Witajcie:-)może poradzicie cosik....Mam zamiar remontować sama łazienkęw domu z bali drewnianych.Dom jest powojenny i między balami jest "optkany"mech(taki prawdziwy z lasu!)a na to wyrównanie gliną.Mam zamiar to wyskubać i zrobić troszku nowocześnie...tzn.wyszlifować bale i delikatnie uszczelnić pianką(mało rozprężalną),wygładzając ją szpachelką i dać na to ....no właśnie co?Gips...chyba nie bo zacznie przy wysychaniu pękać...a jakaś szpachla gotowa to też a w dodatku jest tego sporo....Czym to można wygładzić???Albo co dodać do gipsu coby przy wysychaniu nie pękał???Poradzicie coś?
Chyba nie bardzo zrozumiałam. Ściany w łazience masz wykonane z bali drewnianych? i nie są one niczym zabezpieczone? czyli nie posidają żadnego wykończenia typu tynk czy wykładziny ceramiczne?
Tak,cała chałupa(120 metr/kwadr.)jest z bali i w niektórych pomieszczeniach tynk jest(narzycony na rusztowanie z trzciny)a w nektórych nie:-)Dom jest powojenny i cudny:-)I właśnie chciałam dwie ściany w łazience zostawić naturalne ,a dwie zrobić płytą gk.żeby było urokliwie:-)
Pianka do uszczelnia raczej odpada, nie bardzo to pasuje do takiego domu i w dodatku pewnie wyjdzie drugą stroną. Raczej dowiedz się jak współcześnie górale budują swoje domy (a sporo tego powstaje). Jakoś wykańczają szczeliny taką fajną plecionką z jakiś naturnalny włókien. Wygląda to bardzo fajnie, ale nie mam pojęcie z czego to jest.
http://www.stollux.com/ Spróbuj poszukać pomocy u nich - może akurat coś podpowiedzą! Powodzenia A swoją drogą chyba Ci zazdroszczę takiego domu - ech....
Taki dom z pewnościa ma swój "klimat". Jestem jednak osobą praktyczną i nie wiem jak udaje Ci się w takiej łazience, ba nie tylko łazience, ale i całym domu, utrzymać odpowiednią temperaturę zimą. Też uważam, że pianka absolutnie się nie nadaje - nie tylko ze względów na walory estetyczne /chociaż to b. ważne/ ale pianka po prostu z czasem wysycha. Myślę, że takie uszczelnienie sznurem, ewentualnie plecionką wiklinową będzie o wiele lepsze - też takie rozwiązania widywałam. Gdyby jednak to nie wchodziło w grę i chciałabyś zostać przy piance, to może połączenia tych bali /i przy okazji piankę/ przykryć jakimiś sensownymi listwami drewnianymi?
oj ja też Ci zazdroszczę tego domku-sama bym taki chciała....ech:( ale życzę Ci żeby udało Ci się skutecznie odnowić dom i spędzać w nim same szczęśliwe chwile!pozdrówka
Witajcie:-)może poradzicie cosik....Mam zamiar remontować sama łazienkęw domu z bali drewnianych.Dom jest powojenny i między balami jest "optkany"mech(taki prawdziwy z lasu!)a na to wyrównanie gliną.Mam zamiar to wyskubać i zrobić troszku nowocześnie...tzn.wyszlifować bale i delikatnie uszczelnić pianką(mało rozprężalną),wygładzając ją szpachelką i dać na to ....no właśnie co?Gips...chyba nie bo zacznie przy wysychaniu pękać...a jakaś szpachla gotowa to też a w dodatku jest tego sporo....Czym to można wygładzić???Albo co dodać do gipsu coby przy wysychaniu nie pękał???Poradzicie coś?
Chyba nie bardzo zrozumiałam. Ściany w łazience masz wykonane z bali drewnianych? i nie są one niczym zabezpieczone? czyli nie posidają żadnego wykończenia typu tynk czy wykładziny ceramiczne?
Tak,cała chałupa(120 metr/kwadr.)jest z bali i w niektórych pomieszczeniach tynk jest(narzycony na rusztowanie z trzciny)a w nektórych nie:-)Dom jest powojenny i cudny:-)I właśnie chciałam dwie ściany w łazience zostawić naturalne ,a dwie zrobić płytą gk.żeby było urokliwie:-)
Widziałam kiedyś chatę (knajpę), w której między balami była umieszczona gruba lina. Fajnie to wyglądało, ale nie wiem czy u Ciebie się sprawdzi.
Pianka do uszczelnia raczej odpada, nie bardzo to pasuje do takiego domu i w dodatku pewnie wyjdzie drugą stroną. Raczej dowiedz się jak współcześnie górale budują swoje domy (a sporo tego powstaje). Jakoś wykańczają szczeliny taką fajną plecionką z jakiś naturnalny włókien. Wygląda to bardzo fajnie, ale nie mam pojęcie z czego to jest.
http://www.stollux.com/
A swoją drogą chyba Ci zazdroszczę takiego domu - ech....
Spróbuj poszukać pomocy u nich - może akurat coś podpowiedzą! Powodzenia
Taki dom z pewnościa ma swój "klimat". Jestem jednak osobą praktyczną i nie wiem jak udaje Ci się w takiej łazience, ba nie tylko łazience, ale i całym domu, utrzymać odpowiednią temperaturę zimą. Też uważam, że pianka absolutnie się nie nadaje - nie tylko ze względów na walory estetyczne /chociaż to b. ważne/ ale pianka po prostu z czasem wysycha. Myślę, że takie uszczelnienie sznurem, ewentualnie plecionką wiklinową będzie o wiele lepsze - też takie rozwiązania widywałam. Gdyby jednak to nie wchodziło w grę i chciałabyś zostać przy piance, to może połączenia tych bali /i przy okazji piankę/ przykryć jakimiś sensownymi listwami drewnianymi?
oj ja też Ci zazdroszczę tego domku-sama bym taki chciała....ech:(
ale życzę Ci żeby udało Ci się skutecznie odnowić dom i spędzać w nim same szczęśliwe chwile!pozdrówka