Chciałem wstawić swoje"wiersze" ale zrezygnoewałem, ponieważ komentarze dotyczą czegoś zupełnie innego...pozostawiam tylko jeden "Powiedz"...jako "dowód": niefortunnego połączenia. Komentarze pojawiają się same. Pozdrawiam Janek
Lucky już zgłosiła ten problem. Wyczyściłam jej wszystkie artykuły, więc nie widzę problemu, żeby tego samego nie zrobić z niechcianymi komentarzami pod Twoimi wierszami. Tylko wszystko stopniowo, bo dużo pracy...
Janku, tak jak Till napisala ja mialam ten sam problem z moimi atykulami, ale Twoich wierszy jest duuuuuzoooo wiecej :)) oczywiscie, ze nie chcemy ich stracic, ale mysle, ze teraz na dzien dzisiejszy to przydalaby nam sie armia moderatorow do czyszczenia wszystkich problemow. Jak widziales ja napisalam nowy artykul i tez nie wiadomo skad znalazly sie pod nim komentarze "ni z gruchy, ni z piertuchy" i tak jak w Twoim przypadku komentarze zarowno w starych jak i w nowym artykule pojawily sie same nie wiedziec skad :(:(:( Mysle, ze tak jak Till (nieoceniona w tym wszystkim) Ci obiecala na pewno da sie to wszystko wyczyscic. Nie wiem czy bedziesz tak chcial zrobic, ale moze daj narazie tak jak leci i pod tym wszystkim daj wlasny komentarz cos w stylu: "powyzsze komentarze ukazaly sie po awarii i nie dotycza danego wiersza - zostana usuniete niebawem. A ponizej zamieszczam komentarze odsyskane" W ten sposob mialbys zalatwiony problem wklepywania na nowo wierszy a pozostaloby tylko czyszczenie dla moderatorow. Przemysl to, chcialabym pomoc .....;))
Marylka, masz nawet dobry pomysł, tak zrobię. A co do Twoich artykułów, to przyznam się, że lepiej mi się czyta jak są do kupy. Ze względu na "walnięcie" mi drukarki nie mogłem sobie wydrukować i czytałeem po łebkach. Teraz to mam przynajmniej :"fest czytanie"...tylko częściej muszę oczy wycierać ze śmiechu. Zmysł obserwacyjno-humorystyczny Masz jednak lepszy ode mnie. I to jest fajnie. Buźka Janek
A myślałem, że mnie już poznałaś.......i smutno mi ":od Ciebie"( jak kiedyś mawiała moja średnia latorośl). Buźka Janek
P.S. Co do pełnej opinii...po przeczytaniu powtórnym dotychczasowej publikacji wpiszę...napewno. Po pierwszym czytaniu bola oczy i brzuch. Nie znam przyczyny... J.
Chciałem wstawić swoje"wiersze" ale zrezygnoewałem, ponieważ komentarze dotyczą czegoś zupełnie innego...pozostawiam tylko jeden "Powiedz"...jako "dowód": niefortunnego połączenia.
Komentarze pojawiają się same.
Pozdrawiam
Janek
Lucky już zgłosiła ten problem. Wyczyściłam jej wszystkie artykuły, więc nie widzę problemu, żeby tego samego nie zrobić z niechcianymi komentarzami pod Twoimi wierszami. Tylko wszystko stopniowo, bo dużo pracy...
Till, dziękuję. Rozumiem ,. że jest taraz dużo roboty, dlatego tylko zasygnalizowałem problem.
Pozdrawiam
Janek
Janku, tak jak Till napisala ja mialam ten sam problem z moimi atykulami, ale Twoich wierszy jest duuuuuzoooo wiecej :)) oczywiscie, ze nie chcemy ich stracic, ale mysle, ze teraz na dzien dzisiejszy to przydalaby nam sie armia moderatorow do czyszczenia wszystkich problemow.
Jak widziales ja napisalam nowy artykul i tez nie wiadomo skad znalazly sie pod nim komentarze "ni z gruchy, ni z piertuchy" i tak jak w Twoim przypadku komentarze zarowno w starych jak i w nowym artykule pojawily sie same nie wiedziec skad :(:(:( Mysle, ze tak jak Till (nieoceniona w tym wszystkim) Ci obiecala na pewno da sie to wszystko wyczyscic. Nie wiem czy bedziesz tak chcial zrobic, ale moze daj narazie tak jak leci i pod tym wszystkim daj wlasny komentarz cos w stylu:
"powyzsze komentarze ukazaly sie po awarii i nie dotycza danego wiersza - zostana usuniete niebawem. A ponizej zamieszczam komentarze odsyskane"
W ten sposob mialbys zalatwiony problem wklepywania na nowo wierszy a pozostaloby tylko czyszczenie dla moderatorow.
Przemysl to, chcialabym pomoc .....;))
Marylka, masz nawet dobry pomysł, tak zrobię.
A co do Twoich artykułów, to przyznam się, że lepiej mi się czyta jak są do kupy. Ze względu na "walnięcie" mi drukarki nie mogłem sobie wydrukować i czytałeem po łebkach. Teraz to mam przynajmniej :"fest czytanie"...tylko częściej muszę oczy wycierać ze śmiechu.
Zmysł obserwacyjno-humorystyczny Masz jednak lepszy ode mnie. I to jest fajnie.
Buźka
Janek
Ciesze sie bardzo, ze czytasz, bo do tej pory myslalam, ze jakos nie jestes zainteresowany :( a przeciez wiesz, ze zalezy mi na Twojej opinii :)))
A myślałem, że mnie już poznałaś.......i smutno mi ":od Ciebie"( jak kiedyś mawiała moja średnia latorośl).
Buźka
Janek
P.S.
Co do pełnej opinii...po przeczytaniu powtórnym dotychczasowej publikacji wpiszę...napewno.
Po pierwszym czytaniu bola oczy i brzuch. Nie znam przyczyny...
J.