Pamietacie, moje plumerie ??? (te nieszczesne patyki, ktore wzbudzaly watpliwosci w moim mezu) tak wygladaja dzisiaj, czyli miesiac pozniej. Musielismy je rozsadzic, bo mialy za ciasno (mam nadzieje, ze przezyja ten eksperyment) i chyba bede musiala wydac dwa drzewka, bo niestety nie bede miala miejsca w mieszkaniu, zeby je przechowac przez zime.....:((
Poczytałam sobie o tych roslinach, zobaczyłam ich cudowne, delikatne kwiaty i życzę Ci Marylko, by zakwitły! Tylko czy klimat NY jest na tyle tropikalny, by się kwiaty pojawiły?
Podobno kwitna w NY, mam tu niedaleko (kilka ulic ode mnie) kogos, kto ma wystawiona plumerie na tarasie przed domem i jest to napewno drzewko juz kilku letnie, ale jakos tak nie moge sie zdobyc na to zeby zapukac do drzwi i zapytac (tu sie tego nie robi) licze na to, ze moze kiedys spotkam kogos przed domem wlasnie. Moja jest nowa wiec moze nie zakwitnac w pierwszym roku, ale zobaczymy ......jesli tylko cos sie pojawi to oczywiscie natychmiast sie pochwale :))
Wyglądały tak niepozornie.Nie tylko Twój mąż był ciekaw co z tego wyrośnie. Jako,że roślin sie nie chwali (ale mi sie przypomniało- już przecież nie raz chwaliłam)Żeby nie zauroczyć-tfu,tfu jakie ładne listki z tych patyków wyrosły. Pewnie cdn.
Pamietacie, moje plumerie ??? (te nieszczesne patyki, ktore wzbudzaly watpliwosci w moim mezu) tak wygladaja dzisiaj, czyli miesiac pozniej.
Musielismy je rozsadzic, bo mialy za ciasno (mam nadzieje, ze przezyja ten eksperyment) i chyba bede musiala wydac dwa drzewka, bo niestety nie bede miala miejsca w mieszkaniu, zeby je przechowac przez zime.....:((
Marylko - one na złość Charlie'mu tak urosły... i ku Twojej radości i dumie. Gratuluję !!
poznać ręce dobrej ogrodniczki - rosną wspaniale no i gdyby nie odległość chętnie przejęła bym takie drzewko ,pozdrawiam -rosa
Poczytałam sobie o tych roslinach, zobaczyłam ich cudowne, delikatne kwiaty i życzę Ci Marylko, by zakwitły!
Tylko czy klimat NY jest na tyle tropikalny, by się kwiaty pojawiły?
Podobno kwitna w NY, mam tu niedaleko (kilka ulic ode mnie) kogos, kto ma wystawiona plumerie na tarasie przed domem i jest to napewno drzewko juz kilku letnie, ale jakos tak nie moge sie zdobyc na to zeby zapukac do drzwi i zapytac (tu sie tego nie robi) licze na to, ze moze kiedys spotkam kogos przed domem wlasnie.
Moja jest nowa wiec moze nie zakwitnac w pierwszym roku, ale zobaczymy ......jesli tylko cos sie pojawi to oczywiscie natychmiast sie pochwale :))
Wyglądały tak niepozornie.Nie tylko Twój mąż był ciekaw co z tego wyrośnie.
Jako,że roślin sie nie chwali (ale mi sie przypomniało- już przecież nie raz chwaliłam)Żeby nie zauroczyć-tfu,tfu jakie ładne listki z tych patyków wyrosły.
Pewnie cdn.