Forum

Figle na igle i pielenie ogródka

chwasty!!!ratunku!!!

  • Autor: Mońcia Data: 2006-10-19 12:24:44

    Nikt chyba nie będzie polemizował,że najszybciej i najdorodniej działka obfituje w chwasty.Nie mam już do tego siły!!!To syzyfowa praca-zanim skończe odchwaszczać koniec działki to już zarasta początek i tak nieustannie...błędne koło.Z roku na rok mam też coraz bardziej zachwaszczony trawnik.Może ktoś zna w miare skuteczny sposób na to koszmarne zielsko???

  • Autor: estanish Data: 2006-10-19 14:22:22

    Moje rada jeżeli chodzi o grządki np.warzywniak: na zimę zalać działkę tak solidnie wodą i przykryć czarną folią . Ja używam budowlanej. Oczywiście trzeba ją jakoś docisnąć żeby nie uciekła z pierwszym wiatrem i żeby to wszystko uczciwie zgniło. Takie zgniłe chwasty są nawozem i nie odrastają. Robię tak co roku i chwalę sobie. Polecam położyć płachtę na całą działkę wtedy nawet ścieżki są odchwaszczone. Kwietniki z wieloletnimi roślinami załatwiam agrowłókniną czarną i korą . Działa !!! pozdrawiam Ewa

  • Autor: Janek Data: 2006-10-19 20:37:48

    No nie....masz całkiem fajny pomysł. Jeszcze nie skopałem na zimę ale tak zrobię w tym roku.
    Pozdrawiam.
    Janek

  • Autor: shoffix Data: 2006-11-07 00:34:58

    A wdepnę sobie w temat, bo zważywszy na słowa porady:

    @estanish:
    Moje rada jeżeli chodzi o grządki np.warzywniak: na zimę zalać działkę tak solidnie wodą i przykryć czarną folią . Ja używam budowlanej. Oczywiście trzeba ją jakoś docisnąć żeby nie uciekła z pierwszym wiatrem i żeby to wszystko uczciwie zgniło. Takie zgniłe chwasty są nawozem i nie odrastają. Robię tak co roku i chwalę sobie.


    stał się on ciekawy, z punku widzenia ochrony przed chwastami.

    Sceptycznie podchodziłbym do metody, a dlaczego:
    - zgniłe chwasty nie są nawozem, w rozumieniu kompostu. Nie chodzi o to, by coś zgniło anaerobowo, ale by się rozłożyło aerobowo. Gnicie jest postrzegane negatywnie.
    - dopóki będą chwasty, dopóty one będą.
    - dopóki będą zwierzęta, dopóty będą się chwasty roznosiły.
    - dopóki będzie wiatr, dopóty chwasty będą się rozsiewać.
    - zlanie wodą i zakrycie folią..., dołóżmy ciepłe dni, które przecież będą no i mamy: to gdzieś się pleśń pojawi, to gdzieś się grzybek zadowoli z klimatu; na wiosnę ściągamy folię i dajemy wolność naszej hodowli, która aż rwie się z uwięzi do życia. Ale chwasty zgniły. Aby na pewno? Może tylko to zielone zgniło? Może jeszcze zdążły wysiać nasiona zanim je otulono, albo coś inkszego przywiało? Może jakaś podziemna część się uchowała?
    Wizualnie nie ma, ale zapewne będzie, bo nie może być tak, żeby nie było.
    - folia plus śnieg i ziemia się ubija, zamiast przewietrzać.
    - co się dzieje, np. z dżdżownicami?
    - co z topniejącym śniegiem?

    Jestem jednak zwolennikiem przekopania, odchwaszczania, wysiewania zielonego nawozu, jako poplon/przedplon. Jeżeli nawet bez odchwaszczania i wysiewu zielonego, to chociaż przekopać i pozostawić w ostrej skibie na czas zimy. Niech to oddycha, a nie kisi się i dusi pod folią. Ziemię należy U-PRA-WIAĆ.

    Ale, skoro ktoś jest zadowolniony z metody z folią i sobie chwali, to oczywiście nic mi do tego. Inaczej tylko widzę zabiegi.

    btw. @estanish: "Polecam położyć płachtę na całą działkę wtedy nawet ścieżki są odchwaszczone".

    nawet na trawę?

    @estanish: "Kwietniki z wieloletnimi roślinami załatwiam agrowłókniną czarną i korą. Działa!!!"

    to już zupełnie inna bajka.


    pozdrawiam,
    shiludek

    '\/'
    /. .\
    --o00- \ -00o--
    shoffix
    * * * * * * * *

  • Autor: Mońcia Data: 2006-10-20 12:47:57

    Naprawde chwasty nie odrastają???Jakoś trudno mi w to uwierzyć,ale ja nie mam nic do stracenia-wypróbuje!Dziękuje za pomysł!!!

  • Autor: Janek Data: 2006-10-19 20:40:46

    Mońciu, chyba odchwaszczasz tak jak moje Ślubne Szczęście ...korzonki zostają . Trzeba przed odchwaszczaniem zlać dobrze glebę i wyrywać z korzeniami, a nie tylko części zielone usuwać.
    Ja...

  • Autor: Mońcia Data: 2006-10-20 12:45:55

    Hihihi....Janku,kiedy ja naprawde usuwam chwasty z korzeniami!!!Uwierz mi.

  • Autor: Janek Data: 2006-10-23 10:19:34

    A przypadkiem nie masz, nie uprawianej działki w sąsiedztwie? Obornik jaki ostatnio dawałąć? Czy przypadkiem nie z chlewa ( tzn spod świń)?
    Jaki masz chwasty? Podaj więcej lub wejdź na GG?

  • Autor: malina_ana Data: 2006-10-22 16:23:17

    A ja po kolejno zebranych warzywach siałam poplon /gorczycę/ i mam teraz działkę bez chwastów a jaką ładnie zieloną.Teraz trzeba będzie przekopać.jest bez chwastów i z nawozem

  • Autor: shoffix Data: 2006-11-07 00:42:49

    @Mońcia:
    Z roku na rok mam też coraz bardziej zachwaszczony trawnik.Może ktoś zna w miare skuteczny sposób na to koszmarne zielsko???


    Proszę bardzo. A' propos trawnika dam Ci dwa rozwiązania: albo polubić i uznać koszmar za ziele stosowane na różne dolegliwości (a w rzeczywistości są to zioła, tylko ludzie nadali im miano chwastów, jako coś niepożądanego w danym miejscu), albo:- po pierwsze: kosić;
    - po drugie: kosić;
    - po trzecie: kosić;
    - po kolejne: aeracja/wertykulacja;
    - podlewanie,
    - jeśli zachodzi konieczność to nawożenie/wapnowanie
    - zastosować oprysk/pędzelkowanie herbicydami, np. Mniszek 540SL, Biofix 260EC, Starane 250EC, Chwastox (extra 300SL); wybór selektywny, w zależności od chwastów na trawie. Walka od kwietnia gdzieś do połowy września. Często zabieg się powtarza po 6 tygodniach.
    - po raz kolejny: kosić.

    btw. wspomniałem o koszeniu?

    pozdrawiam,
    shiludek

    '\/'
    /. .\
    --o00- \ -00o--
    shoffix
    * * * * * * * *

  • Autor: bahus Data: 2006-11-07 15:18:50

    Z mojego paromiesięcznego doświadczenia wiem, że jedyny sposób na chwasty na ekologicznej działce (a o to taką przecież chodzi) to paść na kolana (jak kto szczupły to może kucnąć ) i rwać, rwać, rwać. A trawnik kosić, kosić, kosić. Chemii nie polecam. Dosyć mamy jej wszędzie...niech działka będzie naszą "oazą" zdrową i "czystą".
    Bahus

  • Autor: Janek Data: 2006-11-08 09:57:27

    Masz rację ale wybiórcze usuwanie chwastów (pędzelkowanie) polecane przez "shiludka" jest bardzo dobra metodą.  Ja, gdy jeszcze miałem trawnik,
    tak pozbyłem się mlecza i chrzanu. Pędzelkiem smaruje się liście, bez rozcieńczania środka. Efekt niemal natychmiastowy. Polecam.
    Janek

Przejdź do pełnej wersji serwisu