Czy polecacie tę metodę leczenia? Czy ktoś z Was sie leczył i czy były efekty? Jak długo powinno się poddawać takiemu leczeniu? Jeżeli możecie to podzielcie się ze mną uwagami na ten temat. Mój mąż leczy się już 2 miesiące i okazało się, że całe leczenie ma trwać pół roku a znajomi mówią, że leczenie igiełkami ma trwać dużo krócej. Pozdrawiam i czekam na Wasze rady i opinie.
Moja znajoma leczy sie akupunktura.Z tym ze ona jest pod stalym dozorem lekarza ze tak powiem co jakis czas do niego chodzi.Znajoma miala takie bole glowy czy tez raczej migreny ze tracila przytomnosc zadne leki nie pomagaly ani lezanie w szpitalu i obserwacje;przeszla przez wiele lekarzy zanim trafila na ta metode leczenia z tego co sie orientuje bole ustaly czasem zdarza sie ze troche glowa poboli ale to nic w porownaniu z tym co bylo ale lekarza od akupunktury odwiedza raczej regularnir.Acha i ma w okolicach uszu na stale male igly ze zlota na stale chyba jedna w jednym i druga przy drugim uchu sa to igielki ciensze od wlosa dlatego ich nie czuje i nie wystaja tak jak te normalne igly do akupunktury tylko sa zakonczone taka malenka kuleczka prawie niewidoczne.Nie wiem dlaczego ale w jej przypadku musi je miec stale.Kazdy problem badz choroba sa inne wiec najlepiej konsultacja z takim lekarzem jak najbardziej wskazana i nie sugeruj sie tym ze jeden tyle byl leczony a drugi tyle bo kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje.Pozdrawiam i zycze udanego powrotu do zdrowia
Ja mam zabiegi akupunktury regularnie i zgadzam sie z tym co napisala Aleksandra. Wszystko zalezy od problemu, jaki staramy sie opanowac jak rowniez od tego jak dlugo na jakis bol cierpimy. Mam problem z dolem kregoslupa i ten problem odzywa sie co jakis czas wiec natychmiast traktuje go iglami. Jakies 2 lata temu mialam pierwszy raz w zyciu bol rwy kulszowej (chyba tak to sie nazywa po polsku) jest to faktycznie cos paskudnego, ale natychmiast polecialam na igielki i nigdy wiecej (narazie) sie nie powtorzyl, czyli mozemy powiedziec, ze pomogl mi jeden zabieg, wiem natomiast, ze w wypadku tego samego bolu ale przewleklego leczenie trwaloby duzo dluzej. Ja mysle, ze moze nie powinniscie sie sugerowac tym co mowia inni (zwlaszcza jesli mieli do czynienia z innymi lekarzami) tylko niech maz skupi sie na tym czy widzi poprawe, jesli jest poprawa to juz wiadomo, ze jest na dobrym tropie. Jesli moze to powinnien rozmawiac z pacjentami tego samego lekarza i z podobnymi schorzeniami, wtedy mozna porownywac ale tez tylko do pewnego stopnia.....kazdy czlowiek jest inny. Z tego co wiem to igielki na stale, o ktorych wspomina Aleksandra nosi sie tylko w pewnych przypadkach i z reguly wtedy gdy leczeniu sa poddane narzady wewnetrzne lub tak jak w przypadku Jej znajomej bole glowy. Jesli chodzi o bole stawow czy miesniowe, ktore ja mam to jakos nigdy nie proponowano mi iglelek stalych (wymienia sie je raz na tydzien). Jesli chcesz i mozesz napisac cos wiecej na temat problemu Twojego meza, to moge popytac, bo ja mam kolezake, ktora wlasnie jest lekarzem medycyny chinskiej i akupunktury......z drugiej strony niewiele to da ze wzgledu na zamieszkanie Twoje i moje, ale jesli chcesz to chetnie popytam.
Luckystar mój mąż ma 31 lat, nie pracuje fizycznie i 2 miesiące temu poczuł silny ból w dole kręgosłupa. Dostał skierowanie na prześwietlenie i okazało się, że to dyskopatia. Dostał leki przeciwbólowe i miał nastawiany kręgosłup. Niestety nie dostał żadnego skierowania na rehabilitacje tylko leki przeciwbólowe więc poszedł prywatnie do Rosjanina (do końca nie wiem czy ma tytuł lekarza medycyny tutaj u nas w Polsce ale jego wcześniejsze pacjentki mówią że ma). Tam zalecono mu 3 razy w tygodniu nastawianie kręgosłupa masaż jakąś maszyną i akupunkturę. Chodzi prywatnie i każda wizyta trochę kosztuje stąd moje pytanie jak długo powinno się leczyć takie schorzenie. Czy jest potrzeba aż 6 miesięcy? Jeżeli tak to wiadom, że będziemy jeździć bo zdrowie jest najważniejsze jednak po rozmowach z różnymi znajomymi, którym też wypadł dysk zaczynam mieć wątpliwości. Większości wystarczyło 10 zabiegów i do tej pory wszystko jest ok (oczywiście nie u tego Pana do którego jeździ mąż). Jeżeli chodzi o męża to generalnie nie odczuwa ciągłego bólu jednak już kilka razy podczas gwałtownego wstawania lub podczas pochylania poczuł nagły ból taki aż nogi sie pod nim ugięły poczym ból ustąpił. Nie wiem co mamy robić?? Ciężko powiedzieć czy to pomaga czy nie bo mąż stara się nic nie dźwigać i oszczędza kręgosłup jak może. Będę wdzięczna za każda poradę pozdrawiam.
Wiesz, skoro placicie za te zabiegi to moze niech maz sprobuje dla porownania zabieg u kogos, kto ma takie szybkie efekty. W koncu lekarz, lekarzowi nie rowny a w wypadku akupunktury bardzo wiele zalezy od dokladnosci trafienia igla w odpowiednie miejsce nerwu i byc moze, ze ten ktos inny ma wiecej doswiadczenia i jest bardziej skuteczny. Mysle, ze moze warto sprobowac..... Wiesz ja mam o tyle dobrze, ze moja kolezanka pracuje w tym samym budynku co ja, wiec z reguly wyglada to tak, ze jak cos mi dolega to ide i biore pare zabiegow, problem w tym, ze obie nawzajem swiadczymy sobie uslugi bezplatnie wiec jest to na zasadzie kiedy mamy czas. Dzis sprobuje z Nia porozmawiac na temat skutecznosci w przypadku dyskopatii. Ona studiowala medycyne chinska w Chinach mimo, ze nie jest Chinka i miala tez 2 lata praktyki w Chinach, jak do tej pory wyslalam Jej pare moich klientek i sa zadowolone. Jak tylko cos sie dowiem to napisze.
Tak jak obiecalam rozmawialam dzisiaj z moja kolezanka i tyle sie dowiedzialam. Akupunktura moze wyleczyc (usunac) bol natomiast nie pomoze jesli sa zmiany kostne (przemieszczenie dysku) lub wysychanie plynow stawowych. Wybacz ale jest mi troche trudno, bo nie znam fachowej terminologii polskiej, wiec pisze to tak troche na okretke, ale mam nadzieje, ze sie domyslisz o co chodzi. Sheila (moja kolezanka) powiedziala, ze owszem miala do czynienia z przypadkami uszkodzen kregoslupa, ale zawsze wtedy leczyla pacjenta wspolnie z normalnym lekarzem. Trzeba tez brac pod uwage zdjecia rentgenowe, wiec jesli ten "medyk" kierowal sie zdjeciami to dobrze o nim swiadczy jesli nie, to chyba szkoda pieniedzy. Z wypowiedzi Sheili wynika, ze akupunktura w takich wypadkach moze wiele pomoc, ale nie moze zastapic normalnego leczenia, jesli w gre wchodza zmiany polozenia dysku, jesli jest ucisk jednego kregu na drugi to niestety (zaleznie od stopnia znieksztalcenia) nalezy chyba zgodzic sie na operacje (wczesniej czy pozniej to raczej nieuniknione) a wtedy akupunktura bedzie tylko zabiegiem towarzyszacym i przyspieszy rekonwalescencje. Tak jak napisala nizej Kurkuma o przypadku Jej siostry (bolesny zespol stawu barkowego) ja tez to mam i akupunktura jest bardzo pomocna, ale w tym przypadku nie ma zmian kostnych. No i od czasu do czasu problem wraca, zwlaszcza w klimacie w jakim ja mieszkam kiedy latem wilgotnosc powietrza czesto gesto przekracza 100%, a to nie jest najlepsze srodowisko dla stawow i chorob reumatologicznych. Jesli mozesz to szukaj jak najwiecej informacji na internecie, bo im wiecej bedziecie wiedziec na ten temat tym wieksze szanse na znalezienie wlasciwych metod leczenia. Pozdrawiam i zycze powodzenia - maryla
Dziękuję za wszystkie informacje. Oprócz akupunktury ten "medyk" nastawia za każdym razem mężowi kręgosłup i masuje wiec może wszystko będzie ok. Jeszcze mam jedna prośbę jeśli mogłabyś zapytać koleżankę czy akupunktuą można leczyć zaburzenia hormonalne u kobiet i jeśli tak to z jakim skutkiem? Pozdrawiam Monika
Moniko, zdecydowanie - TAK. Nie wiem dokladnie o co chodzi, ale powiem Ci, ze mialam 2 klientki, ktore mialy problem z zajsciem w ciaze i akupunktura pomogla. W zaleznosci od problemu moze byc stosowana jako zabiegi wspomagajace, lub jak w wypadku jednej z moich klientek samodzielne leczenie. Mialam tez mloda dziewczyne z duzymi zaburzeniami i tez pomoglo. Radze wiec popytac tego "medyka", lub znalezc kogos, kto sie specjalizuje w sprawach hormonalnych. Bez wzgledu na to o kogo chodzi zycze powodzenia - maryla
Do tego co napisała Luckystar dodałabym jeszcze, że równie ważne jak rodzaj dolegliwości jest to aby trafić do osoby która faktycznie zna się na akupunkturze. Ja sama korzystałam z serii dwa razy po 10 zabiegów, ale nie stwierdziłam jakiejś poprawy. Moja siostra natomiast skorzystała jeden raz /nie była to typowa akupunktura, ale Su Dżok - też igiełki ale mniejsze/ i efekt był spektakularny. Nieomal niewładną rękę po zespole bolesnego barku mogła podnieść do wysokości barku /to było coś !!/ no i efekt utrzymywał się dość długo/. Tak więc myślę, że sama metoda jest dobra tylko wszystko zależy co leczymy i kto to robi.
Kurkumo, pytalam moja kolezanke o te metode Su Dzok ale niestety jest nam troche trudno wydedukowac o co chodzi, nie wiem jak to sie pisze, domyslam sie, ze to co napisalas to raczej nazwa fonetyczna. Gdybys mogla to napisz mi jak to sie pisze, podobno i tak moze byc troche problemu, bo przeciez nasz alfabet nie bardzo jest w stanie wyrazic to co w Chinach jest wyrazone za pomoca tysiecy "krzaczkow". Tak czy inaczej jesli mozesz to bardzo prosze o nazwe w takiej formie jak wystepuje w medycynie.
Marylko, wyżej podałam adres gdzie można dowiedzieć się czegoś więcej o tej metodzie. Z tego co ja wiem to dokładnie cała ta terapia /po polsku/ nazywa się Onnuri Su Dżok. Terapia została na nowo odkryta przez południowokoreańskiego naukowca, prof. Park Jae Woo. Słowo ONNURI oznacz po koreańsku"cały świat", SU oznacza "dłoń" a DŻOK - "stopę". Metoda zakłada, że w ciele człowieka jest wiele systemów będących energoinformacyjnymi kopiami całego organizmu. System leczenia polega na tym, że w chorym narządzie, z powodu zakłóceń przepływu strumieni energetycznych powstaje swoiste "zwarcie energetyczne" które generuje fale elektromagnetyczne.Te fale rozchodzą się po całym ciele i we wszystkich kierunkach. W miejscu które najbardziej współgra z danym narządem powstają "punkty odpowiadające" które są bardzo bolesne przy ucisku. Stymulacja tych punktów prowadzi do powstania leczniczych fal elektromagnetycznych które docierają z powrotem do chorych obszarów i eliminują w nim zakłócenia na poziomie energetycznym i fizycznym. Metoda jest na tyle skuteczna, że np. w Moskwie stosują ją lekarze pogotowia ratunkowego. Mam kilka książek traktujących o tej metodzie a nawet skończyłam odpowiedni kurs. Do stymulacji "punktów odpowiadających" stosuje się tzw. pałeczki diagnostyczne, pierścienie, magnesy, mini i mikromoksy, niewielkie igiełki, a nawet nasiona roślin. Zresztą przyrząd którym się stymuluje taki punkt nie jest najistotniejszy /może to być np długopis czy kawałek drewna - chodzi o to, aby nie uszkodzić skóry/. Gdybyś była zainteresowana to w Polsce książki na ten temat są dostępne więc chętnie Ci wyślę.
Alicjo, dziekuje bardzo juz bylam na wyslanej przez Ciebie stronce i czytalam. To dokladnie tak jak robi moja kolezanka (Sheila) a jesli chodzi o ksiazki dziekuje za chec pomocy, ale mnie jest latwiej w takich sprawach niestety w jezyku angielskim, tym bardziej, ze chodze do lekarzy i innych medykow tylko angielsko jezycznych. Ja osobiscie uwazam, ze zarowno akupunktura jak akuprsura czy inne tego typu metody sa duzo lepsze niz lykanie tabletek. Pozdrawiam i lece popracowac :))
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Czy polecacie tę metodę leczenia? Czy ktoś z Was sie leczył i czy były efekty? Jak długo powinno się poddawać takiemu leczeniu? Jeżeli możecie to podzielcie się ze mną uwagami na ten temat. Mój mąż leczy się już 2 miesiące i okazało się, że całe leczenie ma trwać pół roku a znajomi mówią, że leczenie igiełkami ma trwać dużo krócej. Pozdrawiam i czekam na Wasze rady i opinie.
Moja znajoma leczy sie akupunktura.Z tym ze ona jest pod stalym dozorem lekarza ze tak powiem co jakis czas do niego chodzi.Znajoma miala takie bole glowy czy tez raczej migreny ze tracila przytomnosc zadne leki nie pomagaly ani lezanie w szpitalu i obserwacje;przeszla przez wiele lekarzy zanim trafila na ta metode leczenia z tego co sie orientuje bole ustaly czasem zdarza sie ze troche glowa poboli ale to nic w porownaniu z tym co bylo ale lekarza od akupunktury odwiedza raczej regularnir.Acha i ma w okolicach uszu na stale male igly ze zlota na stale chyba jedna w jednym i druga przy drugim uchu sa to igielki ciensze od wlosa dlatego ich nie czuje i nie wystaja tak jak te normalne igly do akupunktury tylko sa zakonczone taka malenka kuleczka prawie niewidoczne.Nie wiem dlaczego ale w jej przypadku musi je miec stale.Kazdy problem badz choroba sa inne wiec najlepiej konsultacja z takim lekarzem jak najbardziej wskazana i nie sugeruj sie tym ze jeden tyle byl leczony a drugi tyle bo kazdy organizm jest inny i inaczej reaguje.Pozdrawiam i zycze udanego powrotu do zdrowia
Ja mam zabiegi akupunktury regularnie i zgadzam sie z tym co napisala Aleksandra. Wszystko zalezy od problemu, jaki staramy sie opanowac jak rowniez od tego jak dlugo na jakis bol cierpimy. Mam problem z dolem kregoslupa i ten problem odzywa sie co jakis czas wiec natychmiast traktuje go iglami. Jakies 2 lata temu mialam pierwszy raz w zyciu bol rwy kulszowej (chyba tak to sie nazywa po polsku) jest to faktycznie cos paskudnego, ale natychmiast polecialam na igielki i nigdy wiecej (narazie) sie nie powtorzyl, czyli mozemy powiedziec, ze pomogl mi jeden zabieg, wiem natomiast, ze w wypadku tego samego bolu ale przewleklego leczenie trwaloby duzo dluzej. Ja mysle, ze moze nie powinniscie sie sugerowac tym co mowia inni (zwlaszcza jesli mieli do czynienia z innymi lekarzami) tylko niech maz skupi sie na tym czy widzi poprawe, jesli jest poprawa to juz wiadomo, ze jest na dobrym tropie. Jesli moze to powinnien rozmawiac z pacjentami tego samego lekarza i z podobnymi schorzeniami, wtedy mozna porownywac ale tez tylko do pewnego stopnia.....kazdy czlowiek jest inny.
Z tego co wiem to igielki na stale, o ktorych wspomina Aleksandra nosi sie tylko w pewnych przypadkach i z reguly wtedy gdy leczeniu sa poddane narzady wewnetrzne lub tak jak w przypadku Jej znajomej bole glowy. Jesli chodzi o bole stawow czy miesniowe, ktore ja mam to jakos nigdy nie proponowano mi iglelek stalych (wymienia sie je raz na tydzien). Jesli chcesz i mozesz napisac cos wiecej na temat problemu Twojego meza, to moge popytac, bo ja mam kolezake, ktora wlasnie jest lekarzem medycyny chinskiej i akupunktury......z drugiej strony niewiele to da ze wzgledu na zamieszkanie Twoje i moje, ale jesli chcesz to chetnie popytam.
Luckystar mój mąż ma 31 lat, nie pracuje fizycznie i 2 miesiące temu poczuł silny ból w dole kręgosłupa. Dostał skierowanie na prześwietlenie i okazało się, że to dyskopatia. Dostał leki przeciwbólowe i miał nastawiany kręgosłup. Niestety nie dostał żadnego skierowania na rehabilitacje tylko leki przeciwbólowe więc poszedł prywatnie do Rosjanina (do końca nie wiem czy ma tytuł lekarza medycyny tutaj u nas w Polsce ale jego wcześniejsze pacjentki mówią że ma). Tam zalecono mu 3 razy w tygodniu nastawianie kręgosłupa masaż jakąś maszyną i akupunkturę. Chodzi prywatnie i każda wizyta trochę kosztuje stąd moje pytanie jak długo powinno się leczyć takie schorzenie. Czy jest potrzeba aż 6 miesięcy? Jeżeli tak to wiadom, że będziemy jeździć bo zdrowie jest najważniejsze jednak po rozmowach z różnymi znajomymi, którym też wypadł dysk zaczynam mieć wątpliwości. Większości wystarczyło 10 zabiegów i do tej pory wszystko jest ok (oczywiście nie u tego Pana do którego jeździ mąż). Jeżeli chodzi o męża to generalnie nie odczuwa ciągłego bólu jednak już kilka razy podczas gwałtownego wstawania lub podczas pochylania poczuł nagły ból taki aż nogi sie pod nim ugięły poczym ból ustąpił. Nie wiem co mamy robić?? Ciężko powiedzieć czy to pomaga czy nie bo mąż stara się nic nie dźwigać i oszczędza kręgosłup jak może. Będę wdzięczna za każda poradę pozdrawiam.
Wiesz, skoro placicie za te zabiegi to moze niech maz sprobuje dla porownania zabieg u kogos, kto ma takie szybkie efekty. W koncu lekarz, lekarzowi nie rowny a w wypadku akupunktury bardzo wiele zalezy od dokladnosci trafienia igla w odpowiednie miejsce nerwu i byc moze, ze ten ktos inny ma wiecej doswiadczenia i jest bardziej skuteczny. Mysle, ze moze warto sprobowac..... Wiesz ja mam o tyle dobrze, ze moja kolezanka pracuje w tym samym budynku co ja, wiec z reguly wyglada to tak, ze jak cos mi dolega to ide i biore pare zabiegow, problem w tym, ze obie nawzajem swiadczymy sobie uslugi bezplatnie wiec jest to na zasadzie kiedy mamy czas. Dzis sprobuje z Nia porozmawiac na temat skutecznosci w przypadku dyskopatii. Ona studiowala medycyne chinska w Chinach mimo, ze nie jest Chinka i miala tez 2 lata praktyki w Chinach, jak do tej pory wyslalam Jej pare moich klientek i sa zadowolone. Jak tylko cos sie dowiem to napisze.
Bardzo dziękuję i czekam na wiadomości :-)
Tak jak obiecalam rozmawialam dzisiaj z moja kolezanka i tyle sie dowiedzialam. Akupunktura moze wyleczyc (usunac) bol natomiast nie pomoze jesli sa zmiany kostne (przemieszczenie dysku) lub wysychanie plynow stawowych. Wybacz ale jest mi troche trudno, bo nie znam fachowej terminologii polskiej, wiec pisze to tak troche na okretke, ale mam nadzieje, ze sie domyslisz o co chodzi. Sheila (moja kolezanka) powiedziala, ze owszem miala do czynienia z przypadkami uszkodzen kregoslupa, ale zawsze wtedy leczyla pacjenta wspolnie z normalnym lekarzem. Trzeba tez brac pod uwage zdjecia rentgenowe, wiec jesli ten "medyk" kierowal sie zdjeciami to dobrze o nim swiadczy jesli nie, to chyba szkoda pieniedzy. Z wypowiedzi Sheili wynika, ze akupunktura w takich wypadkach moze wiele pomoc, ale nie moze zastapic normalnego leczenia, jesli w gre wchodza zmiany polozenia dysku, jesli jest ucisk jednego kregu na drugi to niestety (zaleznie od stopnia znieksztalcenia) nalezy chyba zgodzic sie na operacje (wczesniej czy pozniej to raczej nieuniknione) a wtedy akupunktura bedzie tylko zabiegiem towarzyszacym i przyspieszy rekonwalescencje. Tak jak napisala nizej Kurkuma o przypadku Jej siostry (bolesny zespol stawu barkowego) ja tez to mam i akupunktura jest bardzo pomocna, ale w tym przypadku nie ma zmian kostnych. No i od czasu do czasu problem wraca, zwlaszcza w klimacie w jakim ja mieszkam kiedy latem wilgotnosc powietrza czesto gesto przekracza 100%, a to nie jest najlepsze srodowisko dla stawow i chorob reumatologicznych.
Jesli mozesz to szukaj jak najwiecej informacji na internecie, bo im wiecej bedziecie wiedziec na ten temat tym wieksze szanse na znalezienie wlasciwych metod leczenia. Pozdrawiam i zycze powodzenia - maryla
Dziękuję za wszystkie informacje. Oprócz akupunktury ten "medyk" nastawia za każdym razem mężowi kręgosłup i masuje wiec może wszystko będzie ok. Jeszcze mam jedna prośbę jeśli mogłabyś zapytać koleżankę czy akupunktuą można leczyć zaburzenia hormonalne u kobiet i jeśli tak to z jakim skutkiem? Pozdrawiam
Monika
Moniko, zdecydowanie - TAK. Nie wiem dokladnie o co chodzi, ale powiem Ci, ze mialam 2 klientki, ktore mialy problem z zajsciem w ciaze i akupunktura pomogla. W zaleznosci od problemu moze byc stosowana jako zabiegi wspomagajace, lub jak w wypadku jednej z moich klientek samodzielne leczenie. Mialam tez mloda dziewczyne z duzymi zaburzeniami i tez pomoglo. Radze wiec popytac tego "medyka", lub znalezc kogos, kto sie specjalizuje w sprawach hormonalnych.
Bez wzgledu na to o kogo chodzi zycze powodzenia - maryla
Dziękujemy bardzo. Pozdrawiam
Do tego co napisała Luckystar dodałabym jeszcze, że równie ważne jak rodzaj dolegliwości jest to aby trafić do osoby która faktycznie zna się na akupunkturze. Ja sama korzystałam z serii dwa razy po 10 zabiegów, ale nie stwierdziłam jakiejś poprawy. Moja siostra natomiast skorzystała jeden raz /nie była to typowa akupunktura, ale Su Dżok - też igiełki ale mniejsze/ i efekt był spektakularny. Nieomal niewładną rękę po zespole bolesnego barku mogła podnieść do wysokości barku /to było coś !!/ no i efekt utrzymywał się dość długo/. Tak więc myślę, że sama metoda jest dobra tylko wszystko zależy co leczymy i kto to robi.
A jak można znaleźć osoby, które leczą tą metodą Su Dżok??
Podaję adres maliowy pod którym można coś więcej na ten temat się dowiedzieć: http://www.sujok.pl
Kurkumo, pytalam moja kolezanke o te metode Su Dzok ale niestety jest nam troche trudno wydedukowac o co chodzi, nie wiem jak to sie pisze, domyslam sie, ze to co napisalas to raczej nazwa fonetyczna. Gdybys mogla to napisz mi jak to sie pisze, podobno i tak moze byc troche problemu, bo przeciez nasz alfabet nie bardzo jest w stanie wyrazic to co w Chinach jest wyrazone za pomoca tysiecy "krzaczkow".
Tak czy inaczej jesli mozesz to bardzo prosze o nazwe w takiej formie jak wystepuje w medycynie.
Marylko, wyżej podałam adres gdzie można dowiedzieć się czegoś więcej o tej metodzie. Z tego co ja wiem to dokładnie cała ta terapia /po polsku/ nazywa się Onnuri Su Dżok. Terapia została na nowo odkryta przez południowokoreańskiego naukowca, prof. Park Jae Woo. Słowo ONNURI oznacz po koreańsku"cały świat", SU oznacza "dłoń" a DŻOK - "stopę". Metoda zakłada, że w ciele człowieka jest wiele systemów będących energoinformacyjnymi kopiami całego organizmu. System leczenia polega na tym, że w chorym narządzie, z powodu zakłóceń przepływu strumieni energetycznych powstaje swoiste "zwarcie energetyczne" które generuje fale elektromagnetyczne.Te fale rozchodzą się po całym ciele i we wszystkich kierunkach. W miejscu które najbardziej współgra z danym narządem powstają "punkty odpowiadające" które są bardzo bolesne przy ucisku. Stymulacja tych punktów prowadzi do powstania leczniczych fal elektromagnetycznych które docierają z powrotem do chorych obszarów i eliminują w nim zakłócenia na poziomie energetycznym i fizycznym. Metoda jest na tyle skuteczna, że np. w Moskwie stosują ją lekarze pogotowia ratunkowego. Mam kilka książek traktujących o tej metodzie a nawet skończyłam odpowiedni kurs. Do stymulacji "punktów odpowiadających" stosuje się tzw. pałeczki diagnostyczne, pierścienie, magnesy, mini i mikromoksy, niewielkie igiełki, a nawet nasiona roślin. Zresztą przyrząd którym się stymuluje taki punkt nie jest najistotniejszy /może to być np długopis czy kawałek drewna - chodzi o to, aby nie uszkodzić skóry/. Gdybyś była zainteresowana to w Polsce książki na ten temat są dostępne więc chętnie Ci wyślę.
Alicjo, dziekuje bardzo juz bylam na wyslanej przez Ciebie stronce i czytalam. To dokladnie tak jak robi moja kolezanka (Sheila) a jesli chodzi o ksiazki dziekuje za chec pomocy, ale mnie jest latwiej w takich sprawach niestety w jezyku angielskim, tym bardziej, ze chodze do lekarzy i innych medykow tylko angielsko jezycznych.
Ja osobiscie uwazam, ze zarowno akupunktura jak akuprsura czy inne tego typu metody sa duzo lepsze niz lykanie tabletek.
Pozdrawiam i lece popracowac :))
na migräne mi nie pomoglo .. nis a nic