Jestem wsciekła ....kupiłam sobie nową bluzkę koloru czerwonego i piorac ja za farbowała. Ma czarne plamki ....proszę o pomoc czy wogole jest mozliwosc uratowania jej z tych plam . Pozdrawiam i czekam na odpowiedz
vanish(nie wiem czy dobrze napisałam:)) w płynie jest dobry. Kupiłam saszetkę i płynem polewam plamy zostawiam na jakiś czas (czasem na godzinę, ale lepiej zacząć od kilku minut)potem piorę ręcznie, jak plamy nie znikną czynność powtarzam.
Ja bym raczej nie polewala plam vanishem tylko dala vanish do prania razem z proszkiem, plamy pewno sa na calej bluzce. Obawiam sie jednak, ze takie plamy sa za trudne do usuniecia nawet dla vanisha. Mysle jednak, ze po kilku praniach plamy powinny zejsc albo przynajmniej stac sie mniej widoczne. Na przyszlosc nauczka zeby prac bardzo uwazajac na kolory-nie prac roznych kolorow razem, zwlaszcza gdy rzecz jest nowa!. Zycze powodzenia w walce z plamami.
tez sie obawiam ze vanish nie da rady , ale sprobuje.....a nauczka juz bedzie , chociaz staram sie brac zawsze ubrania jednego koloru ... dziekuje za porade :)
Może tej bluzce już nic nie pomoże, ale mam dla ciebie coś na przyszłość Polecam tobie i wszystkim stronkę http://www.jelp.pl/?s=12 na której można znaleźć porady dotyczące prania, a szczególnie dział ze sposobami usuwania różnego rodzaju plam --> http://www.jelp.pl/?s=344 Taki swojego rodzaju "Poradnik Praczki"
moze popytaj w sklepach o takie odplamiajace chusteczki? U nas sa. Wklada sie do pralki razem z praniem po pierwsze usowaja plamy po drugie przeciwdzialaja farbowaniu.
Die Woolite Color Protection Tücher - tak sie nazywaja. Sasiadka jest mimo ceny 3,99 € za paczke z 12 sztuk zadowolona. Mimo to nie nalezy prac (z pomoca chusteczek) jasnego z ciemnym. Nie tylko zapobiega farbowaniu ale odplamia (pewnie tez w granicach) Ale moze warto poszukac?
kiedyś tak nieechcący wyprałam córki różową czapkę z ciemnymi rzeczami i cała zrobiła się szaro-granatowa wymoczyłam ją w vanishu w proszku - na opakowaniu jest przepis dla rzeczy mocno zabrudzonych, wszystko pięknie zeszło znów była bladoróżowa a już myślałam, że będę ją musiała wyrzucić, niestety przy dżinsach męża zafarbowanych na różowo to nie podziałało moze dlatego że były mocno wycierane mimo wielokrotnego prania do dziś od spodu są różowe - po tych przygodach wypróbowałam absorbetki domol z rossmanna i już nic mi się nigdy nie pofarbowalo
Jestem wsciekła ....kupiłam sobie nową bluzkę koloru czerwonego i piorac ja za farbowała. Ma czarne plamki ....proszę o pomoc czy wogole jest mozliwosc uratowania jej z tych plam .
Pozdrawiam i czekam na odpowiedz
vanish(nie wiem czy dobrze napisałam:)) w płynie jest dobry. Kupiłam saszetkę i płynem polewam plamy zostawiam na jakiś czas (czasem na godzinę, ale lepiej zacząć od kilku minut)potem piorę ręcznie, jak plamy nie znikną czynność powtarzam.
Ja bym raczej nie polewala plam vanishem tylko dala vanish do prania razem z proszkiem, plamy pewno sa na calej bluzce. Obawiam sie jednak, ze takie plamy sa za trudne do usuniecia nawet dla vanisha. Mysle jednak, ze po kilku praniach plamy powinny zejsc albo przynajmniej stac sie mniej widoczne. Na przyszlosc nauczka zeby prac bardzo uwazajac na kolory-nie prac roznych kolorow razem, zwlaszcza gdy rzecz jest nowa!. Zycze powodzenia w walce z plamami.
tez sie obawiam ze vanish nie da rady , ale sprobuje.....a nauczka juz bedzie , chociaz staram sie brac zawsze ubrania jednego koloru ...
dziekuje za porade :)
dziekuje dana :)......tylko boję sie ze to nie zejdzie bo sa to plamy z jakiegos innego ubrania ....ale spróbuję , jeszcze raz dziekuje:)
sprubuj tutaj moze cos znajdziesz http://www.biust.pl/pranie/usuwanie_plam.htm#r5
Może tej bluzce już nic nie pomoże, ale mam dla ciebie coś na przyszłość Polecam tobie i wszystkim stronkę http://www.jelp.pl/?s=12 na której można znaleźć porady dotyczące prania, a szczególnie dział ze sposobami usuwania różnego rodzaju plam --> http://www.jelp.pl/?s=344 Taki swojego rodzaju "Poradnik Praczki"
Nie jest nowością , ale pożyteczna stronka.
Coś sknociłam, chodziło mi o ten wpis.
moze popytaj w sklepach o takie odplamiajace chusteczki? U nas sa. Wklada sie do pralki razem z praniem po pierwsze usowaja plamy po drugie przeciwdzialaja farbowaniu.
o to ciekawe ..........szczerze mowiac nie słyszałam o takich chusteczkach ....a jak sie nazywaja i jakiej firmy ?
one sa chyba tez od eirmy winisch ale nie jestem pewna, Jak wstapie do sklepu to napisze dokladnie. Mysle ze sa tez roznych firm.
też jestem bardzo ciekawa tych chusteczek
Die Woolite Color Protection Tücher - tak sie nazywaja. Sasiadka jest mimo ceny 3,99 € za paczke z 12 sztuk zadowolona. Mimo to nie nalezy prac (z pomoca chusteczek) jasnego z ciemnym. Nie tylko zapobiega farbowaniu ale odplamia (pewnie tez w granicach) Ale moze warto poszukac?
kochani nie wiem czemu ale zdjęcia wstawione jako krzyżyk nie otwierają mi się
u mnie tez sie nie otwiera ..........widocznie nie zasługujemy na ogladanie obrazków
dziekuje bardzo ....poszukam tych chusteczek , moze gdzies znajde :)
pozdrawiam
Kochani tez nie wiem czemu moze to przez moja Mozille? Juz jak probowalam wstawic to nie klaplo u was krzyzyk a u mnie sladu nie ma po obrazku Sorrki!
kiedyś tak nieechcący wyprałam córki różową czapkę z ciemnymi rzeczami i cała zrobiła się szaro-granatowa wymoczyłam ją w vanishu w proszku - na opakowaniu jest przepis dla rzeczy mocno zabrudzonych, wszystko pięknie zeszło znów była bladoróżowa a już myślałam, że będę ją musiała wyrzucić, niestety przy dżinsach męża zafarbowanych na różowo to nie podziałało moze dlatego że były mocno wycierane mimo wielokrotnego prania do dziś od spodu są różowe - po tych przygodach wypróbowałam absorbetki domol z rossmanna i już nic mi się nigdy nie pofarbowalo