Jeśli jest zimozielony, tzn. zachowuje na zimę liście, to musi mieć koniecznie wodę, bo inaczej nie tyle może zmarznąć, co wyschnąć (duże parowanie). Tego typu rośliny należy przed zamarznięciem ziemi obficie podlać i dbać o to aby miały dostęp do wilgoci.Dobrze jak będzie choćby przysypany śniegiem. A więc ogólnie mówiąc podlewać ale z głową!. Powodzenia!!! Ogrodniczka Ela ;-)
Opadnie. Mimo tego zimą ziemia powina być od czasu do czasu podlewana. Osobiście wykorzystuję momenty odwilży. Też miałem winobluszcz na balkonie. Niestety- ostatniej zimy nie przetrwał.
Aż ak bardzo się nie martw. Mój przetrwał 4 zimy i calkiem nieźle się rozrosł. Donicę trzeba opatulić, a że to roślina duża - należy się też liczyć, że nie będzie tak rosła jak w gruncie i nie będzie długowieczna
mój przeżywa zimy, posadzony w skrzynkach (normalnych, jak na pelargonie, czyli wąskich), nie podlewany od później jesieni i nie przykrywany na zimę ;-)
Witaj, ja mam na balkonie dwa bluszcze juz 9 lat.Rosną sobie w dużych drewnianych skrzyniach. Liście ,które opadną kładę na ziemię, jak jest ciepło i nie ma mrozu podlewam je. Katarzyna
kupiłam, pięknie rośnie, oplata ściany...ale /nie śmiejcie się/ czy zimą mam go podlewać? czy zostawić w spokoju do wiosny?
dziekuję za wszystkie rady
Jeśli jest zimozielony, tzn. zachowuje na zimę liście, to musi mieć koniecznie wodę, bo inaczej nie tyle może zmarznąć, co wyschnąć (duże parowanie). Tego typu rośliny należy przed zamarznięciem ziemi obficie podlać i dbać o to aby miały dostęp do wilgoci.Dobrze jak będzie choćby przysypany śniegiem. A więc ogólnie mówiąc podlewać ale z głową!. Powodzenia!!! Ogrodniczka Ela ;-)
Trójklapowy, to chyba opadnie...?
Opadnie. Mimo tego zimą ziemia powina być od czasu do czasu podlewana. Osobiście wykorzystuję momenty odwilży. Też miałem winobluszcz na balkonie. Niestety- ostatniej zimy nie przetrwał.
No to mnie zmartwiłeś, tzn.tym że nie przetrwał...jeśli zima będzie bardzo ostra to co robimy, przykrywamy jakoś?
Aż ak bardzo się nie martw. Mój przetrwał 4 zimy i calkiem nieźle się rozrosł. Donicę trzeba opatulić, a że to roślina duża - należy się też liczyć, że nie będzie tak rosła jak w gruncie i nie będzie długowieczna
mój przeżywa zimy, posadzony w skrzynkach (normalnych, jak na pelargonie, czyli wąskich), nie podlewany od później jesieni i nie przykrywany na zimę ;-)
Witaj, ja mam na balkonie dwa bluszcze juz 9 lat.Rosną sobie w dużych drewnianych skrzyniach.
Liście ,które opadną kładę na ziemię, jak jest ciepło i nie ma mrozu podlewam je.
Katarzyna
dzięki,mam nadzieję że będzie dobrze, bardzo się nim cieszę