W moich przepisach znajdziesz: "konfitura z aronii" /swietna/ i "aronia a la borowki" /polecam/. Oprocz tego jest na WZ sporo przepisow z aronii, starczy wpisac slowo aronia do wyszukiwarki. Udanego "aroniowania" zycze.
Kamilko ja kiedyś też szukałam czegoś z aronii i skopiowałam z jakiejś strony (nie wiem z jakiej dokładnie) taki oto przepis:
1 kg owoców 75 dag cukru
Połowę owoców zmiażdżyć w garnku, dodać cukier, zagotować na małym ogniu, zdjąć szumowiny. Do wrzącego syropu wsypać pozostałe owoce i ponownie doprowadzić do wrzenia. Odstawić na kilka minut. Gotować nadal powoli, od czasu do czasu wstrząsać rondlem i na minutę zdejmować go z ognia. Gdy owoce staną się szkliste, dżem jest gotowy. Nakładać gorący do wyparzonych słoików i od razu zamykać. Jeśli chcemy używać dżemu jako dodatku do dań mięsnych, ilość cukru należy zmniejszyć do 50 dag.
Robiłam dżem ale wg mnie okropny, dodawałam nawet inne owoce, ale też mi nie odpowiadał, a ciekawe, bo sklepowy jest niezły. Ja robię sok i nalewkę z aronii /w obu przypadkach dodaję liście wiśni/.
Alman, nie wierze ze nie znajdziesz nic pozytywnego w aronii. Prosze Cie, zrob z polowy porcji konfiture wg mojego przepisu i niech mi kaktus wyrosnie na dloni /oj, moze nie zupelnie/ jesli Ci nie bedzie smakowalo, chyba ze jestes "uczulona" na aronie. Ja robilam aronie z gruszkami, tez niezla ale wole sama aronie w konfiturze. Aronii nigdy nie mrozilam, przynioslam z dzialki i od razu do roboty. A mam duze drzewo wiec surowca sporo. W tej chwili nie mam ani grama ubieglorocznych aroniowych przetworow. Sprobujesz?
Spróbuję, oczywiście. A co mi tam, choć już się zarzekłam, że żadnych dżemowatych z aronii nie zrobię. A tak w ogóle to aronię lubię, nawet podjam z krzaczka. O, i jeszcze jedno, ja mam aronię w formie krzewów, koleżanka też, ale sąsiad ma rzeczywiście drzewko /na marginesie pięknie wygląda/ i myślałam, że u niego to jakiś cud natury, ale skoro Ty też masz drzewko a nie krzew...? to już nie wiem....a może owoce z drzewka też inne, bardziej soczyste....? pozdrawiam Alicja
Droga Alman, ja mam drzewko aroniowe, w dodatku spore, miesci sie pod nim kompostownik.Owoce sa chyba jednakowe czy to z krzaczka czy drzewka bo o ile wiem, to drzewko "powstaje" po "zaszczepieniu" zwyklej jarzebiny aronia. Ja to odziedziczylam po bylych wlascicielach dzialki wiec nie wiem konkretnie jak to bylo zrobione. W moich konfiturach kazda kulka aronii jest oddzielnie, tylko w gestym syropie, ja wylawiam owoce a moj maz wypija sok,przewaznie z herbata bo ma wysokie cisnienie i odkad pije aronie to zapomnial jak wygladaja tabletki na obnizenie cisnienia. Zawiadom mnie prosze czy Ci ta konfitura przejdzie przez gardlo. Pozdrawiam. Mari
Czy ktoś z Użytkowników WŻ wie co można zrobić (po za sokiem ) z owoców aronii? Czy Ktoś ma przepis np. na dżem lub konfitury z aronią?
Ja nie mam przepisu, ale nastawiam winko :).
my też rok rocznie winko z aronii robimy:)
Bardzo dobra jest nalewka z aronii- polecam!
W moich przepisach znajdziesz: "konfitura z aronii" /swietna/ i "aronia a la borowki" /polecam/. Oprocz tego jest na WZ sporo przepisow z aronii, starczy wpisac slowo aronia do wyszukiwarki. Udanego "aroniowania" zycze.
Dzięki,już też na to wpadłam i wyszukałam- co,nie co!!! Dziękuję Wam za życzliwość kochane "Zarłoki!!"
aaaronia
aronia
Kamilko ja kiedyś też szukałam czegoś z aronii i skopiowałam z jakiejś strony (nie wiem z jakiej dokładnie) taki oto przepis:
1 kg owoców
75 dag cukru
Do wrzącego syropu wsypać pozostałe owoce i ponownie doprowadzić do wrzenia. Odstawić na kilka minut.
Gotować nadal powoli, od czasu do czasu wstrząsać rondlem i na minutę zdejmować go z ognia.
Gdy owoce staną się szkliste, dżem jest gotowy. Nakładać gorący do wyparzonych słoików i od razu zamykać.
Jeśli chcemy używać dżemu jako dodatku do dań mięsnych, ilość cukru należy zmniejszyć do 50 dag.
Może się przyda???
pozdrawiam. anka
Dziękuje Tobie za przepis! Sama już nie wiem co z nia zrobić ale jest podobno bardzo zdrowa,ale taka niesmaczna!!!
Robiłam dżem ale wg mnie okropny, dodawałam nawet inne owoce, ale też mi nie odpowiadał, a ciekawe, bo sklepowy jest niezły.
Ja robię sok i nalewkę z aronii /w obu przypadkach dodaję liście wiśni/.
I jeszcze jedno - aronię należy przed przeroben przemrozić, wtedy traci cierpkość. Wystarczy w tym celu włożyć na 1 dzień do zamrażarki.
Alman, nie wierze ze nie znajdziesz nic pozytywnego w aronii. Prosze Cie, zrob z polowy porcji konfiture wg mojego przepisu i niech mi kaktus wyrosnie na dloni /oj, moze nie zupelnie/ jesli Ci nie bedzie smakowalo, chyba ze jestes "uczulona" na aronie. Ja robilam aronie z gruszkami, tez niezla ale wole sama aronie w konfiturze. Aronii nigdy nie mrozilam, przynioslam z dzialki i od razu do roboty. A mam duze drzewo wiec surowca sporo. W tej chwili nie mam ani grama ubieglorocznych aroniowych przetworow. Sprobujesz?
Spróbuję, oczywiście. A co mi tam, choć już się zarzekłam, że żadnych dżemowatych z aronii nie zrobię. A tak w ogóle to aronię lubię, nawet podjam z krzaczka. O, i jeszcze jedno, ja mam aronię w formie krzewów, koleżanka też, ale sąsiad ma rzeczywiście drzewko /na marginesie pięknie wygląda/ i myślałam, że u niego to jakiś cud natury, ale skoro Ty też masz drzewko a nie krzew...? to już nie wiem....a może owoce z drzewka też inne, bardziej soczyste....? pozdrawiam Alicja
Droga Alman, ja mam drzewko aroniowe, w dodatku spore, miesci sie pod nim kompostownik.Owoce sa chyba jednakowe czy to z krzaczka czy drzewka bo o ile wiem, to drzewko "powstaje" po "zaszczepieniu" zwyklej jarzebiny aronia. Ja to odziedziczylam po bylych wlascicielach dzialki wiec nie wiem konkretnie jak to bylo zrobione.
W moich konfiturach kazda kulka aronii jest oddzielnie, tylko w gestym syropie, ja wylawiam owoce a moj maz wypija sok,przewaznie z herbata bo ma wysokie cisnienie i odkad pije aronie to zapomnial jak wygladaja tabletki na obnizenie cisnienia. Zawiadom mnie prosze czy Ci ta konfitura przejdzie przez gardlo. Pozdrawiam. Mari
Mari, zawiadomię z pewnością. Pozdrawiam!