Niestety nie znam sposobu, ale dołączam się do Twojej prośby. Tez często miewam migrenę i błagam wtedy aby mnie ktoś dobił... Przykra dolegliwość, ale w mojej rodzinie niestety powszechna (siostra, tata, brat). Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę:)
Witam ja jestem migrenowcem od kilku dobrych lat ketonal forte jest na recepte czasami pomaga ale najlepsze dla mnie są czopki immigran,działają po około 20 min.naprawde pomagają.pozdrawiam.
Przez wieeeeele lat byłam też migronowcem, byłam, bo z wiekiem mi przeszło, zresztą kiedy poszłam na emeryturę zaczęła pojawiać się rzadziej i mniej dolegliwie, aż prawie ustąpiła. A w czasach kiedy mnie dopadała w straszny sposób, jedynym lekarstwem była Etopiryna i....obwiązanie głowy chustką lub szalikiem, ciasno, po prostu zrobienie jakby obręczy /czoło, skronie/. Może to wydać się śmieszne, ale naprawdę pomaga. Ktoś mi to powiedział i wówczas przypomniałam sobie, że kiedy byłam mała często widywałam moją babcię z tak obwiązaną głową, kiedy ją bolała. Też w mojej rodzinie migreny miało wiele osób, odziedziczyłam ja i moje dzieci też. Z pewnością jest to choroba dziedziczna, ale wzmagają ją w dużym stopniu stresy. To moja opinia z moich obserwacji.
ketonal? ja go bralam z innego powodu i nie polecam teraz mam problemy z watroba. A na migrene to najlepiej zimny oklad na czolo i oczy, nogi uniesione do gory, zaciemnione pomieszczenie, a z lekow to malo co dziala z tym trzeba nauczyc sie zyc (jak to mowia lekarze)
hejka Kasiu tu sie z Toba nie zgodze w kwestii, ze z migrena trzeba zyc. Moze kiedys tak bylo jak wielu jeszcze lekarzy migrene uznawalo za zwykly bol glowy lub "damska histerie" badz "fanaberie" - choc to oczywiscie nieprawda bo migrene miewaja i dzieci i mwzczyzni. Medycyna poszla dalej i wielu lekarzy (rownierz w Polsce) wie ze migrena jest nieporownywalna ze "zwyklym " bolem glowy.
Wierze, ze szczegolnie osobom mieszkajacym w malych miejscowosciach trudno trafic na wlasciwego specjaliste a i system opieki zdrowotnej w Polsce (koszty ) robi swoje. Ale jak ktos ma prawdziwa migrene ktora go w regularnych odstepach czasu "wylacza" z zycia nie moze po prosto "z tym zyc". Wiele osob nie jest wtedy w stanie prowadzic auta czy pracowac nie mowiac juz o normalnych codziennych obowiazkch. W zwiazku z tym poglebia sie stres pacjenta - strach przed utrata pracy, negatywna ocena otoczenia czy tez przelozonego bo "innych tez boli glowa a nie cuduja tak jak ty" - co moze ataki jeszcze pogorszyc. Nie kazdy rozumie czym i jak przykra jest migrena...
Trzeba z migrena zyc jako z faktem ale trzeba i powinno sie migrene leczyc rownierz a moze szczegolnie wtedy gdy jest chroniczna. Nauka relaksu i odpowiednie lekarstwa zazyte na poczatku ataku pomagaja pacjentom i pozwalaja im normalnie zyc. To odstresowuje i w koncu lagodzi ataki a wiec i pacjent i otoczenie korzystaja.
Witaj, ja rownierz cierpie na migrene i mi pomaga : Diclac 75 ID(kupuje w Niemczech na recepte) albo czeski odpowiednik:Diclofenac Duo Pharmavit 75. W obu srodkiem dzialajacym jest dcklofenacum natricum.Tabletki nalezy zazywac juz na poczatku ataku gdyz za pozno podane beda mniej skuteczne. Jeszcze rada mojego lekarza: Poobserwuj sie troche aby zaowazyc co wywoluje atak: U mnie moze to byc czerwone wino, orzechy ale przede wszystkim stress. Kiedys nie leczac sie mialam ataki do trzech dni z pelnym programem: mdlosci az do wymiotow, zawroty glowy, brak koncentracji, oslabiona orientacja, swiatlowstret i przeczulenie na wszelkiego rodzaju dzwieki, nie wspominajac juz o bolu. Dzis ataki sa o wiele zadsze i po wzieciu tabletki ograniczaja sie (w najgorszym przypadku) do bolu glowy porownywalnemu do sredniego normalnego bol glowy Pogadaj z lekarzem. Poprawy zycze od serca i trzymam kciuki. Moj najgorszy chyba atak mialam jak bylam w piatym miesiacu ciazy z synem: z powodu naglego krwawienia znalazlam sie w szpitalu. Krwawienie okazalo sie niegrozne i po trzech dniach obserwacji zostalam wypisana ale ledwo dojechalam do domu zaczelo sie : cztery bite dni i noce pelen program a tabletki oczywiscie wolalam nie brac ze wzgledu na dziecko, uff dobrze ze to juz za mna. A syn (jak i corcia) udani...
Migrenę mam od dziecka. Oddałabym wszystko za lek, który by mi pomógł. Nietstey migrena jest chorobą przewlekłą. Może minąc ale uleczyć się nie da. Czytaam mnóstwo literatury, mam dość bogata wiedzę na ten temat. Jednak jak bolało tak boli nadal. Nie mam jeszcze dzieci. Migrena jest dziedziczna. Paralizuje mnie myśl, że moje dziecko może odziedziczyć po mnie tę chorobę. Mi pomaga etopiryna i zastrzyki z ketonalu. Brałam divascan i dihydroergotaminę - nie wytrzymałam półrocznej kuracji. Piłam zioła, po których jakby troszkę sie poprawiło (placebo?). W listopadzie wybieram sie na akupunkturę... Próbuję wszystkiego... I tak męczę się około 20 lat... Pozdrawiam migrenowców.
Polecam akupunkturę, bo na jakiś czas pomaga (mi pomogło na pół roku). Miałam dzisięć seansów, jest to fajna sprawa. Ale niestety znowu mam 3 dniowe ataki. Najdziwniejsze jest to, że podczas pierwszej i drugiej ciąży miałam taki atak tylko raz. Myślę, że odpowiadają za to hormony. Nawet ostatnio z mężem żartowaliśmy, że tak co 2 lata muszę być w ciąży:). Ale żadne lekarstwa niestety mi nie pomagają, nawet próbowałam paracetamol w zastrzyku i nic. Także wołam o pomoc!
mój mąż jest migrenowcem. Ból straszny, powodujacy niemożność jakiegokolwiek działania - musi wtedy leżeć. Powody - zazwyczaj wahania ciśnienia (toleruje poziom od do i skok w górę czy w dół wali go po "łbie"), zmiana miejsca pobytu - np przyjazd do dużego, zasmrodzonego miasta i wiele innych. pomagały zawsze tabletki krzyżykiem, ale mając świadomość, że szybko uzależniają (moja ciocia tak ma, bez listka dziennie nie potrafi funkcjonować), po konsultacjach z lekarzem rodzinnym w tej chwili używa ketonal forte i pomaga. Czasami pomaga duża butelka coca-coli.
Też jestem migrenowcem, do tej pory nic na mnie działało. Ból glowy, zaraz potem wymioty i tak potrafi być co tydzień. Często pomaga mi ibuprom zatoki, no i poyem chociaż pół godzinna drzemka. Budzę się jak nowonarodzona, Jeśli jest ktoś w domu proszę go o masaż stóp (uciskanie) to taka mini akupresura.
dla mnie migrena też nie jest obca:(. Zauważyłam że najgorsze ataki mam kiedy za długo śpię (sobota, niedziela do południa).Jest to straszne bo zamiast odpoczywać to tragicznie się męcze. Od jakiegos czasu staram się wstwać o rozsądnej porze i ataki są znacznie rzadsze. Z leków polecam Aspirin przeciwko migrenowym bólom głowy.
Najsilniejsze ataki migery mialam jako nastolatka, teraz są to bardziej przewlekle bole glowy. Najlepsza wydaje sie profilaktyka: snu w sam raz (max do 8-9), regularny i higieniczny tryb zycia (nie za duzo przed kompem, lekko strawne jedzonko, swieze powietrze). No i oczywiscie optymizm - stres przeciez jest naszą reakcją na otoczenie :) Doraznie kiedys pomagal mi Gardan (wycofany), a od kilku lat uzywam zwyklego Ibupromu (1-3 tbl). Przy intensywnych wymiotach sprawdzily sie czopki Pyralginy.
Moja kolezanka tak miala, zawsze glowa bolala ją w soboty i niedziele. I po pewnym czasie odkryże powodem jest to, że kiedy idzie do pracy pije rano kawę, a w soboty nie pije bo śpi w tym czasie. Kiedy zaczęła wstawać wcześniej i wypijać tą "zaprogramowaną" kawę bóle minęły.
DzIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE RADY.Wypróbuje na pewno polecone tabletki i domowe sposoby.Może następnym razem będzie lżej.Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję.
Ja też miewam silne napady migreny i wiem co to za ból, nie do wytrzymania. W styczniu tego roku miałam tak mocny napad migreny, że znalazłam się na tydzień w szpitalu. Lekarz przep[isał mi świetne leki doraźne: migea i imigran. I wiecie co, pomagają, z tym że mige nie zawsze, a imigran jeszcze mnie nie zawiódł. Uprzedzam, bardzo drogie leki ale warto.
Nie pamiętam dokładnie; Migea chyba między 20 a 30 zł, natomiast Imigran występuje w różnych dawkach (25, 50, 100 mg) oraz postaciach (czopki, tabletki, aerozol donosowy, iniekcje) - kosztuje chyba w granicach 40, 50 zł- to dawka najpopularniejsza, 50 mg - 2 tabl. Ma polski odpowiednik, Sumamigren, który jest ciut tańszy, podobno jednak mniej skuteczny- ale nie próbowałam; głowa nie boli mnie niemal nigdy... p.
O właśnie - wspomniałaś o odpowiednikach zagranicznych leków. Juz słyszałam, że mają one słabsze działanie. Nie umiem tego potwierdzić - wydaje mi się, że działają tak samo. Mój mąż jednak twierdzi, że ibuprofen nie działa tak jak ibuprom (choć skład jest ten sam, porównywałam) i ma zastrzeżenie do Virlixu - tańszego odpowiednika zyrtecu.
A może macie jakies sprawdzone sposoby na nudności migrenowe? To jest bardzo uciązliwe....... Od dwóch dni mam atak migreny i te nudnościa sa bardzo, bardzo nieprzyjemne...
Imbir jest tu bardzo pomocny. Kawaleczek swiezego lub kandyzowanego imbiru zuc pomalu. Pomaga przy wszelkiego rodzaju nudnosciach jak tez chorobie lokomopcyjnej. Z braku swierzego mozna pic herbatke imbirowa - dodac do szklaneczki czarnej goracej herbaty z cukrem lub cukrem i cytryna spora szczypte imbiru, lub inaczej: zrobic goraca cytrynowke-lyzeczka cukru lub miodu, wrzatek, sok z cytryny do smaku i duza szczypta imbiru. Pic malymi lykami puki gorace. Herbatka dziala jednak wolniej niz sam swiezy imbir.
Ja tez jestem uszczesliwiona na sile migrena. Wiem jak ciezko przetrwac jej ataki. Gdy sie ma dwoje dzieci na glowie, to juz nie starcza czasu na relaks, akupunkture i itp. dlatego gdy mam jej atak zazywam lek o nazwie ALLEGRO, ktory produkuje Berlin-Chemie AG. Lek ten jest dostepny w Niemczech, nie wiem czy jest tez w Polsce. Skladnik tego leku to: Frovatriptan. Moze jest jakis jego odpowiednik dostepny w Polsce.
Witam w gronie migrenowców ! Od ponad trzydziestu lat biorę wszystko co mi dają, nawet Viox ( już wycofany, szkodliwy, a ja brałam przez 2 lata! ) Teraz biorę Ketonal setki. Raz pomaga, raz nie, ale słyszałam, że szkodzi na żołądek i wątrobę. Pójdę więc do mojego lekarza i poproszę o lekarstwo o którym pisze Dorota zza płota, i imigran. Wezmę wszystko, byle pozbyć się bólu. Właśnie jestem po ataku, który trwał parę dni, a najgorszy ból był w ostatni dzień ataku, w czwartek. W poniedziałek biegnę do lekarza, a wszystkim dziękuję za rady, choć to nie mój wątek !
Mam bardzo dobre doświadczenia z akupunkturą . Bóle ustąpiły na ponad pół roku - aż trudno mi było w to uwierzyć . Teraz , jeśli nawet coś się dzieje , to jest zupełnie nieporównywalne z poprzednim koszmarem i można sobie poradzić bez tabletek . Leczenie odbywało się w Poradni Leczenia Bólu , w pełni refundowane przez NFZ ( trzeba tylko mieć skierowanie z POZ ). Natomiast nie odważyłabym się raczej pójść do kogoś , kto nie spełnia podstawowych norm sanitarnych . Równie skutecznie jak wyleczyć z bólu , może zarazić wirusowym zapaleniem wątroby .
Kolejny atak... Jestem w pracy, głowa mi zaraz pęknie, mam nudności, jest mi zimno, boli mnie również żołądek... A wyjść nie mogę. Co mogę zrobić aby w choć minimalnym stopniu sobie pomóc? (mój organizm nie przyjmuje już żadnych tabletek przeciwbólowych). Pomocy...
Maju, córka miała niedawno takie same objawy. Może to "grypa żołądkowa" ...nie wiem czy to prawodłowa nazwa. Oprócz migreny, oczywiście. A może to po lekach przeciwbólowych doszły inne historie. Kiedy robiłaś sobie porządne badania? Pozdrawiam, życzę bezbólowej reszty dnia. Janek
Ciezka sprawa - atak moze byc zwiazany ze stresem w pacy a wtedy nie mozna sie "odprezyc" . Normalnie troszke pomagaja: chlodne oklady na glowe i goracy termofor albo kieliszek wodki (powaznie) nazoladek ale oba sposoby sa chyba niewykonalne. sprobuj, jak czesto Ci sie uda,- lyknac swierzego powietrza- chocby przez okno. Spokojnie gleboko, swiadomie oddychaj - to dotlenia, uspokaja i odpreza. Wypij - jesli mozesz cos przelknac - filizanke kawy.Kofeina zawarta w kawie dziala przeciwbolowo Kawa pownno sie rownierz popijac tableke przeciwmigrenowa to poprawia i wzmacnia dzalanie leku. Jesli natomiast Twoja migrena zwiazana jest z wysokom chorobowym nadcisnieniem sposob ten odpada. Jezeli masz taka mozliwosc kup w przerwie imbir najlepiej swierzy i zrob sobie herbatke imbirowa (dwu trzy centymetrowy kawalek pokroic na plasterki i zalac goraca woda zaparzyc z 10 minut, poslodzic) i pic malymi lykami puki gorace - usowa nudnosci. Mozna tez zuc pomalu kawalek imbiru swierzego lub kandyzowanego, w ostatecznosci zaparzyc hebate z duza szczyptu imbiru w proszku.
Masc tygrysia lub mietowa, jesli nie masz na nia uczulenia, chlodzi glowe i czesto poprawia samopoczucie. Lekki masaz skroni i glowy tez pomaga jak i silny ponktualny nacisk kciukiem w miejsce tuz nad nosem, miedzy oczami. Naciskac liczac to trzech i puscic. powtorzyc z piec razy. Przerwac i powtorzyc gdy sie bol nasila.
Zycze powodzenia i szybkiej popray trzymaj sie cieplutko!
Kawy mój żołądek nie przyjmie... Imbir odpada - nie ma w pobliżu. Maść dopiero kupie w godz. popołudniowych. Masaż na mnie nie działa. I chyba zostanie ta wódka. (alkohol rzeczywiście mi czasem pomaga). Dzięki za zainteresowanie.
Alman mi pomaga tylko i wyłącznie etopiryna...jednak wiem, że jest szkodliwa bardziej niz wszystkie inne leki...Jednak dziś etopiryna mi nie....wchodzi...raczej wychodzi. Wypiłam mocną herbatę...i ciut przeszło.
Kiedyś dokuczałą mi bardzo i zjadałam ogromne ilości tabletek przeciwbulowych. Mało skuteczne to było przy naprawdę silnych bulach. To był ten okres kiedy też miałam inne problemy i wylądowałam u psychoterapeuty. Koniec końców to wszystko się jakoś razem wiązało (te wszytkie ine problemy i ta migrena). Takzę teraz nie mam z tym problemów, choćczsem coś mnie takiego dopada, na szczęście żądko. Malućki też miał z migreną problemy ale nie wiem jak on sobie radził i radzi dalej.
Mój mąż od parunastu lat cierpi na migreny wcześniej brał saridon ale musial go brać dużo .kiedyś w aptece pani polecila mu lek o nazwie Solpadeine i od tej pory lyka tylko to .
Miałam kiedyś kolege,który cierpiał na migreny.Z tego powodu odwoływał spotkania,nie przychodził na imprezy itp.Było to dla mnie niepojęte,że jakiś "durny" ból głowy, może "powalić" takiego chłopa!!!Los się na mnie niestety zemścił i dziś się już z tego nie śmieje....gdzieś od 6 lat też miewam migreny. Szczęście w nieszczęściu polega na tym,że dopada mnie to 3-5 razy do roku,ale to jest coś strasznego!!!Nawet najgorszemu wrogowi tego nie życze!!! Lekarz stwierdził,że cierpie na tzw.migrene oczną.Nie pomagają mi na to żadne tabletki,nie ma mnie wtedy dla nikogo,musze się na ten czas zaszyć w zaciemnionym pokoju,z kompresami na oczach i to po prostu przespać.Czasami robie sobie kawe do której wyciskam cytryne i to troszeczke pomaga .
Ja staram się migrenę "oswoić". Przy pojawieniu się aury w polu widzenia juz wiem co nadchodzi i od razu łykam nurofen Ultraforte. Ostatnio moje migreny nie są już takie silne ale czasami musiałam łyknąć z 4 tabletki na raz bo nie potrafiłam wytrzymać. Proponuję aby: 1. poprosić rodzinę o kilka godzin spokoju i zamknąć się w przyciemnionym pokoju, postarać się zasnąć 2. już przy objawach łyknąć środek przeciwbólowy 3. zastosować domowe sposoby: czyli obwiązać sznurkiem od szlafroka głowę mocno LUB na końcach palców zacisnąć klamerki do prania aby ból skupił się gdzies indziej. 4. po prostu starać się przetrwać....
Troche sie boje odezwac... Ale mnie pomogl masaz glowy olowkiem. jezeli komus sie to wydaje smieszne moze nie probowac. Migrena ma to do siebie ze ma tzw objwy zapowiadajce. Kto ma migrene wie o tym, ze chwile przed atakiem czuje sie ze on bedzie
Wtedy wlasnie trzeba wyluzowac, i zrobic sobie masaz olowkiem . Ja robie go w dosc konkretny sposob. ale mysle, ze jak pojdziecie za glosem swojej intuicji to bedzie dobrze. Masujac glowe czuje sie ze w pewnych punktach nastepuje wyrazna ulga. Trzeba sie tam chwilke zatrzymac. Masaz zaczynam od lukow brwiowych ku skroniom, gora czola ku skroniom, polowe czaszki w koleczka i schodzi sie bokiem kregoslupa szyjnego na lopatke i przechodzi sie na druga strone czyli na druga lopatke. Mozna tam przejechac kilka razy w ta i tamta strone czyli od lopatki do lopatki. Olowkiem tam latwo dostac. Zasada jest taka dosc istotna, ze masaz sie robi najpierw jednej polowy glowy a potem drugiej. Nie nalezy przekraczac lini dzielacej polkule.
Nie mam migreny od kilku lat. Mysle ze jezeli jednej osobie to pomoze to warte jest tego aby reszta sie ze mnie smiala. Nie jestem zadnym lekarzem ani nic, ani nikogo nie namawiam sama dla siebie to wymyslilam. Mnie to pomoglo. Zasadniczo chodzi tu o wegiel, a grafit jakby nie bylo weglem jest. Robilam juz ten masaz kawalkiem spalonego patyka jak nie mialam przy sobie olowka, ale brudzi sie czlowiek niemilosiernie.
Na szczęście nie mam tego typu problemów. Pozwolę sobie jednak zaproponować sposób który pochodzi od osób cierpiących na takie dolegliwości i które to osoby wymieniały doświadczenia na innym forum: PRZEPIS NA BÓL GŁOWY I MIGRENĘ - sok z jednego grapefruta, (świeżo wyciśnięty), - łyżka deserowa (nie stołowa i nie herbaciana, pośrednia) oliwy z oliwek, - 1/6 łyżeczki (do herbaty) pieprzu cayenne. Wymieszać i szybko wypić. Gdyby po kilku minutach nie zaczęło działać, kurację można powtórzyć. /Uwaga: nie przesadzać z pieprzem cayenne - szczególnie jeżeli ktoś ma wrażliwy żołądek/ Inna forumowiczka pisze: "cayenne pieprz jest fantastyczny, czesto pije go wymieszany z woda. Doszlam do pelnej lyzeczki. Kwestia przekonania i treningu. Polecam na migrene i bol glowy Olejek Chinski (China Oel) produkcji niemieckiej. Nie jest latwo dostac na krajowym rynku. Ja bedac w kraju sprowadzilam dla siebie i rodziny z Buska z normalnej apteki. Dalam kuzynce znanej z migren, ktora twierdzi, ze za pierwszym podejsciem pozbyla sie migreny w ciagu 15 minut. Posmarowala skronie i przeguby dloni, zamknela oczy (KONIECZNE) i spokojnie czekala. Po krotkim dochodzeniu stwierdzila ze w jej regularne lekarstwo na migrene zawiera miete pieprzowa tez. Olejek zawiera tylko miete pieprzowa i nic wiecej, ale dobry jest na wszystko. "
Może znacie lek(albo sposób) na migrenę.Bo następnym razem to chyba będe ściany lizać z bólu.Proszę o rady.Dziękuję.
Niestety nie znam sposobu, ale dołączam się do Twojej prośby. Tez często miewam migrenę i błagam wtedy aby mnie ktoś dobił... Przykra dolegliwość, ale w mojej rodzinie niestety powszechna (siostra, tata, brat). Pozdrawiam serdecznie i zdrówka życzę:)
Bardzo długie tłumaczenie jak się pozbyć i leczyć. Lekarz i to po kilku dobrych wywiadach nie zawsze pomoże ale poszukajcie:
http://www.google.pl/search?sourceid=navclient&ie=UTF-8&rls=GGLR,GGLR:2006-33,GGLR:en&q=migrena
Pozdrawiam, i szybkiego minięcia bólu życzę.
Ja...
Przez wieeeeele lat byłam też migronowcem, byłam, bo z wiekiem mi przeszło, zresztą kiedy poszłam na emeryturę zaczęła pojawiać się rzadziej i mniej dolegliwie, aż prawie ustąpiła. A w czasach kiedy mnie dopadała w straszny sposób, jedynym lekarstwem była Etopiryna i....obwiązanie głowy chustką lub szalikiem, ciasno, po prostu zrobienie jakby obręczy /czoło, skronie/. Może to wydać się śmieszne, ale naprawdę pomaga. Ktoś mi to powiedział i wówczas przypomniałam sobie, że kiedy byłam mała często widywałam moją babcię z tak obwiązaną głową, kiedy ją bolała. Też w mojej rodzinie migreny miało wiele osób, odziedziczyłam ja i moje dzieci też. Z pewnością jest to choroba dziedziczna, ale wzmagają ją w dużym stopniu stresy. To moja opinia z moich obserwacji.
ketonal? ja go bralam z innego powodu i nie polecam teraz mam problemy z watroba. A na migrene to najlepiej zimny oklad na czolo i oczy, nogi uniesione do gory, zaciemnione pomieszczenie, a z lekow to malo co dziala z tym trzeba nauczyc sie zyc (jak to mowia lekarze)
hejka Kasiu tu sie z Toba nie zgodze w kwestii, ze z migrena trzeba zyc. Moze kiedys tak bylo jak wielu jeszcze lekarzy migrene uznawalo za zwykly bol glowy lub "damska histerie" badz "fanaberie" - choc to oczywiscie nieprawda bo migrene miewaja i dzieci i mwzczyzni. Medycyna poszla dalej i wielu lekarzy (rownierz w Polsce) wie ze migrena jest nieporownywalna ze "zwyklym " bolem glowy.
Wierze, ze szczegolnie osobom mieszkajacym w malych miejscowosciach trudno trafic na wlasciwego specjaliste a i system opieki zdrowotnej w Polsce (koszty ) robi swoje. Ale jak ktos ma prawdziwa migrene ktora go w regularnych odstepach czasu "wylacza" z zycia nie moze po prosto "z tym zyc". Wiele osob nie jest wtedy w stanie prowadzic auta czy pracowac nie mowiac juz o normalnych codziennych obowiazkch. W zwiazku z tym poglebia sie stres pacjenta - strach przed utrata pracy, negatywna ocena otoczenia czy tez przelozonego bo "innych tez boli glowa a nie cuduja tak jak ty" - co moze ataki jeszcze pogorszyc. Nie kazdy rozumie czym i jak przykra jest migrena...
Trzeba z migrena zyc jako z faktem ale trzeba i powinno sie migrene leczyc rownierz a moze szczegolnie wtedy gdy jest chroniczna. Nauka relaksu i odpowiednie lekarstwa zazyte na poczatku ataku pomagaja pacjentom i pozwalaja im normalnie zyc. To odstresowuje i w koncu lagodzi ataki a wiec i pacjent i otoczenie korzystaja.
Pozdrawiam serdecznie!
Witaj, ja rownierz cierpie na migrene i mi pomaga : Diclac 75 ID(kupuje w Niemczech na recepte) albo czeski odpowiednik:Diclofenac Duo Pharmavit 75. W obu srodkiem dzialajacym jest dcklofenacum natricum.Tabletki nalezy zazywac juz na poczatku ataku gdyz za pozno podane beda mniej skuteczne. Jeszcze rada mojego lekarza: Poobserwuj sie troche aby zaowazyc co wywoluje atak: U mnie moze to byc czerwone wino, orzechy ale przede wszystkim stress. Kiedys nie leczac sie mialam ataki do trzech dni z pelnym programem: mdlosci az do wymiotow, zawroty glowy, brak koncentracji, oslabiona orientacja, swiatlowstret i przeczulenie na wszelkiego rodzaju dzwieki, nie wspominajac juz o bolu. Dzis ataki sa o wiele zadsze i po wzieciu tabletki ograniczaja sie (w najgorszym przypadku) do bolu glowy porownywalnemu do sredniego normalnego bol glowy Pogadaj z lekarzem. Poprawy zycze od serca i trzymam kciuki. Moj najgorszy chyba atak mialam jak bylam w piatym miesiacu ciazy z synem: z powodu naglego krwawienia znalazlam sie w szpitalu. Krwawienie okazalo sie niegrozne i po trzech dniach obserwacji zostalam wypisana ale ledwo dojechalam do domu zaczelo sie : cztery bite dni i noce pelen program a tabletki oczywiscie wolalam nie brac ze wzgledu na dziecko, uff dobrze ze to juz za mna. A syn (jak i corcia) udani...
Migrenę mam od dziecka. Oddałabym wszystko za lek, który by mi pomógł. Nietstey migrena jest chorobą przewlekłą. Może minąc ale uleczyć się nie da. Czytaam mnóstwo literatury, mam dość bogata wiedzę na ten temat. Jednak jak bolało tak boli nadal. Nie mam jeszcze dzieci. Migrena jest dziedziczna. Paralizuje mnie myśl, że moje dziecko może odziedziczyć po mnie tę chorobę. Mi pomaga etopiryna i zastrzyki z ketonalu. Brałam divascan i dihydroergotaminę - nie wytrzymałam półrocznej kuracji. Piłam zioła, po których jakby troszkę sie poprawiło (placebo?). W listopadzie wybieram sie na akupunkturę... Próbuję wszystkiego... I tak męczę się około 20 lat... Pozdrawiam migrenowców.
Polecam akupunkturę, bo na jakiś czas pomaga (mi pomogło na pół roku). Miałam dzisięć seansów, jest to fajna sprawa. Ale niestety znowu mam 3 dniowe ataki. Najdziwniejsze jest to, że podczas pierwszej i drugiej ciąży miałam taki atak tylko raz. Myślę, że odpowiadają za to hormony. Nawet ostatnio z mężem żartowaliśmy, że tak co 2 lata muszę być w ciąży:). Ale żadne lekarstwa niestety mi nie pomagają, nawet próbowałam paracetamol w zastrzyku i nic. Także wołam o pomoc!
mój mąż jest migrenowcem. Ból straszny, powodujacy niemożność jakiegokolwiek działania - musi wtedy leżeć. Powody - zazwyczaj wahania ciśnienia (toleruje poziom od do i skok w górę czy w dół wali go po "łbie"), zmiana miejsca pobytu - np przyjazd do dużego, zasmrodzonego miasta i wiele innych.
pomagały zawsze tabletki krzyżykiem, ale mając świadomość, że szybko uzależniają (moja ciocia tak ma, bez listka dziennie nie potrafi funkcjonować), po konsultacjach z lekarzem rodzinnym w tej chwili używa ketonal forte i pomaga.
Czasami pomaga duża butelka coca-coli.
Też jestem migrenowcem, do tej pory nic na mnie działało. Ból glowy, zaraz potem wymioty i tak potrafi być co tydzień. Często pomaga mi ibuprom zatoki, no i poyem chociaż pół godzinna drzemka. Budzę się jak nowonarodzona, Jeśli jest ktoś w domu proszę go o masaż stóp (uciskanie) to taka mini akupresura.
dla mnie migrena też nie jest obca:(. Zauważyłam że najgorsze ataki mam kiedy za długo śpię (sobota, niedziela do południa).Jest to straszne bo zamiast odpoczywać to tragicznie się męcze. Od jakiegos czasu staram się wstwać o rozsądnej porze i ataki są znacznie rzadsze. Z leków polecam Aspirin przeciwko migrenowym bólom głowy.
Najsilniejsze ataki migery mialam jako nastolatka, teraz są to bardziej przewlekle bole glowy.
Najlepsza wydaje sie profilaktyka: snu w sam raz (max do 8-9), regularny i higieniczny tryb zycia (nie za duzo przed kompem, lekko strawne jedzonko, swieze powietrze). No i oczywiscie optymizm - stres przeciez jest naszą reakcją na otoczenie :)
Doraznie kiedys pomagal mi Gardan (wycofany), a od kilku lat uzywam zwyklego Ibupromu (1-3 tbl). Przy intensywnych wymiotach sprawdzily sie czopki Pyralginy.
Użytkownik Orcia napisał w wiadomości:
Doraznie kiedys pomagal mi Gardan
> (wycofany),
Gardan nie jest wycofany (tylko Veral)
p.
Moja kolezanka tak miala, zawsze glowa bolala ją w soboty i niedziele. I po pewnym czasie odkryże powodem jest to, że kiedy idzie do pracy pije rano kawę, a w soboty nie pije bo śpi w tym czasie. Kiedy zaczęła wstawać wcześniej i wypijać tą "zaprogramowaną" kawę bóle minęły.
DzIĘKUJĘ ZA WSZYSTKIE RADY.Wypróbuje na pewno polecone tabletki i domowe sposoby.Może następnym razem będzie lżej.Pozdrawiam wszystkich i jeszcze raz dziękuję.
na moją migrenę działa Ketanol
Ja też miewam silne napady migreny i wiem co to za ból, nie do wytrzymania. W styczniu tego roku miałam tak mocny napad migreny, że znalazłam się na tydzień w szpitalu. Lekarz przep[isał mi świetne leki doraźne: migea i imigran. I wiecie co, pomagają, z tym że mige nie zawsze, a imigran jeszcze mnie nie zawiódł. Uprzedzam, bardzo drogie leki ale warto.
a jak bardzo drogie?
Nie pamiętam dokładnie; Migea chyba między 20 a 30 zł, natomiast Imigran występuje w różnych dawkach (25, 50, 100 mg) oraz postaciach (czopki, tabletki, aerozol donosowy, iniekcje) - kosztuje chyba w granicach 40, 50 zł- to dawka najpopularniejsza, 50 mg - 2 tabl. Ma polski odpowiednik, Sumamigren, który jest ciut tańszy, podobno jednak mniej skuteczny- ale nie próbowałam; głowa nie boli mnie niemal nigdy...
p.
O właśnie - wspomniałaś o odpowiednikach zagranicznych leków. Juz słyszałam, że mają one słabsze działanie. Nie umiem tego potwierdzić - wydaje mi się, że działają tak samo. Mój mąż jednak twierdzi, że ibuprofen nie działa tak jak ibuprom (choć skład jest ten sam, porównywałam) i ma zastrzeżenie do Virlixu - tańszego odpowiednika zyrtecu.
A może macie jakies sprawdzone sposoby na nudności migrenowe? To jest bardzo uciązliwe....... Od dwóch dni mam atak migreny i te nudnościa sa bardzo, bardzo nieprzyjemne...
Imbir jest tu bardzo pomocny. Kawaleczek swiezego lub kandyzowanego imbiru zuc pomalu. Pomaga przy wszelkiego rodzaju nudnosciach jak tez chorobie lokomopcyjnej. Z braku swierzego mozna pic herbatke imbirowa - dodac do szklaneczki czarnej goracej herbaty z cukrem lub cukrem i cytryna spora szczypte imbiru, lub inaczej: zrobic goraca cytrynowke-lyzeczka cukru lub miodu, wrzatek, sok z cytryny do smaku i duza szczypta imbiru. Pic malymi lykami puki gorace. Herbatka dziala jednak wolniej niz sam swiezy imbir.
Ja tez jestem uszczesliwiona na sile migrena. Wiem jak ciezko przetrwac jej ataki. Gdy sie ma dwoje dzieci na glowie, to juz nie starcza czasu na relaks, akupunkture i itp. dlatego gdy mam jej atak zazywam lek o nazwie ALLEGRO, ktory produkuje Berlin-Chemie AG. Lek ten jest dostepny w Niemczech, nie wiem czy jest tez w Polsce. Skladnik tego leku to: Frovatriptan. Moze jest jakis jego odpowiednik dostepny w Polsce.
To jest lek z grupy tryptanów; w Polsce chyba nie jest zarejestrowany, za to jego "kuzyni" owszem - w tym protoplasta rodu - Imigran (sumatriptan).
p.
Witam w gronie migrenowców ! Od ponad trzydziestu lat biorę wszystko co mi dają, nawet Viox ( już wycofany, szkodliwy, a ja brałam przez 2 lata! ) Teraz biorę Ketonal setki. Raz pomaga, raz nie, ale słyszałam, że szkodzi na żołądek i wątrobę.
Pójdę więc do mojego lekarza i poproszę o lekarstwo o którym pisze Dorota zza płota, i imigran. Wezmę wszystko, byle pozbyć się bólu. Właśnie jestem po ataku, który trwał parę dni, a najgorszy ból był w ostatni dzień ataku, w czwartek. W poniedziałek biegnę do lekarza, a wszystkim dziękuję za rady, choć to nie mój wątek !
Mam bardzo dobre doświadczenia z akupunkturą . Bóle ustąpiły na ponad pół roku - aż trudno mi było w to uwierzyć . Teraz , jeśli nawet coś się dzieje , to jest zupełnie nieporównywalne z poprzednim koszmarem i można sobie poradzić bez tabletek .
Leczenie odbywało się w Poradni Leczenia Bólu , w pełni refundowane przez NFZ ( trzeba tylko mieć skierowanie z POZ ).
Natomiast nie odważyłabym się raczej pójść do kogoś , kto nie spełnia podstawowych norm sanitarnych . Równie skutecznie jak wyleczyć z bólu , może zarazić wirusowym zapaleniem wątroby .
Kolejny atak... Jestem w pracy, głowa mi zaraz pęknie, mam nudności, jest mi zimno, boli mnie również żołądek... A wyjść nie mogę. Co mogę zrobić aby w choć minimalnym stopniu sobie pomóc? (mój organizm nie przyjmuje już żadnych tabletek przeciwbólowych). Pomocy...
Maju, córka miała niedawno takie same objawy. Może to "grypa żołądkowa" ...nie wiem czy to prawodłowa nazwa.
Oprócz migreny, oczywiście. A może to po lekach przeciwbólowych doszły inne historie.
Kiedy robiłaś sobie porządne badania?
Pozdrawiam, życzę bezbólowej reszty dnia.
Janek
Na migrenę choruję ponad 20 lat....Potrafie odróżnić grypę żołądkową od migreny. Ale dzięki za troskę.
Ciezka sprawa - atak moze byc zwiazany ze stresem w pacy a wtedy nie mozna sie "odprezyc" . Normalnie troszke pomagaja:
chlodne oklady na glowe i goracy termofor albo kieliszek wodki (powaznie) nazoladek ale oba sposoby sa chyba niewykonalne.
sprobuj, jak czesto Ci sie uda,- lyknac swierzego powietrza- chocby przez okno.
Spokojnie gleboko, swiadomie oddychaj - to dotlenia, uspokaja i odpreza.
Wypij - jesli mozesz cos przelknac - filizanke kawy.Kofeina zawarta w kawie dziala przeciwbolowo Kawa pownno sie rownierz popijac tableke przeciwmigrenowa to poprawia i wzmacnia dzalanie leku. Jesli natomiast Twoja migrena zwiazana jest z wysokom chorobowym nadcisnieniem sposob ten odpada.
Jezeli masz taka mozliwosc kup w przerwie imbir najlepiej swierzy i zrob sobie herbatke imbirowa (dwu trzy centymetrowy kawalek pokroic na plasterki i zalac goraca woda zaparzyc z 10 minut, poslodzic) i pic malymi lykami puki gorace - usowa nudnosci. Mozna tez zuc pomalu kawalek imbiru swierzego lub kandyzowanego, w ostatecznosci zaparzyc hebate z duza szczyptu imbiru w proszku.
Masc tygrysia lub mietowa, jesli nie masz na nia uczulenia, chlodzi glowe i czesto poprawia samopoczucie. Lekki masaz skroni i glowy tez pomaga jak i silny ponktualny nacisk kciukiem w miejsce tuz nad nosem, miedzy oczami. Naciskac liczac to trzech i puscic. powtorzyc z piec razy. Przerwac i powtorzyc gdy sie bol nasila.
Zycze powodzenia i szybkiej popray trzymaj sie cieplutko!
Kawy mój żołądek nie przyjmie... Imbir odpada - nie ma w pobliżu. Maść dopiero kupie w godz. popołudniowych. Masaż na mnie nie działa. I chyba zostanie ta wódka. (alkohol rzeczywiście mi czasem pomaga). Dzięki za zainteresowanie.
Etopiryna - jest dla mnie jedynie skuteczna gdy już nie ma innego ratunku.
Alman mi pomaga tylko i wyłącznie etopiryna...jednak wiem, że jest szkodliwa bardziej niz wszystkie inne leki...Jednak dziś etopiryna mi nie....wchodzi...raczej wychodzi. Wypiłam mocną herbatę...i ciut przeszło.
Kiedyś dokuczałą mi bardzo i zjadałam ogromne ilości tabletek przeciwbulowych. Mało skuteczne to było przy naprawdę silnych bulach. To był ten okres kiedy też miałam inne problemy i wylądowałam u psychoterapeuty. Koniec końców to wszystko się jakoś razem wiązało (te wszytkie ine problemy i ta migrena). Takzę teraz nie mam z tym problemów, choćczsem coś mnie takiego dopada, na szczęście żądko. Malućki też miał z migreną problemy ale nie wiem jak on sobie radził i radzi dalej.
zerknij ciut wyżej do tego co pisała Till - poradnia leczenai bólu i akupunktura. Spróbuj się dowiedzieć
Mój mąż od parunastu lat cierpi na migreny wcześniej brał saridon ale musial go brać dużo .kiedyś w aptece pani polecila mu lek o nazwie Solpadeine i od tej pory lyka tylko to .
Miałam kiedyś kolege,który cierpiał na migreny.Z tego powodu odwoływał spotkania,nie przychodził na imprezy itp.Było to dla mnie niepojęte,że jakiś "durny" ból głowy,
może "powalić" takiego chłopa!!!Los się na mnie niestety zemścił i dziś się już z tego nie śmieje....gdzieś od 6 lat też miewam migreny.
Szczęście w nieszczęściu polega na tym,że dopada mnie to 3-5 razy do roku,ale to jest coś strasznego!!!Nawet najgorszemu wrogowi tego nie życze!!!
Lekarz stwierdził,że cierpie na tzw.migrene oczną.Nie pomagają mi na to żadne tabletki,nie ma mnie wtedy dla nikogo,musze się na ten czas zaszyć w zaciemnionym
pokoju,z kompresami na oczach i to po prostu przespać.Czasami robie sobie kawe do której wyciskam cytryne i to troszeczke pomaga .
Ja staram się migrenę "oswoić".
Przy pojawieniu się aury w polu widzenia juz wiem co nadchodzi i od razu łykam nurofen Ultraforte. Ostatnio moje migreny nie są już takie silne ale czasami musiałam łyknąć z 4 tabletki na raz bo nie potrafiłam wytrzymać.
Proponuję aby:
1. poprosić rodzinę o kilka godzin spokoju i zamknąć się w przyciemnionym pokoju, postarać się zasnąć
2. już przy objawach łyknąć środek przeciwbólowy
3. zastosować domowe sposoby: czyli obwiązać sznurkiem od szlafroka głowę mocno LUB na końcach palców zacisnąć klamerki do prania aby ból skupił się gdzies indziej.
4. po prostu starać się przetrwać....
Troche sie boje odezwac... Ale mnie pomogl masaz glowy olowkiem. jezeli komus sie to wydaje smieszne moze nie probowac.
Migrena ma to do siebie ze ma tzw objwy zapowiadajce. Kto ma migrene wie o tym, ze chwile przed atakiem czuje sie ze on bedzie
Wtedy wlasnie trzeba wyluzowac, i zrobic sobie masaz olowkiem . Ja robie go w dosc konkretny sposob. ale mysle, ze jak pojdziecie za glosem swojej intuicji to bedzie dobrze. Masujac glowe czuje sie ze w pewnych punktach nastepuje wyrazna ulga. Trzeba sie tam chwilke zatrzymac.
Masaz zaczynam od lukow brwiowych ku skroniom, gora czola ku skroniom, polowe czaszki w koleczka i schodzi sie bokiem kregoslupa szyjnego na lopatke i przechodzi sie na druga strone czyli na druga lopatke. Mozna tam przejechac kilka razy w ta i tamta strone czyli od lopatki do lopatki. Olowkiem tam latwo dostac. Zasada jest taka dosc istotna, ze masaz sie robi najpierw jednej polowy glowy a potem drugiej. Nie nalezy przekraczac lini dzielacej polkule.
Nie mam migreny od kilku lat. Mysle ze jezeli jednej osobie to pomoze to warte jest tego aby reszta sie ze mnie smiala.
Nie jestem zadnym lekarzem ani nic, ani nikogo nie namawiam sama dla siebie to wymyslilam. Mnie to pomoglo.
Zasadniczo chodzi tu o wegiel, a grafit jakby nie bylo weglem jest. Robilam juz ten masaz kawalkiem spalonego patyka jak nie mialam przy sobie olowka, ale brudzi sie czlowiek niemilosiernie.
Na szczęście nie mam tego typu problemów. Pozwolę sobie jednak zaproponować sposób który pochodzi od osób cierpiących na takie dolegliwości i które to osoby wymieniały doświadczenia na innym forum:
PRZEPIS NA BÓL GŁOWY I MIGRENĘ
- sok z jednego grapefruta, (świeżo wyciśnięty),
- łyżka deserowa (nie stołowa i nie herbaciana, pośrednia) oliwy z oliwek,
- 1/6 łyżeczki (do herbaty) pieprzu cayenne.
Wymieszać i szybko wypić.
Gdyby po kilku minutach nie zaczęło działać, kurację można powtórzyć. /Uwaga: nie przesadzać z pieprzem cayenne - szczególnie jeżeli ktoś ma wrażliwy żołądek/
Inna forumowiczka pisze:
"cayenne pieprz jest fantastyczny, czesto pije go wymieszany z woda. Doszlam do pelnej lyzeczki. Kwestia przekonania i treningu.
Polecam na migrene i bol glowy Olejek Chinski (China Oel) produkcji niemieckiej. Nie jest latwo dostac na krajowym rynku. Ja bedac w kraju sprowadzilam dla siebie i rodziny z Buska z normalnej apteki. Dalam kuzynce znanej z migren, ktora twierdzi, ze za pierwszym podejsciem pozbyla sie migreny w ciagu 15 minut. Posmarowala skronie i przeguby dloni, zamknela oczy (KONIECZNE) i spokojnie czekala. Po krotkim dochodzeniu stwierdzila ze w jej regularne lekarstwo na migrene zawiera miete pieprzowa tez. Olejek zawiera tylko miete pieprzowa i nic wiecej, ale dobry jest na wszystko. "