W hipermarketach można tanio dostać wiele rodzajów Gerberów. Kupuję deser z truskawkami i bananami i próbuję nowych dań, polecam. Wiecie może czy można dostać w większych opakowaniach ?
Ja polecam też jabłkowy z makaronem i cynamonem, pycha, chyba jeszcze lepszy. Ostatnio sama zjadłam dwa słoiki i musiałam biegać na dół do sklepu, żeby dokupić. Ale ogólnie te opakowania są w sam raz.
Jeśli mnie oczy nie mylą, to Marian, Roman i Kazik debatują o deserach dla dzieci ?! Wprawdzie, chłopaki, nie pomogę Wam w tej kwestii, bo nie mam dzieci ale przyznam, że zazdroszczę Waszym kobietom....... Tak trzymać !
Mój Robert też zna się na dziecięcych jedzonkach lepiej niż jaJ Dla mnie te wszystkie gerbery, bobovity i bobo fruty to jeden diabeł, ale Robert zna składniki, wie które lepsze i które najbardziej smakuja naszej Basi. Slowem mój facet to żywieniowiec-fachowiec! Przysle go na to forum, to wam może coś ciekawego opowie.
W hipermarketach można tanio dostać wiele rodzajów Gerberów. Kupuję deser z truskawkami i bananami i próbuję nowych dań, polecam. Wiecie może czy można dostać w większych opakowaniach ?
Nie ma większych opakowań. Zresztą po co? Te są optymalne, na 1 raz.
bylem w globi, sa wszystkie
Kupuj więcej, albo dorzuć sama owoców i będzie więcej.
Ja polecam też jabłkowy z makaronem i cynamonem, pycha, chyba jeszcze
lepszy.
Ostatnio sama zjadłam dwa słoiki i musiałam biegać na dół do sklepu, żeby
dokupić. Ale ogólnie te opakowania są w sam raz.
Jeśli mnie oczy nie mylą, to Marian, Roman i Kazik debatują o deserach dla dzieci ?! Wprawdzie, chłopaki, nie pomogę Wam w tej kwestii, bo nie mam dzieci ale przyznam, że zazdroszczę Waszym kobietom....... Tak trzymać !
Mój Robert też zna się na dziecięcych jedzonkach lepiej niż jaJ Dla mnie te wszystkie gerbery, bobovity i bobo fruty to jeden diabeł, ale Robert zna składniki, wie które lepsze i które najbardziej smakuja naszej Basi. Slowem mój facet to żywieniowiec-fachowiec! Przysle go na to forum, to wam może coś ciekawego opowie.
Można spróbować, ale ostrożnie, na wszelki wypadek ugotowane.
Moim zdaniem taka porcja naprawdę jest w sam raz na raz. Ale rym :-)