Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Kuba czeka na nasza pomoc !!!!

  • Autor: luckystar Data: 2007-09-10 14:46:15

    Postanowilam otworzyc Kubie nastepny watek z Jego imieniem w tytule, moze to bedzie bardziej zwracac nasza uwage.
    Jak wiecie odeszlam "w cien" na jakis czas, wlasnie potrzebowalam czasu na przemyslenie i szukanie mozliwosci pomocy.....szkoda tylko, ze nie zaczelam od czytania regulaminu Fundacji Dzieciom, w ktorej Kuba jest zarejestrowany..... dlatego bardzo prosze zanim zaczniecie cos robic wejdzcie tutaj http://www.fundacjadzieciom.pl/ Fundacja ma duzo restrykcji i obwarowan w kwestii co mozna, a czego nie mozna..
    Przeczyalam caly tamten watek (otworzony przez Miauke) i nie chce bron Boze umniejszac wartosci naszych datkow, jest naturalnym odruchem serca w takich sytuacjach siegniecie do kieszeni i pytanie "ile moge dac???" Ale co zrobic jesli wiekszosc kieszeni jest pusta????
    Musimy sobie zdawac sprawe, ze ta akcja jest inna, dluzsza, szersza i glebsza niz nasze kieszenie, dlatego opracowalam wstepnie kilka kierunkow dzialania:
    Kierunek pierwszy to wlasnie nasze datki, na ile ktos moze i jak czesto moze tu jest link http://www.dzieciom.pl/4296
    Kierunek drugi - Bardzo podoba mi sie pomysl wydania wierszy Tajger, mysle, ze powinnismy sie bardziej skupic na dopracowywaniu szczegolow tego przedsiewziecia, zebrac liste zobowiazujacych sie do zakupu i po obliczeniu kosztow, zebrac pieniadze "a konto" i wlasnie z tych pieniedzy pokryc koszty druku.
    Mysle tez, ze sprzedaz tych poezji mozna bedzie rozpropagowac w lokalnych gazetach jako akcje charytatywna na rzecz leczenia Kuby.
    Kierunek trzeci - Kazdy kraj (w tym Polska) ma organizaje pomocy spolecznej powolane przez wladze i utrzymywane z funduszy panstwowych (czyt. podatkow obywateli) i nalezy dotrzec do tych organizacji w celu wyrwania jakichs pieniedzy, moze ofiar w postaci sprzetu ortopedycznego, ktory jest Kubie potrzebny do codziennego zycia i poruszania sie, moze oplacenie kosztow pobytu na rehabilitacji itd, itp. Jak to zrobic ??? Ano moze ktos siadzie na Google i poszuka informacji i kontaktow do takich wlasnie organizacji tak panstwowych jak i charytatywnych. Moze ktos bardziej kompetentny (wierze ze sa wsrod nas tacy) zaofiaruje pomoc w redagowaniu listu (szablon) z prosba o pomoc przedstawiajacego sytuacje Kuby i rodziny Tajger i taki list po uzupelnieniu naglowka (do kogo) nalezy rozeslac gdzie sie tylko da. Podobny, a moze nawet o tej samej tresci list nalezy rozsylac do roznych instytucji, przesiebiorstw, zakladow pracy i prywatnych biznesow....
    To jest dokladnie to co zaleca Rodzicom fundacja, tylko ja sobie nie bardzo wyobrazam jak nasza samotna Tajgerka opiekujac sie dzieckiem wymagajacym ciaglej uwagi ma czas na lizanie kopert i znaczkow ..... Wlasnie tu wazna uwaga wszelka korespondencja ma sie odbywac droga pocztowa (koperta, znaczek) do powaznych instytucji charytatywnych i panstwowych moze nawet potwierdzenie odbioru. Ale z tego co wiem Tajgerka nie spi po nocach i wysyla te 50-100 listow tygodniowo (takie jest zalecenie fundacji) a moze jest wsrod nas ktos kto nie pracjue i moze pomoc w tym wysylaniu (fundacja zwraca koszty rodzicom) wiec nalezaloby wejsc w kontakt z Tajger i ustalic jak mozna pomoc w tym mozolnym procesie ....Nie bede sie tu wypowiadac na temat Fundacji, ale wlasnie czytanie regulaminu sklonilo mnie, po uprzednim ataku wscieklosci do jeszcze innych refleksji .....
    I tu jest pomysl na kierunek czwarty ale poniewaz nalezy on wyjatkowo do kategorii "marzen scietej glowy" nie bede sie na ten temat wypowiadac.
    Mysle, ze to byloby wszystko, co udalo mi sie przez ten tydzien wymyslec i poddaje to Wam moi drodzy do dyskusji i dzialania.
    Pamietajcie Kuba czeka na nasza pomoc .....
    Kuba moze byc synem kazdej z nas .......
    maryla



    Bardzo wazne - Licze na to, ze wszyscy, ktorzy chca cos zrobic, zagladaja tutaj i zamieszczam link do strony FAQ Fundacji http://www.fundacjadzieciom.pl/faq.html
    Prosze sprawdzcie dokladnie, co wolno, a czego nie wolno zanim cos zrobicie....Niespodzianki sa mile, ale niektore moga byc bardzo nieprzyjemne w skutkach dla Kuby i Tajger, musimy w tym wypadku zachowac ostroznosc !!!!
    Pisze o tym, bo wiem, ze sa pomysly publikacji (prasa, radio) a takie publikacje w srodkach masowego przekazu musza sie odbywac tylko i wylacznie za posrednictwem Fundacji, wszelkie publikacje z ominieciem fundacji groza dziecku zlamaniem kontraktu i usunieciem z Fundacji !!!!!
    Jesli nie macie pewnosci pytajcie tutaj na forum, lub Tajger osobiscie !!!!!!


  • Autor: luckystar Data: 2007-09-10 15:01:59

    Jest jeszcze jedna droga .... ta dla mieszkajacych poza granicami Polski (jak ja) szukajcie kontaktow z organizacjami polonijnymi, one bardzo czesto tez pomagaja w takich sytuacjach... Ten list, ktory bedzie zredagowany mozna powielic w setki i wysylac wlasnie do takich jednostek polonijnych wszedzie gdzie sie tylko da ....

  • Autor: małgoska Data: 2007-09-10 20:35:35

    marylko jestes super podziwiam cie za twoja pomyslowosc i chec niesienia pomocy, bardzo chetnie skontaktuje sie z tajger, mam nadzije ze uda mi sie pomoc w wysylaniu tych listów bo mam troszke czasu wieczorami

  • Autor: Ave Data: 2007-09-10 21:04:36

    Wszystko jasno i przejrzyście. No Żarłoczki włączcie się, pogłówkujcie jak WY mozecie pomóc. Nie zrażajcie sie brakiem odzewu na Wasze działania. Tajger boryka się z takimi "ścianami" z pewnością od lat, moze warto by było troche ja "odciążyć" w poszukiwaniu pomocy dla Kubusia, chociaż na chwilę dac moment wytchnienia...Wierzę, że tak będzie.

  • Autor: ekkore Data: 2007-09-10 21:07:58

    Ja, poza pomysłami z gatunku mało realnego, myślałam o dołączaniu listów do całej korespondencji wydawnictwa - prenumeraty itp. Obeszłoby się bez dodatkowych kosztów przesyłki (bo kartka nie przeważy) - tyle, że musiałby być to jakiś standardowy dokument tylko do wysłania. tylko czy taką formę uzna Fundacja jako listy wysłane w tygodniu?

  • Autor: luckystar Data: 2007-09-10 21:16:12

    Ekko, z tego co ja wyczytalam w regulaminie to fundacji nie zalezy ile listow rodzice wysylaja, uzyta przeze mnie liczba to jest ich zalecenie (z dobrego serca) tak przynajmniej ja to odczytalam (moze zerkinij tam na strone FAQ). Ja mysle, ze dolaczenie listu do koresondencji bedzie zgodne z regulaminem i  tak mozna zrobic, sa tez zastrzezenia w stosunku do prosb drukowanych na lamach gazet (tu wlasnie odpadl moj pomysl z NDz) bo nie mozna powolywac sie na fundacje w publikacjach bez ich zgody. Z tego co rozumiem, to chec ogloszenia w jakiejkolwiek prasie nalezy najpierw zglosic do fundacji i to oni wystepuja z prosba o zamieszczenie apelu do danej gazety ....

  • Autor: ekkore Data: 2007-09-10 21:18:55

    ja myslałam o insercie  - dołaczony szablonowy list

  • Autor: luckystar Data: 2007-09-10 21:26:46

    Tak tez to zrozumialam i mysle, ze jest to zgodne z regulaminem fundacji..... bo jest to prosba o pomoc ale nie publikowana. Na wszelki wypadek, moze zerknij do tego regulaminu, bo moze ja czegos tam nie dokladnie rozumiem....

  • Autor: luckystar Data: 2007-09-10 22:16:17

    Ekkore, ja mysle, ze pomysl z wydaniem wierszy nie powinnien byc jeszcze odkladany do kategorii "nierealne". Mysle, ze to jest do zrobienia i mam taki plan:
    Jesli bedziemy wiedziec jaka ilosc (minimum) musimy wydac, zeby sie oplacalo, wtedy ktos (czyt. Ty) musi przeliczyc koszty i musimy zebrac sume pieniedzy (deklarujac kupno tomika poezji) tak zeby miec na pokrycie kosztow i jakis "zarobek", ktory bylby przeznaczony na konto Kuby w Fundacji. Z tego co pamietam to Fundacja ma sklep gdzie sa sprzedawane rozne male wydawnictwa i moznaby sprobowac sprzedac czesc wlasnie w tym sklepie z zaznaczeniem, ze zysk idzie na konto Kuby. Bylaby tez mozliwosc rozprowadzenia jakiegos nakladu wlasnie przez organizacje charytatywne znow przekazujac zysk na leczenie Kuby.
    Ja osobiscie mysle, ze najwiekszym progiem do pokonania w tym pomysle jest zebranie sumy pozwalajacej na pierwszy naklad .....
    Nie wiem, moze sie myle, wiec prosze dodajcie swoje wlasne opinie .....
    Oczywiscie dochodzi problem zebrania pieniedzy czyli kto i jak sie tym zajmie ??? .....

    Przy okazji zapraszam do odwiedzenia sklepu fundacji http://www.sklep.dzieciom.pl/sklep/index.php moze wlasnie znajdziemy cos co mozemy kupic i przekazac wydana kwote na konto Kuby .....

  • Autor: Ave Data: 2007-09-10 22:22:36

    a moze Ekkore, udałoby sie załozyc jakieś subkonto dla tych pieniedzy, przyznaję, ze nie wiem czy to nie bedzie miało wpływu na finasowo-podatkowe sprawy firmy.

  • Autor: luckystar Data: 2007-09-10 22:28:54

    Tu jest chyba potrzebny ktos, kto sie zna na prawie podatkowym .....

  • Autor: atas Data: 2007-09-11 08:25:50

    Kochani, przeczytałam temat Kubusia. I nie wiem od czego zacząć. Może najpierw od tego, że jeśli tylko mogę w czyms pomóc - możecie na mnie liczyć.
    Mam paru znajomych działających w róznych fundacjach więc też popytam jak najlepiej zdobyć fundusze. Co do wydanie wierszy (zresztą bardzo pieknych ) Tajger, to muszę "wylać" trochę zimnej wody. Jako osoba pracująca w branży redakcyjno-wydawniczej, wiem, że nie jest ani łatwo ani tanio wydac cos prywatnie. Każda drukarnia, wydawca nastawia się na zysk. Ale w tym aspekcie też mam pomysł i jak coś załatwię , to poinformuję. Być może uda się w miarę tanim kosztem wydać tomik wierszy.
    A może byśmy w tym tomiku wierszy umiścili naszą wspólną WŻ-ową poezję. Przecież jest tu paru twórców. Taki zbiór wierszy można zatytułować "Dla Kuby", opatrzyć wstępem (wyjaśnić dlaczego dla Kuby - oczywiście o ile wyrazi na to zgodę Kuby mama)
    Wybaczcie, moje sugestie ale patrze na to z marketingowo-wydawniczego punktu widzenia, żeby jak najlepiej to rozdystrybuować i sprzedać. Pozdrawiam wszystkich gorąco. Kubusiowi życzę wytrwałości , jego wspaniałej Mamie siły. Będzie dobrze - Beata

  • Autor: Ave Data: 2007-09-11 12:38:21

    Beatko oby spełniły sie Twoje zamierzenia. Jesli będzisz potrzebowała naszej pomocy to pisz i wołaj :))))

  • Autor: luckystar Data: 2007-09-11 14:09:14

    Beatko, moze uda Ci sie nawiazac kontakt z Ekkore i wymienicie doswiadczenia i ewentualne plany, mozliwosci jakie mozemy miec przy probie wydania wierszy Tajger. A my po prostu przystosujemy sie do Waszych ustalen, bo widze, ze tak Ty jak Ekkore macie mozliwosc "cos zalatwic" :)))
    Sprawa tych wierszy ciagnie sie jeszcze w watku "Cudowne wiersze WZ" i tam wlasnie umiescilam kilka pomyslow-sugestii na dystrybucje i sprzedaz.....moze zerknij tam jesli masz wolna chwile :))

  • Autor: atas Data: 2007-09-11 14:19:49

    Jasne , skontaktuję się z Ekkore i zobaczymy co da sie zrobić

  • Autor: tajger Data: 2007-09-11 16:53:53

    Byłby to dla mnie zaszczyt:)))....Dziękuje Wam WSZYSTKIM bardzo....

  • Autor: ekkore Data: 2007-09-11 09:17:11

    Ja to już wszystko przemyślałam i nawet pisałam. Minimum musimy zebrac te 3500 tysiąca zł, bo tyle potrzeba na druk. Ja każdemu indywidualnie sprzedam legalnie książkę w cenie 10 zł. (myślę, że ta cena bedzie najbardziej optymalna w tym wypadku 3,5 koszty +2 zł koperta i znaczek= 4,5 z każdej książki dla Tajger). Z rozliczeniem podatków poradzę sobie.

    Tylko czy warto zbierać 3,5 tys, aby zyskać 4,5? bo razem to 8 tys?

    A o mało realnym pomyśle myślałam o czymś zupełnie innym

Przejdź do pełnej wersji serwisu