błonnik reguluje przemianę materii - przyspiesza ją (podobno). z drugiej strony nadmiar może doprowadzić do nieprzyjemnych zapachowo skutków ubocznych.
Błonnik istotnie pomaga w odchudzaniu z weilu powodów. Po pierwsze błonnik, który zawarty jest w pewnej części owoców, warzyw, ziaren itp., pod wpływem wody pęcznieje w żołądku, co powodu zmniejszone uczucie głodu. Po drugie pomaga w oczyszczaniu jelit ze szkodliwych substancji((a jest ich całe mnóóóóóóóóóóstwo), których nasz układ trawienny nie jest w stanie porządnie strawić i przetransportować w postaci witaminek do innych części organizmu. Po trzecie, ziarna, kasze itd. zawierające błonnik, są to tak zwane węglowodany złożone. Jeżeli jeszcz biały chleb bez ziaren, przetworzony ryż, lub mąkę pszenną w jakiejkolwiek postaci, powoduje to skaknie poziomu cukru we krwi. Po zjedzeniu np. rogalika z dżemem, poziom cukru Twojej krwi bardzo prędko się podnosi, dając Ci natychmiastowo energię, która potem równie szybko spada. Natomiast po zjedzeniu np. kaszy gryczanej, Twój organizm dostaje tą energię stopniowo i poziom cukru w organiźmie (który odpowiada m.in. za napady zmęczenia) jest utrzymany na mniej więcej jednakowym poziomie. Poza tym biała oczyszczona mąka itp. bardzo łatwo okłada się w postaci tłuszczyku na brzuszku. Więc, wniosek z tego taki, że należy wprowadzic do swojej diety jak najwięcej warzyw, kasz i ziaren, ale NAJWAŻNIEJSZE- na stałe! Diety cud są to kitu;)! No, mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to wytłumaczyłam i nic nie pomieszałam... Starałam się przynajmniej:)
Gapo, super podsumowanie! Dodam jeszcze, że rogaliki i chlebek z białej mąki mają mało błonnika ponieważ jest on usuwany i niszczony podczas procesu mielenia. Błonnik to takie cuś czego nasz organizm nie trawi a co jest świetnym wypełniaczem. Nie ma co wierzyć w cudowne sosy do sałatki z błonnikiem i zupy z paczki z błonnikiem. Najwięcej błonnika znajdziesz w surowych warzywach, nieoczyszczonym, surowym ziarnie, kaszach itp. Błonnik jest niszczony także podczas gotowania, pieczenia i smażenia więc im krócej się coś gotuje tym więcej błonnika się zachowa (warzywa, makarony, kasze, ciemny ryż, płatki owsiane, żytnie itd). Im bardziej przetworzone produkty tym błonnika mniej. Biała oczyszczona (z błonnika, witamin) mąka bardzo szybko odkłada się na brzuszku a chlebek z ziarna nieoczyszczonego - nie.
Ostatnio ze znajomym stwierdziliśmy, że ludzie teraz ciągle jedzą to samo i marudzą, że są mają problemy żołądkowe, nidobory różnych witamin, pierwiastków śladowych, choroby cywilizacyjne. Parówki za 5 pln za kg (skład: mięso mechanicznie oddzielone od kości czyli oczy, chrząstki, uszka, skórki, skrobia modyfikowana, białko sojowe, konserwanty itp ... ciekawe czy leżały koło mięsa wogóle?), chleb z supermarketu gdzie główny składnik to na pewno nie mąka, serki homogenizowane i topione z 15% sera w składzie a reszta to wypełniacze i konserwanty), zupki z kubka (sztuczny zapach ze skrobią dla zagęszczenia) - to wszystko płatki ziemniaczane, skrobia, zagęszczacze, wypełniacze, kasza manna, pektyny, żelatyny, konserwanty, ozotany, fosforany itp. No i te wszystkie słodycze, soczki dla dzieci (wszystkie słodzone). Jakże inne niż np schab do chlebka zrobiony samemu (skład: 100% mięsa), chlebek z mąki razowej upieczony ze znanych nam składników, biały chudy twaróg z owocami (skład: ser i owoce), prawdziwa zupka jarzynowa na kurczaczku, sok ze świeżych jabłek...
Witam!!!!
dziewczyny czy słyszałyscie o błonniku bo na forum CZARNEJ OLIWKI wyczytałam że pomaga w odchudzaniu
wiecie cos na ten temat????
błonnik reguluje przemianę materii - przyspiesza ją (podobno). z drugiej strony nadmiar może doprowadzić do nieprzyjemnych zapachowo skutków ubocznych.
Błonnik istotnie pomaga w odchudzaniu z weilu powodów.
Po pierwsze błonnik, który zawarty jest w pewnej części owoców, warzyw, ziaren itp., pod wpływem wody pęcznieje w żołądku, co powodu zmniejszone uczucie głodu.
Po drugie pomaga w oczyszczaniu jelit ze szkodliwych substancji((a jest ich całe mnóóóóóóóóóóstwo), których nasz układ trawienny nie jest w stanie porządnie strawić i przetransportować w postaci witaminek do innych części organizmu.
Po trzecie, ziarna, kasze itd. zawierające błonnik, są to tak zwane węglowodany złożone.
Jeżeli jeszcz biały chleb bez ziaren, przetworzony ryż, lub mąkę pszenną w jakiejkolwiek postaci, powoduje to skaknie poziomu cukru we krwi.
Po zjedzeniu np. rogalika z dżemem, poziom cukru Twojej krwi bardzo prędko się podnosi, dając Ci natychmiastowo energię, która potem równie szybko spada.
Natomiast po zjedzeniu np. kaszy gryczanej, Twój organizm dostaje tą energię stopniowo i poziom cukru w organiźmie (który odpowiada m.in. za napady zmęczenia) jest utrzymany na mniej więcej jednakowym poziomie.
Poza tym biała oczyszczona mąka itp. bardzo łatwo okłada się w postaci tłuszczyku na brzuszku.
Więc, wniosek z tego taki, że należy wprowadzic do swojej diety jak najwięcej warzyw, kasz i ziaren, ale NAJWAŻNIEJSZE- na stałe!
Diety cud są to kitu;)!
No, mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to wytłumaczyłam i nic nie pomieszałam... Starałam się przynajmniej:)
Gapo, super podsumowanie! Dodam jeszcze, że rogaliki i chlebek z białej mąki mają mało błonnika ponieważ jest on usuwany i niszczony podczas procesu mielenia. Błonnik to takie cuś czego nasz organizm nie trawi a co jest świetnym wypełniaczem. Nie ma co wierzyć w cudowne sosy do sałatki z błonnikiem i zupy z paczki z błonnikiem. Najwięcej błonnika znajdziesz w surowych warzywach, nieoczyszczonym, surowym ziarnie, kaszach itp. Błonnik jest niszczony także podczas gotowania, pieczenia i smażenia więc im krócej się coś gotuje tym więcej błonnika się zachowa (warzywa, makarony, kasze, ciemny ryż, płatki owsiane, żytnie itd). Im bardziej przetworzone produkty tym błonnika mniej. Biała oczyszczona (z błonnika, witamin) mąka bardzo szybko odkłada się na brzuszku a chlebek z ziarna nieoczyszczonego - nie.
Ostatnio ze znajomym stwierdziliśmy, że ludzie teraz ciągle jedzą to samo i marudzą, że są mają problemy żołądkowe, nidobory różnych witamin, pierwiastków śladowych, choroby cywilizacyjne. Parówki za 5 pln za kg (skład: mięso mechanicznie oddzielone od kości czyli oczy, chrząstki, uszka, skórki, skrobia modyfikowana, białko sojowe, konserwanty itp ... ciekawe czy leżały koło mięsa wogóle?), chleb z supermarketu gdzie główny składnik to na pewno nie mąka, serki homogenizowane i topione z 15% sera w składzie a reszta to wypełniacze i konserwanty), zupki z kubka (sztuczny zapach ze skrobią dla zagęszczenia) - to wszystko płatki ziemniaczane, skrobia, zagęszczacze, wypełniacze, kasza manna, pektyny, żelatyny, konserwanty, ozotany, fosforany itp. No i te wszystkie słodycze, soczki dla dzieci (wszystkie słodzone). Jakże inne niż np schab do chlebka zrobiony samemu (skład: 100% mięsa), chlebek z mąki razowej upieczony ze znanych nam składników, biały chudy twaróg z owocami (skład: ser i owoce), prawdziwa zupka jarzynowa na kurczaczku, sok ze świeżych jabłek...
Niby żadna różnica a jednak taka duża.
Otóż to!:)