Moim sposobem od niedawna sa sciereczki z mikrowlokien + mr muscle. Oszczedzam na recznikach papierowych dzieki sciereczkom i na pracy. Nigdy sie specjalnie smugami nie przejmowalam (jesli chodiz o okna) bo i tak zaraz po moim myciu na ogol spada deszcz..
Myję ścierką z mikrofibry (Stella) + clin z alkoholem-cytrynowy. Smug nie mam,właśnie wczoraj rozpoczęłam urlop,"obleciałam" wszystkie okna a w nocy lał deszcz Pozdrawiam
Ja futryny, parapety, w zalezności od stopnia zabrudzenia czyszczę płynem do powierzchni kuchennych "SIN-LUX" (firmy Ara Szczecin http://www.ara.szczecin.pl/), który jest wg mnie znakomity, a szyby płynem Mr Mscle i ręcznikami papierowymi (mam okna plastikowe).
Ja w pierwszej fazie "oblatuję" ramy okien mokrą ścierką a jak są uporczywe zabrudzenia to Cif'em. Potem przemywam okna zwykłą wodą (mokrą i wyciśniętą ścierką). Jak już pozbędę się pierwszego brudu biorę ściereczkę z mikrofibry (dobrze wyciśniętą - lekko wilgotną) i myją nią szyby bez detergentów. Smug nie ma i myje się bardzo szybko. Kiedyś, na samym początku, gdy pojawiły się te "magiczne" ściereczki, ktoś mi powiedział, że nie powinno się moczyć ich detergentami. Przejęłam się tą informacją i stosuję tę wskazówkę do dziś :-) Może właśnie dzięki temu nie mam problemów ze smugami...?
A ja szkla myje woda z plynem do mycia naczyn, ktora to wode sciagam /nie wiem jak to nazwac/ taka guma na raczce,jakiej sie uzywa do mycia szyb w samochodach. Najszybszy sposob jaki znam.
A ja szkla myje woda z plynem do mycia naczyn, ktora to wode sciagam /nie wiem jak to nazwac/ taka guma na raczce,jakiej sie uzywa do mycia szyb w samochodach. Najszybszy sposob jaki znam.
Podepne sie pod Ciebie:),taka sama metode stosuje,mam dwie sciereczki,jedna na mycie wstepne (jak zabrudzenia sa naprawde mocne to czasem uzywam zwyklego szarego mydla) a druga poprawiam juz na czysto.Nie mam smug, okna czysciutkie.Malo tego jesli okna sa troche wilgotne to nawet do sucha nie wycieram tylko zostawiam do wyschniecia,smug i tak nie ma.Te sciereczki sa naprawde swietne.Co do bialych plastikowych czesci to zwykle jakis srodek do czyszczenia i gabka. A co do tych detergentow,to prawda (uszkadzaja mikrowlokna),choc teraz w Niemczech dostalam sciereczki,ktore mozna normalnie prac w pralce w temp. 60st. Osobiscie zawsze pralam je w zwyklym szarym mydle:).
Ja załapałam pomysł od mojej teściowej ( ja zawsze myłam płynem do naczyń ) a moja teściowa myje woda z proszkiem do prania ramy i inne zabrudzenie świetnie sie myje i są potem bieluteńkie jak nowe a potem płukam czysta woda + ściereczka z mikrofibry
Od dobrych kilku lat używam nieodmiennie do mycia okien płynu L.O.C. firmy Amway. Płyn ten można bez problemu kupić na Allegro i wg mnie jest to płyn bliski ideału. Płyn ten dodaję do wody /kilka "pompek"/ i myję nim wszystko - ramy i szyby, nie spłukuję, tylko po prostu wycieram. Ostatnio odkryłam też, że w sklepach gdzie jest sprzedawana "chemia" i środki czystości dla firm, można kupić w rolkach /podobny do ręczników kuchennych/ papier do wycierania okien. Papier ten też jest b.dobry -dobrze wchłania wodę, ale nie rozmiękka. Płyn L.O.C wydaje się dosyć drogi, litrowa butelka kosztuje zdaje się coś koło 35 zł, ale jest niezwykle wydajny i skuteczny. Dla mnie taka butelka wystarcza na ok. 2 - 3 lata /mam mieszkanie 2 pokojowe i myję okna w okresie od wiosny do jesieni mniej więcej co 3 tygodnie/. Płyn ten ma jeszcze i taką zaletę, że nie niszczy rąk, jest organiczny i ulega biodegradacji. Płyn ten stosuję też do mycia drzwi, szafek kuchennych itp. Płyn pomimo, że go nie spłukuję, nie powoduje żółknięcia farby. Naprawdę szczerze polecam. Poleciłam ten płyn kilku moim znajomym i sa zachwyceni.
Witam, szukam dobrego sposobu na czyste okna, bo u mnie zawsze są smugi! czego używacie? podzielcie się pomyslami
Moim sposobem od niedawna sa sciereczki z mikrowlokien + mr muscle. Oszczedzam na recznikach papierowych dzieki sciereczkom i na pracy. Nigdy sie specjalnie smugami nie przejmowalam (jesli chodiz o okna) bo i tak zaraz po moim myciu na ogol spada deszcz..
Myję ścierką z mikrofibry (Stella) + clin z alkoholem-cytrynowy.
Smug nie mam,właśnie wczoraj rozpoczęłam urlop,"obleciałam" wszystkie okna a w nocy lał deszcz
Pozdrawiam
ale czym zmywacie ten straszny brud?
jak sa mocno ubrudzone to "oblatuję" wodą z ludwikiem,bo mi ścierki szkoda choć mam 2.
A moja mama myje denaturatem z wodą.
Ja futryny, parapety, w zalezności od stopnia zabrudzenia czyszczę płynem do powierzchni kuchennych "SIN-LUX" (firmy Ara Szczecin http://www.ara.szczecin.pl/), który jest wg mnie znakomity, a szyby płynem Mr Mscle i ręcznikami papierowymi (mam okna plastikowe).
ja też mam plastiki(bo zapomniałam dodać)
Ja tak samo - clin jest super!
Ja w pierwszej fazie "oblatuję" ramy okien mokrą ścierką a jak są uporczywe zabrudzenia to Cif'em. Potem przemywam okna zwykłą wodą (mokrą i wyciśniętą ścierką). Jak już pozbędę się pierwszego brudu biorę ściereczkę z mikrofibry (dobrze wyciśniętą - lekko wilgotną) i myją nią szyby bez detergentów. Smug nie ma i myje się bardzo szybko. Kiedyś, na samym początku, gdy pojawiły się te "magiczne" ściereczki, ktoś mi powiedział, że nie powinno się moczyć ich detergentami. Przejęłam się tą informacją i stosuję tę wskazówkę do dziś :-) Może właśnie dzięki temu nie mam problemów ze smugami...?
A ja szkla myje woda z plynem do mycia naczyn, ktora to wode sciagam /nie wiem jak to nazwac/ taka guma na raczce,jakiej sie uzywa do mycia szyb w samochodach. Najszybszy sposob jaki znam.
Ja robie dokładnie tak samo. Jak zostaną zacieki przecieram zmiętą gazetą . Ewa
A ja szkla myje woda z plynem do mycia naczyn, ktora to wode sciagam /nie wiem jak to nazwac/ taka guma na raczce,jakiej sie uzywa do mycia szyb w samochodach. Najszybszy sposob jaki znam.
Ja zamiast plynu do naczyn mam zwykly plyn do szyb. A wode tez zbieram takim "sciagaczem" bo faktycznie szybko idzie.
Podepne sie pod Ciebie:),taka sama metode stosuje,mam dwie sciereczki,jedna na mycie wstepne (jak zabrudzenia sa naprawde mocne to czasem uzywam zwyklego szarego mydla) a druga poprawiam juz na czysto.Nie mam smug, okna czysciutkie.Malo tego jesli okna sa troche wilgotne to nawet do sucha nie wycieram tylko zostawiam do wyschniecia,smug i tak nie ma.Te sciereczki sa naprawde swietne.Co do bialych plastikowych czesci to zwykle jakis srodek do czyszczenia i gabka.
A co do tych detergentow,to prawda (uszkadzaja mikrowlokna),choc teraz w Niemczech dostalam sciereczki,ktore mozna normalnie prac w pralce w temp. 60st. Osobiscie zawsze pralam je w zwyklym szarym mydle:).
Ja uzywam tylko scierki z mikrofazy jedna na mokro tylko w cieplej wodzie bez plynu a druga na sucho
Ja załapałam pomysł od mojej teściowej ( ja zawsze myłam płynem do naczyń ) a moja teściowa myje woda z proszkiem do prania ramy i inne zabrudzenie świetnie sie myje i są potem bieluteńkie jak nowe a potem płukam czysta woda + ściereczka z mikrofibry
Od dobrych kilku lat używam nieodmiennie do mycia okien płynu L.O.C. firmy Amway. Płyn ten można bez problemu kupić na Allegro i wg mnie jest to płyn bliski ideału. Płyn ten dodaję do wody /kilka "pompek"/ i myję nim wszystko - ramy i szyby, nie spłukuję, tylko po prostu wycieram. Ostatnio odkryłam też, że w sklepach gdzie jest sprzedawana "chemia" i środki czystości dla firm, można kupić w rolkach /podobny do ręczników kuchennych/ papier do wycierania okien. Papier ten też jest b.dobry -dobrze wchłania wodę, ale nie rozmiękka. Płyn L.O.C wydaje się dosyć drogi, litrowa butelka kosztuje zdaje się coś koło 35 zł, ale jest niezwykle wydajny i skuteczny. Dla mnie taka butelka wystarcza na ok. 2 - 3 lata /mam mieszkanie 2 pokojowe i myję okna w okresie od wiosny do jesieni mniej więcej co 3 tygodnie/. Płyn ten ma jeszcze i taką zaletę, że nie niszczy rąk, jest organiczny i ulega biodegradacji. Płyn ten stosuję też do mycia drzwi, szafek kuchennych itp. Płyn pomimo, że go nie spłukuję, nie powoduje żółknięcia farby. Naprawdę szczerze polecam. Poleciłam ten płyn kilku moim znajomym i sa zachwyceni.
Myję ścierkami z mikrofibry-z Biedronki-żółte za ok 4 zł szt.Polecam.Myję nimi szyby,lustra,szyby w samochodzie.