http://www.zanim.napiszesz.prv.pl/ i http://dziecineo.prv.pl/ Wczoraj wieczorem znalazłam te linki na pewnym forum. Z początku czytałam,żeby przeczytać, ale potem zdałam sobie sprawe ,że pewnie w internecie każdy spotkał sie z takimi sytuacjami.Mnie osobiście kilka razy właśnie takie zagadywanie zdenerwowało bo skoro pisze że teraz nie mam czasu to znaczy nie mam a tu pada pytanie---- a co robisz? ---------w takim wypadku odrazu wyłączam komunikator i tyle bo w jałowe dyskusje nie chce albo nie mam czasu sie wdawać. Bardzo jestem ciekawa waszego zdania na temat tego co w tych linkach napisane i jak wy reagujecie na tak durne zaczepki. pozdrawiam
Przeczytałam artykulik z pierwszego linka...no coż, gdyby nie wypier*****!!!:) powiedziałabym-święte słowa. Kiedys probowałam ignorowac, blokować, odpisywac stanowczo acz grzecznie..i klapa. zatem, choc to nie wyjście-jestem "niewidoczna", i pierwsza zagaduję widoczne osoby z listy. Jeśli nie mogą pisać-nie zawracam głowy. W koncu umiem czytać ze zrozumieniem..No własnie, moze w braku tej umiejętności tkwi tajemnica durnych zagadywań i nagabywań. No i powinnam dodać-nie kryjąc własnej wady-że potrafie być zjadliwie złosliwa, więc umiem odstraszyć potencjalnych zagadywaczy mających g..o do powiedzenia. Lubie rozmawiac, a nie mieszać powietrze, i cisza to dla mnie także muzyka:) Więc szanuje Rozmówców-których w tym miejscu serdecznie pozdrawiam.
Z ludzmi z "listy" nie mam problemow, bo nawet jesli ktos sie odezwie "nie w pore" co sie rzadko zdarza, to rozumie, ze chwilowo nie moge rozmawiac, lub musze konczyc. Najbardziej upierdliwi sa tacy nieznani zaczepiacze, a jest ich troche. Poniewaz u mnie jest jeszcze wieczor, a w Polsce juz noc jak sprawdzam czy ktos nie zostawil wiadomosci na gg, to wlasnie wtedy czesto jestem zaczepiana bezmyslnym ""witaj pogadajmy" na pytanie "czy ja ciebie znam?" zaczyna sie belkot typu "no nie ale przeciez to niczym nie grozi" zwykle odpowiadam, ze owszem grozi "strata czasu" a ja bardzo cenie moj czas. Kiedys takiemu natretowi zadalam konkretne pytanie "ktorej czesci slowa <nie> nie jest w stanie zrozumiec" i sie skonczylo. Staram sie na poczatek byc grzeczna, ale zdecydowana, czasem sie zdarza, ze w tej wlasnie pierwszej fazie, ktos przeprasza i sobie odchodzi w sina dal. Jesli nie to potrafie byc zlosliwa i konkretna a po kolejnych 15-20 wyslanych bez mojej reakcji wiadomosciach wchodze i pytam czy delikwent sobie juz "pogadal" i czy byla ta rozmowa dla niego tak samo przyjemna jak dla mnie ...... Nie denerwuje sie, bo i po co ?????
Przeczytałam i mam podobne zdanie jak Bajubajka. Co do idei - zgadzam się, jednak użycie słowa wypie..... uważam za typowy wulgaryzm. Taki wulgaryzm stoi wg mnie w sprzeczności z samą ideą tekstu. Nie powinno się schodzić do poziomu, który się krytykuje. Natrętów na GG również blokuję.
bardzo dobra strona! niestety w mojej liscie gg sa takie osoby ktore czasem, a niektore czesto tak robily,pisaly wtedy kiedy wiedzialy ze jestem zajeta albo nie moglam akurat w jednej sek wszytsko odlozyc i juz z nimi gadac.gorzej jest jesli sa to osoby ktore bardzo lubisz wtedy glupio powiedziec,chociaz wiele razy juz niewytrzymywalam i musialam powiedziec co mialam.co do niktorych poskutkowalo:) przestali pisac:) albo i ja przestalam:p ale ja czesto mam taki problem z smsami;/ ktore mnie mecza i to od naprawde 'doroslych' ludzi....:/
http://www.zanim.napiszesz.prv.pl/ i http://dziecineo.prv.pl/ Wczoraj wieczorem znalazłam te linki na pewnym forum. Z początku czytałam,żeby przeczytać, ale potem zdałam sobie sprawe ,że pewnie w internecie każdy spotkał sie z takimi sytuacjami.Mnie osobiście kilka razy właśnie takie zagadywanie zdenerwowało bo skoro pisze że teraz nie mam czasu to znaczy nie mam a tu pada pytanie---- a co robisz? ---------w takim wypadku odrazu wyłączam komunikator i tyle bo w jałowe dyskusje nie chce albo nie mam czasu sie wdawać. Bardzo jestem ciekawa waszego zdania na temat tego co w tych linkach napisane i jak wy reagujecie na tak durne zaczepki.
pozdrawiam
Przeczytałam artykulik z pierwszego linka...no coż, gdyby nie wypier*****!!!:) powiedziałabym-święte słowa.
Kiedys probowałam ignorowac, blokować, odpisywac stanowczo acz grzecznie..i klapa.
zatem, choc to nie wyjście-jestem "niewidoczna", i pierwsza zagaduję widoczne osoby z listy. Jeśli nie mogą pisać-nie zawracam głowy. W koncu umiem czytać ze zrozumieniem..No własnie, moze w braku tej umiejętności tkwi tajemnica durnych zagadywań i nagabywań.
No i powinnam dodać-nie kryjąc własnej wady-że potrafie być zjadliwie złosliwa, więc umiem odstraszyć potencjalnych zagadywaczy mających g..o do powiedzenia. Lubie rozmawiac, a nie mieszać powietrze, i cisza to dla mnie także muzyka:)
Więc szanuje Rozmówców-których w tym miejscu serdecznie pozdrawiam.
Z ludzmi z "listy" nie mam problemow, bo nawet jesli ktos sie odezwie "nie w pore" co sie rzadko zdarza, to rozumie, ze chwilowo nie moge rozmawiac, lub musze konczyc. Najbardziej upierdliwi sa tacy nieznani zaczepiacze, a jest ich troche. Poniewaz u mnie jest jeszcze wieczor, a w Polsce juz noc jak sprawdzam czy ktos nie zostawil wiadomosci na gg, to wlasnie wtedy czesto jestem zaczepiana bezmyslnym ""witaj pogadajmy" na pytanie "czy ja ciebie znam?" zaczyna sie belkot typu "no nie ale przeciez to niczym nie grozi" zwykle odpowiadam, ze owszem grozi "strata czasu" a ja bardzo cenie moj czas. Kiedys takiemu natretowi zadalam konkretne pytanie "ktorej czesci slowa <nie> nie jest w stanie zrozumiec" i sie skonczylo. Staram sie na poczatek byc grzeczna, ale zdecydowana, czasem sie zdarza, ze w tej wlasnie pierwszej fazie, ktos przeprasza i sobie odchodzi w sina dal. Jesli nie to potrafie byc zlosliwa i konkretna a po kolejnych 15-20 wyslanych bez mojej reakcji wiadomosciach wchodze i pytam czy delikwent sobie juz "pogadal" i czy byla ta rozmowa dla niego tak samo przyjemna jak dla mnie ......
Nie denerwuje sie, bo i po co ?????
jezeli mi ktoś natarczywie zawraca glowe poprosu go blokuję i po klopocie :))
Ignoruję natarczywych i blokuję tak jak makusia
Przeczytałam i mam podobne zdanie jak Bajubajka. Co do idei - zgadzam się, jednak użycie słowa wypie..... uważam za typowy wulgaryzm. Taki wulgaryzm stoi wg mnie w sprzeczności z samą ideą tekstu. Nie powinno się schodzić do poziomu, który się krytykuje. Natrętów na GG również blokuję.
popieram Cie Kurkumo zupelnie i wlasciwie nie wiem czym tu sie denerwowac? Ja tez natretow blokuje i spokoj.
bardzo dobra strona! niestety w mojej liscie gg sa takie osoby ktore czasem, a niektore czesto tak robily,pisaly wtedy kiedy wiedzialy ze jestem zajeta albo nie moglam akurat w jednej sek wszytsko odlozyc i juz z nimi gadac.gorzej jest jesli sa to osoby ktore bardzo lubisz wtedy glupio powiedziec,chociaz wiele razy juz niewytrzymywalam i musialam powiedziec co mialam.co do niktorych poskutkowalo:) przestali pisac:) albo i ja przestalam:p
ale ja czesto mam taki problem z smsami;/ ktore mnie mecza i to od naprawde 'doroslych' ludzi....:/