Ja na swojej działce poprzycinałam kwiaty,zebrałam trochę warzyw.powyrywałam większe zielska.Teraz muszę przekopać jeszcze grządki, i przesadzić truskawki i poziomki.Na koniec zostanie wygrabienie wszystkich liści.
u nas już na końcówce. Grządki kwiatowe już są zrobione. Z warzyw to jeszcze trza seler powyrywać i fasolkę (jasia) a reszta powyrywana i przekopana ta część ogródka:) I w zaszdzie to nie wiem co tam Malućki jeszce będzie robił. Bo pewnie nazimę to drzewka owocowe jakośt rza ochronić. Nieznam się. Ogróek to działka Malućkiego, ja pomagam:)
U mnie na działce selery i pory są juz wykopane, w sobote wykopałam pietruchę, część posadziłam żeby na wiosne była zielona natka. Jabłuszka zerwane - plon obfity, pewnie zrobimy z tych mniejszych winuśko. Pozostalo wykopać kanny, dalie, ale w tej chwili są w pełnym kwitnieniu aż szkoda je wykopywać, trochę przyciąć róże bo w jesieni strasznie strzeliły w górę, okopcować je i oczywiście przekopać działeczkę, Posadzić zimowy vczosnek, posiać pietruszkę i marchewkę.. Mam nadzieję że przed zimą zdążę. Pozdrawiam wszystkich działkowiczów Magdalena
Z ziemi robię kopczyk tylko dookoła korzenia, a na wiosnę ziemię się rozgarnia, a pędy róż przycina dość krótko. Oczywiście mam na myśli róże niskie. Tak robię juz od wielu lat i róże nie przemarzają.
u mnie w zasadzie prace jesienne zakończone. poszerzone pasmo rabarbaru; poziomki zmieniły lokalizację; poletko pod borówkę przygotowane - zamieszka w przyszłym roku; winorośle, porzeczki przycięte; brzoskwinia, którą dopadła kędzierzawość została opryskana Miedzianem extra - przy okazji opryskane sąsiadujące drzewa i krzewy; wyplewione, przekopany poplon z motylkowych - żyto z wyką wysiane i na wiosnę się przekopie; wsadzony czosnek ozdobny, krokusy, trawa skoszona. pozostało grabienie liści, okopanie róż, zabezpieczenie roślin przed zimą, rozpoczęcie walki z mchem. Jedna z forumowiczek zaoferowała pomoc w ogarnięciu altanki, mija kolejny tydzień a tu żywej duszy. Przyjdzie mi wykonać tę czynność osobiście, chyba... Jak się uda, to się jeszcze coś spali.
btw. gdzieś błądził na forum wątek o daliach... Powinny być już wykopane i spoczywać, np. w torfie.
Ja obcinam całą "góre" do wys. 150, a na wiosnę jak tylko pokażą się pąki liściowe, usuwam stare. grube konary (jak najbliżej głównego pnia) i te przemarznięte. rany smaruję (pędzelkiem) maścią (z dodatkiem denaturatu jeśli zgęstniała). Tylko maść na rany i choroby trzeba stosować, a nie do szczepień.Nie pamiętam nazwy (EUPAREN?) Emulsja malarska nie zdaje jednak egzaminu., Janek
Moje winogrono, zaniedbane przez lata, "ogoliłam" jesienią tak, że mam obawy czy coś z niego wyrośnie. Ale widziałam że sąsiad /a zna się na rolnictwie/ też ostro poprzycinał.
W sobotę zabieram się za porządkowanie ogródka. Cały trzeba przekopać, wykopać pory, buraki selery. Kwiaty też czekają na przycięcie. A jak wam idzie?
Ja na swojej działce poprzycinałam kwiaty,zebrałam trochę warzyw.powyrywałam większe zielska.Teraz muszę przekopać jeszcze grządki, i przesadzić truskawki i poziomki.Na koniec zostanie wygrabienie wszystkich liści.
u nas już na końcówce. Grządki kwiatowe już są zrobione. Z warzyw to jeszcze trza seler powyrywać i fasolkę (jasia) a reszta powyrywana i przekopana ta część ogródka:) I w zaszdzie to nie wiem co tam Malućki jeszce będzie robił. Bo pewnie nazimę to drzewka owocowe jakośt rza ochronić. Nieznam się. Ogróek to działka Malućkiego, ja pomagam:)
A co będziesz robić z selerem? Bo ja zielone suszę a korzenie do wiadra z piachem, a potem w zimie do zupki jak znalazł.
Korzeńdo piasku i to w piwnicy a zielone to będziemy suszyć. Tak samo zresztą z pietruszką (ta już jest zrobiona)
Zieloną pietruchę siekam i zamrażam. Wcześniej zamroziłem tak szczypiorek i koperek.
Bahus
U mnie na działce selery i pory są juz wykopane, w sobote wykopałam pietruchę, część posadziłam żeby na wiosne była zielona natka. Jabłuszka zerwane - plon obfity, pewnie zrobimy z tych mniejszych winuśko. Pozostalo wykopać kanny, dalie, ale w tej chwili są w pełnym kwitnieniu aż szkoda je wykopywać, trochę przyciąć róże bo w jesieni strasznie strzeliły w górę, okopcować je i oczywiście przekopać działeczkę, Posadzić zimowy vczosnek, posiać pietruszkę i marchewkę.. Mam nadzieję że przed zimą zdążę. Pozdrawiam wszystkich działkowiczów Magdalena
A propos róż nasze też wyrosły jak je chronisz całe przykrywasz czy tylko na dole?
Z ziemi robię kopczyk tylko dookoła korzenia, a na wiosnę ziemię się rozgarnia, a pędy róż przycina dość krótko. Oczywiście mam na myśli róże niskie. Tak robię juz od wielu lat i róże nie przemarzają.
Ja mam róże wysokie podobno pnące w zeszłym roku nic z nimi nie robiliśmy ale chyba w tym roku trochę je okryję słomką.
u mnie w zasadzie prace jesienne zakończone.
poszerzone pasmo rabarbaru; poziomki zmieniły lokalizację; poletko pod borówkę przygotowane - zamieszka w przyszłym roku; winorośle, porzeczki przycięte; brzoskwinia, którą dopadła kędzierzawość została opryskana Miedzianem extra - przy okazji opryskane sąsiadujące drzewa i krzewy; wyplewione, przekopany poplon z motylkowych - żyto z wyką wysiane i na wiosnę się przekopie; wsadzony czosnek ozdobny, krokusy, trawa skoszona.
pozostało grabienie liści, okopanie róż, zabezpieczenie roślin przed zimą, rozpoczęcie walki z mchem. Jedna z forumowiczek zaoferowała pomoc w ogarnięciu altanki, mija kolejny tydzień a tu żywej duszy. Przyjdzie mi wykonać tę czynność osobiście, chyba...
Jak się uda, to się jeszcze coś spali.
btw. gdzieś błądził na forum wątek o daliach... Powinny być już wykopane i spoczywać, np. w torfie.
pozdrawiam,
shiludek
/. .\
--o00- \ -00o--
shoffix
* * * * * * * *
Jak przycinać winorośle...i czy można to zostawić na wiosnę?
Bahus
Ja obcinam całą "góre" do wys. 150, a na wiosnę jak tylko pokażą się pąki liściowe, usuwam stare. grube konary (jak najbliżej głównego pnia) i te przemarznięte. rany smaruję (pędzelkiem) maścią (z dodatkiem denaturatu jeśli zgęstniała). Tylko maść na rany i choroby trzeba stosować, a nie do szczepień.Nie pamiętam nazwy (EUPAREN?) Emulsja malarska nie zdaje jednak egzaminu.,
Janek
Moje winogrono, zaniedbane przez lata, "ogoliłam" jesienią tak, że mam obawy czy coś z niego wyrośnie. Ale widziałam że sąsiad /a zna się na rolnictwie/ też ostro poprzycinał.