na takie dni, gdzie pada,pada,pada a słońca nie widać, co możemy zrobić??? wzięłam do ręki książkę Andersena Martina " Ditta" z kategorii literatury pięknej jest to powieść ,o Dittcie--- tytułowa bohaterka Ditta, nieślubne dziecko porzucona przez matkę,a wychowana przez dziadków, którzy byli ubogimi duńskimi rybakami,polecam tę książkę jest wzruszająca , dla mnie ponadczasowa, bo choć żyjemy w XXI w w pewnych sprawach nic się nie zmienia! zachęcam do czytania, a co Kochani proponujecie jaką książkę do przeczytania
Audrey Niffenegger "Miłość ponad czasem" lub "Żona podróżnika w czasie"
Dałam się podpuścić recenzjom. Książka "niezwykła, zabawna, mądra", pisana z dwóch punktów widzenia: podróżującego w czasie na skutek defektu genetycznego faceta i jego żony, genetycznie bez zarzutu. Niektórzy recenzenci w Merlinie przyznawali się do wzruszeń, ale tę grupę zlekceważyłam, bo w końcu nic mnie tak nie nudzi, jak sprawnie napisany czy nakręcony schemat uczuciowy (do dziś wypomina mi się, że zasnęłam na "Angielskim Pacjencie" w kinie, przynosząc wstyd rodzajowi żeńskiemu). Tu miałam się głównie dziwić fabułą, która najbardziej przypomina mi pocięty kłębek włóczki- niby całość, ale cały czas coś się urywa, coś plącze a ogólnie zaskakuje. Wieczorem, po przeczytaniu pierwszej części, odruchowo przekartkowałam resztę. Czułam się właściwie usprawiedliwiona. I tak wszystko jest niechronologicznie, więc co za różnica... dostosuję się do bohaterów. Przeczytany niebacznie rozdzialik spowodował, że dwa dni nie potrafiłam zdobyć się na ciąg dalszy. Brałam książkę do ręki i odkładałam. Raz odłożyłam tylną okładką do góry i tylko jęknęłam...pięknie... prawa do sfilmowania powieści nabyte przez Jennifer Aniston i Brada Pitta...kolejna Super Bezsenność Gdzieśtam czy Inny Pacjent. Gorzej nastawić się nie mogłam. Ale już mnie wciągnęło... resztę przeczytałam w nocy. Finał miał miejsce wczesnym rankiem, gdy jeszcze nikt ode mnie niczego nie chciał. Nigdy nie myślałam, że spotka mnie coś takiego... Siedziałam zaryczana, zdenerwowana, zasmucona na pół dnia na skutek czytania książki, której sam tytuł wywołuje w normalnych warunkach tylko pełne pobłażania kiwanie głową: tak, tak... literatura kioskowo-gazetowa "Miłość ponad czasem". Swoją drogą co za pomysł, żeby tak przetłumaczyć :"The Time Traveler's Wife"...?. Fabuła jest przewidywalna. To, czym zaczęłam się martwić przed połową, odliczyło się prawie co do joty. Bez trudu można się przyczepić do paru rzeczy... Co o zgrozo zupełnie nie przeszkodziło mi w niekontrolowanym laniu łez...
Książkę oczywiście natychmiast puściłam w obieg, dzięki czemu dowiedziałam się, że jest już wydanie II z normalnym tytułem "Żona podróżnika w czasie"... koleżanka na skutek silnych wzruszeń dopuściła do bliskiego spotkania na linii książka/buraczki i odkupiła mi nową, ze zmienionym tytułem
A ja sięgam po książki wydane przez Przegląd Readers Digest mam ich sporo. Zawsze znajduję tam ciekawe, czasem pełne wzruszeń dzieła, dobra książka w połączeniu z ulubioną muzyką, na pełne sloty dni to lubię!
Proponuję Henryka Pająka "Nowotwory Watykanu" tematyka odbiega od proponowanych przez was książek, byłem wstrząśnięty w czasie czytania. Naprawdę godna uwagi jeśli ktoś lubi więcej niż romanse.
Właśnie "Dittę" zacząłem licytować dla mamy na Allegro ona jest uzależniona od książek na pewno ja zainteresuje. Przy okazji będzie miała niespodziankę, dzięki za propozycję.
Polecam "Drzewo człowiecze" Patrica White.. to powieść o życiu takim jakie jest..o narodzinach,śmierci,miłości..momentami śmieszna,momentami tragiczna.."tak w końcu nie ma końca".To klasyka.A bliżej nas polecam Imre Kertesz "Los utracony".Opowieść pietnastoletniego chłopca-Żyda,który spędził rok w obozach koncentracyjnych.Wstrząsająca książka.Nobel 2002.I jej kontynuację "Kadysz za nienarodzone dziecko".Opowieść o człowieku na którym którym koszmar Auschwitz wycisnął nieodwracalne piętno.
Kama - masz u mnie dużą kawę za ten temat (bo piwa nie pijam !!!!!). Ja czytam dużo i zachłannie. W tej chwili nie kupuję książek bo miejsca w domu brak. Idę do biblioteki, zawsze mam przy sobie wykaz co chcę pożyczyc a tam słyszę- nie ma, nie ma , nie ma... Każą mi coś sobie wybrać z pólek !!! A na półkach...... Romanse, sf, "Harlekiny".....Dzięki Wam problem mi sie rozwiązał mam nadzieję !!! Moja ukochana książka- "Krystyna córka Lavransa". Na smutki, na niepogodę, na zły i dobry humor- goraco polecam!!! Oprócz tego 'Łuk Triumfalny' Remarque'a. Książki Melchiora Wańkowicza (uwielbiam), a w tej chwili czytam od nowa "Pana Tadeusza" i się napawam......
dziękuję bardzo za podanie autora ale ja jestem uczona...!!!!!!!!!!!!nie wiedziałam kto napisał "Jeźdżca bez głowy" wstyd dla mnie oczywiściedla mnie i to jeszczepowiesze się ze wstyduszok
No teraz to się narobiło! Ja też nie wiedziałam, tylko znalazłam w internecie, ale wcale się z tego powodu nie będę wieszać, bo życie mi ciągle miłe i "rowerować" się chce i buszować po "WŻ" i śpiewać piosenki i kochac i co tam jeszcze mi przyjdzie do głowy... :-)))
Ja też lubię "Krystynę..". Tymczasem czytam książki Sergiusza Piaseckiego. Zwłaszcza "Zapiski oficera Armii Czerwonej" polecam. Poza tym wciąż wracam do klasyki, wakacje to czas, gdy odkurzam "Lalkę" i "Emancypantki". Obecnie jestem w połowie "Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy", też Piaseckiego. Mam zamiar wrocić do "Anny Kareniny" po paru latach. Nie wiem tylko czy ładna pogoda "nie popsuje" mi szyków ( oby!) A czy ktoś zna "Milczące między nami" Józefa Hena? To następna książka, do której często wracam.
Może ktoś pomyśli,że jestem opóźniona ale dopiero niedawno przeczytałam Kod Leonarda da Vinci.Polecam,a sama zabieram się za czytanie innych książek autorstwa Dana Browna
Polecam z całego serca książki Paulliny Simons: "Jeździec miedziany" i "Tatiana i Aleksander". Mogę zapewnić, ze losy bohaterów tych książek na długo pozostaną w Waszych pamięciach. Jestem pod ogromnym wrażeniem. "Tatiana i Aleksander" jest kontynuacją 'Jeźdźca miedzianego", który opowiada o wielkiej namiętności pomiędzy młodą dziewczyną, a oficerem Armii Czerwonej. Szczegółowo opisane jest oblicze II wojny światowej w Związku Radzieckim, panujący tam ustrój i nieludzkie warunki życia- bieda, głód i warunki systemu totalitarnego. Kiedy wypożyczałam tę książkę, pani bibliotekarka powiedziała:- "Pani Kasiu, niech pani nie zraża się początkie, ale zapewniam, że książka panią pochłonie i przyjdzie pani po 2 część". Powiem tak- pani w bibliotece miała rację- szczerze polecam
Książka,którą polecam zaczyna sie od słów: Są trzy rodzaje ciszy: Pierwszy to mowa Drugi - pożądanie, Trzeci - myślenie... a tytuł to: Drugi rodzaj ciszy - Eileen Goudge
Inną książką wartą polecenia jest Kwiat śniegu i sekretny wachlarz - Lisa See Opowiada o przeżyciach chinskiej kobiety od najmłodszych lat, jeśli ktoś lubi takie klimaty nie oderwie się od niej na krok...
I coś dla rozrywki: Dziennik trójkowej Bridget Jones, czyli Brygidy Janowskiej - pod redakcją Hanny Marii Gizy Naprawdę można boki zrywac ;) Kobiety są z Cycus, mężczyzni z Peniasa - Anna Collins, Elliot Sullivan, Philip Wilson j.w.
na takie dni, gdzie pada,pada,pada a słońca nie widać,

co możemy zrobić???
wzięłam do ręki
książkę
Andersena Martina " Ditta" z kategorii literatury pięknej
jest to powieść ,o Dittcie--- tytułowa bohaterka Ditta, nieślubne dziecko porzucona przez matkę,a wychowana przez dziadków, którzy byli ubogimi duńskimi rybakami,polecam tę książkę jest wzruszająca , dla mnie ponadczasowa, bo choć żyjemy w XXI w w pewnych sprawach nic się nie zmienia!
zachęcam do czytania, a co Kochani proponujecie jaką książkę do przeczytania
Dałam się podpuścić recenzjom. Książka "niezwykła, zabawna, mądra", pisana z dwóch punktów widzenia: podróżującego w czasie na skutek defektu genetycznego faceta i jego żony, genetycznie bez zarzutu.
Niektórzy recenzenci w Merlinie przyznawali się do wzruszeń, ale tę grupę zlekceważyłam, bo w końcu nic mnie tak nie nudzi, jak sprawnie napisany czy nakręcony schemat uczuciowy (do dziś wypomina mi się, że zasnęłam na "Angielskim Pacjencie" w kinie, przynosząc wstyd rodzajowi żeńskiemu).
Tu miałam się głównie dziwić fabułą, która najbardziej przypomina mi pocięty kłębek włóczki- niby całość, ale cały czas coś się urywa, coś plącze a ogólnie zaskakuje.
Wieczorem, po przeczytaniu pierwszej części, odruchowo przekartkowałam resztę. Czułam się właściwie usprawiedliwiona. I tak wszystko jest niechronologicznie, więc co za różnica... dostosuję się do bohaterów. Przeczytany niebacznie rozdzialik spowodował, że dwa dni nie potrafiłam zdobyć się na ciąg dalszy.
Brałam książkę do ręki i odkładałam.
Raz odłożyłam tylną okładką do góry i tylko jęknęłam...pięknie... prawa do sfilmowania powieści nabyte przez Jennifer Aniston i Brada Pitta...kolejna Super Bezsenność Gdzieśtam czy Inny Pacjent. Gorzej nastawić się nie mogłam.
Ale już mnie wciągnęło... resztę przeczytałam w nocy. Finał miał miejsce wczesnym rankiem, gdy jeszcze nikt ode mnie niczego nie chciał.
Nigdy nie myślałam, że spotka mnie coś takiego... Siedziałam zaryczana, zdenerwowana, zasmucona na pół dnia na skutek czytania książki, której sam tytuł wywołuje w normalnych warunkach tylko pełne pobłażania kiwanie głową: tak, tak... literatura kioskowo-gazetowa "Miłość ponad czasem". Swoją drogą co za pomysł, żeby tak przetłumaczyć :"The Time Traveler's Wife"...?.
Fabuła jest przewidywalna. To, czym zaczęłam się martwić przed połową, odliczyło się prawie co do joty. Bez trudu można się przyczepić do paru rzeczy...
Co o zgrozo zupełnie nie przeszkodziło mi w niekontrolowanym laniu łez...
Książkę oczywiście natychmiast puściłam w obieg, dzięki czemu dowiedziałam się, że jest już wydanie II z normalnym tytułem "Żona podróżnika w czasie"... koleżanka na skutek silnych wzruszeń dopuściła do bliskiego spotkania na linii książka/buraczki i odkupiła mi nową, ze zmienionym tytułem
A ja sięgam po książki wydane przez Przegląd Readers Digest mam ich sporo. Zawsze znajduję tam ciekawe, czasem pełne wzruszeń dzieła, dobra książka w połączeniu z ulubioną muzyką, na pełne sloty dni to lubię!
Czytałem, chyba w wieku "młodzieńczym" i jeśli pamiętam dobrze, był film o tym samym tytule z jednym z naszych aktorów...
Janku nie pamiętam żeby był film..ale książka mnie urzekła
To było tak dawno, że Ty byłaś dzidzia wtedy, a może jeszcze niemowlak...
Poszukam gdzieś informacji o filmie i może znajdę
Pozdrawiam
Janek
Proponuję Henryka Pająka "Nowotwory Watykanu" tematyka odbiega od proponowanych przez was książek,
byłem wstrząśnięty w czasie czytania. Naprawdę godna uwagi jeśli ktoś lubi więcej niż romanse.
Marrku Ditta to nie romansidło ,ale Pająka Nowotwory Watykanu wezmę pod uwagę
Właśnie "Dittę" zacząłem licytować dla mamy na Allegro ona jest uzależniona od książek na pewno ja zainteresuje.
Przy okazji będzie miała niespodziankę, dzięki za propozycję.
proszępozdrowić mamę od kamy
Kama - masz u mnie dużą kawę za ten temat (bo piwa nie pijam !!!!!). Ja czytam dużo i zachłannie. W tej chwili nie kupuję książek bo miejsca w domu brak. Idę do biblioteki, zawsze mam przy sobie wykaz co chcę pożyczyc a tam słyszę- nie ma, nie ma , nie ma... Każą mi coś sobie wybrać z pólek !!! A na półkach...... Romanse, sf, "Harlekiny".....Dzięki Wam problem mi sie rozwiązał mam nadzieję !!!
Moja ukochana książka- "Krystyna córka Lavransa". Na smutki, na niepogodę, na zły i dobry humor- goraco polecam!!!
Oprócz tego 'Łuk Triumfalny' Remarque'a. Książki Melchiora Wańkowicza (uwielbiam), a w tej chwili czytam od nowa "Pana Tadeusza" i się napawam......
Bardzo lubię Krystynę. Pięknie napisana. I daje do myślenia...
Duża buźka dla Ciebie !!!!
dziękuję za bużki
to dla Was
prosze kto napisał Jeździec bez głowy"
Thomas Reid, 1818-1883, pisarz amerykański pochodzenia irlandzkiego.
dziękuję bardzo za podanie autora
dla mnie i to jeszcze
powiesze się ze wstydu
szok
ale ja jestem uczona...!!!!!!!!!!!!nie wiedziałam kto napisał "Jeźdżca bez głowy" wstyd dla mnie oczywiście
No teraz to się narobiło! Ja też nie wiedziałam, tylko znalazłam w internecie, ale wcale się z tego powodu nie będę wieszać, bo życie mi ciągle miłe i "rowerować" się chce i buszować po "WŻ" i śpiewać piosenki i kochac i co tam jeszcze mi przyjdzie do głowy... :-)))
Ja też lubię "Krystynę..".
Tymczasem czytam książki Sergiusza Piaseckiego. Zwłaszcza "Zapiski oficera Armii Czerwonej" polecam.
Poza tym wciąż wracam do klasyki, wakacje to czas, gdy odkurzam "Lalkę" i "Emancypantki".
Obecnie jestem w połowie "Kochanka Wielkiej Niedźwiedzicy", też Piaseckiego. Mam zamiar wrocić do "Anny Kareniny" po paru latach. Nie wiem tylko czy ładna pogoda "nie popsuje" mi szyków ( oby!)
A czy ktoś zna "Milczące między nami" Józefa Hena? To następna książka, do której często wracam.
Może ktoś pomyśli,że jestem opóźniona ale dopiero niedawno przeczytałam Kod Leonarda da Vinci.Polecam,a sama zabieram się za czytanie innych książek autorstwa Dana Browna
Dzięki za taki temat!
To naprawdę ciekawe, wszak nie tylko gotowaniem człowiek żyje...
dziękuję piegusowa wspaniałe tytuły książek warto do nich wracać wracać wracać
Ja jestem na etapie prób dosłownie prób przeczytania :Miasta śniących książek" autor Walter Moers. Próbuje a jakoś nie moge...
Ktoś czytał ?
Polecam z całego serca książki Paulliny Simons: "Jeździec miedziany" i "Tatiana i Aleksander". Mogę zapewnić, ze losy bohaterów tych książek na długo pozostaną w Waszych pamięciach. Jestem pod ogromnym wrażeniem. "Tatiana i Aleksander" jest kontynuacją 'Jeźdźca miedzianego", który opowiada o wielkiej namiętności pomiędzy młodą dziewczyną, a oficerem Armii Czerwonej. Szczegółowo opisane jest oblicze II wojny światowej w Związku Radzieckim, panujący tam ustrój i nieludzkie warunki życia- bieda, głód i warunki systemu totalitarnego.
Kiedy wypożyczałam tę książkę, pani bibliotekarka powiedziała:- "Pani Kasiu, niech pani nie zraża się początkie, ale zapewniam, że książka panią pochłonie i przyjdzie pani po 2 część". Powiem tak- pani w bibliotece miała rację- szczerze polecam
Będę szukać tej pozycji "Tatiana i Aleksander". Dzięki
Koniecznie musiaz zacząć od "Miedzianego jeźdźca", bo to częśc I tej powieści- pozdrawiam
Książka,którą polecam zaczyna sie od słów: Są trzy rodzaje ciszy:
Pierwszy to mowa
Drugi - pożądanie,
Trzeci - myślenie...
a tytuł to: Drugi rodzaj ciszy - Eileen Goudge
Inną książką wartą polecenia jest Kwiat śniegu i sekretny wachlarz - Lisa See
Opowiada o przeżyciach chinskiej kobiety od najmłodszych lat, jeśli ktoś lubi takie klimaty nie oderwie się od niej na krok...
I coś dla rozrywki:
Dziennik trójkowej Bridget Jones, czyli Brygidy Janowskiej - pod redakcją Hanny Marii Gizy
Naprawdę można boki zrywac ;)
Kobiety są z Cycus, mężczyzni z Peniasa - Anna Collins, Elliot Sullivan, Philip Wilson
j.w.