moj brat jedzie na poczatku lipca do czech i postanowilam juz zaczac mu tworzyc jakas liste tego co ma z tamtad przywiezc:)znacie jakies fajne produkty ktore tam mozna dostac?albo takie ktore tam wyjda taniej? z gory dzieki za pomoc:))
Ceny są mniej więcej porównywalne. Bardzo drogo jest w centrum Pragi.Sklepy te same co u nas: Hypernova, Tesco, Ikea.............. Chyba,że..... piwko i akohol..................hehehe.Pozdrawiam
Jeśli mogę coś poradzić...to radzę uważać na alkohol ten zwłaszcza przy granicy.Piwko jak najbardziej!Dobre mają Oplatki ( dokładnie nazwy nie pamiętam)ale takie okrągłe słodkie wafle.Więcej nie pamiętam (he,he).Przyjemności!!
Ja zawsze kupuję od jednej Pani, która często jeździ do Czech rum. Jest on tańszy, niż w sklepach, a uważam, że ten czeski jest lepszy. I nie chodzi tu o picie go. Kupuję do placków. To alkohol, który głównie dodajemy w domu do wszelkiego rodzaju ciast i kremów. Nie potrzeba dodawać żadnych aromatów, bo z rumem kremy są pyszne. Zresztą widać to po znikających ciastach. Pozdrawiam.
iza2 ma racje. Nie kupowac alkoholu na wietnamskich targowiskach /przewaznie przy granicy/,choc sprzedawany w butelkach bardzo podobnych do oryginalnych to z tymi ostatnimi nie ma nic wspolnego,sa tansze niz w sklepach ale wg mnie niebezpieczne! Prasa i TV czeska czesto o tym mowi. Oplatki o ktorych pisze iza2 to "Lazenské oplatky",sprzedawane w kwadratowych /lub rzadziej okraglych/ pudelkach kartonowych,przewaznie w kolorze granatowym. Wafle sa okragle,cieniutkie bo to tylko 2 warstwy wafla a w srodku slodkie nadzienie, sa w roznych smakach,nejlepsze sa te sprzedawane w miejscowosciach wypoczynkowych, pieczone na poczekaniu,jeszcze gorace posypane czyms slodkim,np.cukrem z cynamonem i podawane w bibulkowej serwetce /bo gorace/.Pycha,oczywiscie najlepsze sa w Karlovych Varach. Czekolada o ktorej pisze renarb to "Studentská pečet"-o roznych smakach,najlepsze sa bakaliowe i migdalowe,ostatnio nowosc - sliwkowe. Dobre piwa sa drogie, "sikacze" mozna dostac juz za 3 korony pollitrowa butelka, przypominam,ze placi sie zastaw za butelke a to 4 korony. Becherovka jest nazywana trzynastym zrodlem Karlovych Varow,czyli ma wlasciwosci lecznicze.Popularna w koktailach z ktorych najbardziej znany jest tzw. "beton". Jest to bardzo zimny tonik z dodatkiem "setki" Becherovki,koniecznie z plasterkiem cytryny. Drugim znanym czeskim alkoholem jest FERNET,tanszy od Becherovki ale rowniez dobry,jego mlodszym bratem jest FERNET CITRUS ale ten nie cieszy sie takim uznaniem wsrod smakoszy, wsrod mlodziezy Fernet wystepuje pod nazwa "Oddech martwej tesciowej" a koktail z Ferneta to "baworak" - zimny tonik+setka ferneta + plasterek cytryny. Wsrod tradycyjnych czeskich smakolykow wymienilabym tzw. "Utopence" - marynowane kielbaski z cebula,podobne do polskich serdelkow,sprzedawane w sloikach,zajadal sie nimi juz i Dobry wojak Szwejk. A moze "Olomoucké tvarůžky"? Strasznie smierdzace serki ale podobno niebo w gebie.Przewiezc mozna tylko w szczelnie zamknietym sloiku bo inaczej grozi wyrzucenie z pociagu czy autobusu osoby przewozacej ten delikates. To sa moje propozycje na pare pozycji z listy zakupow w Czechach. Pozdrawiam.
Mieszkam niedaleko przejścia granicznego i mam mozliwość częstszego wyjazdu na zakupy.Kiedyś to było opłacalne i częściej jeżdziłam na zakupy do Czech..Obecnie ceny są zbliżone i trzeba bardzo uważać aby nie przepłacać.Jeżeli jechać to właściwie po dobry alkohol bo jest dużo tańszy.Uważać na tzw.te tańsze koniaki bo to mierne podróby.Kupuje tam przyprawy t.j wegetę paprykową,pieprz ziarnisty,nusztardy(duży wybór i dobre),przyprawe na grila,pasta chili w malutkich sloiczkach.Może być piwko Bażant,wiórka kokosowe,bakalie do ciast,masło pomazankowe czyli z przyprawami.Ze słodyczy lentilki i twarde cukierki owocowe(przeżroczyste) coś w rodzaju landrynek ale o wiele lepsze.Czekolady nasze są smaczniejsze a cenowo nie ma różnicy.
Mari, w dziale "zaginione przepisy" umieszczone zostały wszystkie kopie Twoich wspaniałych przepisów.
Ps. Przepraszam autorkę wątku, że tutaj wpisałam tę informację, ale nie bardzo wiedziałam jak poinformować Mari o tej sprawie (nie ma nr GG ani adresu e-mailowego). Pozdrawiam.
Halinkaaa,te twarde cukierki owocowe,przezroczyste to BON PARI,rzeczywiscie smaczne ale trzeba uwazac bo kiedys przez nieuwage kupilam "extra kysele" czyli super kwasne i faktycznie, byly extra kwasne,brrrrrrr.
sorki, pomylilam nazwe. Ale o to mi chodzilo. Jest super. Przy granicy tani jak barszcz. Nawet sie da kupic litrowy 80% bez akcyzy. W zaprzyjaznionym sklepie :)
moj brat jedzie na poczatku lipca do czech i postanowilam juz zaczac mu tworzyc jakas liste tego co ma z tamtad przywiezc:)znacie jakies fajne produkty ktore tam mozna dostac?albo takie ktore tam wyjda taniej?
z gory dzieki za pomoc:))
Ceny są mniej więcej porównywalne. Bardzo drogo jest w centrum Pragi.Sklepy te same co u nas: Hypernova, Tesco, Ikea..............
Chyba,że..... piwko i akohol..................hehehe.Pozdrawiam
hehe,dzieki..mialam nadzieje na jakies oleje czy cos w tym stylu ale to w sumie nasi bliscy sasiedzi..ale jakby sie cos znalazlo to bede wdzieczna..
pewnie beherovke, slodycze, m.in. czekolada studencka- jak ktos lubi, lentilki...
a co beherovka?
Beherovka to likier ziołowo-korzenny. Specyficzny smak więc nie każdemu smakuje, ale ma tez wielu wielbicieli. Kwestia upodobań i smaków.
Jeśli mogę coś poradzić...to radzę uważać na alkohol ten zwłaszcza przy granicy.Piwko jak najbardziej!Dobre mają Oplatki ( dokładnie nazwy nie pamiętam)ale takie okrągłe słodkie wafle.Więcej nie pamiętam (he,he).Przyjemności!!
Ja zawsze kupuję od jednej Pani, która często jeździ do Czech rum. Jest on tańszy, niż w sklepach, a uważam, że ten czeski jest lepszy. I nie chodzi tu o picie go. Kupuję do placków. To alkohol, który głównie dodajemy w domu do wszelkiego rodzaju ciast i kremów. Nie potrzeba dodawać żadnych aromatów, bo z rumem kremy są pyszne. Zresztą widać to po znikających ciastach. Pozdrawiam.
iza2 ma racje. Nie kupowac alkoholu na wietnamskich targowiskach /przewaznie przy granicy/,choc sprzedawany w butelkach bardzo podobnych do oryginalnych to z tymi ostatnimi nie ma nic wspolnego,sa tansze niz w sklepach ale wg mnie niebezpieczne! Prasa i TV czeska czesto o tym mowi.
Oplatki o ktorych pisze iza2 to "Lazenské oplatky",sprzedawane w kwadratowych /lub rzadziej okraglych/ pudelkach kartonowych,przewaznie w kolorze granatowym.
Wafle sa okragle,cieniutkie bo to tylko 2 warstwy wafla a w srodku slodkie nadzienie, sa w roznych smakach,nejlepsze sa te sprzedawane w miejscowosciach wypoczynkowych, pieczone na poczekaniu,jeszcze gorace posypane czyms slodkim,np.cukrem z cynamonem i podawane w bibulkowej serwetce /bo gorace/.Pycha,oczywiscie najlepsze sa w Karlovych Varach.
Czekolada o ktorej pisze renarb to "Studentská pečet"-o roznych smakach,najlepsze sa bakaliowe i migdalowe,ostatnio nowosc - sliwkowe.
Dobre piwa sa drogie, "sikacze" mozna dostac juz za 3 korony pollitrowa butelka, przypominam,ze placi sie zastaw za butelke a to 4 korony.
Becherovka jest nazywana trzynastym zrodlem Karlovych Varow,czyli ma wlasciwosci lecznicze.Popularna w koktailach z ktorych najbardziej znany jest tzw. "beton".
Jest to bardzo zimny tonik z dodatkiem "setki" Becherovki,koniecznie z plasterkiem cytryny.
Drugim znanym czeskim alkoholem jest FERNET,tanszy od Becherovki ale rowniez dobry,jego mlodszym bratem jest FERNET CITRUS ale ten nie cieszy sie takim uznaniem wsrod smakoszy, wsrod mlodziezy Fernet wystepuje pod nazwa "Oddech martwej tesciowej" a koktail z Ferneta to "baworak" - zimny tonik+setka ferneta +
plasterek cytryny.
Wsrod tradycyjnych czeskich smakolykow wymienilabym tzw. "Utopence" - marynowane kielbaski z cebula,podobne do polskich serdelkow,sprzedawane w sloikach,zajadal sie nimi juz i Dobry wojak Szwejk.
A moze "Olomoucké tvarůžky"? Strasznie smierdzace serki ale podobno niebo w gebie.Przewiezc mozna tylko w szczelnie zamknietym sloiku bo inaczej grozi
wyrzucenie z pociagu czy autobusu osoby przewozacej ten delikates.
To sa moje propozycje na pare pozycji z listy zakupow w Czechach. Pozdrawiam.
Wow!! Gratuluję doskonałej orientacji!!!
ojej,dziekuje za taka wyczerpujaca wypowiedz:)napewno co z tego mi sie przyda i moglam wyciagnac wnioski))
a to pewnie andruty ale ja mam je na miejscu:)
Mieszkam niedaleko przejścia granicznego i mam mozliwość częstszego wyjazdu na zakupy.Kiedyś to było opłacalne i częściej jeżdziłam na zakupy do Czech..Obecnie ceny są zbliżone i trzeba bardzo uważać aby nie przepłacać.Jeżeli jechać to właściwie po dobry alkohol bo jest dużo tańszy.Uważać na tzw.te tańsze koniaki bo to mierne podróby.Kupuje tam przyprawy t.j wegetę paprykową,pieprz ziarnisty,nusztardy(duży wybór i dobre),przyprawe na grila,pasta chili w malutkich sloiczkach.Może być piwko Bażant,wiórka kokosowe,bakalie do ciast,masło pomazankowe czyli z przyprawami.Ze słodyczy lentilki i twarde cukierki owocowe(przeżroczyste) coś w rodzaju landrynek ale o wiele lepsze.Czekolady nasze są smaczniejsze a cenowo nie ma różnicy.
Halinka,gdzie mieszkasz? Bo ja tez w dolnoslaskim,tyle ze z czeskiej strony.
Mari, w dziale "zaginione przepisy" umieszczone zostały wszystkie kopie Twoich wspaniałych przepisów. Ps. Przepraszam autorkę wątku, że tutaj wpisałam tę informację, ale nie bardzo wiedziałam jak poinformować Mari o tej sprawie (nie ma nr GG ani adresu e-mailowego). Pozdrawiam.
Smakosiu, baaaardzo dziekuje, wlasnie sie zastanawialam nad tym, kiedy mam sie zabrac za szukanie tych przepisow! Stokrotne dzieki!
Pozdrawiam.
spoko..nie obrazam sie:)
Halinkaaa,te twarde cukierki owocowe,przezroczyste to BON PARI,rzeczywiscie smaczne ale trzeba uwazac bo kiedys przez nieuwage kupilam "extra kysele" czyli super kwasne i faktycznie, byly extra kwasne,brrrrrrr.
to bk.bo ja tez je jadlam i zeczywiscie dobre tylko ze je kupilam w gdansku:)
hm..dzieki.z tymi bakaliami to sie przyda:)
RUM!!! TUZENSKY!!!
Gosiak1978,prawidlowa nazwa tego rumu to RUM TUZEMSKY czyli po polsku Rum krajowy.
sorki, pomylilam nazwe. Ale o to mi chodzilo. Jest super. Przy granicy tani jak barszcz. Nawet sie da kupic litrowy 80% bez akcyzy. W zaprzyjaznionym sklepie :)