Są wykonane z bibuły. Potrzebne są do nich bibuła bordowa i ekri na róże,zielona na listki i gałązki,klej, nożyczki i druciki.No i oczywiście chęci. Próbowałam z innych kolorów bibuły,ale nie ma takiego efektu jak z bordo i ekri,ale to też zależy jaki kto ma gust.Pozdrawiam.
Nie wiem,czy dobrze wytłumaczę,ale zacznę po kolei. Na małą różę: Wzdłuż bibuły tniemy pasek dł.6-7 cm, szer.5 cm.Na górze zaokrąglamy i jak już mamy taki płatek to musimy zwijać jego brzegi,aż do końca i delikatnie rozciągamy cały płatek i u dołu marszczymy. Następnie bierzemy jeden płatek i owijamy go dość ciasno wokół cienkiego drucika,tak przykładamy kolejno płatki,aż utworzy nam się róża. Potem z zielonej bibuły wycinamy 3 podłużne stożki,spiczatą końcówkę skręcamy a dół ma być prosty i kolejno przyklejame listki naokoło róży.Potem trochę dłuższy kawałek zielonej bibuły,który nokręcamy na całej długości drucika.I gotowe. Ja wiem,że może wydaje się to trudne,ale wcale tak nie jest.Mi z początku też tak się wydawało i róże wychodziły kwadratowe,ale nie dałam za wygraną i oto taki efekt.
no i tu się niestety powtórze , bo poprostu brak mi slów : a jak patrzę na te cuda to myślę sobie : ale ze mnie nieudacznik i antytalent, gratuluje pomyslowości i sprawności ,inka21
Twoje różyczki są piękne ! jak żywe Ja w ubiegłym roku , robilam z jesiennych liści klonu.żółte i czerwone .. Wadomo ,po jakimś czasie zmieniły barwę ,ale sa równie ciekawą formą martwej natury...pozdrawiam
Oto róże,które sama wykonałam.
Róże są piękne !!
Napisz proszę coś o ich wykonaniu ....
Pozdrawiam - Elek
Są wykonane z bibuły.
Potrzebne są do nich bibuła bordowa i ekri na róże,zielona na listki i gałązki,klej, nożyczki i druciki.No i oczywiście chęci.
Próbowałam z innych kolorów bibuły,ale nie ma takiego efektu jak z bordo i ekri,ale to też zależy jaki kto ma gust.Pozdrawiam.
Dzięki za odpowiedź - trzeba mieć naprawdę i ......... zdolności ........ i dużo cierpliwości !!
Raz jeszcze :
Jakie to piękne,naprawde śiczne.Może coś więcej o tych różach,jak się je robi.
Prześliczne. Zawsze zazdrosciłam ludziom majacych zdolnosci manualne.
Nie wiem,czy dobrze wytłumaczę,ale zacznę po kolei.
Na małą różę:
Wzdłuż bibuły tniemy pasek dł.6-7 cm, szer.5 cm.Na górze zaokrąglamy i jak już mamy taki płatek to musimy zwijać jego brzegi,aż do końca i delikatnie rozciągamy cały płatek i u dołu marszczymy.
Następnie bierzemy jeden płatek i owijamy go dość ciasno wokół cienkiego drucika,tak przykładamy kolejno płatki,aż utworzy nam się róża.
Potem z zielonej bibuły wycinamy 3 podłużne stożki,spiczatą końcówkę skręcamy a dół ma być prosty i kolejno przyklejame listki naokoło róży.Potem trochę dłuższy kawałek zielonej bibuły,który nokręcamy na całej długości drucika.I gotowe.
Ja wiem,że może wydaje się to trudne,ale wcale tak nie jest.Mi z początku też tak się wydawało i róże wychodziły kwadratowe,ale nie dałam za wygraną i oto taki efekt.
Efekt fantastyczny. Podziwiam i szczerze gratuluję zdolności manualnych.
no i tu się niestety powtórze , bo poprostu brak mi slów : a jak patrzę na te cuda to myślę sobie : ale ze mnie nieudacznik i antytalent, gratuluje pomyslowości i sprawności ,inka21
Gratuluję takich wspaniałych zdolności manualnych! Róże są piękne i kolorowo dobrane fantastycznie!
Dziewczyny dzięki,aż się zawstydziłam.
Jest mi naprawdę miło.
Jestem na etapie robienia dużych róż,jak skończę to pokażę.
super jak żywe
super sliczne sa!
Śliczności. I Ty to z krepiny robisz takie cuda??
Wróbelku ze zwykłej bibuły.
Twoje różyczki są piękne ! jak żywe Ja w ubiegłym roku , robilam z jesiennych liści klonu.żółte i czerwone ..
Wadomo ,po jakimś czasie zmieniły barwę ,ale sa równie ciekawą formą martwej natury...pozdrawiam