witajcie, czy ktos ma może przepis na zupę z maslanką ?? kiedyś moja babcia robiła taka zupkę, potem moja mamuska, i była bardzo dobra, niestety nigdzie nie ma przepisu na ta zupkę ;( może ktoś z was ją zna ?? nie mam kompletnie pojęcia jak się ja robiło, na pewno dodawało się maślankę, w smaku była rewelacyjna, i nazywano ją zupa "nic", jakoś mi się za nią teskno zrobiło .... pozdrawiam
nie wiem czy o to chodzi, nie wiem czy ona ma byc na slodko czy taka normalna slona??? ale znalazlam przepisy na zupę "NIC" podaje te ktore znalazlam. moze to akurat to? jesli nie to zycze powodzenia w poszukiwaniach! /Ania
Połowę mleka zagotować w płaskim, szerokim rondlu. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Na wrzące mleko (na małym ogniu) wykładać łyżką pianę z białek. Mleko ze sparzonym białkiem odstawić z ognia. Teraz ubic żółtka z cukrem i cukrem wanilinowym. Zagotować resztę mleka i dalej ubijać żółtka, dodając po trochu wrzące mleko. Białko odgarnąć na bok, wlać do mleka sparzone żółtka. Zupę wystudić i wstawić na godzinę do lodówki.
wiewioreczko dzekuje za przepis, ale tamta robiło się bardzo szybko, a na koniec wlewało się maślankę (po którą zawsze biegałam :) ) była pyszna, lekko kwaskowata. Twój przepis, na pewno wypróbuję z ciekawości :)
a ja mam pytanko-czy to była owocowa zupa???-bo w niektórych regionach nazwą zupy ,,nic''określa się zupkę z przetartych owoców do której rzeczywiście na koniec wlewa się maślankę. Choć ja osobiście też pod tą nazwą znam zupkę o której wyżej napisała Wiewióreczka....
witajcie, czy ktos ma może przepis na zupę z maslanką ?? kiedyś moja babcia robiła taka zupkę, potem moja mamuska, i była bardzo dobra, niestety nigdzie nie ma przepisu na ta zupkę ;( może ktoś z was ją zna ?? nie mam kompletnie pojęcia jak się ja robiło, na pewno dodawało się maślankę, w smaku była rewelacyjna, i nazywano ją zupa "nic", jakoś mi się za nią teskno zrobiło .... pozdrawiam
nie wiem czy o to chodzi, nie wiem czy ona ma byc na slodko czy taka normalna slona??? ale znalazlam przepisy na zupę "NIC" podaje te ktore znalazlam. moze to akurat to? jesli nie to zycze powodzenia w poszukiwaniach! /Ania
- 5 jaj
- 1 litr mleka
- szczypta soli
- 4-5 łyżek cukru
- łyżeczka Cukru wanilinowego
Połowę mleka zagotować w płaskim, szerokim rondlu. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Na wrzące mleko (na małym ogniu) wykładać łyżką pianę z białek. Mleko ze sparzonym białkiem odstawić z ognia.
Teraz ubic żółtka z cukrem i cukrem wanilinowym. Zagotować resztę mleka i dalej ubijać żółtka, dodając po trochu wrzące mleko.
Białko odgarnąć na bok, wlać do mleka sparzone żółtka. Zupę wystudić i wstawić na godzinę do lodówki.
tak tak !!!to jest ta zupka>pyszna!!!! najlepiej ja robic po imprezce na ktorej przygotowujesz tatara ha ha ha >wtedy masz bialka !!!!! Powodzenia
wiewioreczko dzekuje za przepis, ale tamta robiło się bardzo szybko, a na koniec wlewało się maślankę (po którą zawsze biegałam :) ) była pyszna, lekko kwaskowata. Twój przepis, na pewno wypróbuję z ciekawości :)
a ja mam pytanko-czy to była owocowa zupa???-bo w niektórych regionach nazwą zupy ,,nic''określa się zupkę z przetartych owoców do której rzeczywiście na koniec wlewa się maślankę.
Choć ja osobiście też pod tą nazwą znam zupkę o której wyżej napisała Wiewióreczka....
nie, owocowa to nie była ;( musze przepytać porządnie rodzinkę, może ktoś będzie pamiętał :) jak się uda zdobyc jakieśi nformacje, to dam znać :)