Mam hortensje, jeden krzak, bały. To co latem było kwiatem, teraz jest zaschnięte, brązowe... czy ściąć? Czy raczej pozostawić. No i jak zabezpieczyć przed zimą. Bahus
Hortensji się nie ścina, bo na tych starych odnogach tworzą się młode pędy na przyszły rok, ja mam 4 krzewy niebieskie i różowe, a na zimę przysypuję je gęsto zgrabionymi liśćmi.
@basia19 napisała: Hortensji się nie ścina, bo na tych starych odnogach tworzą się młode pędy na przyszły rok.
Musze się wtrącić z polemiką, bo nie do końca Twoje słowa są prawdą. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że każdą hortensję można przycinać, kwestia, czy każda póżniej (w danym sezonie) zakwitnie, jeżeli cięcie przeprowadzimy nieadekwatnie do odmiany hortensji...
Hortensja ogrodowa kwitnie na zeszłorocznych pędach, więc jeżeli pozbawimy zawiązków pąków przez cięcie, to można się liczyć z brakiem kwiatów w danym sezonie, bądź w najlepszym przypadku znacznym ograniczeniem ich ilości. W przypadku hortensji ogrodowej zaleca się usuwanie jedynie przekwitłych kwiatostanów. Zabieg wykonujemy albo jesienią, albo wiosną - gdy widać kondycję rośliny po zimie. Skłaniam się bardziej ku wiośnie. Kosmetycznie można też ciąć stare, kilkuletnie pędy (o jasnym zabarwieniu), ale z rozwagą.
Hortensje bukietowe, krzaczaste (1.-2. metrowe; czasami i wyższe) przycinamy wiosną i tutaj bez obaw skrócenie pędów może być nawet >70%., bo krzewy i tak kwitną na tegorocznych pędach danego sezonu.
Z powyższego, jeżeli mówisz o hortensji ogrodowej, to mogę przyznać Ci rację; zaś w przypadku hortensji kwitnących na tegorocznych pędach - mijasz się z prawdą.
Inne uwagi: Hortensja lubi kwaśne, próchnicze podłoże. Stopniem zakwaszenia gleby można różnicować kolor kwiatów (hortensja ogrodowa) = nim bardziej kwaśna gleba, tym kwiaty bardziej czerwone, wpadające w fiolet; zasadowa, ale w granicach tolerancji = zabarwienie kwiatów różowe. Przy pH gleby powyżej 6.0 liscie mogą żółknąć, zasychać. Hortensja bukietowa jest bardziej odporna na zasadowość gleby.
Ogrodowe hortensje należy okrywać na zimę, np. torfem, korą, liścmi, dodatkowo usypując kopczyk ziemi na wysokość ok. 30 cm (mówi się: tyle, ile zdola się utrzymać - podobnie jak przy różach), lub okładając słomą czy agrowłókniną. Przy hortensjach krzaczastych, bukietowych (kwiaty różowe, białe) okrywanie można sobie darować, bo są bardziej odporne na przymarzanie, acz nie zaszkodzi, jak będą zabezpieczone. Okrywanie z końcem października => początek listopada. Hortensje lubią wodę (Hydragena); stanowiska powinny być raczej w półcieniu. Źle rosną na ciężkich, zasadowych glebach. Warto opryskiwać wiosną przeciw mszycy.
Skarbonka shoffixa: BTW 1. Zbieram na abonament dostepu do sieci Internet. BTW 2. Zbieram na bebechy do komputera + monitor. Szczegółowych informacji, gdzie wpłacać dobrowolne kwoty pieniężne, udzielam prywatnie via e-mail.
Witaj!!! Ja też się ostatnio dokształcałam w temacie hortensji! Wszystko zależy od tego jaką masz odmianę. Polecam http://forumogrodnicze.info/ - tam naprawdę dowiesz się wszystkiego! Jeżeli masz hortensję ogrodową (macrophylla), to rzeczywiście nie wolno jej teraz obcinać, bo w przyszłym roku Ci nie zakwitnie, ale wiem, że są również odmiany, które obcina się właśnie na jesieni! Powodzenia!!! Ja mam h.ogrodową, więc na innych się nie znam!!! Pozdrawiam!!! Jeżeli chodzi o okrywanie, można delikatnie zebrać gałęzie i obwiązać sznurkiem, potem usypać kopczyk z liści - jak wysoko się da, a resztę owinąć agrowłókniną. Byle do wiosny!!!!
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Mam hortensje, jeden krzak, bały. To co latem było kwiatem, teraz jest zaschnięte, brązowe... czy ściąć? Czy raczej pozostawić. No i jak zabezpieczyć przed zimą.
Bahus
To akurat wiem,bo mam hortensje.Zostaw je i okryj na zimę.Wiosną wszystko odrośnie!
nie obcinac hortensji ??
Ja nie obcinam.Mam niebieskie ,po zastosowaniu odpowiedniego nawozu kwitną na niebiesko.
Ja ścięłam kwiatki i mi się pięknie zasuszyły do bukietów na zimę. Na zimę okrywam krzaki.
Hortensji się nie ścina, bo na tych starych odnogach tworzą się młode pędy na przyszły rok, ja mam 4 krzewy niebieskie i różowe, a na zimę przysypuję je gęsto zgrabionymi liśćmi.
a jak to robisz? jakoś nie wyobrażam sobie jak przysypać krzew - mój wysoki, ponad 1 m i często mi przemarza
@basia19 napisała:
Hortensji się nie ścina, bo na tych starych odnogach tworzą się młode pędy na przyszły rok.
Musze się wtrącić z polemiką, bo nie do końca Twoje słowa są prawdą.
Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że każdą hortensję można przycinać, kwestia, czy każda póżniej (w danym sezonie) zakwitnie, jeżeli cięcie przeprowadzimy nieadekwatnie do odmiany hortensji...
Hortensja ogrodowa kwitnie na zeszłorocznych pędach, więc jeżeli pozbawimy zawiązków pąków przez cięcie, to można się liczyć z brakiem kwiatów w danym sezonie, bądź w najlepszym przypadku znacznym ograniczeniem ich ilości. W przypadku hortensji ogrodowej zaleca się usuwanie jedynie przekwitłych kwiatostanów. Zabieg wykonujemy albo jesienią, albo wiosną - gdy widać kondycję rośliny po zimie. Skłaniam się bardziej ku wiośnie. Kosmetycznie można też ciąć stare, kilkuletnie pędy (o jasnym zabarwieniu), ale z rozwagą.
Hortensje bukietowe, krzaczaste (1.-2. metrowe; czasami i wyższe) przycinamy wiosną i tutaj bez obaw skrócenie pędów może być nawet >70%., bo krzewy i tak kwitną na tegorocznych pędach danego sezonu.
Z powyższego, jeżeli mówisz o hortensji ogrodowej, to mogę przyznać Ci rację; zaś w przypadku hortensji kwitnących na tegorocznych pędach - mijasz się z prawdą.
Inne uwagi:
Hortensja lubi kwaśne, próchnicze podłoże. Stopniem zakwaszenia gleby można różnicować kolor kwiatów (hortensja ogrodowa) = nim bardziej kwaśna gleba, tym kwiaty bardziej czerwone, wpadające w fiolet; zasadowa, ale w granicach tolerancji = zabarwienie kwiatów różowe. Przy pH gleby powyżej 6.0 liscie mogą żółknąć, zasychać. Hortensja bukietowa jest bardziej odporna na zasadowość gleby.
Ogrodowe hortensje należy okrywać na zimę, np. torfem, korą, liścmi, dodatkowo usypując kopczyk ziemi na wysokość ok. 30 cm (mówi się: tyle, ile zdola się utrzymać - podobnie jak przy różach), lub okładając słomą czy agrowłókniną.
Przy hortensjach krzaczastych, bukietowych (kwiaty różowe, białe) okrywanie można sobie darować, bo są bardziej odporne na przymarzanie, acz nie zaszkodzi, jak będą zabezpieczone. Okrywanie z końcem października => początek listopada.
Hortensje lubią wodę (Hydragena); stanowiska powinny być raczej w półcieniu. Źle rosną na ciężkich, zasadowych glebach. Warto opryskiwać wiosną przeciw mszycy.
Skarbonka shoffixa:
BTW 1. Zbieram na abonament dostepu do sieci Internet.
BTW 2. Zbieram na bebechy do komputera + monitor.
Szczegółowych informacji, gdzie wpłacać dobrowolne kwoty pieniężne, udzielam prywatnie via e-mail.
pozdrawiam,
shiludek
/. .\
--o00- \ -00o--
shoffix
* * * * * * * *
Witaj!!! Ja też się ostatnio dokształcałam w temacie hortensji! Wszystko zależy od tego jaką masz odmianę. Polecam http://forumogrodnicze.info/ - tam naprawdę dowiesz się wszystkiego! Jeżeli masz hortensję ogrodową (macrophylla), to rzeczywiście nie wolno jej teraz obcinać, bo w przyszłym roku Ci nie zakwitnie, ale wiem, że są również odmiany, które obcina się właśnie na jesieni! Powodzenia!!! Ja mam h.ogrodową, więc na innych się nie znam!!!
Jeżeli chodzi o okrywanie, można delikatnie zebrać gałęzie i obwiązać sznurkiem, potem usypać kopczyk z liści - jak wysoko się da, a resztę owinąć agrowłókniną.
Pozdrawiam!!!
Byle do wiosny!!!!