Forum

Figle na igle i pielenie ogródka

Pomidorki - wasza rada

  • Autor: monia00 Data: 2007-06-08 05:34:31

     W tym roku pierwszy raz na probe posadzilam dwa krzaczki pomidora . Niestety rosna w miejscu malo naslonecznionym  ale o dziwo pojawily sie juz dwa male pomidorki na jednym krzaczku .
     Teraz mam do was pytanie . Slyszalam ze trzeba obrywac liscie ale nie wiem ktore i czy duzo i co jeszcze robic zeby je wspomoc ...
      Prosze o rade dzialkowiczow ... monika

  • Autor: mlena Data: 2007-06-08 06:53:38

    Zazwyczj przy łodydze, przy każdym listku pomidora zaczynają rosnąć młode gałązki pomidorów i te jak najszybciej trzeba oberwać. Wtedy pomidor nie rozkrzewia się jest dostęp swiatla do rosnących owoców i pomidorki są większe i szybciej dojrzewają. Powinno prowadzić sie tylko jeden pęd pomidora, nie zawsze to sie udaje, bo nie w porę oberwie sie przyrosty, a pózniej juz szkoda oberwać pędy z kwiatem. Liście natomiast obrywam te przy samej ziemi. i wszystkie inne które wyglądaja na  chore albo  przysłaniają dostęp światła dojrzewającym pomidorom. U mnie na działce każdy pomidor jest opalikowany i podwiązany. W miarę potrzeb czasami kilkakrotnie je podwiazuje. Pozdrawiam Magdalena

  • Autor: monia00 Data: 2007-06-08 16:06:41

    Madziu , dziekuje za pomoc przy pomidorach. Fajnie ze mi dokladnie opisalas co mam robic .Dziekuje monika

  • Autor: luckystar Data: 2007-06-08 14:17:33

    Moniko, mialam ten sam problem 2 lata temu tez nie wiedzialam co obrywac, wiec na wszelki wypadek nie obrywalam nic :)) pod koniec lata krzaczyska wyrosly wyzsze ode mnie i takie geste, ze nie moglam sie dostac do owocow :)) Wiec rok temu przeszlam szkolenie w tej sprawie, Tesc mnie uswiadomil i teraz dopiero jestem madra :))

  • Autor: monia00 Data: 2007-06-08 16:10:14

    Marylko , ale sie usmialam z twojej odpowiedzi " nie moglam sie dostac do owocow" ... , ale masz fajne poczucie humoru ...
    Teraz to pewnie twoje pomidorki beda ' modelowe" ... pozdrawiam monika

  • Autor: luckystar Data: 2007-06-08 18:46:21

    Eeee tam modelowe, do modeli to im daleko, ale juz nie bede sie musiala przedzierac przez ten gaszcz lisciasty....wiesz bo ten mini ogrodek to byl pomysl mojego meza, ale kto tu naprawde cos robi ??? On do pracy o 5:30 a ja godzine pozniej za podlewanie i gadam do tych roslinek jak durna...Potem jak juz wlasnie sa ogorki i pomidory to ledwie dojde zeby cos zerwac zaraz mnie jakies robactwo gryzie.....oj zeby mnie ludzie tak kochali jak komary i te inne latajace odrzutowce !!!
    Wiec to jest cala akcja, musze sie odpowiednio spryskac, potem rekawice (bo znow mnie cos podrapie) wiesz dobrze, ze tego nikt nie widzi, a przynajmniej ja mysle, ze nikt.... Ech ogrodniczka ze mnie jak z koziej d**y traba :))) Ale za to plewienie robimy razem i Charlie zawsze wiecej niz ja....

  • Autor: agness Data: 2007-06-10 00:14:05

    Ja pomidorki mam juz pare lat .....trzeba obrywac przyrosty ktore sie pokazuja najlepiej kiedy sa jeszcze male,podlewac raz w tygodniu a dobrze..dobrze jest dac pod korzenie albo jak jest pomidor juz wsadzony to obok wkopac skorke banana -ma duzo potasu ktory pomidor potrzebuje.

  • Autor: monia00 Data: 2007-06-10 01:33:25

    agness, bardzo ciekawa rada z ta skorka od banana .Zrobie tak jak polecasz . Mysle ze stosujac to ,masz piekne i obfite zbiory .
    Dziekuje za podpowiedz i pozdrawiam ...monika

  • Autor: luckystar Data: 2007-06-10 12:34:25

    Moniko, nie wiem jakie masz warunki, ale nawet w moim "micro" ogrodeczku maz wydzielil maly kacik na kompostownik, jest to nic wiecej jak kat gdzie zbiegaja sie dwa paski naszego ogrodeczka i oblozyl je ceglami (nawet nie murowane - pamietaj my nie jestesmy wlascicielami domu) i tam wyrzucamy wszystkie odpady (obierki z owocow i warzyw, fusy z kawy, skorupki z jajek <ale z tym musisz uwazac, bo sie nie rozkladaja tak szybko>, resztki z obiadow <poza miesem> ) i tak sobie to tam lezy od czasu do czasu jest lekko przemieszane, jak podlewam ogrodek to pamietam zeby tez kompost nie byl suchy. Na wiosne przekopuje sie to wszystko i miesza z ziemia ogrodowa. Co prawda prawdziwy kompost powinien byc przesiany i jeszcze cos tam, ale my nie mamy na to warunkow :(( Mieszkamy tu dopiero 3 lata i wlasnie to jest moj 3ci rok eksperymentow ogrodniczych, ale poniewaz przez 2 lata wzbogacamy ziemie wlasnym komopstem juz widze roznice.....
    Jesli mozesz to polecam wlasnie cos takiego, jest to naturalny kompost, a nie chemiczne odzywki.

  • Autor: monia00 Data: 2007-06-10 17:52:41

    Marylko , przedewszystkim dziekuje za wytlumaczenie co to jest kompostownik . Juz nieraz czytalam w tym dziale o komposcie ale nie mialam zadnej wiedzy o tym .
    Niestety nie mam warunkow zeby cos takiego zrobic . Z dwoch stron domu bardzo blisko mam sasiadow i mysle ze nie zyczyli by sobie tego a z tylu na yardzie co prawda miejsce by sie znalazlo ale mam syna 2 latka i teraz jest w takim wieku ze wszedzie sie wciska i wszystko musi ruszac . ( mysle ze za rok ,dwa juz bedzie lepiej).
    Niemniej dziekuje za wazne dla mnie informacje o kompostowniku i dobre rady . Pozdrawiam ... monika

  • Autor: luckystar Data: 2007-06-10 20:06:18

    Powiem Ci szczerze, ze zapach jakos sie tam z tego nie wydobywa, chyba ze faktycznie pojde tam wachac, a jestem dosc szczegolnie uczulona na zapachy (w rodzince robie za "nos" do wykrywania roznych rzeczy, ktorych inni nie czuja) a przeciez przesiadujemy na patio non stop i jest to odleglosci jakies 12-15 metrow.
    Ale faktycznie z dwulatkiem to jest bez sensu, oni maja szczegolne upodobania i zdolnosci do robienia tego czego nie wolno.
    A mowiac o dwulatku, to dlaczego jeszcze nie widzielismy zdjec ????? Do galerii marsz.....;))

Przejdź do pełnej wersji serwisu