-służba porządkowa,dbajaca aby nikt nie chodziła poza grupą;)))
-grupy młodzieżowe,(15-tki),
-a to kilku pomniejszych mieszkańców mijanych terenów;)))
-4 ostatnie to przedostatni dzień -znowu potwornie lało...
-a to źródełka z których woda łączy się z wodami Warty. Woda z nich jest czyściuteńka-dobra do picia ;)))
-ostatni postój przed celem.... I.....-
.........................................................Pozdrawiam serdecznie...........................................................(wybaczcie nieostrość niektórych zdjęć)
i jeszcze kilka--nocleg;))) -nie wiem czy dobrze widać tą ptaszynkę na gałęzi...przy powiększeniu widać super. A niestety zbliżyć nie mogłam-było nieostre;)
;)))) Mogłabyś zrobić konkurs - Gdzie jest ptaszynka ? Gdyby nie opis ..... bardzo gorliwie przeszukałam te gałęzie , zanim znalazłam . Ale poważnie , Sweetya, to bardzo ciekawe zdjęcia . Z duszą i z klimatem ... Z pierwszej odsłony szczególnie podobają mi się wróble . Cała reszta zresztą też . Masz co wspominać teraz ;)
hihihi-dzięki Till!!!Tylko,że to były jaskółeczki-niestety aparat nie jest najwyższej klasy,a i jak zbliżałam to jeszcze gorzej się ,,rozmazywało'';no i pochmurnie było.... Rzeczywiście wspomnień trochę jest.Te lasy z pierwszej odsłony-na żywo tam jest przecudnie.Wieś za lasami nazywa się Zuzowy(okolice Przedborza-moze ktoś wie gdzie to jest lub mieszka gdzieś blisko;)))-tam był nocleg.Gdy robiłam zdjęcie ptaszkowi-jeden z grupki chłopców którzy wyjechali na rowerach witać pielgrzymkę-zapytał czy robię zdjęcia jaka tu dziura-hihihi Może i dziura,ale przepięknie położona i te lasy ,stawy rybne-eeech.... Dziękuję Ci Till i serdeczniaście pozdrawiam!
Sweetya, jedno jest pewne wytrwałości to Tobie nie brakuje :-) . A teraz bardziej poważnie, to muszę przyznać, że przy takiej pogodzie, z pewnością po pokonaniu wielu kilometrów jestem pełna podziwu, że umiałaś dostrzec tyle pięknych miejsc wokół siebie. Szkoda, że fotki nie oddają tego, co wówczas człowiek czuje, gdy zauroczy go "kawałek świata". Oby tamte wspomnienia dodawały Ci siły i radości każdego dnia. Pozdrawiam ciepło.
Moje dziecię - jakieś 9 lat temu - też szło z pielgrzymką na Jasną Górę ( z Poznania ). Miała straszne poobcierane stopy, aż do krwi. Ale w sumie była bardzo zadowolona po powrocie. A jak Ty przeżyłaś tą wędrówkę ? Jak tam nóżki ? Zdjęcia fajne ( ptaszki u mnie widoczne są )
Dzięki! Moje nóżki dobrze-tylko jeden bąbel na prawej nodze. I troszkę na początku bolały ,,zastojałe'' zawiasy...w pupie-na codzień tyle nie drepczę;))) Za każdym razem myślę,że to już chyba ostatni raz i zawsze na następny rok ruszam znowu.... polecam wszystkim-wrażenia niezapomnianie-i ,,Coś''ciągnie człowieka -jak raz pójdzie-bedzie chciał znowu!
O nie, dziękuję ! To absolutnie nie dla mnie ! Siedzi we mnie za duży , abym miała uczestniczyć w pielgrzymkach. Chyba by mnie po godzinie usuneli z takowej za .... to i owo... ! ( lub i w krótszym czasie, hi hi )
....Jasną Górę;)))-tu lało niemiłosiernie-brrrrrrr....
-służba porządkowa,dbajaca aby nikt nie chodziła poza grupą;)))
-grupy młodzieżowe,(15-tki),
-a to kilku pomniejszych mieszkańców mijanych terenów;)))
-4 ostatnie to przedostatni dzień -znowu potwornie lało...
-a to źródełka z których woda łączy się z wodami Warty.
Woda z nich jest czyściuteńka-dobra do picia ;)))
-ostatni postój przed celem....
I.....-
.........................................................Pozdrawiam serdecznie...........................................................(wybaczcie nieostrość niektórych zdjęć)
i jeszcze kilka--nocleg;)))
-nie wiem czy dobrze widać tą ptaszynkę na gałęzi...przy powiększeniu widać super.
A niestety zbliżyć nie mogłam-było nieostre;)
;)))) Mogłabyś zrobić konkurs - Gdzie jest ptaszynka ? Gdyby nie opis ..... bardzo gorliwie przeszukałam te gałęzie , zanim znalazłam .
Ale poważnie , Sweetya, to bardzo ciekawe zdjęcia . Z duszą i z klimatem ...
Z pierwszej odsłony szczególnie podobają mi się wróble . Cała reszta zresztą też .
Masz co wspominać teraz ;)
hihihi-dzięki Till!!!Tylko,że to były jaskółeczki-niestety aparat nie jest najwyższej klasy,a i jak zbliżałam to jeszcze gorzej się ,,rozmazywało'';no i pochmurnie było....
Rzeczywiście wspomnień trochę jest.Te lasy z pierwszej odsłony-na żywo tam jest przecudnie.Wieś za lasami nazywa się Zuzowy(okolice Przedborza-moze ktoś wie gdzie to jest lub mieszka gdzieś blisko;)))-tam był nocleg.Gdy robiłam zdjęcie ptaszkowi-jeden z grupki chłopców którzy wyjechali na rowerach witać pielgrzymkę-zapytał czy robię zdjęcia jaka tu dziura-hihihi
Może i dziura,ale przepięknie położona i te lasy ,stawy rybne-eeech....
Dziękuję Ci Till i serdeczniaście pozdrawiam!
No tak... jak teraz przyglądam się tym wróbelkom , to może i jaskółeczki ;)))))))))
Sweetya, jedno jest pewne wytrwałości to Tobie nie brakuje :-) . A teraz bardziej poważnie, to muszę przyznać, że przy takiej pogodzie, z pewnością po pokonaniu wielu kilometrów jestem pełna podziwu, że umiałaś dostrzec tyle pięknych miejsc wokół siebie. Szkoda, że fotki nie oddają tego, co wówczas człowiek czuje, gdy zauroczy go "kawałek świata". Oby tamte wspomnienia dodawały Ci siły i radości każdego dnia. Pozdrawiam ciepło.
Dzięki Smakosiu za ciepłe słowa;)
Oby tak było jak napisałaś!Z serca pozdrawiam-Aga
jest ptaszyna - jak wół;)
Moje dziecię - jakieś 9 lat temu - też szło z pielgrzymką na Jasną Górę ( z Poznania ). Miała straszne poobcierane stopy, aż do krwi. Ale w sumie była bardzo zadowolona po powrocie. A jak Ty przeżyłaś tą wędrówkę ? Jak tam nóżki ? Zdjęcia fajne ( ptaszki u mnie widoczne są )
Dzięki!
Moje nóżki dobrze-tylko jeden bąbel na prawej nodze.
I troszkę na początku bolały ,,zastojałe'' zawiasy...w pupie-na codzień tyle nie drepczę;)))
Za każdym razem myślę,że to już chyba ostatni raz i zawsze na następny rok ruszam znowu....
polecam wszystkim-wrażenia niezapomnianie-i ,,Coś''ciągnie człowieka -jak raz pójdzie-bedzie chciał znowu!
No to nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Ci aby pupa mniej bolała po następnej pielgrzymce !
-dzięki!Może dołączysz?;)))
O nie, dziękuję ! To absolutnie nie dla mnie ! Siedzi we mnie za duży , abym miała uczestniczyć w pielgrzymkach. Chyba by mnie po godzinie usuneli z takowej za .... to i owo... ! ( lub i w krótszym czasie, hi hi )
hehehhe-musieliby większą część pielgrzymujacych usunąć
Chyba jakieś 99% !