Ja juz zaczełam. W zamrażarce siedzą truskawki (całe) i mus truskawkowy z cukrem, do zamrażarki trafią jeszcze borówki i troche jagód, . Będę jeszcze robic buraczki http://wielkiezarcie.com/przepis21738.html , ogórki kiszone (jak co roku), grzybki marynowanew i w sosie własnym (jesli będą jesienią ), moze sałatkę z ogórków, cebulki i marchewki (jak mi chęci starczy). Zrobie tez troche soków (sokownikiem) z róznych owoców (agrestu, porzeczek, malin)
Na pewno ogórki konserwowe bo uwielbiam, paprykę , ogórki małosolne wg Aleex, sałateczkę do słoików wg Edytki291, kompot z wisni, wisniew w cukrze.... oj będzie tego trochę !!! AAAA i buraczki wg Ave też zrobię !
Ave - będę robić pierwszy raz. Przepis dostałam od teściowej. Na kilogram wydrylowanych wiśni daję kilogram cukru.Wiśnie wrzucić do słoiczków (jak po dżemie) i do każdego dodac proporcjonalnie cukier. Do każdego słoiczka dodać po 3-4 łyżki wody. Zakręcić i pasteryzować 15-20 minut. Z takich wiśni można robić potem kompoty albo dodawać do ciasta. Pozdrawiam piq
Szykuje już truskawki,czereśnie i jagody do zmrażarki.Obowiązkowo będą ogórki kiszone i konserwowe,papryka konserwowa,wisnie.Jak również sok z wiśni,z malin,mus z jabłek,sałatki różne obiadowe na zimę.Grzyby zbierane własnoręcznie,póżniej marynowne i suszone.Jak będa śliwki -to powidła/uwielbiam/ , kapusta kiszona.W każdym razie jak co roku sporo tego będzie.pozdrawiam-ata
Zrobiłam już truskawki w ''sosie własnym'', będą jeszcze kompoty z wisni i śliwek - renklod, koniecznie powidła sliwkowe, z warzyw - ogórki kiszone, sałatki na zime z ogórków, kapusty , marchewki i cebuli, kapusta koszona / kisze ja na raty w małej beczułce i daje do słoikow/ oraz o ile beda - grzyby - marynowane , suszone i podgotowane - do zamrożenia. To tyle, sporo, co? Uwielbiam lato, ale te prace związane z przygotowywaniem przetworów mnie osłabiają. Co roku mówię, to ostatni raz, ale i tak to trwa juz dłuuuuugo.Wymaga to pracy, ale w zimie jak smakuja własne przetwory, bez chemii. Pozdrawiam.
Teresa, my stale czekamy na Twoj przepis na jablka z majerankiem, nawet by post tylko do Ciebie ale omijasz nas z daleka. Prosila Smakosia, prosilam i ja. Mozemy Cie prosic o ten przepis? Pozdrawiam.
od jakiś czterech lat nie robiłam przetworów na zime a to z tego powodu że od maja do września nie było mnie w domu -teraz mam zamiar to zmienić ,zaczęłam już od truskaweczek , pozdrawiam - rosa
Ja już zrobiłam dżem z truskawek z agrestem, teraz szykuję się do nalewki wiśniowej (czy to się liczy jako przetwory ), a reszta wiśni na wino. W związku z tym, że piwniczka jeszcze pełna słoików z kompotami - większość owoców pójdzie do balonów na winko (agrest, porzeczki, jeżyny, maliny i gruszki - zapowiada się,że trochę tego będzie). Napewno będzie jeszcze nalewka z jeżyn! Będę robić ogórki w musztardzie i w curry, na pewno kapusta kiszona w "boncloku", może jeszcze jakieś sałatki. No i grzyby własnoręcznie zbierane (jak urosną ) - suszone i duszone do słoików. A i jeszcze jabłka tarte na ciasto
Oj, jak Ci zazdroszcze tych owocow.Piszesz "zapowiada sie ze troche tego bedzie". U mnie sie juz zapowiedzialo ze nic nie bedzie. Nawet jablonie strajkuja w tym roku,jak bedzie 20 jablek na 4 drzewach to bede zadowolona. Ja kompotow nie robie wcale - nie maja wziecia. Ale wyzywam sie w roznych konfiturach i to tylko tych tradycyjnych, ze zwyklym cukrem, z zelujacym mnie nie interesuja. I to czym bardziej udziwnione tym lepsze. Co roku robie gruszki w occie, sliwki w occie no i rozne ogorki, podobnie jak Ty w musztardzie i w curry ale tez w miodzie i po zydowsku, z liscmi selera. Truskawki juz sie u nas skonczyly, bardzo krotko w tym roku byly, wykonczyla je susza. Teraz czekam na aronie,rodzina przyzwyczaila sie do jej smaku i wszyscy ja uwielbiaja, robie konfitury i soki bo skutecznie obnizaja cisnienie. No i czekam na grzyby. Glownie susze bo wysylam na "eksport" do znajomych w roznych czesciach swiata, dla siebie mroze.
U nas w zeszłym roku nie było nic - dosłownie! Za to w tym zapowiada się nieźle - pięknie obrodziły wiśnie, agrest no i porzeczka. Jeżyny zawiązują właśnie owoce - całe aż bzyczą i zapowiada się całkiem,całkiem sporo Borówka amerykańska obsypana jest już owocami, że hej, no i gruszek widać na drzewie mnóstwo! Zaciekawiły mnie te ogórki w miodzie i po żydowsku - sprawdzę czy Masz je w przepisach, ale jeżeli nie to poproszę o wstawienie. Aronię również mamy, ale jeszcze nie owocuje jeszcze zbyt obficie - muszę się rozejrzeć za przepisami. A na grzyby również czekam - mieszkamy pod lasem Pozdrawiam
Gosik, przepisu na ogorki nie wstawialam, jest ich tyle na WZ ale prosze bardzo, masz tu te,ktore Cie interesuja: Ogorki po zydowsku: ogorki zalewa: seler - nac i korzen 2.5 szklanki wody pietruszka - nac i korzen 0.5 szklanki octu marchew 3/4 szklanki cukru cebula 1 lyzka soli koper gorczyca ziele angielskie Zalewe zagotowac, warzywa i ogorki pokrojone wzdluz ukladac pionowo,zalac goraca zalewa i zamknac. Pasteryzowac 3 min od chwili zagotowania sie wody.
Ogorki z miodem:
2 kg ogorkow Ogorki, pokrojone wraz ze skorka na plastry o grubosci ok pol cm lub cwiartki ulozyc w sloikach. 1 litr wody Zagotowac wode z cukrem,octem,sola oraz miodem i goraca zalewa zalac ogorki w sloikach. 1.5 szklanki cukru Zakrecic i pasteryzowac bardzo krotko, tylko do zagotowania sie wody. Pozostawic do wystygniecia w 1 szklanka octu garnku, w ktorym sie gotowaly. 2 lyzki soli 2 lyzki miodu
Bonclok - tak na Śląsku mówi się na taki gliniany "garnek" czy raczej naczynie - ja mam takie w kształcie "amfory" z tzw. uszczelką wodną - to taka jakby fosa, gdzie nalewa się wody i w to wkłada pokrywkę - zapewnia szczelność. Nie wiem, czy napisałam to zrozumiale, może postaram się zrobić zdjęcie. No i w tym kisimy kapustę i do piwnicy - a na zimę jak znalazł! Pozdrawiam
Droga Mari i Smakosiu, nie czytałam Waszego postu do mnie i dopiero teraz widzę, że chcecie przepis na jabłka z majerankiem Prosze bardzo. Otóż winne jabłka, najlepiej antonówki lub szare renety dusimy / ja dusze ze skórka / bez pestek i gniazd nasiennych/ w odrobinie wody, dodajemy troche cukru i soli / ja daje na oko / przecieramy blenderemna mus i gorące zamykamy w sloikach. Gdy potrzebuje jebłka do mięska, wyjmuje słoik, duszę cebulę drobniutko pokrojoną, dokładam mus jabłkowy, doprawiam jeszcze ew. sola ,pieprzem i obficie posypuje majerankiem, chwile dusze razem i mam pyszną jarzynke z jabłek.Pozdrawiam.
Terezko, dziekuje w imieniu swoim i Smakosi. Ja znalazlam przepis na jablka z majerankiem, inny od Twojego, mam go w swoich przepisach. Niemniej Twoj tez wyprobuje, pozdrawiam.
Czy ktoś z Was robi marynowaną cebulkę -taką małą jak w sklepach?? Bardzo ją lubimy i chciałabym w tym roku zrobić parę słoiczków.Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
Mari, cos mi się zdaje, że zostaniesz naszą "WŻ-ową" skarbnicą kulinarną. Twoje przepisy pojawiaja się jak "grzyby po deszczu". Na dodatek wszystkie takie... ech! Chce się pichcić!
Smakosiu, z grzybami to bedzie chyba nedznie w tym roku, nie ma deszczu tylko czarne chmury sie gonia po niebie wiec przynajmniej przepisow niech bedzie jak "grzybow po deszczu". Pozdrawiam.
W tym roku nie dam rady zrobić swojego popisowego dżemu z wiśni, ale to nie znaczy, że zimową porą nie będę pałaszować pysznych naleśników z dżemem albo ciasta z powidłami. Oprócz przetworów własnych kupujecie jakieś dżemy i konfitury? ;)
Czy zaczęliście już robić przetwory na zimę? Jeśli tak to jakie, a jakie jeszcze zamierzacie zrobić w tym roku aby "przetrwać zimę"
Ja juz zaczełam. W zamrażarce siedzą truskawki (całe) i mus truskawkowy z cukrem, do zamrażarki trafią jeszcze borówki i troche jagód, . Będę jeszcze robic buraczki http://wielkiezarcie.com/przepis21738.html , ogórki kiszone (jak co roku), grzybki marynowanew i w sosie własnym (jesli będą jesienią ), moze sałatkę z ogórków, cebulki i marchewki (jak mi chęci starczy). Zrobie tez troche soków (sokownikiem) z róznych owoców (agrestu, porzeczek, malin)
Na pewno ogórki konserwowe bo uwielbiam, paprykę , ogórki małosolne wg Aleex, sałateczkę do słoików wg Edytki291, kompot z wisni, wisniew w cukrze.... oj będzie tego trochę !!! AAAA i buraczki wg Ave też zrobię !
Pig a jak robisz te wisnie w cukrze ?
Ave - będę robić pierwszy raz. Przepis dostałam od teściowej. Na kilogram wydrylowanych wiśni daję kilogram cukru.Wiśnie wrzucić do słoiczków (jak po dżemie) i do każdego dodac proporcjonalnie cukier. Do każdego słoiczka dodać po 3-4 łyżki wody. Zakręcić i pasteryzować 15-20 minut. Z takich wiśni można robić potem kompoty albo dodawać do ciasta. Pozdrawiam piq
Może ja tez sie skusze na takie wisienki.
Ja chyba też się skuszę bo w tym roku na mojej "nowej" działce wiśni dostatek! Droda Ave wypróbowałaś już ten przepis?!
Ja chyba też się skuszę bo w tym roku na mojej "nowej" działce wiśni dostatek! Droga Ave wypróbowałaś już ten przepis?!
Szykuje już truskawki,czereśnie i jagody do zmrażarki.Obowiązkowo będą ogórki kiszone i konserwowe,papryka konserwowa,wisnie.Jak również sok z wiśni,z malin,mus z jabłek,sałatki różne obiadowe na zimę.Grzyby zbierane własnoręcznie,póżniej marynowne i suszone.Jak będa śliwki -to powidła/uwielbiam/ , kapusta kiszona.W każdym razie jak co roku sporo tego będzie.pozdrawiam-ata
Zrobiłam już truskawki w ''sosie własnym'', będą jeszcze kompoty z wisni i śliwek - renklod, koniecznie powidła sliwkowe, z warzyw - ogórki kiszone, sałatki na zime z ogórków, kapusty , marchewki i cebuli, kapusta koszona / kisze ja na raty w małej beczułce i daje do słoikow/ oraz o ile beda - grzyby - marynowane , suszone i podgotowane - do zamrożenia. To tyle, sporo, co? Uwielbiam lato, ale te prace związane z przygotowywaniem przetworów mnie osłabiają. Co roku mówię, to ostatni raz, ale i tak to trwa juz dłuuuuugo.Wymaga to pracy, ale w zimie jak smakuja własne przetwory, bez chemii. Pozdrawiam.
Teresa, my stale czekamy na Twoj przepis na jablka z majerankiem, nawet by post tylko do Ciebie ale omijasz nas z daleka. Prosila Smakosia, prosilam i ja.
Mozemy Cie prosic o ten przepis? Pozdrawiam.
Święta prawda - czekamy i prosimy o przepis :-)
od jakiś czterech lat nie robiłam przetworów na zime a to z tego powodu że od maja do września nie było mnie w domu -teraz mam zamiar to zmienić ,zaczęłam już od truskaweczek , pozdrawiam - rosa
Ja już zrobiłam dżem z truskawek z agrestem, teraz szykuję się do nalewki wiśniowej (czy to się liczy jako przetwory ), a reszta wiśni na wino. W związku z tym, że piwniczka jeszcze pełna słoików z kompotami - większość owoców pójdzie do balonów na winko (agrest, porzeczki, jeżyny, maliny i gruszki - zapowiada się,że trochę tego będzie). Napewno będzie jeszcze nalewka z jeżyn! Będę robić ogórki w musztardzie i w curry, na pewno kapusta kiszona w "boncloku", może jeszcze jakieś sałatki. No i grzyby własnoręcznie zbierane (jak urosną ) - suszone i duszone do słoików. A i jeszcze jabłka tarte na ciasto
Oj, jak Ci zazdroszcze tych owocow.Piszesz "zapowiada sie ze troche tego bedzie". U mnie sie juz zapowiedzialo ze nic nie bedzie. Nawet jablonie strajkuja w tym roku,jak bedzie 20 jablek na 4 drzewach to bede zadowolona. Ja kompotow nie robie wcale - nie maja wziecia. Ale wyzywam sie w roznych konfiturach i to tylko tych tradycyjnych, ze zwyklym cukrem, z zelujacym mnie nie interesuja. I to czym bardziej udziwnione tym lepsze. Co roku robie gruszki w occie, sliwki w occie no i rozne ogorki, podobnie jak Ty w musztardzie i w curry ale tez w miodzie i po zydowsku, z liscmi selera. Truskawki juz sie u nas skonczyly, bardzo krotko w tym roku byly, wykonczyla je susza. Teraz czekam na aronie,rodzina przyzwyczaila sie do jej smaku i wszyscy ja uwielbiaja, robie konfitury i soki bo skutecznie obnizaja cisnienie.
No i czekam na grzyby. Glownie susze bo wysylam na "eksport" do znajomych w roznych czesciach swiata, dla siebie mroze.
U nas w zeszłym roku nie było nic - dosłownie! Za to w tym zapowiada się nieźle - pięknie obrodziły wiśnie, agrest no i porzeczka. Jeżyny zawiązują właśnie owoce - całe aż bzyczą i zapowiada się całkiem,całkiem sporo Borówka amerykańska obsypana jest już owocami, że hej, no i gruszek widać na drzewie mnóstwo! Zaciekawiły mnie te ogórki w miodzie i po żydowsku - sprawdzę czy Masz je w przepisach, ale jeżeli nie to poproszę o wstawienie. Aronię również mamy, ale jeszcze nie owocuje jeszcze zbyt obficie - muszę się rozejrzeć za przepisami. A na grzyby również czekam - mieszkamy pod lasem Pozdrawiam
Gosik, przepisu na ogorki nie wstawialam, jest ich tyle na WZ ale prosze bardzo, masz tu te,ktore Cie interesuja:
Ogorki po zydowsku:
ogorki zalewa:
seler - nac i korzen 2.5 szklanki wody
pietruszka - nac i korzen 0.5 szklanki octu
marchew 3/4 szklanki cukru
cebula 1 lyzka soli
koper
gorczyca
ziele angielskie Zalewe zagotowac, warzywa i ogorki pokrojone wzdluz ukladac pionowo,zalac goraca zalewa i zamknac.
Pasteryzowac 3 min od chwili zagotowania sie wody.
Ogorki z miodem:
2 kg ogorkow Ogorki, pokrojone wraz ze skorka na plastry o grubosci ok pol cm lub cwiartki ulozyc w sloikach.
1 litr wody Zagotowac wode z cukrem,octem,sola oraz miodem i goraca zalewa zalac ogorki w sloikach.
1.5 szklanki cukru Zakrecic i pasteryzowac bardzo krotko, tylko do zagotowania sie wody. Pozostawic do wystygniecia w
1 szklanka octu garnku, w ktorym sie gotowaly.
2 lyzki soli
2 lyzki miodu
Dzięki!!! Już sobie skopiowałam
Gosik co to znaczy i jak wygląda kapusta kiszona w boncloku ?
Bonclok - tak na Śląsku mówi się na taki gliniany "garnek" czy raczej naczynie - ja mam takie w kształcie "amfory" z tzw. uszczelką wodną - to taka jakby fosa, gdzie nalewa się wody i w to wkłada pokrywkę - zapewnia szczelność. Nie wiem, czy napisałam to zrozumiale, może postaram się zrobić zdjęcie. No i w tym kisimy kapustę i do piwnicy - a na zimę jak znalazł! Pozdrawiam
Droga Mari i Smakosiu, nie czytałam Waszego postu do mnie i dopiero teraz widzę, że chcecie przepis na jabłka z majerankiem
Prosze bardzo. Otóż winne jabłka, najlepiej antonówki lub szare renety dusimy / ja dusze ze skórka / bez pestek i gniazd nasiennych/
w odrobinie wody, dodajemy troche cukru i soli / ja daje na oko / przecieramy blenderemna mus i gorące zamykamy w sloikach. Gdy potrzebuje jebłka do mięska, wyjmuje słoik, duszę cebulę drobniutko pokrojoną, dokładam mus jabłkowy, doprawiam jeszcze ew. sola ,pieprzem i obficie posypuje majerankiem, chwile dusze razem i mam pyszną jarzynke z jabłek.Pozdrawiam.
Terezko, dziekuje w imieniu swoim i Smakosi. Ja znalazlam przepis na jablka z majerankiem, inny od Twojego, mam go w swoich przepisach. Niemniej Twoj tez wyprobuje, pozdrawiam.
Ja też dziękuję i pozdrawiam.
Czy ktoś z Was robi marynowaną cebulkę -taką małą jak w sklepach?? Bardzo ją lubimy i chciałabym w tym roku zrobić parę słoiczków.Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
Przepis na cebulki marynowane wstawilam przed chwila do swoich przepisow. Zapraszam.
Mari, cos mi się zdaje, że zostaniesz naszą "WŻ-ową" skarbnicą kulinarną. Twoje przepisy pojawiaja się jak "grzyby po deszczu". Na dodatek wszystkie takie... ech! Chce się pichcić!
Smakosiu, z grzybami to bedzie chyba nedznie w tym roku, nie ma deszczu tylko czarne chmury sie gonia po niebie wiec przynajmniej przepisow niech bedzie jak "grzybow po deszczu". Pozdrawiam.
"Świnte słowa" :-)
W tym roku nie dam rady zrobić swojego popisowego dżemu z wiśni, ale to nie znaczy, że zimową porą nie będę pałaszować pysznych naleśników z dżemem albo ciasta z powidłami. Oprócz przetworów własnych kupujecie jakieś dżemy i konfitury? ;)
A Ty reklamujesz przetwory ?
Pewnie tak, bo to wygląda trochę jak reklama :)