Moi Mili mam troszkę kasy i pomysł na otwarcie w naszym miasteczku /30.000 mieszańców/ plackarni. placki z kefirkiem. śmietanką, sosikiem czosnkowym , naleśniczki z różnym nadzieniem......... No i "KICHA" Jak się do tego zabrać? Mam na oku lokal ale ta strasznie dla mnie trudna kalkulacja. Wdomu placki smażę przepyszne ale jak dla większej ilości konsumentów? Hmmm.... Gdzie mam uderzyć, jak to wszystko zorganizować.????
nie jestem szpecem , ale myślę , że na samych plackach będzie ciężko zarobić , musiałabyś do tego mieć pizze, frytki...itd ....pewnie najpierw musisz mieć lokal , potem urzedy i jeszcze raz urzedy , otwarcie działalności.....sanepid....
Pamiętaj o sanepidzie - nim wynajmiesz lokal dowiedz się jakie są wymagania, bo oni potrafią wszystko zablokować No i licz się z tym, że na początku każdy grosz zje Ci ZUS- bo jego trzeba płacić
Zacząć od sanepidu,plan remontu musi być zaakceptowany przez Sanepid i trzeba zapisać się na minimum sanitarne to jest kurs prowadzony przez pracownikow sanepidu tam kazdy kursant dowie sie co i jak się załatwia, Minimum sanitarne wazne jest dwa lata.Od tego trzeba zacząć by mieć podstawową wiedzę o prowadzeniu takiej działalności, Zyczę powodzenia .
Diękuję wam za cenne informacje.Otym SANEPIDZIE nawet nie myślałam, a przecież rzeczywiście to jest najważniejsze.A ja głowię się tylko na recepturze i kalkuluję, ups chyba żadna ze mnie biznesmenka nie będzie.Jeszcze raz dzięki i całuski
Moi Mili mam troszkę kasy i pomysł na otwarcie w naszym miasteczku /30.000 mieszańców/ plackarni. placki z kefirkiem. śmietanką, sosikiem czosnkowym , naleśniczki z różnym nadzieniem......... No i "KICHA" Jak się do tego zabrać? Mam na oku lokal ale ta strasznie dla mnie trudna kalkulacja. Wdomu placki smażę przepyszne ale jak dla większej ilości konsumentów? Hmmm.... Gdzie mam uderzyć, jak to wszystko zorganizować.????
nie jestem szpecem , ale myślę , że na samych plackach będzie ciężko zarobić , musiałabyś do tego mieć pizze, frytki...itd ....pewnie najpierw musisz mieć lokal , potem urzedy i jeszcze raz urzedy , otwarcie działalności.....sanepid....
Pamiętaj o sanepidzie - nim wynajmiesz lokal dowiedz się jakie są wymagania, bo oni potrafią wszystko zablokować
No i licz się z tym, że na początku każdy grosz zje Ci ZUS- bo jego trzeba płacić
Zacząć od sanepidu,plan remontu musi być zaakceptowany przez Sanepid i trzeba zapisać się na minimum sanitarne to jest kurs prowadzony przez pracownikow sanepidu tam kazdy kursant dowie sie co i jak się załatwia, Minimum sanitarne wazne jest dwa lata.Od tego trzeba zacząć by mieć podstawową wiedzę o prowadzeniu takiej działalności, Zyczę powodzenia .
Diękuję wam za cenne informacje.Otym SANEPIDZIE nawet nie myślałam, a przecież rzeczywiście to jest najważniejsze.A ja głowię się tylko na recepturze i kalkuluję, ups chyba żadna ze mnie biznesmenka nie będzie.Jeszcze raz dzięki i całuski