Wczoraj w malym estonskim miasteczku jadlem na deser trzy kulki ciekawych lodow. Kazda byla szokujaca. Pierwsza - lody z mango z delikatnym posmakiem imbiru, Druga - lody z pop-corn`u! Trzecia - z czekolady rozpuszczonej w czerwonym winie z dodatkiem chili. Pop-corn wlazil w zeby ale smakowo byl b. interesujacy
Witaj Sweetya, ja te lody przywoze sobie z Japonii, w proszku oczywiscie. Dodaje tylko mleko i jajko,mixuje i do zamrazalnika. Ale mozna dodac zmielona na proszek zielona herbate do lodow waniliowych, dobrze wymieszac i gotowe.Lody takie powinny polezec w zamrazalniku zeby smak sie utrwalil. Jak zrobisz to napisz jak Ci smakowalo.
Mari-chętnie spróbuję-ale powiedz proszę jaką herbatę polecasz?Czy może być pierwsza lepsza zielona(zmielić ją po prostu w młynku elektrycznym????)czy może lepsza byłaby herbata w proszku np. matcha.-tylko że ja ciężko dostać i sporo kosztuje.A może lepiej dodać mocny napar herbaty-jak sądzisz?
Sweetya, odpowiem przed Mari, chociaż ona też na pewno się wypowie . Jadłam lody robione z proszku o smaku zielonej herbaty, a potem usiłowałam zrobić swoją wersję. I moje spostrzeżenia są takie: warto dodac matcha, bo ona gwarantuje kolor i smak. Mocny napar zwykłej zielonej herbaty jest zbyt cierpki. Ja dałam nieco suchej matcha i łyzeczke zaparzonej (oczywiście nie wrzatkiem), razem z płynem. Kilka kropli soku z cytryny dobrze podkresla smak. Nie podam dokładnego przepisu, bo mam go w domu a teraz jestem dośc daleko, ale robiłam klasyczną masę śmietankową z niewielkim dodatkiem żółtek. Z dziwnych lodów jadłam czekoladowe z chili i selerowo-imbirowe.
Dokladnie tak jak piszesz, zwykla zielona chinska herbata nie da pieknego koloru, obawiam sie ze i smaku nie. Sweetya, sprobuj na jednej porcji lodow zrobic doswiadczenia i zobaczysz co Ci wyjdzie, zmiel troche lisciastej herbaty w mlynku i dodaj ale uprzedzam ze nie bedzie to to samo. A do dziwnych smakow lodow dodam jeszcze lody z czarnym sezamem, wiem ze bedziesz chciala wyprobowac wiec: czarny sezam uprazyc na suchej patelni,zmielic w mlynku i dodac do lodow waniliowych czy cytrynowych /to taka wersja zrobienia czegos innego z dostepnych produktow/, w oryginale sposob jest napewno inny. Malbeck, nie jest to dla Ciebie wyzwanie? Pozdrawiam.
Mari, nie zgadniesz pewnie jaki będzie jeden z pierwszych deserów jak wrócę do domu . I wykorzystam czarny sezam który dostałam od pewnej przemiłej osoby . A'propos sezamu to jadłam juz lody wymieszane z utartymi na proszek sezamkami i z makagigi. Zapomniałm napisac wcześniej. Były pyszne.
Wczoraj w malym estonskim miasteczku jadlem na deser trzy kulki ciekawych lodow. Kazda byla szokujaca.
Pierwsza - lody z mango z delikatnym posmakiem imbiru,
Druga - lody z pop-corn`u!
Trzecia - z czekolady rozpuszczonej w czerwonym winie z dodatkiem chili.
Pop-corn wlazil w zeby ale smakowo byl b. interesujacy
A ja najbardziej lubie lody z zielonej herbaty. Pycha!
no ciekawe smaki, nie powiem, że nie ;)
Ja to tam przepadam za pistacjowymi ..
a mnie ciekawią te z zielonej herbaty-a przepis masz może?
Czy to rodzaj sorbetu czy z dodatkiem śmietany?
Witaj Sweetya, ja te lody przywoze sobie z Japonii, w proszku oczywiscie. Dodaje tylko mleko i jajko,mixuje i do zamrazalnika. Ale mozna dodac zmielona na proszek zielona herbate do lodow waniliowych, dobrze wymieszac i gotowe.Lody takie powinny polezec w zamrazalniku zeby smak sie utrwalil. Jak zrobisz to napisz jak
Ci smakowalo.
Mari-chętnie spróbuję-ale powiedz proszę jaką herbatę polecasz?Czy może być pierwsza lepsza zielona(zmielić ją po prostu w młynku elektrycznym????)czy może lepsza byłaby herbata w proszku np. matcha.-tylko że ja ciężko dostać i sporo kosztuje.A może lepiej dodać mocny napar herbaty-jak sądzisz?
Sweetya, odpowiem przed Mari, chociaż ona też na pewno się wypowie . Jadłam lody robione z proszku o smaku zielonej herbaty, a potem usiłowałam zrobić swoją wersję. I moje spostrzeżenia są takie: warto dodac matcha, bo ona gwarantuje kolor i smak. Mocny napar zwykłej zielonej herbaty jest zbyt cierpki. Ja dałam nieco suchej matcha i łyzeczke zaparzonej (oczywiście nie wrzatkiem), razem z płynem. Kilka kropli soku z cytryny dobrze podkresla smak. Nie podam dokładnego przepisu, bo mam go w domu a teraz jestem dośc daleko, ale robiłam klasyczną masę śmietankową z niewielkim dodatkiem żółtek.
Z dziwnych lodów jadłam czekoladowe z chili i selerowo-imbirowe.
Dokladnie tak jak piszesz, zwykla zielona chinska herbata nie da pieknego koloru, obawiam sie ze i smaku nie. Sweetya, sprobuj na jednej porcji lodow zrobic doswiadczenia i zobaczysz co Ci wyjdzie, zmiel troche lisciastej herbaty w mlynku i dodaj ale uprzedzam ze nie bedzie to to samo.
A do dziwnych smakow lodow dodam jeszcze lody z czarnym sezamem, wiem ze bedziesz chciala wyprobowac wiec: czarny sezam uprazyc na suchej patelni,zmielic w mlynku i dodac do lodow waniliowych czy cytrynowych /to taka wersja zrobienia czegos innego z dostepnych produktow/, w oryginale sposob jest napewno inny.
Malbeck, nie jest to dla Ciebie wyzwanie? Pozdrawiam.
Mari, nie zgadniesz pewnie jaki będzie jeden z pierwszych deserów jak wrócę do domu . I wykorzystam czarny sezam który dostałam od pewnej przemiłej osoby . A'propos sezamu to jadłam juz lody wymieszane z utartymi na proszek sezamkami i z makagigi. Zapomniałm napisac wcześniej. Były pyszne.
Te Twoje lody z sezamkami beda napewno bardzo podobne w smaku do tych moich z czarnym sezamem, tyle ze kolor troche inny.