Mam ogromna prosbe dotyczaca przepisu na brzoskwinie w syropie na zime w słoikach. Otoz nie moge odnalezc zadnego przepisu i dlatego prosze Was o przepis. Mam duzo brzoskwin na drzewkach i chce zrobic dzisiaj z nich przetwory.Prosze o odpowiedz
znalazłam taki przepis: Składniki: 5-6 dojrzalych brzoskwin 1 l wody starta skorka z 2 limonek starta skorka z 2 pomaranczy laska wanilii rozcieta na pol 5 ziaren czarnego pieprzu cukierPrzepis: brzoskwinie umyc, przkroic na pol, wyjac pestki. przygotowac syrop dodajac do wody cukier, starta skorke, wanilie i pieprz. polowki brzoskwin wlozyc do rondla i gotowac na malutkim ogniu ok. 10 min. ostudzic, podawac mocno schlodzone.
Ja w ubiegłym roku robiłam kompoty z brzoskwiń. W tym roku z braku brzoskwiń niestety nie mogłam zrobić. Na kompot nadają się najlepiej brzoskwinie niedojrzałe, ale po przepołowieniu pestka powinna odchodzić od miąższu. Ja brzoskwinki obierałam ze skórki nożykiem. Troche z tym było roboty, ale efekt super. Wodę z cukrem należy zagotować do rozpuszczenia cukru (proporcja to: 1litr wody + 0,5kg cukru). Na to wrzucałam partiami połówki brzoskwiń i gotowałam ok.2 min. łyżką cedzakową układałam w słoikach do pełna i zalewałam syropem, zakręcałam i do góry dnem itd. Ważne aby nie rozgotowac brzoskwiń bo potem będą za miękkie. Te brzoskwinki są smaczniejsze od tych z puszek.
a skorka ladnie odchodzi sama jak sie brzoskwienie wrzuci na chwilke do wrzatku. Tak robilam w przypadku konfitury brzoskwiniowej i tak wlasnie radza w tym przepisie. Pozdrawiam.
Uważam jednak, że 30 minut pasteryzowania brzoskwiń to stanowczo za długo, powinny być lekko twardawe. Wg mnie lepiej owoce zagotować w syropie . Ja swój przepis wyszperałam w starej książce mojej babci "Przetwory i mrożonki" .
Wiolu, to jest tylko przepis. A pewnie każdy dostosowywuje przepis do swoich potrzeb. Jedni lubią jędrne owoce a inni nie. Doświadczony kucharz dopasuje do siebie dany przepis. Wg Twojego przepisu na pewno brzoskwinie wychodzą pyszne, dajesz więcej cukru więc cukier pewnie będzie konserwował owoce i nie trzeba tylko "gotować", a w tym drugim przepisie, jest stosunkowo niewiele cukru, więc trzeba inaczej zabezpieczyć syrop. Tak myślę, ale w dziedzinie przetworów nie czuję się zbyt pewnie.
Moja konfitura, zrobiłam tylko pare słoiczków, jak bedzie mi smakowalo to w przyszlym roku zrobie wiecej. Wg 2 przepisów. Jeden z dodatkiem żelfixu 3:1. Prawie wg przepisu na opakowaniu, dodałam tylko sok z cytryny, i garść suszonych fig drobno pokrojonych. Owoce bardzo dojrzałe zblanszowałam, zdjęłam skórke, pokroilam drobno, wrzuciłam do gara, posypałam żelfixem, zagotowałam dodałam cukier i figi i podgotowałam nie 2 minuty ale jakieś 5. Pod koniec dodałam sok z cytryny. Do smaku. I do wyparzonych słoików.
2 przepis 1,25 kg brzoskwiń 1 kg cukru sok z 2 cytryn 4 łyżki koniaku (albo inny alkohol o mocy min 40%) laska wanilii
Owoce zblanszować (w tym celu zanurzyć owoce we wrzącej zakwaszonej wodzie (na 1l wody 2 łyżeczki kwasku cytrynowego lub 3 łyżki octu) na około 1 minutę po czym wyjąć je z wrzątku i zanurzyć na chwilę w lodowatej wodzie i osączyć.) Blanszowanie niszczy enzymy które są przyczyną psucia się owoców i odbarwiania. Zdjąć skórkę wyjąć pestki i pokroić w plasterki albo kosteczkę. Włożyć do garnka , dodać cukier i sok z cytryn. Przykryć i odstawić na kilka godzin. Następnie doprowadzić do wrzenia i gotować na wolnym ogniu przez 20 minut, (aż owoce będą miękkie). Zwiększyć ogień na duży i często mieszająć gotować przez około 25 minut. Sprawdzić czy odpowiada nam konsystencja w tym celu wykonujemy próbę z zimnym talerzykiem. (Niewielką ilość gorącego dzemu wlac na zimny talerzyk i odstawic do ostygniecia. Dżem przesunąć palcem od brzegu ku środkowi. Jeśli się marszczy jest gotowy.) Mozna dłużej gotować wtedy konfitura będzie bardziej zwarta. Zdjąć z ognia, odszumować i odstawić na około 10 minut. Dodać alkohol i wymieszać. Można dodać suszone rodzynki, albo migdały w płatkach, albo wanilie ale to na koniec, albo nic. Marmoladę przełożyć do sterylnych słoików. Do słoików włożyć kawałek laski wanilii (5 cm). Słoiki zamknąć. Postawić do góry dnem na kilkanaście minut. Gotowa do spożycia po miesiącu, przy dłuższym leżakowaniu zyskuje na smaku.
czy dobra jest to konfitura moge powiedziec za jakiś czas. Pierwszy raz ja robiłam. Przepis pochodzi z książeczki przetwory z owoców Oded Schwartz.
1 kg brzoskwiń,1/2 kg cukru,1 cytryna.
Brzoskwinie sparzyć wrzatkiem,włożyć do zimnej wody,obrac ze skórki,przekroić,wyjąć pestki,pokroić w mniejsze kawałki,skropic sokiem z cytryny.Wcześniej otrzeć skórkę z cytryny (umytej i wyparzonej ofkors).Ugotować syrop z 1/2 kg cukru i 1/2 szklanki wody,dodać otartą skórkę cytrynową ,włożyć owoce i smażyć na małym ogniu pół godziny,poruszając garnkiem,aby dżem sie nie przypalił.Rozłożyć do wyparzonych słoików,zakręcić wyparzonymi przykrywkami i postawić do góry dnem do ostudzenia.
Mam ogromna prosbe dotyczaca przepisu na brzoskwinie w syropie na zime w słoikach. Otoz nie moge odnalezc zadnego przepisu i dlatego prosze Was o przepis. Mam duzo brzoskwin na drzewkach i chce zrobic dzisiaj z nich przetwory.Prosze o odpowiedz
znalazłam taki przepis:
Składniki:
5-6 dojrzalych brzoskwin
1 l wody
starta skorka z 2 limonek
starta skorka z 2 pomaranczy
laska wanilii rozcieta na pol
5 ziaren czarnego pieprzu
cukierPrzepis: brzoskwinie umyc, przkroic na pol, wyjac pestki. przygotowac syrop dodajac do wody cukier, starta skorke, wanilie i pieprz. polowki brzoskwin wlozyc do rondla i gotowac na malutkim ogniu ok. 10 min. ostudzic, podawac mocno schlodzone.
Ja w ubiegłym roku robiłam kompoty z brzoskwiń. W tym roku z braku brzoskwiń niestety nie mogłam zrobić. Na kompot nadają się najlepiej brzoskwinie niedojrzałe, ale po przepołowieniu pestka powinna odchodzić od miąższu. Ja brzoskwinki obierałam ze skórki nożykiem. Troche z tym było roboty, ale efekt super. Wodę z cukrem należy zagotować do rozpuszczenia cukru (proporcja to: 1litr wody + 0,5kg cukru). Na to wrzucałam partiami połówki brzoskwiń i gotowałam ok.2 min. łyżką cedzakową układałam w słoikach do pełna i zalewałam syropem, zakręcałam i do góry dnem itd. Ważne aby nie rozgotowac brzoskwiń bo potem będą za miękkie. Te brzoskwinki są smaczniejsze od tych z puszek.
http://kuchnia.gazeta.pl/kuchnia/2,54041,,,,5500900,P_KOBIETA_PRZEPISY.html
a skorka ladnie odchodzi sama jak sie brzoskwienie wrzuci na chwilke do wrzatku. Tak robilam w przypadku konfitury brzoskwiniowej i tak wlasnie radza w tym przepisie.
Pozdrawiam.
Aga prosze podaj mi przepis na konfiture brzoskwiniowa o ktorej piszesz. Z gory dziekuje
Uważam jednak, że 30 minut pasteryzowania brzoskwiń to stanowczo za długo, powinny być lekko twardawe. Wg mnie lepiej owoce zagotować w syropie . Ja swój przepis wyszperałam w starej książce mojej babci "Przetwory i mrożonki" .
Wiolu, to jest tylko przepis. A pewnie każdy dostosowywuje przepis do swoich potrzeb. Jedni lubią jędrne owoce a inni nie.
Doświadczony kucharz dopasuje do siebie dany przepis.
Wg Twojego przepisu na pewno brzoskwinie wychodzą pyszne, dajesz więcej cukru więc cukier pewnie będzie konserwował owoce i nie trzeba tylko "gotować", a w tym drugim przepisie, jest stosunkowo niewiele cukru, więc trzeba inaczej zabezpieczyć syrop. Tak myślę, ale w dziedzinie przetworów nie czuję się zbyt pewnie.
Moja konfitura, zrobiłam tylko pare słoiczków, jak bedzie mi smakowalo to w przyszlym roku zrobie wiecej.
Wg 2 przepisów.
Jeden z dodatkiem żelfixu 3:1. Prawie wg przepisu na opakowaniu, dodałam tylko sok z cytryny, i garść suszonych fig drobno pokrojonych.
Owoce bardzo dojrzałe zblanszowałam, zdjęłam skórke, pokroilam drobno, wrzuciłam do gara, posypałam żelfixem, zagotowałam dodałam cukier i figi i podgotowałam nie 2 minuty ale jakieś 5. Pod koniec dodałam sok z cytryny. Do smaku. I do wyparzonych słoików.
2 przepis
1,25 kg brzoskwiń
1 kg cukru
sok z 2 cytryn
4 łyżki koniaku (albo inny alkohol o mocy min 40%)
laska wanilii
Owoce zblanszować (w tym celu zanurzyć owoce we wrzącej zakwaszonej wodzie (na 1l wody 2 łyżeczki kwasku cytrynowego lub 3 łyżki octu) na około 1 minutę po czym wyjąć je z wrzątku i zanurzyć na chwilę w lodowatej wodzie i osączyć.)
Blanszowanie niszczy enzymy które są przyczyną psucia się owoców i odbarwiania.
Zdjąć skórkę wyjąć pestki i pokroić w plasterki albo kosteczkę. Włożyć do garnka , dodać cukier i sok z cytryn. Przykryć i odstawić na kilka godzin.
Następnie doprowadzić do wrzenia i gotować na wolnym ogniu przez 20 minut, (aż owoce będą miękkie).
Zwiększyć ogień na duży i często mieszająć gotować przez około 25 minut. Sprawdzić czy odpowiada nam konsystencja w tym celu wykonujemy próbę z zimnym talerzykiem. (Niewielką ilość gorącego dzemu wlac na zimny talerzyk i odstawic do ostygniecia. Dżem przesunąć palcem od brzegu ku środkowi. Jeśli się marszczy jest gotowy.)
Mozna dłużej gotować wtedy konfitura będzie bardziej zwarta. Zdjąć z ognia, odszumować i odstawić na około 10 minut. Dodać alkohol i wymieszać.
Można dodać suszone rodzynki, albo migdały w płatkach, albo wanilie ale to na koniec, albo nic.
Marmoladę przełożyć do sterylnych słoików. Do słoików włożyć kawałek laski wanilii (5 cm). Słoiki zamknąć. Postawić do góry dnem na kilkanaście minut. Gotowa do spożycia po miesiącu, przy dłuższym leżakowaniu zyskuje na smaku.
czy dobra jest to konfitura moge powiedziec za jakiś czas. Pierwszy raz ja robiłam. Przepis pochodzi z książeczki przetwory z owoców Oded Schwartz.
Mam łatwy dżem jeśli chcesz.
Bardzo chce, oczywiscie. Dziekuje
1 kg brzoskwiń,1/2 kg cukru,1 cytryna. Brzoskwinie sparzyć wrzatkiem,włożyć do zimnej wody,obrac ze skórki,przekroić,wyjąć pestki,pokroić w mniejsze kawałki,skropic sokiem z cytryny.Wcześniej otrzeć skórkę z cytryny (umytej i wyparzonej ofkors).Ugotować syrop z 1/2 kg cukru i 1/2 szklanki wody,dodać otartą skórkę cytrynową ,włożyć owoce i smażyć na małym ogniu pół godziny,poruszając garnkiem,aby dżem sie nie przypalił.Rozłożyć do wyparzonych słoików,zakręcić wyparzonymi przykrywkami i postawić do góry dnem do ostudzenia.