dostałam od koleżanki cukinię, malutką jędrną, która przed pierwszym przymrozkiem nie zdążyła więcej urosnąć. Własne typy do wykorzystania w formie na ciepło mam.
Ale może wiecie czy można z niej zrobić sałatkę - na surowo? Przejrzałam przepisy, ale to co mi się wyświetliło jest albo na zimę (jeden przepis) albo na ciepło. Jeżeli tak - to czy obierać ze skóry?
widzisz - ale ona miałaby mnostwo pestek, a moje były długości palucha. I niestety mróz je dopadł, choć zewnętrznie tego nie było widać. Także zjadły się w postaci leczo. A dwie ostały (takie większe) i jutro będą placki ziemniaczano -cukiniowe ze specjalnym sosem dla mnie
dostałam od koleżanki cukinię, malutką jędrną, która przed pierwszym przymrozkiem nie zdążyła więcej urosnąć.
Własne typy do wykorzystania w formie na ciepło mam.
Ale może wiecie czy można z niej zrobić sałatkę - na surowo?
Przejrzałam przepisy, ale to co mi się wyświetliło jest albo na zimę (jeden przepis) albo na ciepło. Jeżeli tak - to czy obierać ze skóry?
mozna jak ogorka - na przyklad zrobic mizerie.
W książce kucharskiej Siostry Anastazji widziałam cukinię a'la ananas. jest to przetwór na zimę może warto wypróbować Ewa
A może leczo na zimę zamrozić.
Mogłaś napisać, dostałabyś ogromnę (3 kg) też jędrną
Bahus
widzisz - ale ona miałaby mnostwo pestek,
a moje były długości palucha. I niestety mróz je dopadł, choć zewnętrznie tego nie było widać. Także zjadły się w postaci leczo. A dwie ostały (takie większe) i jutro będą placki ziemniaczano -cukiniowe ze specjalnym sosem dla mnie