Juz kiedys przedstawilam Wam moja małą córeczke.. watek przepadl gdzies w cyberprzestrzeni. Mała już nie jest taka mala. Urosla... Jest zdrowa, pogodna i daje duuuzo szczescia. Przepraszam ze tyle zdjec wklejam, ale po prostu nie moglam sie zdecydowac..:-)
Wklejam z fotosika... widze ze to nie jest takie proste.
Aga, mam nadzieje, ze odbierzesz to prawidlowo.....pierwsze slowo jakie padlo z moich ust to "charakterek" ja wiem, ze to malenstwo jeszcze, ale w tych oczkach jest wlasnie "charakterek" :))) Lubie takie dzieci .....moze czasem daja nam w d..e swoim zachowaniem, ale sa tez przekochane :)))
Wiesz czasami mlode mamy, zwlaszcza w przypadku pierwszego dziecka, odbieraja pewne rzeczy z lekkim przewrazliwieniem, a slowo "charakterek" mozna interpretowac roznie ..... Z drugiej strony, masz racje, chyba powinnam znac Ciebie juz na tyle :))
Przepraszam dziewczyny, ale nie moglam sie polaczyc ze strona.. cos sie wykrzaczylo w trakcie gdy pisalam watek.. :-( Charakterek sie zapowiada, ale poki co jest po prostu aniołkiem, nie wiem jak to możliwe :-P
Aga, ja osobiscie nie widze niesmialosci, ale widze jakies zdecydowanie...np. to pierwsze zdjecie mowi: "OK to Twoja szansa nie bede tak trwac w tej pozie bez konca" troche powiedzialabym kokieterii tez jest w tym ..... ale tak na serio to mysle, ze Gaba nalezy do tego gatunku, ze jak cos chce to juz, a jesli nie chce to nie ma mozliwosci, zeby ja namowic .....Moze jest za mala, zebys to zauwazyla, a moze i nie ..... Nie wiem, tak ja Ja odbieram z tych zdjec ..... a co Ty na to????
Napisze Ci tak.. Kokietka z niej straszna! To fakt.. Ale z tym ze chce i to natychmiast to nie moge sie zgodzic.. natomiast mozna podejrzewac ja o drobna manipulacje choc nie wiem czy to mozliwe w tak mlodym wieku :-) Wyobraz sobie ze ona od urodzenia przez kilka miesiecy (5 lub 6) bez zadnego problemu spala w takiej gondolce, ktora lezala obok naszego lozka. Niestety tylko noc przesypiala, budzila sie o 6 rano. A my niestety nie wstajemy o 6.. no i problem. Wystarczylo ja z tej gondoli przeniesc do naszego lozka i jzu byla zadowolona, w ciszy sobie lezala i czekala az sie zbudzimy. I co? Teraz spi z nami. Ale dzieki temu spimy dluzej. Czyli cos za cos. Mala sie budzi kolo 6 i czeka na nas z godzine, po godzinie zaczyna sie mruczando, jak mruczando nie podziala to zaczyna czochrac wlosy :-D Szczerze mowiac teraz nie wyobrazam sobie zeby spala sama w lozeczku.. :-)
Gdy chce zebym sie z nia pobawila to caly czas sie we mnie wpatruje, a gdy sie do niej zblizam to strasznie sie cieszy. Ale nie wymusza niczego placzem czy kwekaniem, toto nie.
Nie wiem jak bedzie w przyszlosci ale teraz jest tak ze ona wszystko lubi, lubi gdy jej szczotkuje wlosy, lubi sobie lezec na macie sama, lubi siedziec w swoim krzeselku, jezdzic samochodem, spacerowac, kapac sie, sluchac muzyki. Lubi sie przygladac jak cos robie w kuchni, albo gdy sprzatam. Nie lubi tylko czyszczenia noska, ale znosi to dzielnie. Jest pozytywnie nastawiona do swiata, sama sobie zabawy wymysla..
Gdy jest juz zmeczona to informuje mnie o tym dosc subtelnie, dopiero gdy dluzszy czas ja ignoruje (np. bo robie cos innego) to sie potrafi zirytowac.
Chyba za szybko, za krotko i nie dokladnie to wyjasnilam....:)) Jesli chodzi o cos chce, lub nie to moze ujawnic sie potem, bo narazie w Jej wieku to wszystko jest nowe i interesujace, natomiast podejrzewam, ze z uplywem czasu bedzie zdecydowanie wiedziala co lubi a czego nie, tak samo jak co chce a czego nie....mowie o tym w sensie pozytywnym, bo przeciez my rodzice mamy na to duzy wplyw. Skad sie biora moje opinie na temat dzieci ?? w koncu mam tylko jednego syna i to doroslego.... widze bardzo duzo dzieci moich klientek, a ze uwielbiam dzieci to lubie je obserwowac i czasem sa to zywe obserwacje, czasem tylko ze zdjec, ale czesto udaje mi sie trafic w sedno ....:))) Co do tego spania z Wami ..... to Wasza decyzja i Wy wiecie najlepiej co i jak nalezy robic, ale uprzedzam, ze bedzie sie ciezko pozybyc tego lokatora :))) Czy dzieci nami manipuluja ??? Wedlug mnie - zdecydowanie tak i to prawie od pierwszego dnia :))) Zauwaz wlasnie jak Ona reaguje i jak wie w jaki sposob zwrocic uwage na siebie i swoje potrzeby ....oczywiscie jest to sposob porozumiewania sie ze swiatem doroslych, ale bardzo czesto dzieci wlasnie wiedza, ze placzem uzyskaja to czego chca, najczesciej jest to w takich wypadkach "suchy placz" czyli bez lez, dziecko ktoremu naprawde cos dolega placze "na mokro", maly manipulator placze na sucho :)) ale to juz troche starsze .... Z tego co piszesz to mala jest bardzo pogodna a to najwazniejsze.... widac, ze poswiecasz Jej wiele czasu, wiec dzieki temu Ona odwzajemnia sie tym samodzielnym lezeniem, czy zabawianiem sie....to bardzo istotne, zeby dziecko mialo jakas rutyne i umialo tez byc samo przez jakis czas.... Masz szczescie, ze mozesz sobie pozwolic na bycie z Nia w domu i w ten sposob jestes na biezaco z calym procesem wychowawczym.... Jest cudna, co moge wiecej powiedziec, zycze Ci wiele radosci .....a Malej Gabusi duzo zdrowia i pogody ducha :)))
Masz racje, nie ludze sie ze zawsze bedzie tak kolorowo, chociaz czemu nie? ;-P A propos tego spania.. to ja sobie to inaczej wyobrazalam.. Ale to jest taki pieszczoszek, zreszta duzo spokojniej spi gdy jest z nami. Gdybym ja teraz kladla spac w jej lozeczku to ona bylaby niezadowolona i my takze. Napisalam my swiadomie, bo to nei jest tylko moje odczucie.
Mam to szczescie ze moge byc z nia non stop. Pomimo tego strasznie mi zal ze ona tak szybko rosnie. Moglabym o tym napisac w Twoim watku czasowym, ale jakos mysli pozbierac nie moge.. Juz ma prawie 9 miesiecy. Teraz dzieciaczek sie klei do nas, a za jakis czas przestanie, bedzie miala swoje kolezanki, swoje zycie, sprawy wieksze i mniejsze.. Poswiecamy jej tyle czasu ile potrzebuje. Nie zostawiam jej samej w lozeczku, nie zajmuje sie nia dopiero wtedy gdy placze. Ale mimo wszystko mam czas dla siebie, mam czas zeby pojsc do fryzjera, zebys sie wykapac, zrobic obiad, poczytac ksiazke, upiec ciasto (nigdy tyle nie pieklam jak teraz!!! ;-)) A pieke tez dlatego ze Mala lubi sie patrzec jak walkuje ciasto albo przesiewam make :-) Dobrze sie bawimy razem.
Manipulacja w jej przypadku to za mocne slowo. Z kazdym dniem lepiej widac ze ma wlasne zdanie, gdy wpadnie jej w lapki jakas zabawka ktora niekoniecznie mi sie podoba i to nie wyrywam jej tylko probuje odwrocic jej uwage inna zabawka rownie atrakcyjna dla niej tye ze bezpieczna. Wtedy obchodzimy sie bez protestow.
He he he to witaj w klubie. Ja tez nie wiem dlaczego, ale od zawsze chcialam miec Gabe. Moze mi ladnie brzmi to imie, moze dlatego ze jest szalenie kobiece w podstawowej wersji, zdrobnienie jest cieplutkie/pieszczotliwe, a Gaba to tak troche jak urwis albo szkrab. Ma wiele obliczy. :-P
Juz kiedys przedstawilam Wam moja małą córeczke.. watek przepadl gdzies w cyberprzestrzeni. Mała już nie jest taka mala.
Urosla...
Jest zdrowa, pogodna i daje duuuzo szczescia.
Przepraszam ze tyle zdjec wklejam, ale po prostu nie moglam sie zdecydowac..:-)
Wklejam z fotosika... widze ze to nie jest takie proste.
Aga, mam nadzieje, ze odbierzesz to prawidlowo.....pierwsze slowo jakie padlo z moich ust to "charakterek" ja wiem, ze to malenstwo jeszcze, ale w tych oczkach jest wlasnie "charakterek" :))) Lubie takie dzieci .....moze czasem daja nam w d..e swoim zachowaniem, ale sa tez przekochane :)))
Oj, Lucky :-)
to komplement!
Ciekawe dlaczego myslalas ze to zle odbiore..hmm..
Wiesz czasami mlode mamy, zwlaszcza w przypadku pierwszego dziecka, odbieraja pewne rzeczy z lekkim przewrazliwieniem, a slowo "charakterek" mozna interpretowac roznie ..... Z drugiej strony, masz racje, chyba powinnam znac Ciebie juz na tyle :))
Ło jaka fajniusia!!!!
Bardzo ładną masz córeczkę,jest słodziutka i milutka.Bardzo lubię takie małe dzieci.Mam syna ,ale już wyrósł ma 12 lat.
Ten błysk w oczkach faktycznie dużo mówi. Chyba niezła rozrabiarka z Twojej córci? I wogóle jest śliczna i rozkoszna.
Przepraszam dziewczyny, ale nie moglam sie polaczyc ze strona.. cos sie wykrzaczylo w trakcie gdy pisalam watek.. :-(
Charakterek sie zapowiada, ale poki co jest po prostu aniołkiem, nie wiem jak to możliwe :-P
Ciąg dalszy:
Sama słodycz! Najlepsze zdjęcia to 6-7, Maryla ma rację cos w tych pięknych oczkach jest!! Moje gratulacje, masz piękną dziewczynę.
Twoja córka jest urocza i wtedy kiedy śmieje się i wtedy gdy płacze.Niech się zdrowo chowa.
Sliczna Ta Twoja córcia, chyba wielką radość sprawia jej pozowanie do zdjęć
Zgadza się, lubi pozować. Intuicyjnie wyczuwa że trzeba pokazać się z najlepszej strony he he
Sliczna dziewczynka . Niech sie zdrowo chowa na pocieche rodzicom .
super skarb a nie jest troszke niesmiala?
śliczne zdjęcia małej ksieżniczki
A skąd! Przeciwnie, wdzięczy się do wszystkich i do wszystkeigo :-D. A sprawia takie wrażenie?
Aga, ja osobiscie nie widze niesmialosci, ale widze jakies zdecydowanie...np. to pierwsze zdjecie mowi: "OK to Twoja szansa nie bede tak trwac w tej pozie bez konca" troche powiedzialabym kokieterii tez jest w tym ..... ale tak na serio to mysle, ze Gaba nalezy do tego gatunku, ze jak cos chce to juz, a jesli nie chce to nie ma mozliwosci, zeby ja namowic .....Moze jest za mala, zebys to zauwazyla, a moze i nie ..... Nie wiem, tak ja Ja odbieram z tych zdjec ..... a co Ty na to????
Co ja na to? Hmm..
Nie jest tak zle :-P
Napisze Ci tak..
Kokietka z niej straszna! To fakt..
Ale z tym ze chce i to natychmiast to nie moge sie zgodzic.. natomiast mozna podejrzewac ja o drobna manipulacje choc nie wiem czy to mozliwe w tak mlodym wieku :-)
Wyobraz sobie ze ona od urodzenia przez kilka miesiecy (5 lub 6) bez zadnego problemu spala w takiej gondolce, ktora lezala obok naszego lozka. Niestety tylko noc przesypiala, budzila sie o 6 rano. A my niestety nie wstajemy o 6.. no i problem.
Wystarczylo ja z tej gondoli przeniesc do naszego lozka i jzu byla zadowolona, w ciszy sobie lezala i czekala az sie zbudzimy. I co? Teraz spi z nami. Ale dzieki temu spimy dluzej. Czyli cos za cos. Mala sie budzi kolo 6 i czeka na nas z godzine, po godzinie zaczyna sie mruczando, jak mruczando nie podziala to zaczyna czochrac wlosy :-D
Szczerze mowiac teraz nie wyobrazam sobie zeby spala sama w lozeczku.. :-)
Gdy chce zebym sie z nia pobawila to caly czas sie we mnie wpatruje, a gdy sie do niej zblizam to strasznie sie cieszy. Ale nie wymusza niczego placzem czy kwekaniem, toto nie.
Nie wiem jak bedzie w przyszlosci ale teraz jest tak ze ona wszystko lubi, lubi gdy jej szczotkuje wlosy, lubi sobie lezec na macie sama, lubi siedziec w swoim krzeselku, jezdzic samochodem, spacerowac, kapac sie, sluchac muzyki. Lubi sie przygladac jak cos robie w kuchni, albo gdy sprzatam.
Nie lubi tylko czyszczenia noska, ale znosi to dzielnie.
Jest pozytywnie nastawiona do swiata, sama sobie zabawy wymysla..
Gdy jest juz zmeczona to informuje mnie o tym dosc subtelnie, dopiero gdy dluzszy czas ja ignoruje (np. bo robie cos innego) to sie potrafi zirytowac.
Chyba za szybko, za krotko i nie dokladnie to wyjasnilam....:)) Jesli chodzi o cos chce, lub nie to moze ujawnic sie potem, bo narazie w Jej wieku to wszystko jest nowe i interesujace, natomiast podejrzewam, ze z uplywem czasu bedzie zdecydowanie wiedziala co lubi a czego nie, tak samo jak co chce a czego nie....mowie o tym w sensie pozytywnym, bo przeciez my rodzice mamy na to duzy wplyw. Skad sie biora moje opinie na temat dzieci ?? w koncu mam tylko jednego syna i to doroslego.... widze bardzo duzo dzieci moich klientek, a ze uwielbiam dzieci to lubie je obserwowac i czasem sa to zywe obserwacje, czasem tylko ze zdjec, ale czesto udaje mi sie trafic w sedno ....:))) Co do tego spania z Wami ..... to Wasza decyzja i Wy wiecie najlepiej co i jak nalezy robic, ale uprzedzam, ze bedzie sie ciezko pozybyc tego lokatora :))) Czy dzieci nami manipuluja ??? Wedlug mnie - zdecydowanie tak i to prawie od pierwszego dnia :))) Zauwaz wlasnie jak Ona reaguje i jak wie w jaki sposob zwrocic uwage na siebie i swoje potrzeby ....oczywiscie jest to sposob porozumiewania sie ze swiatem doroslych, ale bardzo czesto dzieci wlasnie wiedza, ze placzem uzyskaja to czego chca, najczesciej jest to w takich wypadkach "suchy placz" czyli bez lez, dziecko ktoremu naprawde cos dolega placze "na mokro", maly manipulator placze na sucho :)) ale to juz troche starsze ....
Z tego co piszesz to mala jest bardzo pogodna a to najwazniejsze.... widac, ze poswiecasz Jej wiele czasu, wiec dzieki temu Ona odwzajemnia sie tym samodzielnym lezeniem, czy zabawianiem sie....to bardzo istotne, zeby dziecko mialo jakas rutyne i umialo tez byc samo przez jakis czas....
Masz szczescie, ze mozesz sobie pozwolic na bycie z Nia w domu i w ten sposob jestes na biezaco z calym procesem wychowawczym....
Jest cudna, co moge wiecej powiedziec, zycze Ci wiele radosci .....a Malej Gabusi duzo zdrowia i pogody ducha :)))
Masz racje, nie ludze sie ze zawsze bedzie tak kolorowo, chociaz czemu nie? ;-P
A propos tego spania.. to ja sobie to inaczej wyobrazalam.. Ale to jest taki pieszczoszek, zreszta duzo spokojniej spi gdy jest z nami. Gdybym ja teraz kladla spac w jej lozeczku to ona bylaby niezadowolona i my takze. Napisalam my swiadomie, bo to nei jest tylko moje odczucie.
Mam to szczescie ze moge byc z nia non stop. Pomimo tego strasznie mi zal ze ona tak szybko rosnie.
Moglabym o tym napisac w Twoim watku czasowym, ale jakos mysli pozbierac nie moge..
Juz ma prawie 9 miesiecy. Teraz dzieciaczek sie klei do nas, a za jakis czas przestanie, bedzie miala swoje kolezanki, swoje zycie, sprawy wieksze i mniejsze..
Poswiecamy jej tyle czasu ile potrzebuje. Nie zostawiam jej samej w lozeczku, nie zajmuje sie nia dopiero wtedy gdy placze. Ale mimo wszystko mam czas dla siebie, mam czas zeby pojsc do fryzjera, zebys sie wykapac, zrobic obiad, poczytac ksiazke, upiec ciasto (nigdy tyle nie pieklam jak teraz!!! ;-)) A pieke tez dlatego ze Mala lubi sie patrzec jak walkuje ciasto albo przesiewam make :-)
Dobrze sie bawimy razem.
Manipulacja w jej przypadku to za mocne slowo. Z kazdym dniem lepiej widac ze ma wlasne zdanie, gdy wpadnie jej w lapki jakas zabawka ktora niekoniecznie mi sie podoba i to nie wyrywam jej tylko probuje odwrocic jej uwage inna zabawka rownie atrakcyjna dla niej tye ze bezpieczna. Wtedy obchodzimy sie bez protestow.
dzieki za zyczenia i buziaki od nas
oj jaki blysk w oczkach !!!!
swoja droga mam pytanie, dlaczego Gaba?
Ja od dawna mowilam, ze jak corcie bede miec to Gabe wlasnie .... bo w Jezycjadzie Gaba jest.
:D:D:D
Spokojnie, spokojnie doczekasz sie i swoich!! :-D
Jeszcze nam tu piekna galerie wkleisz!
Pozdrawiam
He he he to witaj w klubie. Ja tez nie wiem dlaczego, ale od zawsze chcialam miec Gabe.
Moze mi ladnie brzmi to imie, moze dlatego ze jest szalenie kobiece w podstawowej wersji, zdrobnienie jest cieplutkie/pieszczotliwe,
a Gaba to tak troche jak urwis albo szkrab. Ma wiele obliczy. :-P