Ciągle myślę nad tymi parowanymi daniami. Tak naprawdę to poza warzywami i kluskami (i schabem) nie robiłam niczego. Warzywa paruję nawet nie do samego obiadu - wyjątek stanowią kalafior i brokuły,ale one są daniem samym w sobie, najbardziej lubię bez żadnych dodatków, polane tłuszczem z bułką tartą - ale do sałatek - ziemniaki, marchew. Przeszkadza mi tylko brak soli - bo posolone po uparowaniu już smakują inaczej.
Ja mam taką machinę Tefala (dostałam ją w prezencie ślubnym wraz z książką kucharską). Niestety zgubiłam książkę, a pamiętam, że były tam naprawdę fajne potrawy. W parowniku są 3 poziomy. Często robię na obiad ziemniaki, warzywa i rybę, ale nam się już przejadło i szukam czegoś nowego.
Może ktoś ma jakieś fajne przepisy na obiadek cały z pary?
Ja do tej pory głównie rybkę i warzywa robiłam.
Polecam schab z ziołami inki21 - co prawda je się go na zimno, ale naprawdę jest wspaniały.
zrobiłam schab -pychota!!
Ale nadal szukam innych propozycji.
Ciągle myślę nad tymi parowanymi daniami. Tak naprawdę to poza warzywami i kluskami (i schabem) nie robiłam niczego. Warzywa paruję nawet nie do samego obiadu - wyjątek stanowią kalafior i brokuły,ale one są daniem samym w sobie, najbardziej lubię bez żadnych dodatków, polane tłuszczem z bułką tartą - ale do sałatek - ziemniaki, marchew. Przeszkadza mi tylko brak soli - bo posolone po uparowaniu już smakują inaczej.
Ja mam taką machinę Tefala (dostałam ją w prezencie ślubnym wraz z książką kucharską). Niestety zgubiłam książkę, a pamiętam, że były tam naprawdę fajne potrawy.
W parowniku są 3 poziomy. Często robię na obiad ziemniaki, warzywa i rybę, ale nam się już przejadło i szukam czegoś nowego.