Forum

Rozmowy wolne i frywolne

czy wasi mężowie też tak reagują.....?

  • Autor: minczin1 Data: 2007-06-11 12:05:04

    czy wasi mężowie też tak reagują przy przewijaniu dzieci??http://www.maxior.pl/?p=index&id=23213&0

  • Autor: marinik Data: 2007-06-11 12:07:14

    żałosne

  • Autor: madziorek Data: 2007-06-11 12:13:05

    popieram marinika -zalosne! A tak z drugiej strony czy ich... ladniej pachnie??

  • Autor: krysia64 Data: 2007-06-11 12:14:59

    Dobrze że to nie nasi Polscy tatusiowie

  • Autor: luckystar Data: 2007-06-11 12:27:00

    Oczywiscie to parodia ale przyznam sie, ze raz na wczasach moj 3-letni wtedy syn dostal takiej biegunki, ze nie umialam sobie z tym poradzic i w pewnym momencie dziecko stalo nagie w duzej plastykowej misce a ja wymiotowalam do umywalki. Bylo to w Krynicy Gorskiej i mielismy pokoj bez lazienki a tylko z umywalka i ta nieszczesna miska.....Straszne co doszlam do dzieciaka to znow lecialam do umywalki i nic nie moglam na to poradzic....Do konca zycia tego nie zapomne, bo syn byl przerazony i ja zreszta wcale nie mniej od niego .......Dzisiaj 28 lat pozniej oboje sie z tego smiejemy :))

  • Autor: lidka74 Data: 2007-06-11 12:32:36

    Biegunka to co innego niż zwykła ku... A tutaj tatusiów normalnie cofa na sam widok.

  • Autor: bahus Data: 2007-06-11 13:30:14

    Wstyd mi się przyznać ale mogłem przy dziecku zrobić wszystko, oprócz zmiany pieluszki z kupką....niestety tak mnie natura stworzyła i mimo usilnych starań nigdy mi to nie przeszło :(
    Bahus

  • Autor: marinik Data: 2007-06-11 15:31:38

    Bah - no rozczarowales mnie. Co to znaczy ze "tak cie natura stworzyla". Dla mnie oczywistym jest ze babranie sie w gowienkach czy wymiocinach nawet wlasnego potomstwa do przyjemnosci nie nalezy. Ale to element zycia i pielegnacji niemowlecia.

  • Autor: Shanna Data: 2007-06-11 13:16:56

    Ten filmik to lekka przesada. Moj maz bez problemu przewija syna. Na poczatku robil to niezbyt chetnie, ale z czasem sie przywzyczail. W koncu jego tez ktos kiedys musial przewijac......

  • Autor: jasia Data: 2007-06-11 15:16:09

    Ciekawe, czy ci tatusiowie, jak w kibelku wąchają wlasne smrodki - to tez mają odruchy wymiotne?

  • Autor: makusia Data: 2007-06-11 16:29:31

    nie muszą tego wyciagać Jasiu

  • Autor: makusia Data: 2007-06-11 16:23:06

    Użytkownik minczin1 napisał w wiadomości:
    > czy wasi mężowie też tak reagują przy przewijaniu
    > dzieci??http://www.maxior.pl/?p=index&id=23213&0

  • Autor: makusia Data: 2007-06-11 16:28:56

    a ja się uśmiałam , z tych tatusiów oczywiscie , przypomniala mi się sytuacja z kuzynem , jak mial pierwszy raz przebrać synka , i też go tak naciagało , i wiem ze jest wiele osób które tak reagują , ale to prechodzi bardzoo szybko ( na szczescie) hihihi ,

  • Autor: monia00 Data: 2007-06-11 19:21:04

    Bardzo zabawne i niezle sie usmialam .
    A mojego meza tez "szarpie" gdy synek zrobi ee... i blaga zebym to ja przebrala synka. Nie widze w tym nic dziwnego .

  • Autor: kurkuma Data: 2007-06-11 19:43:17

    Ojciec mojej koleżanki został z 2,5 letnią wnuczką w domu. Mała chciała na nocnik i nieszczęśliwie zabrudziła dół sukienki /zrobionej na szydełku/. Dziadek nie myśląc wiele, wziął nożyczki i całą zabrudzoną część odciął.

  • Autor: monia00 Data: 2007-06-11 19:54:00

    Swietne ,pomysl bardzo orginalny ... a dziadek chyba niezle sie tlumaczyl ...

  • Autor: sabia Data: 2007-06-12 10:11:23

    Wy się tak śmiejecie a ja sama też miałam taką sytuację :). Przebieranie mojego dziecka nie sprawiało mi kłopotu ale raz miałam u siebie synka siostry, który zrobił kupkę i musiałam go umyć i przebrać. Też miałam odruch wymiotny i nie mogłam podejść do wanny w której on stał i czekał na mnie :D. W koncu wziełam obwiązałam nos szalikiem i szybko go umyłam. Nie wiem czemu tak było bo nie jestem jakąś tam delikatną osóbką, która mdleje od zapachów ale stało się i już :D.

  • Autor: Izuś Data: 2007-06-12 12:25:07

    Pamiętam, jak dziecięciem będąc wymiotowałam, moja mama- z uporem maniaka- leciała za mną do łazienki,,,żeby potrzymać mnie za czoło" (chyba, żeby mi głowy nie urwało), po czym po 30 sekundach wymiotowała obok do umywalki. Jeden raz jej rozumu jej nie nauczył, robiła tak kilkakrotnie. Widocznie uwazała, ze tak powinna kochająca matka, ale efekt był taki, że ojciec potem ratował nas obie. Moje dziecko tak na mnie nie działa, ale jak sprzątam po moim ukochanym jamniku (jak mu sie przydarzy zatrucie) to też mam problemy (wypychamy się z chłopem nawzajem, kto sprzata).

  • Autor: Glumanda Data: 2007-06-12 16:29:41

    A co powiecie na moja historie???.... kiedys obiecalam kolezance, przypilnowac jej mame...80 lat kobietka, byla chora na Alzheimera. Gdy weszlam do jej pokoju, aby ja obudzic, doszedl mnie poniekad nie za bardzo mily zapaszek....   no coz, babulinka, dostala w nocy biegunki... a ja bylam pierwsza, ktora to odkryla! Nie powiem, zeny byla to przyjemna robota, ale z Boza pomoca wsadzilam Babcie do wanny i wykapalam.
    Nie zemdlalam.... i bylam cala dumna,,ze udalo mi sie opanowac, ta trudna sytuacje. Gdy corka wrocila, Babcia, byla juz po wizycie lekarza w domu, i zazyla lekarstwa.  Oj, co nas jeszcze czeka w zyciu???? :))

Przejdź do pełnej wersji serwisu