Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Ubrania dla wysokich

  • Autor: Żabka Data: 2007-06-07 18:19:11

    Mam problem z zakupem ubrań, zwłascza marynarek. Mam wrażenie że moda w niektórych sklepach jest tylko  dla filigranowych.  Chciałabym sie zapytać czy zna ktoś jakiś sklep, w którym mogłaby się ubrać wysoka kobieta , szczupła. Może być nawet w internecie czy na mieście. Byłabym wdzięczna za jakiekolwiek wskazówki:)

  • Autor: kinga_d Data: 2007-06-07 19:08:40

    eh, jak ja Cię rozumiem... z moimi 182 centymetrami wzrostu ( czyt. długie nogi) mogę sobie pomarzyć o łądnych i modnych spodniach, bo w sklepach takich po prostu nie uświadczysz. A jak już tafią się to albo kolosalnie drogie, albo nie na moje biodra czy pupę, choć przecież puchna nie jestem. Dlatego  moim przypadku kupowanie wygląda tak: jak ktoś ze znajomych lub rodziny  zobaczy gdzies spodnie w miarę długie to zaraz telefon "Kinga, tu a tu są długie spodnie" i jade. w ten sposób udao mi się niedawno kupić  prawie odpowiednie spodnie w skepie dzinsowym za 20 złotych na wyprzedazy. nie żeby krojem powalały ale przynajmniej mam co na siebie załozyc... W łodzi kiedys długie mozna było dostać w centralu i  Strefie na Piłsudskiego. I w Daper Jeans  nieopodal  kościołą na Zgierskiej. I nieoceniony pozostaje Tuszyn i Ptak.... nawet na rynku Bałuckim wszystko za krótkie

  • Autor: Kormag Data: 2007-06-07 19:13:33

    moze powinnyscie sie zaczac ubierac w dzinsy meskie prawie nie do odroznienia :P

  • Autor: nadia Data: 2007-06-07 20:59:58

    Wiesz, też chciałabym się ubrac np. w spodnie dzwony lub zalozyc eleganckie buty. Jak nie wzrostem to chociaż ubiorem chcę wyglądac jak kobieta...

  • Autor: nadia Data: 2007-06-07 20:56:21

    Jedynie co na mnie pasuje to bluzeczki z krótkim rękawem i niektóre spódnice, spodnie nigdy nie leżą tak jak powinny albo są za krótkie, o butach nie wspomnę - damskie zamawiam w katalogu wysyłkowym. Niestety uniwersalny rozmiar to 38-40, reszta może chodzic nago....

  • Autor: smakosia Data: 2007-06-07 21:46:56

    Znam ten problem. Jedyne długie spodnie, które udało mi się kupić zostały znalezione (niestety) w Niemczech. Tam nikogo nie dziwi, ze rozmiar "long", to żaden wybryk natury. Wspomniano o męskich "jeansach" - ta wersja nie wchodzi w grę, bo mimo, że nie jestem "puszysta" (rozmiar 38 w porywach do 40), to jednak mam typową "babską" figurę a męskie fasony nie przewidują bioder :-) Wiadomo, że każda z nas chce wyglądać kobieco i dlatego też nie przepadamy za męskimi "modelami" . Oczywiście noszę również spódnice. Z tym jednak też jest ogromny problem, bo długość bywa "nijaka". Bluzki zaś mają zazwyczaj stan za wysoko a nikt nie lubi nosić rzeczy, które sprawiają wrażenie jakby się je zdjęło z młodszego rodzeństwa. Oj, znam ten problem! Niestety póki co nie mogę w niczym pomóc i nie podpowiem do jakiego sklepu trzeba się kierować. Sama chętnie się dowiem, gdzie szukać takich ciuchów. O butach już nie wspominam, bo zaraz się "nakręcę" i będe miała paskudny nastrój. Pozdrawiam moje wysokie "koleżanki" :-)

  • Autor: Kormag Data: 2007-06-08 01:39:20

    stroj ewy jest jak najbardziej na miejscu :D

  • Autor: inga_m Data: 2007-06-08 15:11:55

    Wprawdzie jakas ogromniasta to nie jestem (175 cm), ale tez czesto mam problem z kupnem spodni o odpowiednio dlugich nogawkach. Jesli chodzi o jeansy, zdaje sie na te markowe (niestety pierunsko drogie, no ale w koncu jeansow nie kupuje sie co miesiac). W sklepach Levis'a, Wranglera, Lee, itd. raczej nie mam problemu ze znalezieniem dlugich spodni. Natomiast inne portki kupuje czesto w Zarze. Maja tam tak dlugasne nogawki, ze az czasem za dlugasne ;)

  • Autor: luckystar Data: 2007-06-08 18:30:00

    O, jak milo uslyszec, ze macie tez sklep Zara - hmmmm jak jeszcze bylam mloda i szczupla to tez tam kupowalam, troszeczke latek uplynelo od tamtego czasu i szczuplosc przeminela, mlodosc jeszcze resztkami sil stara sie przypomniec, wiec humor pozostal, ale to juz nie te ......oczy :))

  • Autor: smakosia Data: 2007-06-08 21:59:27

    Ingo, ja mam 177cm wzrostu i w markowym sklepie z jeansami poinformowano mnie, że skoro najdłuższy model jest na mnie krótki, to musze się przestawić na męskie fasony. Zaskakuje mnie jednak to, że np. (wspomniane) niemieckie sklepy mają w swojej ofercie wersję dla wysokich. U nas zaś rozmiarów "long" nie uświadczysz :-( Zupełnie tego nie rozumiem.

  • Autor: Żabka Data: 2007-06-09 13:10:38

    Ja mam 181 cm wzrostu. Mam bardzo szczupłą górę i szerokie ramiona. Każda marynarka ma za krótkie rękawy albo wisi na mnie jak na wieszaku. Spodnie jak kupuję w markowych sklepach to tylko na wyprzedaży ( wtedy zostają zwykle albo bardzo krótkie albo bardzo długie:) . Zwykle wtedy gacie sa za szerokie w pasie i konieczny jest pasek. Jak rosłam to na plecach porobiły mi się rozstepy i nie ma mowy o jakimkolwiek pokazywaniu pleców. Chodze i szukam, czasem coś się znajdzie i jestem bardzo szczesliwa z takiego "łupu" :).

  • Autor: Baśka Data: 2007-06-08 22:30:07

    Pewnie Was to nie pocieszy,ale babki 150 w kapeluszu tez maja problem z kupieniem gotowych ubrań.W okolicach łopatek robi się fałdka,pas na wysokości prawie bioder.Wszystkie paski wiązane też na wysokości bioder,spodnie z krokiem w połowie ud,żadnych spodni z mankietem,albo ładnymi nogawkami-trzeba je skracaćRękawy też kończą się razem z palcami.A już rozmiar 42-44 nie do zdobycia na wzrost 150 cm.
    Wiem schudnąć i nosić ubranka dla dzieci.

  • Autor: smakosia Data: 2007-06-08 22:33:54

    To fakt - wcale nas nie pocieszyłaś. Szczerze Ci współczuję, bo kiedy człowiek spędzi godzinę w sklepie i nie ma niczego, co by się nadawało do przymierzenia, to może się w nim wszystko "zagotować".

  • Autor: inga_m Data: 2007-06-08 23:28:06

    Ja ostatnio np. kupilam sobie top w palemki. Śliczny. I tylko ja (teraz i Wy;)) wiem, że ów top jest malutką sukienką z działu dziecięcego w H&M :) A wracając do portek, to w Zarze mają naprawdę długaśne nogawy. We Wranglerze, fakt, ostatnio też miałam problem, ale jakieś takie zwężane wszystkie teraz robią i to pewnie dlatego wydają się krótsze. Ale mam kilka par spodni z Lee i one są tak długie, że moje aż mają poszarpane końce u nogawek. Reasumując- w Zarze i w Lee powinno coś tam być :)

  • Autor: jasia Data: 2007-06-08 23:24:04

    Baśka, jak trafnie - ubrania to jeszcze pryszcz, ja umię szy i sobie skrocę spodnie , czy spódnicę...
    ale co z butami? rozmiar 36? , to ze świecą szukaj...
    A raz miałam takie zdarzenie... w Lidlu, fajne spodnie- myślę "mój rozmiar", ale muszę przymierzyc, bo a nóż a widelec....
    a pani w kasie mi mówi - "przymierzalni nie ma i zwrotów też" - kupisz - nie pasuje twoja strata.
    Więc nie kupiłam...i tak chodzę w starych szmatach..., bo w sklepach same biodrówki - jakby wszystkie kobiety były modelkami....
    a ja ...nie jestem modelką...jestem niska i ...puszysta z mała stopą.... o rany..
    Zawsze tak było  i teraz też.
    Pozdrawiam - nietypowe -   jasia

  • Autor: krysia64 Data: 2007-06-08 23:31:58

    Dziewczyny witajcie ...............a czy nie przyszło  zadnej z Was do głowy  że można uszyć coś równie fajnego i modnego  na miarę .
    Przecież sa w Waszych miejscach zamieszkania zakłady  krawieckie,
    pozdrawiam
    Krystyna

  • Autor: Baśka Data: 2007-06-09 00:52:42

    A wiesz ile kosztuje dobra krawcowa?
    Tak sobie to i ja potrafię uszyć,a kupując gotową rzecz od razu widać jak co leży i w czym jest ładnie.

  • Autor: krysia64 Data: 2007-06-09 19:11:08

    Basiu akurat dokładnie wiem ile kosztuje ........................ale bedziesz miała dopsowane na wymiar i wszystko bedzie leżało jak należy hahahaahah
    Pozdrawiam Was kochane

  • Autor: Baśka Data: 2007-06-09 21:58:50

    Koszalin blisko Ustki-więc może .....kiedyś.....coś będzie na mnie dobrze leżało?
     Pozdrawiam Basia

  • Autor: krysia64 Data: 2007-06-10 12:31:01

    Dokładnie Basiu bardzo blisko ...................mam pytanie , bywasz w Koszalinie , ????
    Jeżeli chcesz to sie skontaktuj ze mną na gg lub mail (jest w opisie ) w sprawie odzieZy dla wysokich.
    pozdrawiam
    Krystyna

  • Autor: smakosia Data: 2007-06-09 21:59:39

    Niestety nie mogę się przekonać do rzeczy od krawcowej. Niby wiem czego chcę, ale jak już coś jest uszyte, to okazuje się, że w efekcie końcowym ja nie czuję się w tym dobrze, albo krawcowa nie do końca zrozumiała moje intencje, albo materiał nie tak się układa jak sobie wymyśliłam... Jednym słowem - jak przymierzę w sklepie i dobrze się czuję, to OK, ale szycie to często niewypał. Pewnie marudna jestem, ale co poradzić.

  • Autor: bahus Data: 2007-06-10 13:00:25

    To trzeba szyć u krawca. Ten ma lepsze wyobrażenie co do kobiecej anatomi i jak już... uszyje to poczujesz sie napewno dobrze. A te przymiarki.....
    Bahus

  • Autor: krysia64 Data: 2007-06-10 17:28:32

    czyżbyś był krawcem ?????.....................

  • Autor: luckystar Data: 2007-06-10 22:43:19

    Krysiu, to Ty jeszcze nie znasz Bahusa ???? Obserwuj forum i zobaczysz, ze Bahus jest dobry na wszystko .....miedzy innymi na bolace piersi i krotkie nogawki :)), ze juz nie wspomne o mistrzostwie w kuchni i poradach dzialkowych.....
    Slowem na naszego Bahusa mozemy zawsze liczyc i tak ma byc....tak trzymaj Bahusie :))

Przejdź do pełnej wersji serwisu