Uwaga, uwaga Uruchamiam Ogromny Kanał Dobrych Fluidów i Życzliwości, którym mogą płynąć do Hameryki, do pewnej Znanej na WŻ Osóbki Wasze słowa. Kanał jest baaaardzo pojemny a Wasza życzliwośc bardzo się tej Osóbce przyda, bo w niedalekiej przyszłości ma pare spraw do załatwienia i nasze poparcie napewno jej pomoże. Nie będę pisała o co chodzi, bo nie mam do tego upoważnienia, ale ponieważ ta Osóbka bardzo często pomaga innym to tym razem My jej pomozemy. Prawda ?
No to zaczne od siebie - przesyłam wielką ilość życzliwości, wsparcia i dobrych mysli i mam nadzieję, że wszystko uda sie zrealizować gładko i ku Twojemu zadowoleniu. Będę o Tobie myslała, szczególnie pod koniec wakacji . Wszystkiego dobrego. :))))))
Jesli mnie za ten post zabijesz wirtualnie to będzie potwierdzeniem , że napewno jesteś Czarownicą :))))))
Tak tak Bodziu grupa wparcia sie już raz przydała i myśle ze nie raz jeszcze sie przyda............................. .wysyłam największe fluidy dobroci i życzliwosci jakie tylko mozna posłać za ocean
Nie może być inaczej, wór dobrej energii przesyłam priorytetem...:))) Niech się spełniają wszystkie plany i działania tej "Osóbki" na każdym froncie działania - dla życzliwości granice nie istnieją...:))))
"Prawdziwy przyjaciel jest zwierciadłem w którym odbija się dusza nasza. On jest otwartą księgą naszych myśli, czynów i upodobań, podczas gdy inni, obojętni ludzie są księgami w gruba skórę oprawnymi i zamkniętymi na kłódkę". /Bolesław Prus/ Przesyłam tysiące dobrych myśli.
Oj Ave, Ave widze, ze chyba przy jednym kotle pobieralysmy nauki tych czarow ;)) Dziekuje Wam wszystkim serdecznie za cieple mysli, tylko musze wyjasnic, ze tak naprawde to beda potrzebne dopiero w sierpniu, bo wtedy dopiero zaczne zalatwiac sprawy. Nie jest to zadna tragedia nieminiej Wasza pozytywna energia napewno sie przyda....:))) Nie chce pisac dokladnie o co chodzi (jeszcze nie teraz), ale tylko powiem Wam, ze to co mnie spotkalo, jest duzym zaskoczeniem, ale jednoczesnie dowodem, ze jednak to co my ludziki sobie planujemy tutaj na tym ziemskim padole, jest niczym wobec planu jaki ktos gdzies tam ma dla nas na gorze.....Ci z gory czesto wysylaja nam sygnaly, ze czas na jakies zmiany, ale jesli my te sygnaly ignorujemy (bo wlasnie mamy inny plan) to wtedy nie ma innej mozliwosci, dostajemy solidnego kopa (w rzyc) tak jak ja wlasnie dostalam. Ale nie bede tracic czasu na gdybanie tylko uznalam to za kolejnu dowod, ze w zyciu nie ma nic stalego i trzeba sie poddac pradowi rzeki zycia (nie na cale 100%) z wiara, ze niesie cos lepszego :))) Dziekuje Wam serdecznie i w tej sytuacji poprosze o wiecej jak przyjdzie odpowiedni czas, czyli w sierpniu :))) A Ty Ewus miasz duzego cmoka i usciski :)))
Marylko ja codziennie przesyłam swoją dobrą energię do Amsterdamu, dzielę po połowie , córce i synowi ale dizsiaj robię wyjątek i wysyłam do Nowego Jorku, z całą siła i prędkościa światła!!!
Sle pozytywne flidy, a jak potrzebne do zastosowania wobec jakis dupkow rzucajacych klody pod nogi Marylko - to sle takze te jadowite fluidy - uzyj ich jak nalezy - niech maja...
Oj, to dobrze Marylko, że dopiero w sierpniu potrzebujesz tej energii, bo bedę właśnie na urlopie i zregeneruję wszystkie siły by potem z całą mocą przekazać je Tobie. Nie omieszkam zajrzeć na forum, żeby się upewnić, że sprawy przebiegają pomyślnie...
Ja też życzę Ci, żeby wszystkie mądre i potrzebne plany i marzenia się zrealizowały, zeby żaden "Ci bokiem nie wylazł". Już teraz promyczek Ci przesyłam pozytywnej energii, a w sierpniu wzmocnię, bo będę na urlopie, wypoczęta, bez (mam nadzieje) problemów i bedę się mogła bardziej na tym skupić. Lubię wrzucać w skarbonkę św. Tadeuszowi od spraw niemożliwych, nie wiem jak to robi, ale bardzo jest skuteczny. Sama będę miała intencję w sierpniu, dorzucę za Ciebie. Pozdrawiam - Irena.
a to i ja wpadam w kanał ;-) zycze aby wszystko poszło po Twojej mysli Marylko i nie ukrywam ze ciekawa jestem okropnie coz to takiego wiec z niecierpliwoscia bede czekac konca sierpnia kiedy puscisz troszke pary;-))) buziaki + duzo duzo pozytywnej energii
Wszystkie swoje pozytywne myśli, ogromną nadzieję w pomyślność realizacji Twoich wszystkich planów śle za ocean już dziś!!! I obiecuje że każdego dnia bedę posyłała tyle dobrej energi ile tylko bedę mogła!!!! Głęboko wierzę, że osobie z tak wielkim i dobrym sercem, która pomogła już tylu osobom, po prostu nie może sie nie udać...:-))))))
Marylko ja zawsze mówię sobie, gdy spotyka mnie coś niespotykanego " Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło" Wierzę, że to powiedzenie w Twoim przypadku się sprawdzi. Będę w sierpniu trzymała kciuki za wszelkie powodzenie. Niech ten aniołek ma Ciebie i Twoich najbliższych w opiece ABA
Marylko wszystkie moje myśli przesłałam Ci e-mailem a z dobrą energią pojawię się w sierpniu. Boję się, że dostałaś jej teraz tyle, że nie będziesz mogła się na niczym skupić ;-) Ty wiesz, że już teraz zaczynam gromadzić całe jej pokłady i kiedy już one do Ciebie dotrą zamienią się w szczęśliwe zakończenie. Ściskam. Emila.
Kochana Marylko, zawsze wszystkich wspierasz swoja pozytywną energią, której masz ogromne pokłady, więc kiedy przyjdzie odpowiedni czas dostaniesz też super pozytywną energię od wszystkich Żarłoczków.Powodzenia!
No to moze napisze troche wyjasnienia, bo widze, ze jak tak dalej pojdzie to ja sie bede marwic, ze Wy sie o mnie niepotrzebnie martwicie :))) i zrobi sie z tego zupelnie bledne kolo. Nic wielkiego sie nie dzieje, jestem zdrowa i rodzina tez, a to najwazniejsze. Ot po prostu musze przeprowadzic moj zaklad pracy i bede szukala nowego lokalu, nie planowalam tego akurat teraz, ale jest jak jest i "jak trzeba, to trza" :)) Wiaze sie to z szukaniem, zalatwianiem wydatkami, na ktore akurat nie jestem przygotwana...... prawdopodobnie nici z tegorocznego urlopu, ale przeciez oby tylko takie zmartwienia byly, to juz bede cala w skowronkach. Przewiduje, ze wszystko sie da zalatwic i mysle, ze wlasnie zycie daje mi solidnego kopa, bo tak naprawde powinnam byla juz to zrobic troche wczesniej, nawet zaczelam niby cos tam szukac w styczniu, ale jakos nie zabralam sie do tego tak na 100%..... no to los daje mi na przyspieszenie :))) Poszukiwania mam zamiar zaczac w sierpniu po powrocie z urodzin Tescia, moga troche potrwac......wiec jak przyjdzie do konkretnych terminow i podpisywania umow to bede wolac glosno o pomoc..... A narazie wszystkim Wam serdecznie jeszcze raz dziekuje ....... naprawde nie myslalam, ze Ave tak szybko zadziala :))) i tez nie przypuszczalam, ze to tak mile uczucie wiedziec, ze ma sie tyle serdecznosci i dobrych ludzi dookola :))))
Oj, dobrze, że to nie trzęsienie ziemi... ja też czasami tak mam, że odkładam niektóre sprawy a później trzeba się śpieszyc. Jak przyjdzie pora, bedę mocno zaciskac palce i intensywnie myślec, aby pomóc ci pokonac trudności. Szkoda tylko urlopu....wiem coś o tym , bo sama swój przesiedziałam w domu. Ale i tak w perspektywie masz śliczny urlop za rok, myslę, że tego nikt i nic ci nie popsuje. Życzę powodzenia jasia
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Uwaga, uwaga
Uruchamiam Ogromny Kanał Dobrych Fluidów i Życzliwości, którym mogą płynąć do Hameryki, do pewnej Znanej na WŻ Osóbki Wasze słowa. Kanał jest baaaardzo pojemny a Wasza życzliwośc bardzo się tej Osóbce przyda, bo w niedalekiej przyszłości ma pare spraw do załatwienia i nasze poparcie napewno jej pomoże. Nie będę pisała o co chodzi, bo nie mam do tego upoważnienia, ale ponieważ ta Osóbka bardzo często pomaga innym to tym razem My jej pomozemy. Prawda ?
No to zaczne od siebie - przesyłam wielką ilość życzliwości, wsparcia i dobrych mysli i mam nadzieję, że wszystko uda sie zrealizować gładko i ku Twojemu zadowoleniu. Będę o Tobie myslała, szczególnie pod koniec wakacji . Wszystkiego dobrego. :))))))
Jesli mnie za ten post zabijesz wirtualnie to będzie potwierdzeniem , że napewno jesteś Czarownicą :))))))
Grupa Szybkiego Wspierania sie dolacza :)
.wysyłam największe fluidy dobroci i życzliwosci jakie tylko mozna posłać za ocean
W jedności siła.
Wysyłam wiele dobrych myśli ...myślenie pozytywne jeszcze nikomu nie zaszkodziło,a podnosi na duchu...powodzenia.
Nie może być inaczej, wór dobrej energii przesyłam priorytetem...:))) Niech się spełniają wszystkie plany i działania tej "Osóbki" na każdym froncie działania - dla życzliwości granice nie istnieją...:))))
kadzidelko na intencje juz zapalone. trzymam kciuki! I weysylam wszystkie pozytywne sily
Trzymam kciuki i też się przyłączam do grona wysyłających pozytywą energię . POWODZENIA !
Moje pozytywne fluidy już poszły w ruch.......
"Prawdziwy przyjaciel jest zwierciadłem w którym odbija się dusza nasza. On jest otwartą księgą naszych myśli, czynów i upodobań, podczas gdy inni, obojętni ludzie są księgami w gruba skórę oprawnymi i zamkniętymi na kłódkę".
/Bolesław Prus/
Przesyłam tysiące dobrych myśli.
Oj Ave, Ave widze, ze chyba przy jednym kotle pobieralysmy nauki tych czarow ;))
Dziekuje Wam wszystkim serdecznie za cieple mysli, tylko musze wyjasnic, ze tak naprawde to beda potrzebne dopiero w sierpniu, bo wtedy dopiero zaczne zalatwiac sprawy. Nie jest to zadna tragedia nieminiej Wasza pozytywna energia napewno sie przyda....:))) Nie chce pisac dokladnie o co chodzi (jeszcze nie teraz), ale tylko powiem Wam, ze to co mnie spotkalo, jest duzym zaskoczeniem, ale jednoczesnie dowodem, ze jednak to co my ludziki sobie planujemy tutaj na tym ziemskim padole, jest niczym wobec planu jaki ktos gdzies tam ma dla nas na gorze.....Ci z gory czesto wysylaja nam sygnaly, ze czas na jakies zmiany, ale jesli my te sygnaly ignorujemy (bo wlasnie mamy inny plan) to wtedy nie ma innej mozliwosci, dostajemy solidnego kopa (w rzyc) tak jak ja wlasnie dostalam. Ale nie bede tracic czasu na gdybanie tylko uznalam to za kolejnu dowod, ze w zyciu nie ma nic stalego i trzeba sie poddac pradowi rzeki zycia (nie na cale 100%) z wiara, ze niesie cos lepszego :))) Dziekuje Wam serdecznie i w tej sytuacji poprosze o wiecej jak przyjdzie odpowiedni czas, czyli w sierpniu :)))
A Ty Ewus miasz duzego cmoka i usciski :)))
jak to spiewa budka : " ............a po nocy przychodzi dzien, a po burzy spokoj....."
Dołączam sie również, wspieram mysłą, pozytywna oczywiście. Niech JEJ sie spełnią wszystkie zamierzenia.
Marylko ja codziennie przesyłam swoją dobrą energię do Amsterdamu, dzielę po połowie , córce i synowi ale dizsiaj robię wyjątek i wysyłam do Nowego Jorku, z całą siła i prędkościa światła!!!
Sle pozytywne flidy, a jak potrzebne do zastosowania wobec jakis dupkow rzucajacych klody pod nogi Marylko - to sle takze te jadowite fluidy - uzyj ich jak nalezy - niech maja...
pamiętaj, że złego diabli nie biorą, co najwyżej straszą... wszystkiego naj...
A ja znam takie powiedzenie; "złegp diabli nie biorą chyba, że ...w obronę...:))))
Oj, to dobrze Marylko, że dopiero w sierpniu potrzebujesz tej energii, bo bedę właśnie na urlopie i zregeneruję wszystkie siły by potem z całą mocą przekazać je Tobie. Nie omieszkam zajrzeć na forum, żeby się upewnić, że sprawy przebiegają pomyślnie...
Ja też życzę Ci, żeby wszystkie mądre i potrzebne plany i marzenia się zrealizowały, zeby żaden "Ci bokiem nie wylazł". Już teraz promyczek Ci przesyłam pozytywnej energii, a w sierpniu wzmocnię, bo będę na urlopie, wypoczęta, bez (mam nadzieje) problemów i bedę się mogła bardziej na tym skupić. Lubię wrzucać w skarbonkę św. Tadeuszowi od spraw niemożliwych, nie wiem jak to robi, ale bardzo jest skuteczny. Sama będę miała intencję w sierpniu, dorzucę za Ciebie. Pozdrawiam - Irena.
a to i ja wpadam w kanał ;-) zycze aby wszystko poszło po Twojej mysli Marylko i nie ukrywam ze ciekawa jestem okropnie coz to takiego wiec z niecierpliwoscia bede czekac konca sierpnia kiedy puscisz troszke pary;-))) buziaki + duzo duzo pozytywnej energii
Wszystkie swoje pozytywne myśli, ogromną nadzieję w pomyślność realizacji Twoich wszystkich planów śle za ocean już dziś!!! I obiecuje że każdego dnia bedę posyłała tyle dobrej energi ile tylko bedę mogła!!!! Głęboko wierzę, że osobie z tak wielkim i dobrym sercem, która pomogła już tylu osobom, po prostu nie może sie nie udać...:-))))))
Marylko ja zawsze mówię sobie, gdy spotyka mnie coś niespotykanego " Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło"
Niech ten aniołek ma Ciebie i Twoich najbliższych w opiece
Wierzę, że to powiedzenie w Twoim przypadku się sprawdzi. Będę w sierpniu trzymała kciuki za wszelkie powodzenie.
ABA
Marylko wszystkie moje myśli przesłałam Ci e-mailem a z dobrą energią pojawię się w sierpniu. Boję się, że dostałaś jej teraz tyle, że nie będziesz mogła się na niczym skupić ;-) Ty wiesz, że już teraz zaczynam gromadzić całe jej pokłady i kiedy już one do Ciebie dotrą zamienią się w szczęśliwe zakończenie. Ściskam. Emila.
Kochana Marylko, zawsze wszystkich wspierasz swoja pozytywną energią, której masz ogromne pokłady, więc kiedy przyjdzie odpowiedni czas dostaniesz też super pozytywną energię od wszystkich Żarłoczków.Powodzenia!
Ja też przesyłam mnóstwo pozytywnych fluidów dla Ciebie Marylko
no to przesyłam fluidy teraz i prawie dotrą do Stanów w sierpniu :))) pozdrawiam Marylko , napewno wszystko będzie dobrze :)))
Trzymam kciuki, powodzenia !!
"Wszystko jest trudne, nim stanie się proste" - jak powiedział niejaki Fuller.
Na pewno Ty też tak powiesz za jakiś czas.
Wszystkiego dobrego.
Czarownico łamerykanska ja do Ciebie sle ile moge, ile umiem, ile mam ....
No to moze napisze troche wyjasnienia, bo widze, ze jak tak dalej pojdzie to ja sie bede marwic, ze Wy sie o mnie niepotrzebnie martwicie :))) i zrobi sie z tego zupelnie bledne kolo. Nic wielkiego sie nie dzieje, jestem zdrowa i rodzina tez, a to najwazniejsze. Ot po prostu musze przeprowadzic moj zaklad pracy i bede szukala nowego lokalu, nie planowalam tego akurat teraz, ale jest jak jest i "jak trzeba, to trza" :)) Wiaze sie to z szukaniem, zalatwianiem wydatkami, na ktore akurat nie jestem przygotwana...... prawdopodobnie nici z tegorocznego urlopu, ale przeciez oby tylko takie zmartwienia byly, to juz bede cala w skowronkach.
Przewiduje, ze wszystko sie da zalatwic i mysle, ze wlasnie zycie daje mi solidnego kopa, bo tak naprawde powinnam byla juz to zrobic troche wczesniej, nawet zaczelam niby cos tam szukac w styczniu, ale jakos nie zabralam sie do tego tak na 100%..... no to los daje mi na przyspieszenie :)))
Poszukiwania mam zamiar zaczac w sierpniu po powrocie z urodzin Tescia, moga troche potrwac......wiec jak przyjdzie do konkretnych terminow i podpisywania umow to bede wolac glosno o pomoc..... A narazie wszystkim Wam serdecznie jeszcze raz dziekuje ....... naprawde nie myslalam, ze Ave tak szybko zadziala :))) i tez nie przypuszczalam, ze to tak mile uczucie wiedziec, ze ma sie tyle serdecznosci i dobrych ludzi dookola :))))
Oj, dobrze, że to nie trzęsienie ziemi...
ja też czasami tak mam, że odkładam niektóre sprawy a później trzeba się śpieszyc.
Jak przyjdzie pora, bedę mocno zaciskac palce i intensywnie myślec, aby pomóc ci pokonac trudności.
Szkoda tylko urlopu....wiem coś o tym , bo sama swój przesiedziałam w domu.
Ale i tak w perspektywie masz śliczny urlop za rok, myslę, że tego nikt i nic ci nie popsuje.
Życzę powodzenia jasia