Niedługo zbliża się rok szkolny i mam w związku z tym pytanko: czym powinien żywić się uczeń, co dobrze działa na mózg, prosiłabym o jakieś propozycje 2 śniadania do szkoły. z góry dziękuje za odpowiedź. Chodzi mi tu o osobę 17- letnią, dziewczynę.
Właściwie zależy, co taka osoba lubi:) Ale moim zdaniem zamiast kanapki dobre są owoce (np. jabłko, banan, madarynki), jakieś jogurty. Chciaż pamiętam, że jak ja chodziłam do szkoły podobało mi się, jak koleżanka zawsze miała w zamykanym pojemniczku jakąś sałatkę- różne- casem warzywną, czasem owocową:)
A to od wielu czynników zależy, bo np. jeśli ta 17-letnia uczennica, oprócz lekcji, uprawia jakiś sport, to trzeba to wziąć pod uwage. Na dobrą pracę mózgu i te sprawy, bardzo ważne są nienasycone kwasy tłuszczowe, znajdujące się głównie w rybach, orzechach i awokado:). A owocki są super!, ale ładna kanapeczka z chleba pełnoziarnistego, albo razowego z sałatką i czymś pożyniejszym, też nie zaszkodzi:)
Jestem mamą czwórki dzieci,wszystkie chodzą do szkoły.Kanapki muszą być przede wszystkim fajne,tzn.takie jakie lubią dzieci/''daj gryza''/zostało jezcze z naszych czasów..i to wcale nie z głodu...../ .Moje dzieci twierdzą,że zapiekanka nawet zimna/gumowy ser/ jest najlepsza...A o zdrowie iwitaminki ,można dbać w domku..serki i jogurty odradzam .Już nie raz miałam problem z ratowaniem ksiazek i zeszytów......pozatym kanapka mósi byc taka ,aby dała się zjeść na przerwie....nic tak nie denerwuje nauczycieli jak dziecko jedzace na lekcji....i duzo owoców zapakowanych tak by nie wyladowały między kartkami...''bo jak jest dzwonek to trzeba się szybko pakować''..
Niedługo zbliża się rok szkolny i mam w związku z tym pytanko: czym powinien żywić się uczeń, co dobrze działa na mózg, prosiłabym o jakieś propozycje 2 śniadania do szkoły. z góry dziękuje za odpowiedź. Chodzi mi tu o osobę 17- letnią, dziewczynę.
Właściwie zależy, co taka osoba lubi:) Ale moim zdaniem zamiast kanapki dobre są owoce (np. jabłko, banan, madarynki), jakieś jogurty. Chciaż pamiętam, że jak ja chodziłam do szkoły podobało mi się, jak koleżanka zawsze miała w zamykanym pojemniczku jakąś sałatkę- różne- casem warzywną, czasem owocową:)
Dzięki, na pewno wezmę to pod uwagę
A to od wielu czynników zależy, bo np. jeśli ta 17-letnia uczennica, oprócz lekcji, uprawia jakiś sport, to trzeba to wziąć pod uwage. Na dobrą pracę mózgu i te sprawy, bardzo ważne są nienasycone kwasy tłuszczowe, znajdujące się głównie w rybach, orzechach i awokado:). A owocki są super!, ale ładna kanapeczka z chleba pełnoziarnistego, albo razowego z sałatką i czymś pożyniejszym, też nie zaszkodzi:)
Jestem mamą czwórki dzieci,wszystkie chodzą do szkoły.Kanapki muszą być przede wszystkim fajne,tzn.takie jakie lubią dzieci/''daj gryza''/zostało jezcze z naszych czasów..i to wcale nie z głodu...../ .Moje dzieci twierdzą,że zapiekanka nawet zimna/gumowy ser/ jest najlepsza...A o zdrowie iwitaminki ,można dbać w domku..serki i jogurty odradzam .Już nie raz miałam problem z ratowaniem ksiazek i zeszytów......pozatym kanapka mósi byc taka ,aby dała się zjeść na przerwie....nic tak nie denerwuje nauczycieli jak dziecko jedzace na lekcji....i duzo owoców zapakowanych tak by nie wyladowały między kartkami...''bo jak jest dzwonek to trzeba się szybko pakować''..
Kiedyś z powodu serka kłopot w plecaku był... Dzięki za porady, a to prawda że każdy lubi fajne kanapki z wędliną, warzywami sałatą itp.