełnie nowego
    Ą "Ono " tę książkę powinny przeczytać chyba wszystkie młode dziewczyny uświadamia bardzo wiele prawd, które gdzieś się w tym świecie pogubiły pozdrawiam cieplutko

  • Autor: Glumanda Data: 2006-08-09 23:13:16

    Ach ewu!!! to prawda, ze ta ksiazka jest piekna i naprawde, inaczej sie zaczyna myslec po przeczytaniu nawet paru stron.
    Gdyby nie to, ze mialam czytac "szybko" inna pozyczona ksiazke to juz dawno mialabym, ja przeczytana..... A ja zostawialam ja jak talizman i przy czytaniu zawsze myslalam
    o kims, kogo Ty znasz, ale narazie mam utrudniony kontakt z moim "Aniolem" bo jest bardzo zajety w pracy....
    Ta ksiazka ma dla mnie status "jak upragnione pudelko czakoladek, na lepsze okazje" !!! zawsze z pelna degustacja zanurzam sie w jej tresci!

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-09 16:34:09

    "Stowarzyszenie umarłych poetów", świetna książka

  • Autor: emiloos Data: 2006-08-09 10:59:35

    Ja już nawet nie pisze co czytam bo mogłabym wymieniać i wymieniać.... czytam wszystko co mi wpadnie w łapki. Treraz akurat jestm w trakcie "Kątem oka" Koontz`a - lekkie łatwie i czasem nieprzyjemne jak to Koontz... a jak skończę to też pewnie się za coś zabiorę :)))

    Czytacie czasem kilka książek na raz? Czy zdarza Wam się śmiać na głos lub płakać przy książce? Mnie się zdarza... choć to czasem dość krępujące zwłaszcza w autobusie...

    Pozdrawiam wszystkich czytelników,
    Emi

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 11:05:16

    No właśnie :) :)
    czytając Grocholę w pociągu zwracam powszechną uwagę, marszcząc się, krzywiąć, zacieszając...zresztą nie tylko Grocholę.
    Czytając "Spotkamy sie kiedyś w moim raju" nie mogłam się powstrzymać od zaciskania zębów do bólu i niekontrolowanego wypływu łez, podobnie było przy "Zanim przyjdzie ten dzień".

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-09 16:37:37

    oj zdaża, do dzwinych spojrzeń już się przyzwyczaiłam. A co polecam jeszcze to "spotkajmy się kiedyśz moim raju" Christel i Isabell Zachert. Bardzo poruszająca książka.

  • Autor: ekkore Data: 2006-08-14 19:06:10

    za  Chmielewską na studiach zostałam wyrzucona przez koleżankę z pokoju na korytarz (Romans wszechczasów), bo rżałam co chwilę. Po kilku minutach zmusiła mnie jednak do powrotu, bo drzwi się otwierały i ludzie zaglądali co się dzieje

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-14 20:37:39

    Mnie się bardzo styl Chmielewskeim podoba, ten jej chumor. Pamiętam, kiedyś czytajać książkę( nie pamiętam którą) śmiałam sięjak głupia i brat do pokoju zajrzał i zapytał z czego tak się śmieje. No i mu powiedziałam, że akurat ciało znaleźli(albo akurt kogoś mordowali:) Tak czy siak od tamtego czasu brat mi to wypomina, no i długo po tym wydażeniu dziwnie na mnie patrzał:)

  • Autor: emiloos Data: 2006-08-09 11:06:03

    Ach i tak informacyjnie gdyby ktoś chciał poczytać, był już taki wątek kto co czyta?

  • Autor: miauka Data: 2006-08-09 12:05:20

    no i wpadłam w ten wątek i przeczytałam od początku do końca. Muszę jeszcze raz przez niego przejść z kartką i długopisem a potem marsz do (niestety ) biblioteki (lepiej byłoby księgarni)

  • Autor: joking Data: 2006-08-09 11:23:10

    Ja niestety mam mało czasu na czytanie tego na co miałabym ochotę>Chociaż nie dokońca....Od paru lat siedzę w literaturze psychologicznej i pedagogice.wertuje grube tomiska wciąż nowe i coraz więcej.Są to książki które muszę czytać,a malo tego chłonąć z nich wiedzę.Ale jak dla mnie to przyjemne z pożytecznym,bo akurat te zagadnienia to maja jedna z kilku pasji
    Jeśli chodzi o literaturę "niezobowiązującą",tzn.która wpadła mi do ręki tak poprostu to ostatnio "Anioły i demony"-nie mogłam się oderwać i czytałam jakbym była uzależniona."spalona żywcem"-smutna,wstrząsająca i przerażająca książka o zbrodniach honoru dokonywanych na kobietach z krajów muzulmańskich.
    Uwielbiam również książki i albumy o Afryce,czytając i oglądając je mam wrażenie,że przenoszę się w mój wymażony i najcudowniejszy zakątek świata...
    Czasami zdaży mi się przeczytać jakąś kobiecą literaturę,tak by się odstresować i poczytać o czymś lekkim i przyjemnym.Z tego gatunku to ostatnimi czasy miałam w rękach książki Grochali

  • Autor: mloda21 Data: 2006-08-09 12:34:27

    za bardzo za ksiązkami nie jestem...
    ale teraz czytam " Inna wśród innych" Wandy Konarzewskiej
    bardzo fajna książka :D

  • Autor: mada-chicago Data: 2006-08-09 13:50:18

    i ja czytam, czytam , czytam ku "nie zrozumieniu mojego faceta" :)
    wszystko co wlezie mi w lapki - chlone ksiazki, zreszta tak mam od dziecka
    ostatnio z braku dostepu do taniej ksiazki w jezyku polskim, zaczelam czytac po angielsku
    calego Jamesa Pattersona, literature kobieca w stylu Dziennik Brigid Jones itp
    jednakze musi to byc pisane jezykiem potocznym
    raz zaczelam czytac jakas powiesc z czasow niewolnictwa w stanach i zbyt duzo opisow ubran, otoczenia zniechecilo mni
    slowa ktore wyszly z obiegu stanowily zapore nie do przebicia
    po angielsku zaliczylam tez Pianiste - i bylo to fajne uczucie

    poza tym mam duzo do nadrobienia z klasyki i lektur szkolnych- do ktorych teraz wroce z przyjemnoscia jesli tylko mi czas pozwoli

    ostatnio wchloniete Historyk, Cien wiatru
    polecam


    oj gdyby te polskie ksiazki w chicago byly tansze - jedna co najmniej 17 dolarow:(:(:(:(:(

    pozdrawiam czytaczy:)

  • Autor: Kajzerka Data: 2006-08-09 18:56:07

    Dzięki Till za linka do tego opowiadanka :) Tego jeszcze nie znałam!
    A nie wiesz może czy Izabela Sowa jest na razie autorką tylko tych czterech pozycji (do których zresztą też zamieściłaś linki)? Bo wszystkie już znam, a prawdę mówiąc chętnie przeczytałabym coś jeszcze...

  • Autor: till Data: 2006-08-09 19:00:31

    Dziesięć minut od centrum ;))) ale nie wiem czy to już wyszło ...

  • Autor: Kajzerka Data: 2006-08-09 20:38:40

    Muszę się wybrać do księgarni :) Nawet jeśli jeszcze nie wyszło to dzięki Tobie będę w stanie pełnej gotowości ;) Dzięki!

  • Autor: marsil Data: 2006-08-10 12:17:14

    skuś się jeszcze na "Najstarszego" skoro przeczytałaś "Eragorna" - pod warunkiem, że odpowiadał Ci.
    Z moich połączonych rodzin czytamy tylko oboje z mężem. Syn wreszcie wciągnął się w "czytanie" przy Harrym Potterze. No ale czyta tylko fantasy. Nie chce dać się zreformować w innym kireunku. Poczekamy, zobaczymy.
    Ja mam z mężem świetny układ, kiedy on dorwie jakąś książkę i widzę, że świata poza nią nie widzi, daję mu spokój. Skończy i wtedy zrobi, co do niego należy. Działa to też w drugą stronę. Jak ja czytam, obydwaj moi panowie dają mi święty spokój. Jak to mówi mój mąż - biorą na przeczekanie, bo i tak nic do mnie nie dotrze, a jeszcze zrobię awanturę.

  • Autor: trylobicik Data: 2006-08-13 15:05:13

    Właśnie czytam Barbary Tuchman "Odległe zwierciadło" i "Europę barbarzyńską" Modzelewskiego - to o moim ukochanym średniowieczu. Nie tak dawno przeczytałam część Kronik Długosza i wiecie co - to się świetnie czyta. Byłam po prostu zaskoczona, bo spodziewałam się czegoś zupełnie innego. A wczoraj wieczorem moje najmłodsze dziecię wyciągnęło "Przygody dobrego wojaka Szwejka" i chyba znów to będę czytać. A tak w ogóle to wychowałam się na Lemie i Fiedlerze, kocham całą fantastykę i fantasy z mistrzem Sapkowskim na czele. No, a jego "Narrenturm" rozgrywa się też w moim mieście Strzelinie. No to jak go nie lubić? Oprócz tego czytam wszystko drukowane, co mi wpadnie w ręce. Dzieci się śmieją, że nawet nalepki na puszkach muszę przeczytać, bo tam jest druk.

  • Autor: ekkore Data: 2006-08-14 19:11:12

    Przeczytałam prawie wszystkie wypowiedzi jednym tchem - prawie bo robiłam przerwy na wpisy. jak ja lubię takie wątki.
    Szkoda mi tylko tego, że nie mam pamięci ani do nazwisk, ani do tytułów. Zdarza mi się pożyczać te same książki i po dwóch czy trzech stronach wiem, że to czytałam. I się złoszczę, bo nie lubię czytać tego samego nie z własnego wyboru. ale jak się ma sklerozę to tak wychodzi...

  • Autor: till Data: 2006-08-14 19:30:13

    To sobie załóż podręczny kajecik ;))))) alfabetycznie i problem z głowy ...

  • Autor: ekkore Data: 2006-08-15 09:00:54

    Zeszyt lektur? z tytułem, autorem, obrazkiem ilustrującym treść i kilku zdaniami o zawartości?

  • Autor: woila Data: 2006-08-15 11:22:26

    Ja właściwie czytam wszystko co wpadnie w ręce, pod warunkiem, że znajdę czas. Lubię książki oparte na faktach ale nie tylko (kryminał, sensacja, romansidła, historyczne). Najczęściej czytam gazety (te internetowe też), bo nie pochłaniają zbyt dużo czasu, a książka, w moim przypadku, musi być przeczytana od razu... kosztem nieprzespanej nocy i porzucenia obowiązków domowych, dlatego nie często sięgam do lektur, choć bardzo tego chcę. Do ulubionych obowiązkowo Chmielewska (do dziś sięgam-jeśli mogę), "Dzień Szakala", "Firma", "Ogień pod śniegiem", "Kwiat pustyni", "Kod..." , "Ogniem i mieczem", Agata Christi i jej kryminałki... ojej! jest tyle pozycji fajnych, można by wyliczać i wyliczać.........

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-08-15 12:10:28

    Wąłśnie skończyłam czytać ciekawą książkę. Ja takich nie lubięale ta jest wyjątkowo ciekawa "Krew faraonów" Wojciecha dutki.

  • Autor: Aleex Data: 2006-08-15 21:57:27

    Długa ta lista moich ulubionych tytułów. Wspomnienia z dzieciństwa to oczywiście wszystkie tomy "Ani z Zielonego Wzgórza" - fascynacja tak silna, że moja córka ma na imię Ania.
    Obecnie  - kocham klasykę: "Nad Niemnem" Orzeszkowej, "Lalkę" Prusa, "Trylogię" Sienkiewicza (i inne), niektóre fragmenty znam na pamięć, a mimo tego często wracam z wielką przyjemnością. Uwielbiam WSZYSTKO Mickiewicza - jego dzieła w większości recytuję z pamięci (łącznie z epopeją) - to takie osobiste i zawodowe skrzywienie. A poza tym kocham "Mistrza i Małgorzatę" Bułhakowa, "Imię róży" Eco, a także powieści Stephena Kinga. W te wakacje z prawdziwą przyjemnością przeczytałam m.in. wszystkie tomy "Harrego Pottera".No i lubię wieeeele innych :)))
    Pozdrawiam kochających słowo pisane.

  • Autor: ekkore Data: 2006-08-16 08:11:25

    Byliśmy u rodziny. O 16 panie (trzy pokolenia) zasiadały przed telewizorem na dwa odcinki Mody na sukces. Zasiadałam z nimi (bo nie było innej możliwości), tylko z książką wyciągniętą z ich domowej biblioteczki.
    I tak się śmieli ze mnie, że znowu się uczę...

  • Autor: Angelikabg Data: 2006-08-20 13:50:53

    Witam
    Na wszelkie doły i mniej dobre dni dla mnie najlepsza jest Ania i L.M. Montgomery, a dalej plasują się:  Agatka Christie, Garwoood, Deveraux,Forsythe,  Mastertoon, King, Koontz, Lindsey, Austin, Rodziewiczówna, Woodwiss... Ja bardzo lubię czytać i w każdej wolnej chwili to czynię. Lubię romansidła historyczne (nie czytuję harlekinów i innych różowych serii:-). Lubię kryminały i horrory. Lubię też książki typu Brigid Jones (ale nie podobał mi się film). Lubię słowo pisane, trochę to śmieszne, ale ja się tym delektuję. Gdy książka mi się podoba, to potrafię się tak zaczytać, że nie zwracam uwagi na otoczenie, cała żyję w książce:-). Książki to dla mne swego rodzaju odskocznia od codzienności, bo wiadomo, nie tylko dobre przynosi dziś, czasem też coś złego. Przy książkach wypoczywam, ładuję "akumulatorki". Przedkładam książkę nad film.

  • Autor: smakosia Data: 2006-08-28 14:00:42

    Czytam różne książki za wyjątkiem ... Ech! Nie po tu przyłączam się do forum aby o tym pisać, bo czasu jakoś mało, ale... Muszę o jednej wspomnieć, tej która mnie oczarowała a może zaczarowała...? Kto jeszcze nie czytał książki pt. "Dom nad rozlewiskiem" Małgorzaty Kalicińskiej  to KONIECZNIE musi to nadrobić :-). Od kiedy zetknęłam się z tą książką coś we mnie "pękło"...?

  • Autor: chmurki Data: 2006-08-28 15:45:19

    Z "babskich pisadeł" polecam książki Moniki Szwaji, a szczególnie "Jestem nudziarą". Książki tej autorki należą do literatury łatwej, lekiej i przyjemnej, gdzie mogę się zaśmiewać do łez.

  • Autor: kawa3 Data: 2006-08-28 23:02:04

    ja czytam potęgę podświadomości

  • Autor: Janek Data: 2006-08-29 10:07:44

    Po wszystkich nowościach ...powracam do Wańkowicza (nie śmiać się!!!). Akurat z biblioteki wziąłem (obok innych tytułów i autorów)  ..."Na tropach Smętka", a dalej zobaczymy ...może "Ziele ..

  • Autor: cuma Data: 2006-08-29 10:10:28

    Polecam te ksiązki, o ktorych chyba nikt nie wspomniał, a do ktorych wracam kiedy mi żle:Gerard  Durrell Moja rodzina i inne zwierzęta , Moje ptaki ,zwierzaki i krewni, O'Henry Pamietnik Zółtego psa,  Fannie Flagg Smażone zielone pomidory, cała seria Jamesa Herriota poczynając od Wszystkie stworzenia małe i duże.
    Ostatnio czytałam Zafona Cień wiatru-zajmujące, Głowackiego Z głowy-dowcipne, Marii Bojarskiej Król Lear nie żyje i obu Bojarskich SiostryB.- inne ale ciekawe.Największe wrażenie w  ostatnich miesiącach zrobiła na mnie Długa droga w dół Nicka Hornbyego - polecam gorąco!
    Ludzie, czytajcie dzieciom!!! Znajdżcie na to czas!!! Czego Jaś się nie nauczy...Nie rozbudzicie pasji czytania w inny sposób- sięgajcie po Tuwima, Brzechwę (najlepiej z rysunkami Szancera)- bez książek o ile Swiat  jest uboższy...Ja "od zawsze" czytam dzięki mojej Mamie.

  • Autor: piorunkowa Data: 2006-10-19 01:14:50

    Ja też lubie czytać. Moje ulubione książki to: "Piękna miłość' , "Oskar i Pani Róża", "Kariera Emmy Harte" - 2 tomy, "Dziwne losy Jane Eyre" - Charlotte Bronte, cały cykl książek JEŻYCJADY, oczywiście " Ania z Zielonego Wzgórza" i dużo innych, które mi wyleciały z głowy.

  • Autor: ekkore Data: 2006-10-19 07:56:51

    Ja niedługo wrócę do "Ani... - moje dziecko ma jako lekturę.
    Ostatnio przeczytałam "Tajemniczy ogród" (też z tego powodu), od czasu do czasu podczytuję Niziurskiego - bo to akurat jemu się bardzo podoba.

  • Autor: emiloos Data: 2006-10-23 15:07:23

    Niedawno odświeżyłam sobie "Solaris" Lema...Teraz skończyłam "Życie miłosne", autorka: Zeruya Shalev. Niezła książka tylko troszkę przyciężkawa (nie wagaowo ofc). Nie mam na razie nic do czytania więc chyba pójdę odwiedzić jakichś znajomych ze sporą biblioteczką :)))

  • Autor: emiloos Data: 2006-10-19 08:27:43

    Teraz akurat czytam "Rubio" Williama Whartona. Polecam.

  • Autor: Wróbelek Data: 2006-10-19 08:44:55

    A ja czytam w tej chwili "Tajemnice Vivaldiego" Pedro Mendozy. Ciekawa książka. A do tego przy zakupie była dołączona płyta z muzyką Vivaldiego(4 koncerty). Można poczytać ksiązkę i zrelaksować, wyciszyć się przy muzyce.

  • Autor: estanish Data: 2006-10-20 13:04:38

     Jestem niestety książkoholikiem (słowo wymyślone i nie wiem jakie h czy ch). Pochłaniam wszystko no powiedzmy prawie wszystko bo niektórych rzeczy to się nie da czytać. Ale polecam Irwinga Stone'a zacznij od "pasji życia "- Zyciorys Van Gogha pozdrawiam Ewa

  • Autor: ekkore Data: 2006-10-20 17:38:59

    ja też polecam - czyta się jednym tchem całe dwa tomy

  • Autor: miauka Data: 2006-10-24 01:14:41

    a ja właśnie "Czarną polewkę" czytam i jak zawsze przy Musierowiczowej ciepło na sercu i śmiechu sporo. :)

Przejdź do pełnej wersji serwisu