......ogorkowa :)) W ciagu dwoch dni zebralam z mojego mini ogrodka 8kg ogorasow... O matko z ojcem gdyby nie elektryczna szatkownica to chyba bym sie zachalstala na smierc z tym plasterkowaniem...... 4kg przerobilam na salatke Emiloos a nastpne 4 na Wsciekle ogorki Marinika ..... Tak mi ogorkowo, ze chyba bede miala nawet ogorkowe sny :))) a przeciez sezon sie dopiero zaczyna :))
A ja już zaczęłam zastanawiać się co to za wysypka ogórkowa :D. Tyle ogórków na raz to faktycznie wyzwanie ale sałatka wściekłe ogórki są pyszne więc na pewno warto :)
Miałam to samo tyl, że z wiśniami...dwa ogromniaste wiadra! Nalewka wg Aleex już się ,,przegryza" a sok i wisienki smażone wg Alidab już w słoikach ufff, jeszcze czekam na ogóraski i cukinię warzywno -owocowych snów jeszcze brak...
Ja tak miałam z wiśniami, po obfitych zbiorach jak się położyłam i zamknęłam oczy to widziałam tylko wiśnie, a ogórki zaczynam na drugi tydzień, Tobie wysypka minie a mnie się zacznie ;))
Ja przerabiałam przez 2 dni wisnie - tez mam juz dosyć. Wyszło 30 słoików kompotów, 20 smazonych konfitur wg Alidab i chyba z 9 sloików soku. Brrrrr. Najśmieszniejsze jest jednak to, że ja osobiście nie lubie kompotów ani wogole slodkich przetworów, ale moja rodzinka .... owszem i to bardzo.
Tyle ogórków z tego balkonowego ogródka?! Ludzie! Dobrze, że siedzę, bo pewnie bym klapła na tyłek z wrażenia. Muszę Ci pogratulować wytrwałości w "słoikowaniu", bo Ty chyba nie z tych, co to siedzą przy garach, co? :-) Brawo! Zimą będą smakowały jak największy rarytas.
Smakosiu, wlasnie sfotografowalam tego winowajce (czyli krzak ogorkowy) az mi samej trudno uwierzyc: i masz racje, nie za bardzo kocham mieszanie w garach :)) ale jak sie juz wezme to jakos leci :)))
No... piękny ten krzaczek ogórkowy, piekny... ale jestes pewna, że sasiad zza płotu nie przerzucił Ci troche swoich ogórków (bo jego żona z nadmiaru zmysły postradała ?) :)))))))))))
Jaki plot taki sasiad :))) mysle, ze oni tam nic nie maja poza umierajacym zielskiem, bo jakos nie widac zeby o cokolwiek dbali... Wiesz ludzie maja tu wystarczajaco ziemi na jakas chociaz mini uprawe, ale im sie nie chce, oczywiscie sa tacy co robia i dbaja, ale wiekszosc to kladzie lache na wszystko ..... Moi gospodarze nie lepsi.....
......ogorkowa :)) W ciagu dwoch dni zebralam z mojego mini ogrodka 8kg ogorasow... O matko z ojcem gdyby nie elektryczna szatkownica to chyba bym sie zachalstala na smierc z tym plasterkowaniem...... 4kg przerobilam na salatke Emiloos a nastpne 4 na Wsciekle ogorki Marinika ..... Tak mi ogorkowo, ze chyba bede miala nawet ogorkowe sny :))) a przeciez sezon sie dopiero zaczyna :))
A ja już zaczęłam zastanawiać się co to za wysypka ogórkowa :D. Tyle ogórków na raz to faktycznie wyzwanie ale sałatka wściekłe ogórki są pyszne więc na pewno warto :)
Lucky -a gdzieżeś ty wychodowała tyle ogórasów -na tym balkonowym ogródku? -szczerze pozazdrościć takich plonów,pozdrawiam - rosa
Miałam to samo tyl, że z wiśniami...dwa ogromniaste wiadra! Nalewka wg Aleex już się ,,przegryza" a sok i wisienki smażone wg Alidab już w słoikach ufff, jeszcze czekam na ogóraski i cukinię warzywno -owocowych snów jeszcze brak...
Ja tak miałam z wiśniami, po obfitych zbiorach jak się położyłam i zamknęłam oczy to widziałam tylko wiśnie, a ogórki zaczynam na drugi tydzień, Tobie wysypka minie a mnie się zacznie ;))
Ja przerabiałam przez 2 dni wisnie - tez mam juz dosyć. Wyszło 30 słoików kompotów, 20 smazonych konfitur wg Alidab i chyba z 9 sloików soku. Brrrrr. Najśmieszniejsze jest jednak to, że ja osobiście nie lubie kompotów ani wogole slodkich przetworów, ale moja rodzinka .... owszem i to bardzo.
Tyle ogórków z tego balkonowego ogródka?! Ludzie! Dobrze, że siedzę, bo pewnie bym klapła na tyłek z wrażenia. Muszę Ci pogratulować wytrwałości w "słoikowaniu", bo Ty chyba nie z tych, co to siedzą przy garach, co? :-) Brawo! Zimą będą smakowały jak największy rarytas.
Smakosiu, wlasnie sfotografowalam tego winowajce (czyli krzak ogorkowy) az mi samej trudno uwierzyc: i masz racje, nie za bardzo kocham mieszanie w garach :)) ale jak sie juz wezme to jakos leci :)))
No... piękny ten krzaczek ogórkowy, piekny... ale jestes pewna, że sasiad zza płotu nie przerzucił Ci troche swoich ogórków (bo jego żona z nadmiaru zmysły postradała ?) :)))))))))))
Jaki plot taki sasiad :))) mysle, ze oni tam nic nie maja poza umierajacym zielskiem, bo jakos nie widac zeby o cokolwiek dbali...
Wiesz ludzie maja tu wystarczajaco ziemi na jakas chociaz mini uprawe, ale im sie nie chce, oczywiscie sa tacy co robia i dbaja, ale wiekszosc to kladzie lache na wszystko ..... Moi gospodarze nie lepsi.....
Od razu widać, ze polskiej fantazji im brak :)))) (na zagospodarowanie ziemi)