Żuwaczka po rosyjsku (ew. ukraińsku, bo ze Lwowa znane słowo) to guma do żucia. na Słowacji kojarzy mi się nadal z żuciem, więc może ozorki? W goglach, na jakimś blogu wypatrzyłam, że po słowacku to też guma do żucia - nie sądzę, żeby proponowali jako danie obiadowe.
a poza tym chrząszcze, skorupiaki, fragmenty otworów gębowych...
Na Słowacji w karcie dań spotkałam taką oto zabawną propozycję obiadową, wesoło mi było ale nie sprawdziliśmy cóż to takiego.
Żuwaczka po rosyjsku (ew. ukraińsku, bo ze Lwowa znane słowo) to guma do żucia.
na Słowacji kojarzy mi się nadal z żuciem, więc może ozorki?
W goglach, na jakimś blogu wypatrzyłam, że po słowacku to też guma do żucia - nie sądzę, żeby proponowali jako danie obiadowe.
a poza tym chrząszcze, skorupiaki, fragmenty otworów gębowych...
No i jeszcze postać z gry komputerowej
Wybieraj...
Jest to aparat gębowy skorupiaków i owadów. Są to przekształcone odnóża. Służą do chwytania, rozdrabniania i pobierania pokarmu.
Też kiedyś byłam w "biolchemie" i właśnie z owadami mi się to kojarzyło.